Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja też uważam że mały nie powinien już jeść w nocy i tak jak piszesz jest to bardziej ciumkanie niż jedzenie. zrób tak jak proponuje Agnieszka1, przegotowana woda raczej mu nie posmakuje i zrezygnuje z jedzenia w nocy, proponuje jeszcze smoczek może mu poprostu potrzeba ssania :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-463566
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cały sęk w tym, że dużo łatwiej jest odstawić dziecko 7-9 miesięczne niż takie już duże; robi sie toto rozumne i nie można z nim już "jak z dzieckiem" :wink:

 

Co do picia w nocy, to po pierwsze zębów mój syn jeszcze nie ma 8) , a po drugie mój starszy synek zawsze b. dużo pił w nocy, fakt, że właśnie wody lub udawanego mleka z jednej łyżeczki (niestety karmiłam go mlekiem sztucznym od urodzenia - nie miałam wyjścia, nie zawsze można piersią :( ), a więc nie bardzo wierzę, że uda mi się aby synek przespał całą noc o "suchym pysku" :D

 

Poza tym smoczka nie uznaje, a butelki w nocy do ust nie bierze, w ciągu dnia bardzo chętnie, ale w nocy -nic (mówiłam, że rozumny się robi).A ponieważ budzi się w nocy i płacze (nawet jak go nakarmię przed snem kaszką) więc alternatywą jest chyba jedynie usypianie w nocy na rękach, ale ja przecież padnę, bo rano trza do pracy :-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-463979
Udostępnij na innych stronach

Cały sęk w tym, że dużo łatwiej jest odstawić dziecko 7-9 miesięczne niż takie już duże; robi sie toto rozumne i nie można z nim już "jak z dzieckiem" :wink:

 

Co do picia w nocy, to po pierwsze zębów mój syn jeszcze nie ma 8) , a po drugie mój starszy synek zawsze b. dużo pił w nocy, fakt, że właśnie wody lub udawanego mleka z jednej łyżeczki (niestety karmiłam go mlekiem sztucznym od urodzenia - nie miałam wyjścia, nie zawsze można piersią :( ), a więc nie bardzo wierzę, że uda mi się aby synek przespał całą noc o "suchym pysku" :D

 

Poza tym smoczka nie uznaje, a butelki w nocy do ust nie bierze, w ciągu dnia bardzo chętnie, ale w nocy -nic (mówiłam, że rozumny się robi).A ponieważ budzi się w nocy i płacze (nawet jak go nakarmię przed snem kaszką) więc alternatywą jest chyba jedynie usypianie w nocy na rękach, ale ja przecież padnę, bo rano trza do pracy :-?

 

Nie ma jeszcze zebow??? ale to nic, nawet jesli ich nie ma, to jedzenie mleka w nocy ma duzy wplyw na prochnice w przyszlosci.

Jesli chodzi o wode , ktora dawalam synkowi to nie woda przegotowana lecz mineralna niegazowana zywca - zawsze dawalam mineralna zeby dzidzius nie mial kolek.

Ale jesli Twoje dziecko nie chce z butelki wody w nocy to masz dwa wyjscia - albo maly wstrzas i nie dawaj mu nic. Najwyzszy czas aby nie jadl w nocy. Pewnie troszke poplacze ale nie potrwa to dlugo - u mnie 3 noce poplakiwal. Za to przytulalam go, mowilam cieplym cichutkim glosem, calowalam go - zasypial. Mowie ci po 3 nocy nie budzil sie ani razu - a wczesniej po 4 razy w nocy.

Albo dawaj dalej piers do potrzymania byc moze sam niedlugo nie bedzie tego potrzebowal. Wybor nalezy do ciebie .

Pozdrawiam serdecznie :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-464061
Udostępnij na innych stronach

Weronikę odstawiłam definitywnie jak miała rok i osiem miesięcy. Cała operacja odbywała się stopniowo (dzięki czemu laktacja sama zanikła) i trwała ok. 3 miesięcy:

 

1. najpierw odzwyczaiłam od karmienia w dzień (straszny ciućmok z niej był)

2. potem rano - zamiast cyca przytulanie, łóżkowe zabawy i pogaduszki

3. na koniec w nocy - nie było łatwo. Musiałam wyprowadzić się do pokoju obok, a utulaniem zajął się nieoceniony tatuś. Jakoś z czasem dała się przekonać do zamiany cycusia na bujanie w leżaczku.

 

"Rozumność" dziecka miała tę zaletę, że mogłam jej wytłumaczyć, że wypiła całe mleczko i że już nie ma w cycusiach.

 

A potem jeszcze trzeba było odzwyczaić od leżaczka-bujaczka. Ale to już inna historia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-465027
Udostępnij na innych stronach

Ojej, a ja myslałam że ze mnie taka mleczna-spóźnialska :wink: ja mojego synka to karmiłam właściwie od jakichś 2 miesięcy już tylko w nocy (tzn.piersią :D ) W dzień zrezygnowałam, bo chodzę do pracy i mogłabym robić to dopiero około 16, a tu jeszcze zajęcia poprzedszkolne z drugim synkiem, a więc i tak wychodziło na to, że mogłam nakarmić go spokojnie dopiero wieczorkiem, na uśnięcie. I tak to trwało, ale ponieważ powinnam zażywać leki, których nie wolno brać w czasie karmienia, musiałam zdecydować w tą albo w tą. W dniu swoich pierwszych urodzin po raz pierwszy uśpiłam go bez piersi na rękach i jakoś poszło. No a dzisiaj w nocy zrobiłam to: Nie dałam mu piersi! Ciężko było, noc w plecy, synek obrażony (tak, tak, mine miał dzisiaj rano taką, że uciekłam szybko do pracy :-? ). Ale jak coś robić, to od razu. Zobaczymy, jak będzie jutro. Ech, ciężko, ciężko. Naprawdę to karmienie było fajne....
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-465212
Udostępnij na innych stronach

Takie odzwyczajanie dzieci jest trudne ale tutaj mozna wygrać tylko konsekwencją i naczej się nie da na sze maluch są bardzo sprytne jak się im raz popuści to już koniec jesteśmy sprzedani :wink: :)

Życze wytrwałości w postanowieniach Wszystkim rodzicom :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-465484
Udostępnij na innych stronach

Uff.. melduję drugą noc bez piersi... niewyspana, dziecko obrazone w dalszym ciągu, ale juz teraz nie moge się wycofać; dobrze, że mąż mnie wspomaga, nie nie, nie w nocy, ale za to rano wstaje i robi nam śniadanie i w ogóle jest bardzo wyrozumiały, bo jemu też mały wyje nad uchem.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-466388
Udostępnij na innych stronach

Uff.. melduję drugą noc bez piersi... niewyspana, dziecko obrazone w dalszym ciągu, ale juz teraz nie moge się wycofać; dobrze, że mąż mnie wspomaga, nie nie, nie w nocy, ale za to rano wstaje i robi nam śniadanie i w ogóle jest bardzo wyrozumiały, bo jemu też mały wyje nad uchem.

 

Zycze wytrwalosci kochana delf. Moj maz tez byl wspanialy.

U mnie placz i obrazanie trwalo 3 noce i ani jednej dluzej. Potem juz bylo tylko dobre spanie calonocne. Jestem z toba i czekam na wyniki , pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-466394
Udostępnij na innych stronach

Moje drogie - udało się!!! Moje dziecko "jest odstawione"!! Wystarczyły trzy, a właściwie dwie noce z płaczem. Teraz mały budzi się raz, no czasami dwa dostaje butle i śpi dalej! Aż nie chce mi się wierzyć, że poszło tak szybko i w sumie łatwo. Teraz tylko czekam, aż strumyczek wyschnie :wink: i koniec laktacjo :D ( :( )

 

Ciekawe, jak to wpłynie na odporność mojego synka na jesienno-zimowe wirusy...

 

Muszę, jeszcze nadmienić, iż trzecia noc jest też sukcesem mojego męża, ponieważ samodzielnie uśpił i nakarmił nasze dziecko (mamusia była na spotkaniu foreumowiczów :lol: :wink: ), a no i oczywiście synek wypił mleko, o którym pisałam,że nie chce pić. Ach ta męska solidarność :lol:

 

DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE! BUZIAKI DLA WAS!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-468536
Udostępnij na innych stronach

Moje drogie - udało się!!! Moje dziecko "jest odstawione"!! Wystarczyły trzy, a właściwie dwie noce z płaczem. Teraz mały budzi się raz, no czasami dwa dostaje butle i śpi dalej! Aż nie chce mi się wierzyć, że poszło tak szybko i w sumie łatwo. Teraz tylko czekam, aż strumyczek wyschnie :wink: i koniec laktacjo :D ( :( )

 

Ciekawe, jak to wpłynie na odporność mojego synka na jesienno-zimowe wirusy...

 

Muszę, jeszcze nadmienić, iż trzecia noc jest też sukcesem mojego męża, ponieważ samodzielnie uśpił i nakarmił nasze dziecko (mamusia była na spotkaniu foreumowiczów :lol: :wink: ), a no i oczywiście synek wypił mleko, o którym pisałam,że nie chce pić. Ach ta męska solidarność :lol:

 

DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE! BUZIAKI DLA WAS!

 

Mowilam ze 3 dni wystarcza?

Gratulacje :p

- ale teraz odzwyczaj go od butli w nocy :wink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25331-czy-na-forum-jest-poloznapediatra-specod-laktaccji/page/4/#findComment-471084
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...