JoShi 02.03.2005 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 JoShi , powiedz mi czy te malenkie myszki ,ktorymi czasami musisz karmic te swoje stworzonka sa zywe kiedy wkladasz je do terrarium? Rozczeruje Cie. Niestety tak. Inaczej nie zostalyby zjedzone. No coz. Takie to sa drapiezniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 02.03.2005 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 JoShi , powiedz mi czy te malenkie myszki ,ktorymi czasami musisz karmic te swoje stworzonka sa zywe kiedy wkladasz je do terrarium? Rozczeruje Cie. Niestety tak. Inaczej nie zostalyby zjedzone. No coz. Takie to sa drapiezniki. hmmm, to chyba pora karmienia nie jest najpiekniejsza pora dnia... ani dla myszek, ani dla domownikow, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 02.03.2005 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 Powiem ci,ze dla mnie to straszne.Nie odwazylabym sie na cos takiego,nie moglabym zniesc mysli ,ze wkladam ta biedna myszke po to zeby zaraz zostala zjedzona.Dlatego nie moglabym miec w domu takich drapieznikow.Ja nie jestem w stanie zabic nawet owada,latem ratowalam zuczka,ktorym "bawil "sie mojej siostry pies,nie moglam patrzec jak sie nad nim zneca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 02.03.2005 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 No walsnie, ja mam podobne zdanie, fajne sa te egzotycznie zwierzaki, ale karmienie ich zywcem raczej nie jest czyms przyjemnym. Pamietam, jak mialam rybke - bojownika i wetrerynarz zalecila mi karmienie go takimi malutkimi, czerwonymi robaczkami, larwami - "glizdkami". Oczywiscie Rubinek - tak sie nazyawal- cieszyl sie z tego niewyobrazalnie, ale ja na to patrzez nie moglam... I rybka musiala szybko wrocic do suchej karmy Poza tym moj wujek znalazl kiedys 3 piskleta wrobli i tez przez 2 tygodnie karmilismy je zywymi robaczkami-tym razem troszku wiekszymi- okropne, brrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.03.2005 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 hmmm, to chyba pora karmienia nie jest najpiekniejsza pora dnia... ani dla myszek, ani dla domownikow, co? To jest raczej pora nocy, a zwierzaki robia to dyskretnie. No coz, my tez jemy miesko, ktore kiedys zylo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 no tak jemy miesko,ale ja nie ide do rzezni zabic to zwierzatko ,gdybym miala to zrobic to zrezygnowalabym z jedzenia miesa{mieso jem sporadycznie}i tak samo gdybym miala donosic zywa myszke na pozarcie to zrezygnowalabym z hodowli takiego zwierzecia.Kiedys chcialam miec w domu Pytona,ale jak pan mnie uswiadomil czym mam go karmic to zrezygnowalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.03.2005 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 no tak jemy miesko,ale ja nie ide do rzezni zabic to zwierzatko ,gdybym miala to zrobic to zrezygnowalabym z jedzenia miesa{mieso jem sporadycznie} No widzisz. Ja pochodze ze wsi i dla mnie normalne jest, ze czasem trzeba zabic zwierzatko (wlasnymi rekami) a potem je przyzadzic, zeby je zjesc. Czesto sie spotykam z postawa jaka Ty reprezentujesz. Nie gniewaj sie, bo nie chce Cie obrazic, ale to dosc wygodne jest, zeby odsuwac od siebie mysl iz jestesmy drapieznikami i zywimy sie innymi zwierzetami. Mnie zycie juz dawno z tym faktem oswoilo, inni do konca beda sie oszukiwac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 wiem o tym,ze jestesmy drapieznikami,ze czlowiek musi jesc mieso,ale zwierzeta jezeli sa zabijane to powinny byc zabijane humanitarnie.Wcale nie trzeba zabijac zwierzat w taki sposob zeby cierpialy,a kupowanie zywej myszki do zjedzenia napewno do humanitarnych sposobow zabijania nie nalezy.Ja Ciebie nie oceniam,zastanawiam sie tylko jak mozesz z tym zyc i co sobie myslisz idac kupic taka myszke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 03.03.2005 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 a ja oporzadzalam kury,a kiedys bylam z zakladzie agryf i widzialam rozne rzeczy, zyje, i nadal jem mieso, lubie mieso i chyba ne zrezygnuje z niego, no chyba ze do nas zawita ptasia grypa,slyszeliscie ze kolejna fala idzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 03.03.2005 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 ... ciach....Ja Ciebie nie oceniam,zastanawiam sie tylko jak mozesz z tym zyc i co sobie myslisz idac kupic taka myszke. No dobra Aha, to powiedz czy teraz pozwolic takiemu pytonowi zdechnac z glodu czy kupowac juz ubite kurczaki? Bo kurczaki ubite sprzedaja w sklepach, no i czy porownywac zywot kury hodowlanej i myszy hodowanej dla takiego pytona. Tu nie ma roznicy, to co zyje musi jesc. To lepiej jakbym kupila juz ubita mysze, zeby waz nie zabijal, no ktos usmierci mysz, czlowiek albo zwierze, albo tego kurczaka z marketu, czy zabijanie myszy przez weza jest niehumanitarne? Ja Cie nie atakuje, tylko ciekawa jestem gdzie przebiega granica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.03.2005 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 kupowanie zywej myszki do zjedzenia napewno do humanitarnych sposobow zabijania nie nalezy. No coz. Szczerze mowiac to nie wiem ile wiesz na ten temat, zeby wydawac tak kategoryczny osad. Z drugiej strony zastanawiam sie czym to sie rozni od sytuacji, kiedy zwierze poluje na wolnosci ? Tym, ze ja nie biore w tym udzialu i nie ponosze za to odpowiedzialnosci ? Wierz mi myszka, ktora ja dam jaszczorce, czy kura, ktora moja mama ukatrupi mniej cierpia niz zwierzeta, ktore je wiekszosc znas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.03.2005 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ja Cie nie atakuje, tylko ciekawa jestem gdzie przebiega granica. No ja tez jestem ciekawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ja uwazam,ze jezeli jest taka mozliwosc i moge kupic juz nie zywa mysz,ktora zostala zabita szybko np:pradem to bym tak zrobila.Pyton poluje na swoja ofiare ,ta biedna myszka boi sie ,chce uciec {pomysl sobie jakie to musi byc straszne} i dopiero po jakims czasie waz zjada swoja ofiare.Waz to zwierze,nie bede go oceniac,ale czlowiek nie musi skazywac tego zwierzecia na takie meczarnie.Niektorzy ludzie nawet polowania na sarenki potrafia sobie wytlumaczyc,ze to niby naturalna selekcja.Naturalna to by byla gdyby jedno zwierze zabijalo drugie w naturze ,na wolnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 JoShi ,masz racje ,ze w rzezniach dzieja sie sraszne rzeczy,ale kto to robi:ludzie.Przeciez mozna te zwierzeta zabijac w inny sposob{zreszta przepisy wyraznie mowia jak powinno to wygladac,napewno nie tak jak wyglada} Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 03.03.2005 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Z pewnoscia masz wiele racji, ale.. bylam niedawno w zoo w Wawie w pawilonie z wezami. Byla zywa mysz w terrarium. Pani z obslugi czyscila cos i moje dzieciastko zapytalo, 'czy one sie bawia?' Nie uswiadamialam dziecka, jeszcze za wczesnie. Pani mi pozniej powiedziala, ze on musi sam zapolowac i zabic, martwego nie chce, nie wie czy sie nie zatruje. Zwierzeta maja instynkt, moze ten gatunek mial wyjatkowo rozwiniety, nie wiem, ale jesli to rzeczywiscie mogloby tak byc jak piszesz (zabijanie myszy pradem, szybko, krotko, bez stresu) to chyba juz ktos by to wprowadzil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Wiem,ze on zabitego zwierzecia nie ruszy i dlatego nie kupilam pytona.Jezeli on poluje w naturze to ok,ale ja w domu nie musze mu tego ulatwiac.Ja w domu nawey rybkom nie podaje zywego pokarmu,poprostu nie moge na takie rzeczy patrzec i miec swiadomosc ,ze ja przyczyniam sie do czyjegos cierpienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ja tez podzielam zdanie aha26 - samam bardzo malo jem miesa - jestem jaroszka - poprostu mieso mi nie smakuje - pierwszy kawalek miesa mojej mamie udalo sie we mnie wcisnac jak mialam 6 lat Ale nie o tym chcialam mowic. Nie chcialabym tu nikogo obrazic, wiec prosze nie brac sobie tego do serca. Zastanawiam sie tylko czy jest sens kupowania egzotycznych zwierzat??? 1. Wiekszosc z nich jest sprowadzana, wylapywana przez klusownikow z naturalnego srodowiska... 2. Czy na prawwde nie lepiej miec jakies innego zwierzaka karmionego "padlinka", i nie upowszechniac egzotycznych zwierzat, ktore odzywiaja sie w tak "niecodzienny" sposob... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.03.2005 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ja uwazam,ze jezeli jest taka mozliwosc i moge kupic juz nie zywa mysz,ktora zostala zabita szybko np:pradem to bym tak zrobila.Pyton poluje na swoja ofiare ,ta biedna myszka boi sie ,chce uciec {pomysl sobie jakie to musi byc straszne} Tak wlasnie myslalam. Nie obraz sie, ale opierasz sie na stereotypach a nie na zetelnej wiedzy na ten temat. To po pierwsze. Po drugie nie rozmawiamy o pytonie tylko o jaszczurkach. Pytonowi mozna podac martwego gryzonia. Mozna go do tego przyzwyczaic. Jaszczurkom daje sie maluch, ktore sa slepe i maja prawie ze nie rozwiniety uklad nerwowy. Gina natychmiast. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.03.2005 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 1. Wiekszosc z nich jest sprowadzana, wylapywana przez klusownikow z naturalnego srodowiska... Wrecz przeciwnie. Wiekszosc z nich pochodzi z hodowli. Handel tego typu zwierzetami jest bardzo mocno kontrolowany. Sama aktywnie dzialam w tym kierunku, chocby uczulajac ewentualnych kandydatow na tego typu hobby, zeby kupowali wylacznie legalne zwierzeta. One podlegaja rejestracji itp. Wiec nie jest prawda to co mowisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 nie wiem czy do konca tak jest,ze mozna go przyzwyczaic,facet,ktory sie na tym zna powiedzial,ze nie zawsze sie to udaje.Jezeli okazaloby sie,ze jednak sie nie przyzwyczail to co potem z nim zrobic?Mowisz,ze one sa male i prawie nic nie czuja,nie wierze w to a nawet gdyby tak bylo to znaczy,ze mozna je dawac na zjedzenie bo sa takie bezbronne.A wogole to zwierzeta egzotyczne powinny zyc tam gdzie ich miejsce a nie w domach,czesto trzymane w ciasnych terrariach lub w klatkach{tak jak papugi}.Nie wierze zeby takie zwierze czulo sie tutaj dobrze,jaka to wolnosc dla niego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.