doro 05.11.2004 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Pomóżcie, moje 13-letnie dziecko wpadło z kolegą na rewelacyjny pomysł zarobkowania. Kopiowanie gier i sprzedaż po umiarkowanych cenach zainteresowanym (a już oczywiście są) kolesiom ze szkoły. Oczywiście nic nowego pod słońcem, temat stary jak komputer i niezgłębiony jak ocean - ale jak mu to wybić z głowy, po oczach widziałam, że moje argumenty o naganności i nieuczciwości mogą nie wygrać z chęcią zdobycia kasy.Małe dziecko mały kłopot...- chyba już wyrosłam z tych czasów, proszę poradźcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.11.2004 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Powiedz, że za piracenie policjanty zabierają kompa, dają WIELKĄ karę i nici z prezentu pod choinkę [i innych podarków też] nie tylko w tym, ale i w następnych latach. Przy okazji powiedz mu coś o denuncjowaniu, fałszywych kolegach itp. I cały czas argument że to złodziejstwo, niech Ci nie schodzi z uwagi.Oczywiście, jeśli faktycznie tak uważasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 05.11.2004 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Wyrośnie z tego. A profilaktycznie wziąłbym dzieciaka na posterunek aby dzielnicowy powiedział mu co za to grozi przeważnie sama wizja utraty komputera jest wystarczająco silna aby zaprzestac takich działań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 05.11.2004 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Jak dalej się będziecie zastanawiać co by tu zrobić, to wkrótce wpadnie na pomysł, żeby z kolegami kraść samochody, rozkręcać w garażu i sprzedawać na części Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 05.11.2004 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Jak dalej się będziecie zastanawiać co by tu zrobić, to wkrótce wpadnie na pomysł, żeby z kolegami kraść samochody, rozkręcać w garażu i sprzedawać na części Wątpię, za duża konkurencja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mechanics 05.11.2004 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Pomóżcie, moje 13-letnie dziecko wpadło z kolegą na rewelacyjny pomysł zarobkowania. Kopiowanie gier i sprzedaż po umiarkowanych cenach zainteresowanym (a już oczywiście są) kolesiom ze szkoły. Oczywiście nic nowego pod słońcem, temat stary jak komputer i niezgłębiony jak ocean - ale jak mu to wybić z głowy, po oczach widziałam, że moje argumenty o naganności i nieuczciwości mogą nie wygrać z chęcią zdobycia kasy. Małe dziecko mały kłopot...- chyba już wyrosłam z tych czasów, proszę poradźcie Powiedz, że jak zacznie swoje plany wcielać w życie, to będziesz musiała sama poinformowac policje, bo inaczej grozi Ci kara z współudział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 05.11.2004 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Powiedz, że jak zacznie swoje plany wcielać w życie, to będziesz musiała sama poinformowac policje, bo inaczej grozi Ci kara z współudział. "Zmądrzeje" i na drugi raz się nie przyzna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.11.2004 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Może i racja. Na razie wszak przedstawił mamie business plan i feasibility study. Koniecznie trzeba UCZCIWIE przedstawić zagrożenia. Małolatom często się zdaje, że kasiorka leży na ulicy, starczy się schylić. A potem zdziwienie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 05.11.2004 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 A niedawno na lokalnej TV3 na Zachodzie był chłopaczek z Gorzowa chyba, a nie sorki z Międzychodu, a sąd z Gorzowa Wlkp..Marginesik wskazał go go jako dostawcę marysi w ilości gramowatej. Dostał na podstawie pomówienia chłopak wyrok w nawiasach.Policgłupmeni dopadli następnych posiadaczy, którzy pod niewielkim naciskiem wskazali na owegoż chłopaka (dla niepoznaki kreuje się na małorozgarniętego oczytanego z denkami od butelek).Delikwent druga sprawa w sądzie, jak go uznają winnym to bez uprawomocnienia odwieszone zawiasy i w mamrze mają świeżą pupcię.Drudzy posiadacze jka siezorientowali do czego kolegę ze szkoły wkręcili to przed TV napyszczyli oficjalnie, że niewielką pomoc od organów ścigania mieli przy wskazaniu sprawcy.Na to Komendant Powiatu też przed TV, że go to wali bo oni już sprawę zamknęli, a on w swoich ludzi wieży. No może trochę więcej bawełny dodał.I tak jak w bajce ks. Kraszewskiego:"... psy zająca zjedli."Może nie na temat, ale teraz przenieś sobie doro z używek na dickcopy i szykuj paczki do poprawczaka.A skuteczność organów ścigania musi rosnąć w statystykach.No, a jak już raz trafi się z nazwiskiem do tej bazy to trzeba mieć takie co by na końcu listingu wyszukiwania było (może nie będą ekranów przegarniać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 05.11.2004 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Obawiam się, że samo tłumaczenie nic nie da. Niestety w tym wieku zdanie i akceptacja kolegów mają dużo większą siłę przebicia. Nie wiem jak bardzo buntowniczy jest to nastolatek, ale po fakcie, że był uprzejmy mamę poinfomować o swoich planach wnioskuję, że nie jest jeszcze najgorzej. Nie wiem co by na mój pomysł powiedział specjalista, ale ja zagroziłabym konfiskatą kompa. Nie będzie mi z mojej krwawicy robił przedmiotu przestępstwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 05.11.2004 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Groźba konfiskaty kompa - dobra, ale trzeba uważać, bo może sie okazać, ze w domu na swom komputerze nic nie będzie dłubał, za to u kolegi...... W normalnych warunkach poparła bym pomysł z terapią szokową - czyli wizytą na policji. Ale jest ryzyko, że dziś policjant powie chłopakowi co i jak, co podziała, a za jakis czas przyjdzie do domu sprawdzić - i wtedy okaże sie, ze tylko sami sobie policję na łeb napuściliscie. Dlatego trudna sprawa. Może pojechać z synkiem do sądu i pokazać mu jak realizują doprowadzenia i jak biednie wyglądają młodzi chłopcy skuci w kajdankach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 05.11.2004 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Doro - Gdy przeczytałem tytuł wątku - Moje dziecko chce piracić... byłem przekonany, że Twoje dziecko zamierza wymieniać się z kolegami (przegrywać) "pirackimi" kopiami filmów, gier itd.Jest to już działanie z punktu widzenia prawa nielegalne niemniej społecznie co prawda wstydliwie ale jednak akceptowalne. Kwestia moralności związana z użytkowaniem pirackich programów to jednak temat rzeka i nie o tym goro chciał (chciała) porozmawiać. Ale to o czym piszesz jest przerażające.... Twoje dziecko chce z działania nielegalnego uczynić sobie źródło dochodu. I to już w wieku lat 13.Jest to bardzo niebezpieczny pomysł. I to niebezpieczny nie z tego powodu, że Twój syn "wpadnie" ale wręcz przeciwnie. Prawdopodobnie uda mu się "zdobyć trochę kasy". Sprzedaż płyt pirackich w gronie znajomych i znajomych tych znajomych wydaje się być obarczona niewielkim ryzykiem. Zysk wydaje się być pewny. Ale to w pewnym momencie może okazać się zbyt mało. Przeświadczenie, że jest się bezkarnym. Że potrafi się przechytrzyć prawo. Przeświadczenie, że z działania nielegalnego można uczynić sobie sposób na życie i to całkiem dobre życie. Nie to co rodzice którzy wychodzą z domu do pracy rano a wracają o zmroku lub w nocy i tego co ja nie mają.Tak jak napisał mieczotronix, następnym etapem może być na przykład rozkręcanie samochodów.Czym skorupka za młodu nasiąknie tym na strość trąci.Radziłbym zainteresować się otoczeniem które może mieć wpływ na Twojego syna. Może zmiana szkoły. Wiem, że to drastyczne. Ale czy nie drastyczny jest pomysł jednego z Forumowiczów predstawienia groźby o doniesieniu na swojego syna na policję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.11.2004 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Zgadzam się z Wowką.Jakich ma kolegów? Na co potrzebne są mu pieniądze?Kto wpadł na ten pomysł?A może poszła już próbna seria? U mnie była by krótka piłka - komputer zabrany a synek zaprowadzany na bardzo intensywne zajęcia sportowe (np. basen u ostrego trenera) i nie ma, że boli.Najczęściej razem z potem ulatniają się głupoty z głowy, a sport wyrabia charakter. U nas jest salon samochodowy znanej marki.Syn właścicieli (niczego mu nie brakowało materialnie) kradł świeżo sprzedane auta i potem wyłudzał okupy.Właśnie minęłam ich ostatnio - syn już chyba po wyroku, tata postarzał się o wiele lat, a na murze widocznym z najbardziej uczęszczanego w mieście miejsca ogromny napis - xxx to złodzieje!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 05.11.2004 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Doro, ja bym na policję nie poszła - z powodów, jakie wymienili przedmówcy. Chyba, że znasz jakiegoś policjanta osobiście - to najwyżej w ramach "przypadkowej" rozmowy. Prędzej bym pewno poszła do mądrego księdza A tak serio - postarajcie się może sami synowi wyjaśnić, na spokojnie, dlaczego to jest beznadziejny pomysł. W ostateczności dałabym szlaban na komputer i zwiększyła kontrolę nad wolnym czasem dzieciny. Jeśli Ci o tym powiedział, to już jest naprawdę bardzo dobrze, bo ma zaufanie. Warto to pokojowo rozwiązać - nawet z argumentem, że to Wy poniesiecie karę, gdyby taki numer zrobił. I czy nie będzie mu wstyd w przyszłości przed dziewczyną (żoną?), że ma rodziców kryminalistów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.11.2004 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Zrobiło się bardzo poważnie, ale poważne też mogą być konsekwencje. Z rozrzewnieniem wspominam pierwsze propozycje zarobkowania , na które wpadł w wieku 4 lat - mianowicie sprzedażlemoniady ( robionej samodzielnie z soku i wody) sąsiadom i kolegom z osiedla.Skończyło się na dywagacjach , mam nadzieję , że teraz też tak sięskończy przy mojej upartej i konsekwentnej postawie.Widzę, że bardziej jest zdziwiony i rozbawiony prostotą swego genialnego pomysłu niż liczeniem szmalu ( choć to pewnie trochę też)a zupełnie nie czuje pojęcia cudzej własności intelektualnej ( niematerialnej a bedącej ogólnie pod ręką ) Myślę, że z policją jeszcze trochę zaczekam, ale wzmożona czujność i rozmowy będą teraz na miejscu. Nie będzie łatwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
doro 05.11.2004 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 To byłam ja, coś nie wyszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magośka 05.11.2004 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Doro, a może spróbuj jakoś pozwolić mu się wczuć w sens piractwa: W wieku 13 lat, to np: napisał wypracowanie i kolega bez jego wiedzy i zgody spisał je i dostał za nie 6, a nauczyciel jemu wlepił 1 za ściąganie, co b sądził o takim gościu? Ma ochotę być taki sam?Albo w przyszłości, skoro taki bystry w pisaniu programów- zrobił fajny program, poniósł koszty promocji, chce zarobić, a tu jakiś cwaniaczek spiratował jego pomysł i zgarnął pieniądzeA. Tak na marginesie - co zrobić z zakładempiratem , który nie chce mi wypłacać, dochodu z tytułu spadku po moim tacie praw autorskich? Na razie dowiedziałam się, że mam małe szanse na wygranie i jestem wściekła, bo ktoś mnie sobie bezkarnie okrada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxym 15.11.2004 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 13-latek, to już chyba odróżnia dobro od zła ?No chyba, że nie miał go kto tego nauczyć, bo rodzice albo w pracy, albo na budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 17.11.2004 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2004 nie bądź obojętny - stanowczo zabroń - przeciez to zwykła kradzież - Twoje dziecko będzie złodziejem nie piratem ...W mojej miejscowości glośny był przypadek zamożnego ( jak to mówią - z domu ) nastolatka , kopiującego programy i filmy - sprzedawał je w internecie - rodzice zapracowani , a synkowi spodobała się " lekka " forsa ....od dwóch lat go nie widuję ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skurczpoliczka 19.11.2004 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2004 Jak dalej się będziecie zastanawiać co by tu zrobić, to wkrótce wpadnie na pomysł, żeby z kolegami kraść samochody, rozkręcać w garażu i sprzedawać na części Dobre ((((((((((((((-: Gdzie masz ten garaż ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.