Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chiński "tajemniczy wirus", kto na tym zarobi? =JA!


pkorol

Recommended Posts

Wstyd się przyznać ale zarobiłem na chińczyka, odbiłem straty tamtego roku z zyskiem:) Mowa oczywiście o giełdzie. Jak i kto zarobi na chińczykach w inny sposób nie wiem. Odnoszę wrażenie, że na blokadzie zależało samym chińczykom. Widzę, że na fali chińskiej grypy ruszyła pełną parą kompania szczepionek na grypę. Śmiech mnie rozpiera gdy słyszę: "...aczkolwiek szczepionka nie pomorzy w przypadku chińskiej grypy ale na grypą rodzimą jak najbardziej która wnet nadejdzie". A zwłaszcza kiedy zaczynają straszyć tym, że na grypę się umiera i, ze w tym roku umarło 150 osób, kim oni są?

" Powikłania grypy występują głównie w 1 i 2 tygodniu choroby. Powikłania najczęściej występują u osób starszych powyżej 65 roku życia, u osób chorujących na przewlekłe schorzenia układu krążenia i dróg oddechowych (również astmę), u chorych na cukrzycę, dzieci do 2 roku życia, osób po przeszczepach narządów, osób zakażonych wirusem HIV"

Czy szczepionka uratowała by ludzi z tej grupy ryzyka? Nie sądzę.

Edytowane przez pkorol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 287
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wstyd się przyznać ale zarobiłem na chińczyka, odbiłem straty tamtego roku z zyskiem:) Mowa oczywiście o giełdzie. Jak i kto zarobi na chińczykach w inny sposób nie wiem. Odnoszę wrażenie, że na blokadzie zależało samym chińczykom. Widzę, że na fali chińskiej grypy ruszyła pełną parą kompania szczepionek na grypę. Śmiech mnie rozpiera gdy słyszę: "...aczkolwiek szczepionka nie pomorzy w przypadku chińskiej grypy ale na grypą rodzimą jak najbardziej która wnet nadejdzie". A zwłaszcza kiedy zaczynają straszyć tym, że na grypę się umiera i, ze w tym roku umarło 150 osób, kim oni są?

" Powikłania grypy występują głównie w 1 i 2 tygodniu choroby. Powikłania najczęściej występują u osób starszych powyżej 65 roku życia, u osób chorujących na przewlekłe schorzenia układu krążenia i dróg oddechowych (również astmę), u chorych na cukrzycę, dzieci do 2 roku życia, osób po przeszczepach narządów, osób zakażonych wirusem HIV"

Czy szczepionka uratowała by ludzi z tej grupy ryzyka? Nie sądzę.

 

Niestety trochę chaotycznie napisane ale fakt jak usłyszałem jakiegoś specjalisty w telewizji że należy się szczepić na grypę bo w chinach jest nowy serotyp koronawirusa to mało z krzesła nie spadłem. Jaki kraj tacy specjaliści. Co do dalszej części wypowiedzi nie był bym takim optymistą. Wszyscy podają oficjalną liczbę zakarzonych. co to znaczy to są chorzy którzy mają potwierdzony wynik dodatni , ile jest takich którzy dopiero czekają na potwierdzenie ? Nie mam informacji jak szybko wykonują testy na ten stereotyp wirusa ale w polskich warunkach na tego typu wynik badania czeka się nawet kilka tygodni.Okres inkubacji to 7 - 10 dni ale może to być nawet 20 dni w tym czasie osoba zarażona ale jeszcze bez objawów zaraża i tu jest problem . Bo liczba zarażonych jest na 100% kilkudziesięciu krotnie większa jak oficjalne potwierdzone badaniami dane . Na pewno przekracza 100000 . Z tych oficjalnych 6165 przypadków jest 133 przypadki śmiertelne niby nie dużo.Ale ponad 1000 jest w stanie krytycznym a wyleczonych jest zaledwie 126 osób więc mniej jak zmarłych . Więc wcale to nie wygląda tak różowo, Obiektywnie śmiertelność będzie wynosiła między 5 a 10 % a to już całkiem sporo bo przy grypie to jest 0,1 %. Co innego też jest jak jest kilka zachorowań w kraju i opieka jest na najwyższym poziomie a co innego jak chorzy leżą już na korytarzu razem ze zwłokami , bo brakuje personelu , łózek i leków. Myślę że jest tylko kwestią czasu jak wirus dotrze do naszego kraju , przy obecnych procedurach raczej widzę to w czarnych kolorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zwłaszcza kiedy zaczynają straszyć tym, że na grypę się umiera i, ze w tym roku umarło 150 osób, kim oni są?

 

Wierz mi umiera się, może nie na samą grypę, ale na powikłania pogrypowe. Głownie z powodu lekceważenia, cóż to jest grypa, trochę gorączki i kaszlu....

 

Sam miałem przygodę z grypą, przeziębienie leczone gripexem bo po co iść na L4 - przecież zawsze działało. W 4 dniu takiej "terapii" ostry ból w klatce, wezwane pogotowie, niby nic nie stwierdzili, ale na wszelki wypadek wezmą mnie na badanie do szpitala. A tam z badań wyszły markery zapalenia mięśnia sercowego. Na szczęście cały stan szybko wykryty, ostra antybiotykoterapia i obeszło się bez uszkodzenia serca. Ale lekarz powiedział - tydzień później mięsień sercowy byłby zniszczony (a on się nie regeneruje) i w najlepszym wypadku żyłbym kilka lat z sercem 80-latka, a potem przeszczep.

Od tego czasu mam tez zalecenie się szczepić na grypę. Lekarze tłumaczyli, że szczepienie nie zapobiega chorobie, ale powoduje, że łagodniej ją przechodzimy i łatwiej ją wyleczyć. Czy rzeczywiście pomaga - trudno powiedzieć, szkodzić nie szkodzi, 30 zł za szczepienie tez nie majątek. Od tego czasu takich przygód więcej nie miałem, ale też w razie choroby nie kozakuję, tylko włażę pod kołdrę na parę dni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może "koronovirus" to najnowszy sposób na "depopulację" :) ...

... i niebawem się o tym dowiemy z naukowych, wiarygodnych i niezależnych źródeł :) ;)

 

Wirus zrobił więcej dla klimatu w ciągu tygodnia jak wszystkie konferencje naukowe od 10 lat i wszystkie ustalenia międzypaństwowe.

Fabryki stają , komunikacja staje, emisja co2 spada, cena ropy leci na łeb na szyję bo jest nadwyżka. Jednak matka ziemia sama potrafi się bronić przed człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kpijcie i pajacujcie dalej. W chinach już zainstalowano 10000 nadajników 5G:)

 

Jeszcze mocniej niż złoty potaniały akcje na warszawskiej giełdzie. Od początku roku indeks WIG20, grupujący największe spółki z parkietu, spadł o 5,9%, przełamując grudniowy dołek. Tym samym znalazł się on na najniższym poziomie od 2009 roku. I to prawdopodobnie nie koniec przeceny. Szczególnie, że GPW, podobnie zresztą jak złotemu, ciążą również czynniki lokalne. Mianowicie polityka.

 

Wyprzedaż złotego i akcji na GPW jest w głównej mierze pochodną sytuacji na rynkach globalnych, gdzie inwestorzy masowo uciekają od ryzyka, sprzedając akcje, surowce (w tym ropę, która jest najtańsza od grudnia 2003 roku) i wybrane waluty, inwestując jednocześnie w bezpieczne amerykańskiej i niemieckie obligacje, złoto oraz dolara, jena i szwajcarskiego franka.

 

Źródłem tej ogólnoświatowej paniki są Chiny. Obawy o kondycję tamtejszej gospodarki przyniosły załamanie na chińskim rynku akcji. W poniedziałek handel tam został zawieszony po spadku indeksów po 7%. We wtorek wprawdzie udało się uniknąć przeceny, a w środę nawet miało miejsce odbicie, ale dziś ponownie wkradła się panika. Zaledwie po pół godziny handlu i spadku indeksów po 7%, notowania w Chinach ponownie został zawieszony. Parafrazując znane powiedzenie giełdowe, odnoszące się pierwotnie do amerykańskiej gospodarki, można powiedzieć, że gdy chińska giełda kichnie to rynki światowe mają katar. Przy czym, obecnie chyba już nie możemy mówić o kichaniu, ale o chińskiej grypie, która skutkuje bardzo poważną chorobą globalnych rynków światowych.

 

Inwestorzy pozbywają się ryzykownych aktywów, bo boją się kryzysu gospodarczego w Państwie Środka. Kryzysu, który z uwagi na wielkość tamtejszej gospodarki, musiałby być kryzysem globalnym. W naszej ocenie wieszczenie kryzysu już teraz jest przedwczesne. Aczkolwiek w przyszłości takiego kryzysu również się spodziewamy.

Niezależnie od tego, czy chińska gospodarka już teraz zacznie mieć poważne problemy (wzrost gospodarczy się załamie), czy jednak nastąpi to później, to strach inwestorów jest jak najbardziej realny. Podobnie jak to miało miejsce latem 2015 roku. Stąd też wygląda na to, że początek roku upłynie pod znakiem obaw o Chiny. Zakładamy, że taki stan rzeczy powinien potrwać przynajmniej do 19 stycznia. Wówczas zostaną opublikowane dane nt. Produktu Krajowego Brutto (PKB) Chin za IV kwartał 2015 roku oraz grudniowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Raporty te mogą pogłębić strach na rynkach, ale mogą też uspokoić nastroje. Raczej oczekujemy tego drugiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ciekawe wieści, Rosjanie powitają w Moskwie koronowirusa za tydzień. Kurczę do Krakowa rzut beretem. Muszę się zmobilizować i zrobić kolejną cewkę M. zabijającą wirusy.

 

Mnie to wisi, bo cewki działają w najlepsze. Jest grupa ludzi co próbuje znaleźć odpowiedź jakie częstotliwości poradzą sobie z wirusem. Ale między innymi w Niemczech już są chorzy na koronowirusa co kontaktowali z chorymi:)

 

Ty już wiesz że działają to po co Oni jeszcze szukają tych częstotliwości?

Chyb a że twoja cewka działa na wirusa bez tych częstotliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty już wiesz że działają to po co Oni jeszcze szukają tych częstotliwości?

Chyb a że twoja cewka działa na wirusa bez tych częstotliwości.

 

Aby to zrozumieć czytaj Rifa, on ci prawdę powie. Cewki Miszina działają na określonych częstotliwościach, za zwyczaj 280-350 kHz, zasięg pola statycznego wytwarzanego cewkami od kilku centymetrów do kilku dziesięciu metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...