Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub użytkowników kominków z płaszczem wodnym


Tommco

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

rozpaliłem przedwczoraj po raz pierwszy w tym sezonie, bardziej dla rekreacji niż podgrzania atmosfery i również żeby sprawdzić czy instalacja grzeje. Wszystko w zasadzie gites, tzn po ok 30min do godziny jak kominek rozgrzał się porządnie, temperatura stanęła na 62-63 stopniach i tak trwała przez następnie 3 godziny, a załadowałem jednego wielkiego klocka drewna, 2 mniejsze i kilka brykietów, bufor załadował się do 58 stopni i kaloryfery były gorące. Także wszystko działa w zasadzie dobrze.....ale tylko w zasadzie bo mam pytanie do szanownych specjalistów. Od samego początku mam ten sam problem który moi instalatorzy nie potrafią rozwiązać pomimo kilku podejść, a mianowicie z ciśnieniem w instalacji. Co jakiś czas (tak raz na miesiac) muszę uzupełniać ciśnienie w instalacji bo spada mi poniżej 0,5 bara i uzupełniam tak do ok 1,5-1,8, później znów spada i tak w kółko. Przypomnę że posiadam tzw bufor w buforze, czyli 500litrowy zbiornik który posiada 340l wody na co i 160l na cwu. Spadające ciśnienie to jedno druga rzecz to taka, że jak zacząłem teraz grzać również co to ciśnienie skoczyło mi do 3,5 i musiałem upścić trochę wody, obniżyłem do 3. Następnego dnia jak się woda wychłodziła to miałem znów poniżej 0,5 bara :evil: Zamonotowali mi już 2 takie mniejsze baniaki na buforze które miały pomóc w skokach ciśnienia ale dupa nic nie pomogły. Czy spotkaliście się z czymś takim?? I czy jest jakieś jedno dobre rozwiązanie w przypadku instalacji z takim buforem, bo przecież nie jest on jakiś strasznie duży są przecież nawet 1000litrowe.

dzięki z góry za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że jedno z tych naczyń jest w instalacji co (czerwone), a drugie w instalacji cwu, (niebieskie lub białe)

podejrzewam też, że te 5 l. jest na cwu i tutaj muszą dołożyć naczynie 10 l.

natomiast do co muszą dołożyć naczynie o pojemności 18 l. (to jest na styk ale powinno starczyć) lub i to by było lepsze, naczynie o pojemności 25 l.

jeżeli nie chcą dokładać to niech je wymienią,

do cwu, naczynie o pojemności 12 l. lub 18 l., lepsze 18 l.

do co, naczynie o pojemności 35 l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że jedno z tych naczyń jest w instalacji co (czerwone), a drugie w instalacji cwu, (niebieskie lub białe)

podejrzewam też, że te 5 l. jest na cwu i tutaj muszą dołożyć naczynie 10 l.

natomiast do co muszą dołożyć naczynie o pojemności 18 l. (to jest na styk ale powinno starczyć) lub i to by było lepsze, naczynie o pojemności 25 l.

jeżeli nie chcą dokładać to niech je wymienią,

do cwu, naczynie o pojemności 12 l. lub 18 l., lepsze 18 l.

do co, naczynie o pojemności 35 l.

 

wielkie dzięki, to się nazywa konkretna podpowiedź

jest tak jak piszesz, jedno jest czerwone drugie niebieskie, mam nadzieje że po tej wymianie problem zostanie rozwiązany definitywnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozpaliłem przedwczoraj po raz pierwszy w tym sezonie, bardziej dla rekreacji niż podgrzania atmosfery i również żeby sprawdzić czy instalacja grzeje. Wszystko w zasadzie gites, tzn po ok 30min do godziny jak kominek rozgrzał się porządnie, temperatura stanęła na 62-63 stopniach i tak trwała przez następnie 3 godziny, a załadowałem jednego wielkiego klocka drewna, 2 mniejsze i kilka brykietów, bufor załadował się do 58 stopni i kaloryfery były gorące. Także wszystko działa w zasadzie dobrze.....ale tylko w zasadzie bo mam pytanie do szanownych specjalistów. Od samego początku mam ten sam problem który moi instalatorzy nie potrafią rozwiązać pomimo kilku podejść, a mianowicie z ciśnieniem w instalacji. Co jakiś czas (tak raz na miesiac) muszę uzupełniać ciśnienie w instalacji bo spada mi poniżej 0,5 bara i uzupełniam tak do ok 1,5-1,8, później znów spada i tak w kółko. Przypomnę że posiadam tzw bufor w buforze, czyli 500litrowy zbiornik który posiada 340l wody na co i 160l na cwu. Spadające ciśnienie to jedno druga rzecz to taka, że jak zacząłem teraz grzać również co to ciśnienie skoczyło mi do 3,5 i musiałem upścić trochę wody, obniżyłem do 3. Następnego dnia jak się woda wychłodziła to miałem znów poniżej 0,5 bara :evil: Zamonotowali mi już 2 takie mniejsze baniaki na buforze które miały pomóc w skokach ciśnienia ale dupa nic nie pomogły. Czy spotkaliście się z czymś takim?? I czy jest jakieś jedno dobre rozwiązanie w przypadku instalacji z takim buforem, bo przecież nie jest on jakiś strasznie duży są przecież nawet 1000litrowe.

dzięki z góry za pomoc.

 

To ja kilka pytań:

jak masz ustawione biegi pomp, no i czy załadowałeś ten cały wkład jednorazowo? (co to znaczy duży klocek? :)) Czy przez całe 3 godziny pali się żywym ogniem, czy się tli? 62 stopnie bez spadku temperatury przez 3 godziny to faktycznie niezły wynik - przy jakiej ruszają pompy?. Czy szyber masz otwarty czy przymknięty?

 

Jeszcze jedno pytanie dla specjalistów CO. Ja mam 4 obiegi podłogówki. 3 na parterze i jeden na piętrze. Każdy oddzielny, maksymalnie powierzchnia każdego to mniej niż 14m2. Zastosowana regulacja to zwykłe RTL'e na powrotach każdego z nich. Jak ustawić te zawory, aby najoptymalniej rozgrzewać podłogę? Gdy miałem ustawione na minimum - jakieś 23-24 wg podziałki zaworka, to raczej długo trzeba było grzać gazem żeby cokolwiek się dało na podłodze odczuć. Ustawiając je na maxa - jest szybciej ale czy to tak powinno działać? Kominek to raczej słabo sobie daje radę z tą podłogówką - tnz po 3-4 godzinnym grzaniu - czuć że jest cieplejsza, ale żeby to był "komfort" cieplny to jeszcze jeszcze. Pewnie, że powinna się grzac pewnie przez dobę a potem bez grzania drugą to ciepło oddawać, stąd pytam jak ustawić regulatory na powrocie tych obwodów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wynik dobry, ale nie ma co się za bardzo nim sugerować, raz że jest dosyć ciepło, dwa że puściłem tylko kaloryfery, podłogówki nie włączałem. Pompy włączają się przy 52 stopniach, szyber przez pierwszą godzinę na maxa, później do połowy przymknięty, klocek największy jaki miałem (tzn służył jako pieniek a na końcu go porąbałem) długość ok 50cm, wszedł na styk i po skosie do kominka (praktycznie go upchałem), :D brzoza dość dobrze wysuszona 1,5 roku, jeszcze mam 3 takie klocki bo to była ćwiartka. Troche długo się rozpalała, ale jak już ogień się nią zajął to pokazała co potrafi

:D

zobaczymy jak to będzie przy mrozach, ale już widzę że palenie drewnem jest o wiele przyjemniejsze niż brykietem, chociaż to kwestia gustu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogówki nie wyłączałem, choć też myślałem o tym żeby sprawdzić jak to zadziała. Taki klocek brzozy faktycznie może dać niezły efekt - u mnie brzoza 2 letnia pali się znakomicie - i gwałtownie dużym ogniem, ale mam małe ćwiartki - daje ją tylko na rozpałkę, Takich wielkich klocków nie pchałem - po prostu nie mam - mam jedynie dąb ale takie kloce mam mokre - paromiesięczne. Sprawdzę dziś bez podłogówki. Kupiłem też dziś 25 kg brykietu - zobaczę jak się będzie z nim rozpalało. Na wiele nie liczę, po tylu testach wiem że u mnie temperatura kominka spadać będzie o kilka stopni, żeby się za chwilę nagrzać z powrotem. W sobotę testowałem też u sąsiada - efekt podobny - tyle że na start jego kominek (tarnava) nagrzał się do 62st i potem zaczął oscylować jak mój. Jego jest malutki (w sensie gabarytów) więc kilka kłodek u nie go to ledwo połowa u mnie...

Jeszcze jedno pytanie - czy do kominka z PW i żaro i kwasoodpornym wkładem w szybie kominowym można używać sadpala?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dokładniej:

było to w 12.2007r. 3 dni przed wigilią.

ekipa "fachowców" podłaczyła mi kominek z pw do c.o i urochomiła c.o.

Po łepkach odpowietrzyli kaloryfery. stwierdzili , ze działa, forse wzieli i poszli.

I zaczął się cyrk :o kaloryfery zaczęły mi być raz zimne raz ciełe, zacząłem odpowietrzać.Ciśnienie spadło do 0,5 . dzwoniniłem do szefa firmy i mówę mu o problemach A on mnie odsyła do hydraulika. Pogrzebałem w necie i poustawiałem kaloryfery ( chyba właściwa nazwa kalibrowanie), częśc był nie właczona, uzupełniłaem wodę w c.o.,ciągle odpowietrzałem. Bawiłem się tak ze 2 tygodnie. Teraz już 3 zimę dobrze :lol: śmiga

Pierwszą zime paliłem stęplami z budowy- błąd-efekt komin zabrudzony żywicą, na drugą kupiłem brzozę- we wrześniu cięta i od razu do kominka. Za mokra.

Przez całą zime poszło mi jej ok. 5 m3

Ale teraz mam z ub. roku brzoze wysuszoną i kupiłem na przyszłe sezony brzoze i grabinę. jak będzie zobaczymy.

Wczoraj pierwszy raz zapalilem kominek wtym sezonie- ech ten zapach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj palenie wyglądało tak, że: wyłączyłem podłogówkę, załadowałem 4 brykieciki, 2 małe suche brzózki i jeden wielki klocek dębu (ale tegoroczny). Wypełniłem prawie cały wkład - w ciągu 15 minut temperatura wzrosła do 58 st spadła do 54 i tak trzymał przez 2 godziny. Potem spadało do 49 i prawie natychmiast z poworotem do 52. Przez około 3,5 godziny grzał bez dokładania. Jedyne co po raz kolejny zaobserwowałem (u sąsiada też zauważyłem), że takie gwałtowne ogrzewanie wody powoduje, przy ok 50 stopni syczenie w płaszczu kominka (jak rozgrzewający się czajnik). Gdzieś czytałem, że jest to efekt wrzenia w mikroskopijnych obszarach płaszcza (właśnie jak w czajniku) który występuje przy gwałtowym ogrzewaniu wody. Po jakimś czasie to się wycisza. Generalnie nie przeszkadza, ale czy jest "zdrowe" dla kominka... Przy takim grzaniu praktycznie przez cały czas pracy pomp, szumiały mi też grzejniki - jeden nawet za mocno - muszę zmienić danfosa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czy ma ktoś doświadczenie z kominkami z p.w. firmy Rohem. Zamierzam zakupić taki o mocy 24 kW. (zastanawia mnie tylko pojemność płaszcza wodnego około 40L. Czy to nie za mało jak dla takiej mocy?)

Serdecznie dziękuję za wszelkie odpowiedzi

 

p.s

Czy pojemność płaszcza ma znaczenie?

Są jakieś opienie na temat tego produktu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kominek z p.w. z automatyką firmy Robiren- taki nasz lokalny producent.

Elektornikę tez ktoś robi lokalnie chyba w Puławach.

Temperature która jest w kominku ustalam na regulatorze ( przepustnica wlotu powietrza regulowana przez silnik krokowy).To syczenie owszem u mnie się zdarzało jak się "bawiłem " , temperature miałem ok. 98 stopni.

Może u ciebie to syczenie oznacza odpowietrzanie się kominka. ja mam zamontowany jakiś specjalny zawór który to robi cicho.

Jak chcesz to podaj adres mailowy na priva to wyśle ci zdjęcia.

Niestety nie umiem wklejac je na forum.

Mam bufor ciepła , tak wybrałem ponieważ doszedlem do wniosku ze lepiej magazynowac ciepło niż je wypuszczać przez komin.Koszt niewiele wyższy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zaworze, który robi "cicho" piszesz pewnie o separatorze powietrza. Też to mam. Syczenie to ewidentnie woda w płaszczu, dzieje się tak gdy bardzo gwałtownie rozgrzewam kominek (ale nie chodzi tu wysokość temperatury). Zastanawiam się jeszcze czy mam dobrze podłączony wymiennik płytowy. Na pewno przeciwprądowo, ale instalatorzy wybrali sobie za stronę pierwotną tę, która wg istrukcji wymiennika jest stroną wtórną... Nie wim czy to ma jakieś znaczenie. Bufor... Ja mam zasobnik CWU zasilany też kominkiem, jednak u mnie narzekam na niedobór ciepła a nie jego nadmiar :) Natomiast doświadczyłem w końcu zaletę wermikulitowych płyt wewnątrz wkładku. Wczoraj hajcowałem od 20-tej tak do 23. po 25 godzinach, w niepracującym komiku ciągle temperatura 43 stopnie :) Dziś na ropalenie do włączenia pomp porzebował 10 minut :)

Sporo dziś czytałem o tych wymiennikach i z o rónicach temperatur jakie powinny być na wejsciu/wyjsciu obiegów. U mnie obserwuje że gorąca woda z kominka wpada do wymiennika, a wypływa duużo chłodnijesza z powrotem. Na zailanie CO idzie też chłodniejsza, ale to chyba kwestia wymieszania wody w instlacji. Potem to w ogóle wydaje mi się że na wyienniku jest dużo bardziej gorąca niż pokazuje centralka. Jutro rozbudowuje swój system pomiarowy domu, będę miał kabelki w kotłowni to opomiaruje wymiennik i zrzucę charakterystykę grzania na wykres...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Natomiast doświadczyłem w końcu zaletę wermikulitowych płyt wewnątrz wkładku. Wczoraj hajcowałem od 20-tej tak do 23. po 25 godzinach, w niepracującym komiku ciągle temperatura 43 stopnie :) Dziś na ropalenie do włączenia pomp porzebował 10 minut :)

....

 

No prosze dowiedzialem sie cos nowego, poszukalem info o tych plytach i ciekawe ma wlasnosci. Widze ze KRATKI sprzedaja do swoich kominkow takie wkladki z tych plyt. Ja mam LECHME i zna kos gdzie mozna kupic do tych kominkow taki wklad z tych plyt wermikulitowy ? Czy moze sami kupowliscie plyty i ciete ? na wymiar ? jakiej grubosci te plyty ?

Jak jest z czytoscia tego tzn chwala ze jest to jasne ale z czasem nie robi sie to brudne od nalotu i moze na poczatku ladnie wyglada kominek a pozniej ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...