Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gładize - jakość


Recommended Posts

Witam,

 

Mam problem z fachowcem od gładzi.

 

Umawiałem się z nim na wykonanie gładzi i gruntowanie z jednym malowaniem.

Ściany wyglądają tak jak na zdjęciu, po odpowiednim oświetleniu.

Ta już była poprawiana po moich uwagach.

 

Fachowiec mówi że tak ma być i przed finalnym malowaniem się to poprawia.

 

Wydaje mi się że to nie do końca jest prawda, ciężko to poprawić.

 

gladzie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światło, słońce odbite od szyby w oknie balkonowym. Jedno z głównych miejsc w mieszkaniu.

 

Przy diodzie z telefonu też widać.

Jak wezmę halogen pewnie też będzie. Jak postawię lampę stojącą też.

 

Umowa na gładzie i potem gruntowanie ale ustnie i przez tel ustalaliśmy że ma być pomalowane na biało (tak że może zostać a kolor na jednej czy dwóch ścianach sobie położę potem sam, bo jeszcze nie wiem jakie i gdzie)

 

Ogólnie jest dużo zacieków i strasznie zmienia się faktura farby, co pól metra od takiej mikro chropowatej do kałuży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odbierałem z halogenem. To może był błąd?

 

W umowie:

- gładź gipsowa

- gruntowanie

 

Zdjęcie które zrobiłem, w dzień wychodząc na balkon, bez żadnego sztucznego oświetlenia. Czy tak ma być? Przecież to normalne że wychodzi się na balkon?

Jeżeli takie wykończenie jest zgodne ze sztuką, hmm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote=idzpanstad;7928877

 

Jeżeli takie wykończenie jest zgodne ze sztuką, hmm.

 

To zależy kto jaką sztukę uprawia. Ja po zmalowaniu takiego obrazu, roboty w swej wsi więcej bym nie dostał.

Owszem, po pomalowaniu farbą gruntującą widać ubytki, których można nie zauważyć wcześniej, ale się je od razu poprawia, zamalowuje i zostawia klienta zadowolonego z jednolicie wyglądającą ścianą a nie z takimi bohomazami :eek:

Trzeba było choć jedno pomieszczenie dać gościowi zrobić "finalnie" Może wtedy by się przyłożył a tak to zastosował typowy schemat murarz powie, że tynkarz wyrówna a tynkarz, że malarz zamaluje...i jakoś będzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy kto jaką sztukę uprawia. Ja po zmalowaniu takiego obrazu, roboty w swej wsi więcej bym nie dostał.

Owszem, po pomalowaniu farbą gruntującą widać ubytki, których można nie zauważyć wcześniej, ale się je od razu poprawia, zamalowuje i zostawia klienta zadowolonego z jednolicie wyglądającą ścianą a nie z takimi bohomazami :eek:

Trzeba było choć jedno pomieszczenie dać gościowi zrobić "finalnie" Może wtedy by się przyłożył a tak to zastosował typowy schemat murarz powie, że tynkarz wyrówna a tynkarz, że malarz zamaluje...i jakoś będzie :D

nie wiesz na co sie umawiali wiec nie dolewaj oliwy do ognia niepotrzebnie.

konkretnie co bylo w umowie?

w jakiej kategorii mialy zostac oddane powierzchnie?

jedno zdjecie zlapane w danym momencie o niczym nie swiadczy, pokazuje jedno miejsce, byc moze w wyjatkowo niekorzystnym momencie kiedy swiatlo pada pod takim katem jak terrorystka w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W umowie jest tylko tyle:

 

- gładź gipsowa

- gruntowanie

 

Czyli wg ciebie to jest ok?

 

Przecież widać jakie jest światło, słoneczne -> codziennie jak świeci słońce takie tam jest po południu jak otworzysz drzwi na balkon.

ja jestem od elewacji, mnostwo moich znajomych wykonawcow od elewacji robi tez gladzie gipsowe, poddasza itp. To jest czesto walkowany temat wsrod nich.

generalnie nie ma pojecia "gladzie gipsowe" sa standardy wykonania Q1/Q2/Q3/Q4

sa tez normy odbiorow tynkow kategorii III/IV itd

wkonawca imo zle podpisal z Toba umowe bo pojecie "gladz" tak de facto nie istnieje.

nie mowie ze jest dobrze - nie mowie ze jest zle

natomiast gdy sie w nocy wezmie halogen i poswieci rownolegle do sciany - to nie ma opcji - zawsze bedzie widac nierownosci.

i klienci wybacz : ale mowiac wprost sa czesto popieprzeni : placa jakies grosze oczekujac jakosci niemozliwej do osiagniecia przez ograniczenia ludzkich mozliwosci lub mozliwosci sprzetu lub mozliwosci materialu. i pozniej lataja po internetach , wrzucaja zdjecia , pytaja czy cos moga urwac.

wrzuc wiecej zdjec, w innym swietle, na innych plaszczyznach - jak wrzucisz poprosze ze 2-3 specow od wykonczen - ocenia Ci to w obiektywny sposob w miare mozliwosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem od elewacji, mnostwo moich znajomych wykonawcow od elewacji robi tez gladzie gipsowe, poddasza itp. To jest czesto walkowany temat wsrod nich.

generalnie nie ma pojecia "gladzie gipsowe" sa standardy wykonania Q1/Q2/Q3/Q4

sa tez normy odbiorow tynkow kategorii III/IV itd

wkonawca imo zle podpisal z Toba umowe bo pojecie "gladz" tak de facto nie istnieje.

nie mowie ze jest dobrze - nie mowie ze jest zle

natomiast gdy sie w nocy wezmie halogen i poswieci rownolegle do sciany - to nie ma opcji - zawsze bedzie widac nierownosci.

i klienci wybacz : ale mowiac wprost sa czesto popieprzeni : placa jakies grosze oczekujac jakosci niemozliwej do osiagniecia przez ograniczenia ludzkich mozliwosci lub mozliwosci sprzetu lub mozliwosci materialu. i pozniej lataja po internetach , wrzucaja zdjecia , pytaja czy cos moga urwac.

wrzuc wiecej zdjec, w innym swietle, na innych plaszczyznach - jak wrzucisz poprosze ze 2-3 specow od wykonczen - ocenia Ci to w obiektywny sposob w miare mozliwosci.

 

Nie mogę z Tobą zgodzić do końca. Wiadomo pojęcie gładź może być szeroko rozumiana, ale jak ma być gładź z gruntowaniem tzn przygotowanie powierzchni pod malowanie.

 

Druga sprawa o halogenie. Gładźie kładzie się i szlifuje pod halogen każdy dobry majster tak robi - z resztą polecam filmy na youtubie. Zaciemniamy pomieszczenie odpalamy halogen wzdłuż ściany i jedziemy - musi wyjść dobrze. Dodam, że nie jestem fachowcem, a gładzie sam kładę w swoim domu. Robię tak jak wyżej, można przyjechać świecić halogenem czy słoncem przez okno i nie ma lipy.

W tym przypadku widać, że gość nie potrafi tego robić, albo mu się nie chce. Ściana wąska i wystarczyłoby raz przejechać szpachlą lub piórem od góry do dólu i wychodzi igła, a tu ktoś pacał ni to w lewo ni to w prawo. Jeśli tak wygląda kawałek wąskiej ściany, wole nie widzieć ścian o większej powierzchni. Nie mówiąc o strukturze, które całkiem się rozjechała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę z Tobą zgodzić do końca. Wiadomo pojęcie gładź może być szeroko rozumiana, ale jak ma być gładź z gruntowaniem tzn przygotowanie powierzchni pod malowanie.

 

Druga sprawa o halogenie. Gładźie kładzie się i szlifuje pod halogen każdy dobry majster tak robi - z resztą polecam filmy na youtubie. Zaciemniamy pomieszczenie odpalamy halogen wzdłuż ściany i jedziemy - musi wyjść dobrze. Dodam, że nie jestem fachowcem, a gładzie sam kładę w swoim domu. Robię tak jak wyżej, można przyjechać świecić halogenem czy słoncem przez okno i nie ma lipy.

W tym przypadku widać, że gość nie potrafi tego robić, albo mu się nie chce. Ściana wąska i wystarczyłoby raz przejechać szpachlą lub piórem od góry do dólu i wychodzi igła, a tu ktoś pacał ni to w lewo ni to w prawo. Jeśli tak wygląda kawałek wąskiej ściany, wole nie widzieć ścian o większej powierzchni. Nie mówiąc o strukturze, które całkiem się rozjechała.

zgadza sie - robi si pod halogenem - ale tak sie nie odbiera

i raczej moja wypowiedz dotyczy ogolu rynku i tej problematyki, zasad odbiorow niz tego konkretnego przypadku. doboru wykonawcy - bo to czesto niestety jest tak (nie mowie o tym konkretnym przypadku - bo tego nie wiem) ze wybor najnizszej oferty za 5zl z mkw najlepiej bez faktury na najtanszym g... z promocji w markecie a oczekiwania jakby za renowacje palcu prezydenckiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo sedno.

 

coś w tym jest :), płacę 45 pln za metr tynku z Nida Zeta - ma być pod malowanie i tak jest - jeżeli malarz powie, że coś nie tak Panowie od tynku mają przyjechać i poprawić - ale widzę już parę pomieszczeń zrobionych - jest rewelacyjnie.

Do tego w tej cenie jest zabezpieczenie wiązarów przed wychlapaniem oraz zabezpieczenie podłogi (mam już wylewkę) - cena jest spora ale to dobrze wydane pieniądze - mam porządnie zrobione tynki z twardego gipsu, czyste wiązary i czystą podłogę (aż jestem pod wrażeniem , praktycznie zero zabrudzeń)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiesz na co sie umawiali wiec nie dolewaj oliwy do ognia niepotrzebnie.

konkretnie co bylo w umowie?

w jakiej kategorii mialy zostac oddane powierzchnie?

jedno zdjecie zlapane w danym momencie o niczym nie swiadczy, pokazuje jedno miejsce, byc moze w wyjatkowo niekorzystnym momencie kiedy swiatlo pada pod takim katem jak terrorystka w nocy.

 

Nikomu niczego nie dolewam - piszę jak robię. Dla mnie zrobiona gładź = gładka ściana bez zagłębień, rys itp. Jak dla kogoś gładź to chropowata struktura , mnie to lotto, bo czegoś takiego nie robię, ba, moi klienci czegoś takiego raczej też nie chcą.

 

Jak pisze pawnook - akurat taki kawałek ściany jak na zdjęciu, jest najprostrzy do zrobienia, bo łapie się go całą szerokością blichówy/pacy. Jak jest, każdy widzi.

Edytowane przez Pytajnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...