spadkobiercy/sprzedaż działki/ pytanie do prawników

[prosciu]

Mam prośbę, podpowiedzcie mi co robić a czego lepiej nie robić w tej sprawie:

jest sobie działeczka, która bardzo by mi się przydała, swoją już mam.

Teoretycznie zajmuje ta działkę PaniX, Jej dziadek był samoistnym posiadaczem. Niestety już nie żyje zostało po nim za to 12 (tylu doliczyła sie PaniX) spadkobierców. Nikt nie ma jednak ochoty prowadzić sprawy spadkowej a już najmniej PaniX która po śmierci swojego taty płaci podatek gruntowy przez co w gminie uważaja ją za właścicielkę choć żadnego dokumentu na ta ziemię nie ma tak samo jak księgi wieczystej.

Pani X zasugerowała nam abyśmy sobie ta ziemię użytkowali (mieszka daleko i tylko chwasy rosną ).

Co mam zrobić aby sensownie przejąć ta ziemię nie wymordowywując połowy wsi.

Czy jeżeli spiszę umowę dzierżawy yo po 30 latach zostanie uznane to za zasiedzenie?

A może po cichu i tylko płacić za to podatek?

A może macie inne sensowne pomysły?

Dodam że działeczka wąska 8m. Ziemia u mnie tania to i działeczka mało warta może z 5-6tys.

[Tomasz M.]

Jeśli chczesz zasiedzieć, to nie możesz spisywać dzierżawy, bo do zasiedzenia potrzebne posiadanie samoistne - tzn. musisz traktować się jak właściciel. Faktycznie sprawa trudna, teoretycznie może się udać najpierw doprowadzić do zasiedzenia przez tę panią (może doliczyć do czasu swego posiadania czas posiadania przez dziadka - art. 176 k.c) a potem kupić od niej.

[prosciu]

ale czy w tej sytuacji nie musi być najpierw sprawa spadkowa?

czy wystarzy że ona wystapi o nadanie jej własności?

[Tomasz M.]

Do zasiedzenia sprawa spadkowa nie jest potrzebna. Dobrze, żeby był jakiś dowód, że dziadek przekazał tej pani posiadanie działki, ale jak nie ma (listu, świadka), to fakt płacenia podatku też się liczy i może wystarczyć. Sprawa spadkowa warta świeczki jeśli są dowody, że dziadek był właścicielem, ale wtedy trzeba doprowadzić do działu spadku albo kupić udziały w spadku od wszystkich spadkobierców. Jeśli ziemia rolna, to dziedziczenie jest dość pokopane i nawet stwierdzenie nabycia spadku może sporo potrwać. Obawiam się, że tak czy siak musiałbyś znaleźć prawnika do przejrzenia papierów i poprowadzenia sprawy.