Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Drzwi zewnętrzne (foto) - ocena montażu


Recommended Posts

Witam serdecznie! Zleciłem stolarzowi wykonanie dwojga drzwi zewnętrznych do domu, który remontujemy. Bardzo długi czas oczekiwania. W końcu są. Jodłowe, w kolorze orzech. Po kilku dniach mam wątpliwości co do poprawności montażu - podpowiem, że głównie chodzi o brak kotwiczenia, jedynie sama pianka ale to nie wszystko :rolleyes:. Z resztą oto zdjęcia poniżej. Co sądzicie?

d1.jpg

d2.jpg

d3.jpg

d5.jpg

d4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj napisałem długiego posta ale przepadł wraz z awarią prądu.. spróbuję odtworzyć:

Ładnie wykonane. Stolarz pewnie się zna na tym co robi, zawsze tak wykonuje i się sprawdza, inaczej byś go nie wybrał. Ale ma zlecenia, terminy i brak czasu na dokształcenie do aktualnego stanu wiedzy.

1. Montaż szczelny, czyli sama piana nie wystarczy. To nic że większość w kraju jest robiona "tradycyjnie", bo taniej i nie trzeba dopłacać za "wynalazki". Ale taki jest wymagany przepisami. Połączenie stolarki z murem ma być tak wykonane, by niwelować mostki termiczne. Z tym wiąże się punkt następny:

2. Drzwi cofnięte do środka, bo tak się robi na południu kraju (otworzą się szerzej). Ale to jest nienajlepsza pozycja dla termiki.

3. To że nie widać kotew nie znaczy, że drzwi są na samą pianę. Zakładam, że pod uszczelką masz schowane mocowanie na dyble. Jak najbardziej poprawnie.

4. Próg: nie ma zakazu progów drewnianych. Sam mam taki w domu, ale spasowany z podłogą. Lepsze wydają się być progi aluminiowe z przekładką termiczną. - nie widać na nich takiego zużycia. Ale jedyne co można się czepiać, to wysokość. Znowu - zgodnie z przepisami próg nie powinien być wyższy niż 2cm. Te same wymogi dotyczą światła przejścia (90x200 ) ale chyba nie dotyczy wymiany..

 

Reasumując: drzwi fajne, paru spraw nie dogadaliście. Stolarz zrobił wg siebie, bo pewnie tak się umówiliście..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak... drzwi nie zamawiałem osobiście. Nawet gdybym to ja rozmawiał ze stolarzem to z przykrością muszę stwierdzić, że nie jestem "technicznym umysłem" i nawet nie pomyślałbym o kwestii kotwiczenia. Z wykonawcą rozmawiali rodzice, trochę się znają bo gość ponad 25 lat temu robił w innym domu chyba boazerię. Przypuszczam, że to było na zasadzie: "Panie ma być dobrze zrobione bo znamy się nie od dziś". Wiadomo kwestie wizualne uzgodnili i tu OK.

 

1. Kotwiczenia nie ma na pewno. Trzyma się to na piankę. Pod uszczelką nie ma umiejscowionych mocowań na dyble.

2. Moim zdaniem też są za głęboko schowane - tu dopasowali się do okien gdzie szpalety na zewnątrz jest 25 cm. Tu też tyle zrobili.

3. Na próg nawet nie zwróciłem uwagi.

 

Wk******** sięga zenitu na samą myśl o tym wszystkim. Jak przyjechali rodzice zobaczyć to ich przytkało. Drzwi nie są dębowe, ale dźwigałem je z przyczepy i są konkretnie ciężkie jak na moje ręce. Nie wiem czy da radę jeszcze coś wskórać, póki gościu przyjdzie robić szpalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku pisałeś że miały być jodłowe... a że się nie znam i nie odróżnię zamalowanej jodły od modrzewia to do tego się nie odnosiłem ;)

 

Zakładam że jednak mocnowanie jest. Jak masz wątpliwości zapytaj u źródła.

 

Umiejscowienie w murze- no cóż. Nauka mówi inaczej. Dosuwamy do styropianu. Ale jakbyśmy chcieli słuchać nauki, to okna powinieneś przemontować a jakoś tego nie robisz. W przypadku drzwi często spotykam na południu kraju taki montaż nawet u "wykształconych ekip".

 

Cóż mogę powiedzieć. Ja bym tak nie zamontował, a wszelkie wątpliwości bym ustalił przed montażem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, co do wątpliwości odnośnie tych ukrytych mocowań pod uszczelkami wykonam telefon do gościa - to rozwieje wątpliwości. Nawet gdyby, w co wątpię... to kto niby wg. pomyślunku stolarza ma je zamocować?

Czyli drzwi nie są Twoim zdaniem jodłowe? Chyba, że źle zrozumiałem to co napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym poście napisałeś jodłowe. W drugim - dębowe. Więc nie wiem jakie w końcu. Dąb rozpoznam (ale na zdjęciach go nie widać - zbyt słabo widać, a bardzo gładka powierzchnia lakieru tego nie ułatwia. Jodły nie rozpoznam - bo nie widziałem takich desek. W moich stronach w lasach jest sosna, świerk, modrzew.. to i te znam :)

 

Mocowania - szczerze bym się zdziwił gdyby ich nie było.

 

Pozostałe sprawy: chcesz krytyki : wrzuć foto na dowolną grupę budowlaną na fb. "Pojadą" krytyką po tych drzwiach i wszystkim że głowa mała... Ale wtedy możesz dojść do przekonania, że bez wyburzenia domu nic nie naprawisz.. Także to wymaga mocnej psychiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...

Moim zdaniem trochę się tu zamieszało kto co ma robić. Dla mnie stolarz robi drzwi. Montażysta je montuje. Jak ja miałbym zrobić drzwi to nie wiem czy bym je komuś mógł sprzedać do piwnicy w bloku ;). Stąd jestem zdania, że każdy niech robi to na czym się zna. Co do montażu to pianka odchodzi do lamusa nawet u najbardziej zagorzałych jej zwolenników (szybkość montażu i mało miejsc gdzie można popełnić błąd).

Może pogadaj ze stolarzem aby opuścił Ci za montaż i znajdź jakiegoś montażystę od stolarki, który zrobi to tak jak powinno to być zrobione. Najmniejsza strata i ktoś za Ciebie to poprawi tak aby było dobrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Po ponad pół roku od zamontowania tych drzwi wracam do tematu. Chyba nie dojdę do porozumienia ze stolarzem, a nie mam ochoty na toczenie z nim bitewki. On montuje tylko na piankę, tak z tego wychodzi. Rozeznałem tą kwestię jeszcze u jednego gościa gdzie robił drzwi praktycznie do całego domu i wszystko na to wskazuje jest tam tak samo.

Powiedzcie mi czy obecnie da się je jakoś zakotwiczyć jeśli one nie mają schowanych mocować czy nie? Jeśli tak to w jaki sposób by ich nie uszkodzić? Mam podzielone opinie i nie wiem kto ma rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi ładne, a nawet bardzo, a czy z dębu czy z "niedębu" to ja bym stawiał że nie, jakoś słoi nie widać za bardzo, takie bardziej bukowe są na oko. Ale nawet jak bukowe to tez nie jest źle, kwestia co miało byc w/g umowy. Dwa tygodnie temu montowali u mnie wejsciowe tyle że metalowe dwu skrzydłowe - jest 10 kotew z tego dwie jako atrapa bo trzymaja sie tylko drzwi (fachowcy). Jak mozna dać ciężkie drzwi wejsciowe na samą piankę? Nawet lekkich bym na sama pianę nie wstawiał. Teraz to ciężka sprawa je zakotwić bez wiercenia w futrynie. Może pokusić się o podklinowanie ich ze wszystkich stron na rogach . Miał byś je wtedy na sztywno ustabilizowane i nie było by obawy że jak pianka się zestarzeje to się obluzują i siądą od eksploatacji. Adresu nie podałes więc obawy nie ma że bandziory przyjdą i je nożem wytną i wejdą, okradną i drzwi jeszcze ukradną. Szkoda w futrynie wiercić bo ładna.

 

edit:

Widzę że propozycja kotew pod uszczelki sie pojawiła - jest to jakieś wyjscie ale troche od ściany zależy jak będą trzymać. Przerabiałem w tamtym roku jak rolety na takie montowali (nie w moim domu) to może 1/3 jako tako trzymała. Nie wiem z czego tam ściany były.

edit2:

Nie zauwazyłem zdjęcia od środka - cegła , to raczej te kotwy zadziałają jak tylko dadzą rade się wkręcic.

Edytowane przez tomatom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edit:

Widzę że propozycja kotew pod uszczelki sie pojawiła - jest to jakieś wyjscie ale troche od ściany zależy jak będą trzymać. Przerabiałem w tamtym roku jak rolety na takie montowali (nie w moim domu) to może 1/3 jako tako trzymała. Nie wiem z czego tam ściany były.

edit2:

Nie zauwazyłem zdjęcia od środka - cegła , to raczej te kotwy zadziałają jak tylko dadzą rade się wkręcic.

 

Używam kotew/ dybli / wkrętów ościeżnicowych od lat. Nawet w porohermie. Może to tylko kwestia wprawy: doboru wkrętu, wiertła, wiertarki i praktycznych umiejętności.

Te, które podałem są nawet dwukrotnie droższe niż tanie hity sklepów internetowych. Tyle że te tanie nie zawsze trzymają.. Ale co to za problem: 6 wkrętów. Niech nawet będą po 2 zł a nie po 1zł.. to nie majątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za namiar na konkretny rodzaj kotwy. Przynajmniej wiem czego szukać. Pytanie tylko a raczej pobożne życzenie by znaleźć kogoś kto mi to dobrze ogarnie. Mury z lat 60-tych, pełna cegła. Jeszcze zapytam te kotwy firmy EJOT występują w jednym rozmiarze i co ile cm trzeba byłoby je dawać?

Drzwi jak na nie zerknę to fakt bardzo ładne, ale sprawa z montażem ewidentnie nie wyszła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lepiej te drzwi wyciąć i zamontować w prawidłowym miejscu na schowanych kotwach?

I to jest chyba najwłaściwsza rada.

Wkręty są różnej długości. Najczęściej 15 cm, niektórym wystarcza 13, innym trzeba 18cm.

Nie wiem gdzie je kupić w ilościach detalicznych. Najszybciej u montażystów w lepszych firmach, bo w sklepach żelaznych to na bank będą najtańsze zamienniki.

 

3, ew. 5 na stronę to max.

Edytowane przez finlandia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...