przemek89k 11.02.2020 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2020 Cześć, chciałbym prosić o radę, ponieważ mam mętlik w głowie i nie bardzo wiem, które rozwiązanie będzie dla mnie najlepsze. Posiadam studnię oddaloną od domu o jakieś 150m - studnia usytuowana jest trochę wyżej niż dom (także jest niewielki spad w kierunku domu). W momencie, gdy jedynym źródłem wody w domi była studnia posiadaliśmy hydrofor, który zapewniał odpowiednie ciśnienie. Hydrofor został sprzedany po tym, jak do domu została podłączona miejska woda. Aby wykorzystać zapas wody ze studni podłączyliśmy węża ogrodowego - w najbliższej okolicy domu 10 - 20m ciśnienie grawitacyjne jest co prawda niskie, ale na tyle wystarczające, że można podlać roślinki. Niewygodne jest jednak manewrowanie z wężem, zwłaszcza, że na drodze jest wiele przeszkód (huśtawka, ogrodzenie etc...) dlatego stwierdziłem, że dobrym pomysłem byłoby zrobienie kilku ujęć wody na działce, tak żeby można w kilku miejscach wpiąć się wężem ogrodowym, a nie latać nim z jednego kąta do drugiego. Stąd chciałbym zrobić system nawadniania wkopany pod ziemię z kilkoma puszkami, do których można przyłączyć węża ogrodowego. Dodatkowo 30-35m od domu mam posadzone borówki (około 30 sztuk), a blisko domu ogródek warzywny i stwierdziłem, że tutaj mógłbym wykorzystać nawadnianie kropelkowe (podłączone do jednej z puszek). Nie wykluczam w przyszłości zakupu jakiegoś zraszacza do podlewania roślin. W zasadzie mam 2 pytania: - jaką średnicę rur zastosować (lepiej 3/4, czy 1/2) - jaką pompę kupić Najbardziej nurtuje mnie pytanie o pompę do wody - ciśnienie co prawda jest, ale niewielkie i chciałbym je poprawić. Zastanawiam się czy lepszy będzie zestaw hydroforowy ze zbiornikiem, czy zwykła pompa ssąca bez zbiornika. Nie mogę zastosować pompy głębinowej, ponieważ do studni nie dociera prąd (oddalona 150m), a nie chcę ciągnąć tyle metrów kabla z prądem. Czytałem wiele różnych opinii, w których jedni chwalą zestaw ze zbiornikiem, a inni wręcz przeciwnie. Zakładając, że głównie chodzi o podlewanie "z węża ogrodowego" i do tego nawadnianie kropelkowe, to skłaniałbym się ku zestawowi ze zbiornikiem. Pompa nie będzie musiała włączać się i wyłączać za każdym naciśnięciem spustu na pistolecie do podlewania (bo chyba tak działałaby zwykła pompa ssąca)... Zakładając, że ktoś podleje jakąś roślinkę 10 sekund, wyłączy pistolet, przejdzie 5 kroków dalej i znowu naciśnie pistolet, to chyba dla zwykłej pompy ssącej za dużo byłoby tych start/stopów? Oczywiście będą miejsca w ogrodzie, gdzie to podlewanie będzie dłuższe np. warzywnik, ale nawet w czasie tego dłuższego podlewania zakładam, że ktoś na chwilę wyłączy pistolet... Proszę o jakieś porady, może jakieś modele pomp, które warto wybrać Pozdrawiam, Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.