Remont podłogi na stropie drewnianym. Usztywnianie, wyrównywanie podłogi, polepa.

[djk_one]

Witam szanownych forumowiczów,

 

jestem w trakcie generalnego remontu mieszkania w kamienicy z końca XIX w. Mam problem z mocnym przenoszeniem drgań po podłodze np. gdy przejeżdżają samochody czy gdy ktoś trzaśnie drzwiami piętro niżej a nawet gdy druga osoba chodzi po tym samym pokoju. Planuję puścić w podłodze instalacje wodne więc i tak będę odkrywał strop. Aktualnie pod deskami podłogi znajduje się około 12cm warstwa polepy która jest mieszanką wszystkiego co mieli pod ręką budujący dom tj. gruz, trociny, piasek (pewnie też wapno?) i jest miejscami zbrylona a miejscami sypka. ,Podłoga o dziwo jest w miarę prosta ale i tak chcę ją wypoziomować. Rozstaw belek wynosi około 90cm.

 

Spędziłem dziesiątki godzin na czytaniu i rozmowach z ludźmi na temat tego jak to wykonać. Wiadomo, ilu ludzi tyle opinii. Z tych wszystkich rozmów wyciągnąłem wnioski i wraz z konstruktorem ustaliliśmy poniżej opisany plan działania.

 

W pierwszej kolejności usunąć deski, wywalić polepę. Następnie chcę wyrównać podłogę poprzez dobicie desek do boków belek stropowych i wtedy puścić w podłodze rury pex oddzielne do każdego grzejnika. Na ślepym pułapie chcę umieścić folię paroizolacyjną i na to wysypać 5cm własnej polepy (mieszanka piasku kwarcowego z wapnem w stosunku 5:1) a to wszystko przykryć ok 7-8cm warstwą wełny. Do desek wyrównujących chcę przykręcić 2 warstwy płyt OSB na pióro-wpust ułożone prostopadle do siebie (gr. 22mm i 12mm) przedzielone 6mm warstwą korka.

 

Zastanawiam się jeszcze nad dołożeniem wymianów pomiędzy belkami stropowymi..

 

Czy te wszystkie działania pomogą mi zmniejszyć ilość drgań i usztywnić podłogę?

Jeżeli macie jakieś wskazówki, rady, będę bardzo wdzięczny za podzielenie się nimi.

 

Pozdrawiam serdecznie!

Edytowane 17 Marca 2020 przez djk_one

[djk_one]

Ktoś poradzi?

[jajmar]

Sprawa pierwsza to stara polepa dlaczego ja chcesz usuwać?

Nowa warstwa piasku z wapnem nie ma żadnego sensu, tylko obciążysz strop. W polepie wapno było w określonym celu, zapobiegało gniciu trzciny, sieczki czy trocin to wszystko było mieszane nie z piaskiem a gliną. Takie coś się układalo, w stropie czy podłodze.

 

Nowe warstwy co ile masz belki? Jak wiecej niż 60 maks 80 to warto dać prostopadle legary co około 60cm. Jak to wyciszyć trudny temat. Gumowe przekładki pod legary. Potem coś na legary , guma korek. Im wiecej warst miekkich tym lepiej. Porblemem i tak jest skręcanie, czy zbijanie konstrukcji to ją zespala. A bez złączy trudno.

[djk_one]

Dziękuję za odpowiedź

starą polepę usuwam żeby mieć dostęp do belek stropowych, które chcę wzmocnić i wyrównać poprzez dokręcenie do ich boków desek oraz żeby puścić instalację wod-kan i grzewczą na poziomie ślepego pułapu. Rozstaw belek to 80-90cm więc dodatkowo zastanawiałem się nad dodaniem wymianów co 60cm pomiędzy belkami stropowymi - legary odpadają gdyż nie mogę sobie pozwolić na tak znaczne podwyższenie poziomu podłogi.

U mnie polepa jest mieszaniną piasku nie gliny, pewnie z tego względu, że mieszkanie znajduje się przy plaży, a jak wcześniej pisałem, na polepę brali kiedyś to co było pod ręką Nowa polepa tj. warstwa piasku z wapnem jak najbardziej ma sens gdyż po pierwsze strop musi być dociążony, żeby zredukować drgania, a po drugie chodzi o wyciszenie. Rozmawiałem z osobami, które pozbyły się polepy zastępując ją samą wełną i strasznie narzekają na gorszą izolacyjność akustyczną oraz na zwiększone drgania w stosunku do stanu przed remontem podłogi. W związku z tym zdecydowałem się na użycie polepy+wełny gdyż obydwa materiały tłumią dźwięki w różnych zakresach częstotliwości.

Dlaczego problemem jest skręcanie konstrukcji? Czy mógłbym poprosić o rozwinięcie tej myśli? Płyty OSB chcę przykręcić do desek wyrównujących przedzielając je warstwą korka tak samo w przypadku kolejnej warstwy płyty OSB (kolejne warstwy: deska wyrównująca-korek 6mm-osb 22mm-korek 6mm-osb 12mm). Czy to zły pomysł?