Wymiana starych belek stropowych

[SkrajLasu]

Witam wszystkich zgromadzonych. Jestem tu nowy ale dość długo was czytam i myślę że mi pomożecie. Mam mianowicie mocny dylemat odnośnie belek stropowych w swoim nowo zakupionym starym domu. Sprawa wygląda tak: Dom z cegły na glinie, drewniany strop i mocna konstrukcja dachu, budowana pod dachówkę ale już od jakieś czasu leży na nim jakaś ruda blacha (oczywiście do wymiany).

Ale nie o dach chodzi. Belki stropowe które odkryliśmy w całości poprzez usunięcie polepy i desek od spodu nie wyglądają za ciekawie. Z 17 belek może 4 są w bardzo dobrym stanie, reszta to moim zdaniem złom. Większość z nich jest najbardziej spruchniała i zjedzona przez jakieś spuszczele, kołatki czy inne drewnojady w miejscach oparcia na ścianie zewnętrznej i styku z murłatą. Murłata leży na tych belkach. Wygląda na to że dach został zmieniony jakieś 15 lat temu a belki zostały stare. Dodam tylko że więźba zostaje. Wymieniamy pokrycie, łaty i kontrłaty.

Do sedna. Zdecydowałem że nie będę sztukował, wzmacniał czy też wymieniał części belek tylko wymienię wszystkie. Moje pytanie brzmi: jak połączyć murłatę z belka stropową? Dach jest podparty słupami 20x20 od płatwi kalenicowej do belki stropowej, w miejscu gdzie ta się przecina ze ścianą nośną ciagnącą sie przez całą długość domu. Ze wzgledu na to że tych słupów jest 7 na odcinku 17 metrów uważam że mury nie są narażone na rozpychanie przez dach. Do konstrukcji dachu na pewno dołożę jętki. Nie mam opcji wsunąć belki pod murłatę wiec myslałem o dwóch kątownikach ciesielskich 172x90x90. Śruba na wylot fi14 przez belkę i 2xfi14 przez murłatę. Czy to wystarczy? Oczywiście belka będzie solidnie oparta na ścianie zewnętrznej i w połowie długości podparta ścianą nośną. 4 z belek będą dodatkowo podparte grubszą belką nośną że względu na salon z aneksem po całej szerokości domu.

Proszę o wyrozumiałość odnośnie mojego pytania, nie jestem cieśla ale troszkę się znam.

[key1]

Weź Profesjonalistę do zrobienia tego, albo przynajmniej do określenia i zaplanowania robót. (napisałem przez duże P)

 

Duży dom, duże ryzyko pominięcia istotnych czynników przy takiej analizie na sucho.