Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tynki wewnętrzne - jakość wykonania


Recommended Posts

Jestem po etapie tynków wewnętrznych, robione były tynkiem jak poniżej

 

tynk.jpg

 

Zastanawia mnie czy efekt powinien być taki jaki jest. Zamieszczam zdjęcie z przykładowym fragmentem ściany - czy takie wykonanie jest dopuszczalne/akceptowalne. Pomijam tą większą dziurę, raczej mam na myśli szramę zaznaczoną na czerwono i dodatkowo dziurki średnicy 2-4mm. Dodam, że nie planuję bawić się w gładź a tynki zagruntować gruntem wymieszanym z białą farbą i potem już malować na docelowy kolor.

 

wykonanie.jpg

 

Może wrzućcie zdjęcia wykonania tynków u Was - zawsze to będzie jakiś argument w (ewentualnej) walce z tynkarzami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie powinno być widocznych szram i dziurek. Jak pomalujesz na biało, to zapewne zobaczysz ich jeszcze więcej. Ja robiąc gładź zawsze po zagruntowaniu ściany na biało świecę halogenem, sprawdzam i zawsze się gdzieś coś znajdzie na ścianie, która przed pomalowaniem wyglądała idealnie.

Gładzi na tynkach, które według wykonawcy miały być idealne narobiłem sporo, bo jednak klientom się nie podobały ale znam też takich, którym chropowatość nie przeszkadza. Samo życie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gładzi na tynkach, które według wykonawcy miały być idealne narobiłem sporo, bo jednak klientom się nie podobały ale znam też takich, którym chropowatość nie przeszkadza. Samo życie ;)

No właśnie obawiam się, że wykonawca (i kierownik budowy) uznają tynki za wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną a ja będę musiał sam biegać z gładzią i szpachelką. Czy takie punktowe gładzenie (zaślepianie nierówności) wystarczy czy korzystniej (ale nie taniej :-( ) będzie zlecić komuś wykonanie gładzi na ścianach (tylko jaką ja mam pewność, że to będzie zrobione prawidłowo)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Jeszcze pytanie w kwestii suszenia / wietrzenia tynków. Od połowy czerwca schną, schną i wciąż są mokre miejsca. Pogoda, jak na złość, nie daje szans na szybkie osuszanie. Czy do wietrzenia w ciągu dnia wystarczy uchylenie okien? Spotkałem się ze stwierdzeniem, że samo uchylenie okien nic nie daje, powinny być otwarte na oścież aby poprzez przeciągi zapewnić prawidłową cyrkulację powietrza. Problem w tym, że mogę rano (ok. g. 7.00) uchylić okna i zamknąć po g. 16.00. Nie zostawiam na noc ponieważ zauważyłem, że nawet przy bezopadowej nocy ściany są jakby bardziej wilgotne.

Właściwie tylko w weekend mogę przyjechać na budowę i zapewnić otwarcie okien na kilka godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było kilka relacji na forum o niekończących się zaprawkach (prawdziwa ilość drobnych mankamentów ujawnia się przy oświetleniu ściany lampą halogenową) i z tego co pamiętam inwestorzy drugi raz za żadne skarby nie zdecydowaliby sie na taki sposób naprawy tynków - nudne i czasochłonne. Co do wysychania u mnie też były robione jakoś tak koniec maja początek czerwca i do teraz w kilku miejscach mam jeszcze ciemniejsze plamy ale to tylko w pomieszczeniach bez okien (garderoba, spiżarnia) gdzie utrudniony jest swobodny ruch powietrza. Reszta pięknie wysycha pomimo tego, że w ogóle nie otwierałam okien. Robotę zrobiła szczelina przy murłacie i słońce przygrzewające przez szyby. Dom oczywiście nieocieplony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wysychania u mnie też były robione jakoś tak koniec maja początek czerwca i do teraz w kilku miejscach mam jeszcze ciemniejsze plamy ale to tylko w pomieszczeniach bez okien (garderoba, spiżarnia) gdzie utrudniony jest swobodny ruch powietrza. Reszta pięknie wysycha pomimo tego, że w ogóle nie otwierałam okien. Robotę zrobiła szczelina przy murłacie i słońce przygrzewające przez szyby. Dom oczywiście nieocieplony.

 

A dom parterowy czy piętrowy (z poddaszem użytkowym)? Buduję parterowy z poddaszem użytkowym i ściany poddasza (wprawdzie robione w pierwszej kolejności) są już białe natomiast parter wciąż schnie - zwłaszcza jedna ściana i jakieś 30% sufitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki pomysł rzucił mi znajomy - pożyczy mi kaloryfer elektryczny, który mógłbym postawić przy ścianach, które wciąż są wilgotne. Czy to dobry pomysł :confused:? Przez 1-2 godziny kaloryfer chodziłby na maksa i potem możnaby wywietrzyć pomieszczenia. Koszt prądu pewnie nieco wyniesie ale z drugiej strony przyspieszy to trochę kolejny etap.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki pomysł rzucił mi znajomy - pożyczy mi kaloryfer elektryczny, który mógłbym postawić przy ścianach, które wciąż są wilgotne. Czy to dobry pomysł :confused:? Przez 1-2 godziny kaloryfer chodziłby na maksa i potem możnaby wywietrzyć pomieszczenia. Koszt prądu pewnie nieco wyniesie ale z drugiej strony przyspieszy to trochę kolejny etap.

 

Tylko osuszacz powietrza. Testowałem po tynkach w mieszkaniu i byłem pozytywnie zaskoczony. Zwykły marketowy za kilkaset zł ściągał wiadro wody przez noc a tynki w pomieszczeniu w którym stał schły błyskawicznie.

Są też firmy, które wynajmują profesjonalny sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...