Systemy docieplen a raczej "oblepianie styropianem" - ebook. czy ptrzebny? Ankieta

[fighter1983]

Koronawirusowe czasy i siedzenie w domu oraz praca zdalna sprzyja powstawaniu jakichs nowych pomysłów.

No i taki nowy zaczął gdzieś tam w głowie kielkowac.

 

Jestem na tym forum juz 11 rok, mniej lub bardziej aktywnie w róznych czasookresach. Cale swoje dotychczasowe zycie zawodowe spedzilem zajmujac sie w 80% systemom docieplen budynkow. Kilkaset tysiecy m2 realizacji sprzedazowych i wykonawczych za soba. Tysiace godzin spedzonych na szkoleniach, setki godzin prowadzac je.

 

zarowno jako przedstawiciel firmy handlowej - majacej bezposredni kontakt z producentami, wykonawcami mniejszymi i wiekszymi, klientami indywidualnymi, projektantami i wizjonerami.

Od kilku lat rownolegle realizacje docieplen budynkow jako wykonawca.

Zawziety i dociekliwy, zadajacy mnostwo niewygodnych pytan producentom, czesc z nich uchylila rabka tajemnicy produkcji, liczne rozmowy daly poglad takze na rynek z punktu widzenia producenckiego.

 

No i w sumie... zebralby sie spokojnie material na ksiazke. Tyle ze chcialbym oczywiscie plynac pod prad napisac to w formie nie podrecznika, nudnego materialu do zmudnego czytania, ale raczej w formie tragikomedii nasyconej kasliwymi , czesto zlosliwymi uwagami. Opisujaca realne podejscie kazdego na kazdym etapie, inwestora, wykonawce, sprzedawce, producenta, architeka/projektanta. Zderzajac z realiami rynku, specyfika branzy, podejsciem do spraw podatkowych w tym kraju. Takie... elewacje wypatroszone od srodka, pokazujace jak to dziala, co nam sie wydaje a co nie.

 

Taka ksiazka - pewnie e-book po przeczytaniu ktorej mozna by zrozumiec pewne mechanizmy zwiazane z realizacjami pod katem elewacji, natomiast mysle, ze zadziala w przypadku wiekszosci realizowanych prac.

 

Wreszcie - poruszenie spraw wytycznych systemowych, zalecen producenckich vs rzeczywistosc vs oczekiwania klienta vs budzet klienta.

 

Konspekt na razie powstal w glowie, jeszcze nawet go nie spisalem, ale dojrzewa to we mnie kazdego dnia.

 

E-book zostalby wydany nie wiem kiedy... na pewno nie bedzie w opcji bezplatnej - ale mysle ze nie powinien kosztowac wiecej niz sredniej polki 0,7 whisky.

 

Myslicie ze warto? Czy dac sobie spokoj, bo zapotrzebowanie na tego typu lekture bedzie mizerne?

Oprocz ankiety zapraszam do komentarzy.