Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kształtowanie sosen


UKF

Recommended Posts

O kształtowaniu sosen już było, ale nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na mój problem.

Otóż mam kilka sosen ok. 3-metrowej wysokości. Dwie z nich już prawie od ziemi mają po kilka (jedna 2, druga 3) pni.

Jeden z budowlańców - podobno leśnik - powiedział, że powinno się "zbędne" pnie obciąć i zostawić tylko jeden. Pewnie ma rację, ale obawiam się, że po ich obcięciu sosny będą wyglądać okropnie: pusto i "łyso". Czy uda mi się je przez uszczykiwanie nowych przyrostów doprowadzić do takiego zagęszczenia, żeby wyglądały "przyzwoicie"? Zostawienie ich w takim stanie, w jakim są to chyba też nie najlepszy pomysł...

Posadzenie zaś nowych (pomijając, że wycięcie tych rosnących przyprawiłoby mnie o ból serca) oznaczałoby "stratę" kilku lat na osiągnięcie takiej wysokości jak obecnie.

I cóż ja, biedna, mam uczynić?

Maria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kształtowaniu sosen już było, ale nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na mój problem.

Otóż mam kilka sosen ok. 3-metrowej wysokości. Dwie z nich już prawie od ziemi mają po kilka (jedna 2, druga 3) pni.

To ja Ci zazdroszcze takich sosen bo wlasnie wielopniowe wygladaja oryginalnie. .w polsce jest kilka pomników przyrody, własnie takie rozgalezione sosny choc niektóre maja drugi pień wyksztalcony nie przy ziemi tylko troche wyzej. O ile dobrze pamietam mialo to podpis sosna lirowa ( i faktycznie było podobne z ksztaltu do tego insrumentu :) ). dlatego jesli juz to radziłbym spróbowac zageścić a nie wycinać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leśnik za nawyku doradził ci zostawienie jednego pnia. Tak się zazwyczaj robi, żeby pnie ze sobą nie konkurowały o wartości odżywcze - jeden wyrośnie szybciej i bardziej strzeliście niż dwa (dwa wygięte będą słabsze i łątwiej mogą się złamać). Ale przecież ty nie masz tych sosen, żeby z nich robić kiedyś deski... zostaw je tak jak są.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasze wypowiedzi sprawiły, że poczułam się tak, jakby nagle słońce wyszło zza chmur (a dużo ich dzisiaj) i uśmiechnęło się do mnie :D

 

Oczywiście, że nie planuję z moich ulubionych drzewek (to one "postawiły kropkę nad i" przy podejmowaniu decyzji o zakupie naszej działki) robić desek!!!

Chcę, żeby cieszyły oko, roztaczały swoją cudną woń i dawały miły cień....

 

Jak dobrze, że zapytałam zanim zrobiliśmy coś głupiego...

Maria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz je również "zagęszczać" poprzez obłamywanie wiosną przyrostów. Zwykle obłamuje się młody zielony przyrost w połowie, takim sposobem zamiast łysawej o długich przyrostach sosny będziesz miała gęstą, jakby krzewiastą sosnę no i nie będzie szybko wysoka, a o to chyba chodzi na małych działkach przydomowych. Można też zakupić odmianę sosny pospolitej 'Waterera", która daje krótkie przyrosty, po 10 latach osiąga zaledwie 2,5-3m wysokości w zależności od warunków glebowych. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mila, nagiąć do ziemi już chyba byłoby trochę trudno - są już dość duże.

 

Hanula, mam zamiar spróbować "zagęszczania", ale chcę żeby też trochę urosły w górę.

Oprócz tych już rosnących sosen pospolitych będę miała też sosnę pospolitą "Watereri"...

 

Dzieki za podpowiedzi i sugestie.

Pozdrawiam "sosnowo"

Maria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...