Wojty 03.03.2005 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 1. Wiekszosc z nich jest sprowadzana, wylapywana przez klusownikow z naturalnego srodowiska... Wrecz przeciwnie. Wiekszosc z nich pochodzi z hodowli. Handel tego typu zwierzetami jest bardzo mocno kontrolowany. Sama aktywnie dzialam w tym kierunku, chocby uczulajac ewentualnych kandydatow na tego typu hobby, zeby kupowali wylacznie legalne zwierzeta. One podlegaja rejestracji itp. Wiec nie jest prawda to co mowisz. Jesli ja sie myle i rzeczywiscie wszystkie zwierzeta pochodza z hodowli, to czemu ty aktywnie dzialasz w tym kierunku??? I po co sa te kontrole?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 03.03.2005 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 ...ciach... A wogole to zwierzeta egzotyczne powinny zyc tam gdzie ich miejsce a nie w domach,czesto trzymane w ciasnych terrariach lub w klatkach{tak jak papugi}.Nie wierze zeby takie zwierze czulo sie tutaj dobrze,jaka to wolnosc dla niego? No tak, to oczywiscie racja, ale watpie abysmy mogli 'cofnac' te dzialania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 ...ciach... A wogole to zwierzeta egzotyczne powinny zyc tam gdzie ich miejsce a nie w domach,czesto trzymane w ciasnych terrariach lub w klatkach{tak jak papugi}.Nie wierze zeby takie zwierze czulo sie tutaj dobrze,jaka to wolnosc dla niego? No tak, to oczywiscie racja, ale watpie abysmy mogli 'cofnac' te dzialania. Tych zwierzakow, ktore juz maja swoje domy raczej do srodowiska naturalnego nie oddasz, ale moze chociaz uda namowic ludzi zeby nie kupowali nowych zwierzakow. Moze po jakims czasie udaloby sie to co sie udalo z natualnymi futrami - dzieki przypominaniu ludziom ze futro =smierc wielu zwierzakow sprzedaz futer mocno spadla A co do zwracania naturze zwierzakow - u mnie w domu 2 razy zdarzylo sie ze mama odwiozla karpie do stawu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Wojty,my tez juz nie kupujemy karpi bo jak raz kupilismy to plywal u nas,plywal a jak dozszlo do zabijania to nikt sie nie podjal i karp wrocil tam skad przyszedli! Czy ten piesek pod Twoim nickiem jest Twoj?Jest przepiekny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Widzisz, a ze mnie sie zawsze smiali, jak opowiadalam o tym "oddawaniu" karpi :D. My od tamtego czasu juz nigdy nie kupowalismy zywych karpi, i w ogole nie kupujemy karpi - sposob w jaki sa przechowywane a potem sprzedawane pozostawiam bez komentarza. Sadze ze w XXI wieku, gdy wszyscy maja zamrazarki i lodowki, a ryby mozna kupic o kazdej porze dnia i nocy powinno sie zaprzestac sprzedawania zywych karpi na ulicy czy straganie. To bylo dobre w stanie wojennym, kiedy ludzie kupowali karpie jeszcze w listopadzie i wtedy musialy byc zywe, zeby sie do swiat nie zepsuly Ta pisana oczywiscie moja-niestety miesorzerna , hi hi , na szczescie zywca nie rusza, je tylko padlinke i to najlepiej z puszki . A obok oczywiscie moja 1 polowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Masz racje co do przechowywania tych biednych karpi.Ja takiego co handluje zywymi stworzeniami i paniusie ,ktore pozniej niosa je w reklamowkach powiesilabym za.... . Piesek naprawde piekny,ja tez mam psa i chopla na jego punkcie.Domyslilam sie,ze to Twoja druga polowka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ja tylko nappisalam o tej 2 polowce, bo chodzily plotki ze WOjty to WOjty, a 2 polowa to Boni, czyli nasza sunia Na szczescie w sobote przyjedziemy w dwojke i skonczy sie "plotkowanie" ;) A ty jakiego masz pisiaka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ja mam sunie dobermanke,nazywa sie maja{a wolamy na nia czasami fizia ponczoszanka }.Dobrze Wam,ze bedziecie w sobote,tez chcialam przyjechac,ale do mojego meza mama na zalegle imieniny przyjezdza no i przez to nie moge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Rozumiem, imieniny tesciowej - rzecz swieta A szkoda bo moze bysmy sobie pogadaly o zwierzakach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Nie ,to zalegle imieniny meza,jeszcze z 26 lutego,ale tesciowka byla chora i nie mogla przyjechac wiec przyjezdza w sobote a ja nie moge przez to przyjechac na to spotkanie.Strasznie zaluje .Moglybysmy o zwierzakach porazmawiac no i lepiej sie poznac! Tak na marginesie to widze,ze jestes z Wroclawia a ja mam tam duzo rodziny,ostatnio bylam we Wroclawiu 5 Lutego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 No to jak bedziesz na drugi raz odwiedzala Wroclaw to musimy sie koniecznie umowic Po twoim nicku widze ze jestesmy mniej - wiecej w jednym wieku. Oj popijemy sobie pifffka (oczywiscie bezalkoholowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 03.03.2005 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 pewnie,ze popijemy! .Chetnie bym sie spotkala.Jak bede we Wroclawiu to dam znak,a Wy jak bedziecie w Warszawie,to ja tez zapraszam bo mieszkam 20 km od Warszawy. Zaraz napisze do Ciebie na priva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 03.03.2005 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Moze po jakims czasie udaloby sie to co sie udalo z natualnymi futrami - dzieki przypominaniu ludziom ze futro =smierc wielu zwierzakow sprzedaz futer mocno spadla A co do zwracania naturze zwierzakow - u mnie w domu 2 razy zdarzylo sie ze mama odwiozla karpie do stawu Z futrami tez zalezy gdzie mieszkasz. Takie protesty np w Malibu, w Miami to mnie smiesza. Po co w ogole tam futra? Snobizm i tyle. Natomiast w regionie okolosyberyjskim to jest nie do pomyslenia, abys przezyla bez futrzanej czapy na glowie i futra na grzbiecie. Zaden sztuczny material nie wytrzymuje intensywnego uzytkowania w temp -50 stopni. A termometry robione sa specjalnie dla takich wiosek, ze specjalna podzialka. Musza byc bardzo dokladne, bo dla dzieci 1 minuta za dlugo w takiej temperaturze oznacza zamarzanie pecherzykow w plucach. No i te dzieciaczki oczywiscie w futrach naturalnych. W Europie, to zalezy, u nas w Polsce np w Zamojskiem to chyba tez wskazane sa futrzane czapy. Ryby - wiesz jak sie lowi ryby? Ryby sa w sieciach, wyciaga sie sieci, segreguje ryby wg rodzajow, wrzuca do skrzynek np z lodem, nastepnie wraca sie do portu i zdaje ryby do magazynu, albo bezposrednio pakuje skrzynki z lodem do samochodu lodowki. Ryby zdychaja masowo. Ryby jemy w stolowkach, w zlobkach, w przedszkolach, w szkolach, w szpitalach. Zadna zdrowa dieta nie obedzie sie bez ryb. Tytul dzialu 'zwierze tez czlowiek', no ale tak nie jest. Dzialania z karpiami maja sens, tak jak protesty przeciw rozmnazaniu np kotow, ktorych wiele jest porzucanych, no ale wynika to z braku swiadomosci. Zawsze z braku swiadomosci, zawsze z glupoty. Oczywiscie opisalam skrajnosci. Kiedys bylam idealistka, ale teraz juz nie. Chyba za duzo widzialam i sie znieczulilam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 CO do tych futer, oczywiscie zgadzam sie ze ekstremalnych warunkach jest to poprostu koniecznosc. mi chodzi lo raczej o te "paniusie" ktore chodza w futrze zeby sasiadka byla zazdrosna Pamietam jak rozmawialam z kolega z kazachstanu, ktory byl dumny ze kupil zonie futro ktorego jej zekomo wszyscy zadroszcza (chyba nie musze opsywac jak wygldaja futra zza wschodniej granicy). A czy kolo Zamoscia jest az tak zimno??? Mam znajomych z tych okolic i jakos nie kupuja czapek futrzanych na wyjazdy do domu rodzinnego . Zeby te czapki chociaz ladne byly..... ludzie zdobywaja szczyty gor w "sztucznych materialach".... Poza tym, nie oszukujmy sie, teraz ludzie chodza tylko z auta do domu wiec nawet nie zdaza zmarznac CO do ryb, przyznaje, slyszlam o tych praktykach.. Coz swiata nie zmienia, ale i zywego karpia tez nie kupie Kiedys bylam idealistka, ale teraz juz nie. Chyba za duzo widzialam i sie znieczulilam. - skad takie pesymistyczne podejscie?? juz tyle ludziom udalo sie zminic, moze i podejscie do zwierzat, zwlaszcza tych hodowlanych (na mieso) sie zmieni , zeby nie musialy podwojnie cierpiec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 03.03.2005 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Roznie bywa, tak paniusie, ale jeszcze bardziej mnie smiesza raperzy Murzyni w futrach w Kalifornii, albo na teledyskach. Teraz juz mniej widac, bo oczywiscie trendy jest dzialac w jakiejs organizacji chroniacej zwierzeta, matke ziemie itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 03.03.2005 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Murzyni z teledyskow to juz inna historia i w ogole nie che mi sie wypowiadac na ich temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 03.03.2005 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Temat: pokazcie geby swoich zwierzakow. Zbych pokazal mojego Oto w topiku o kotach. Kurcze jestem antylent w technice, mozecie dobre duszyczki jakos zrobic zeby tu tez byl elKoto Oto ? Pieknie prosze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 04.03.2005 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Proszę bardzo Oto OTO, kocurek agniesi http://www.zbychdom.republika.pl/Nika/OTO.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 04.03.2005 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 A wogole to zwierzeta egzotyczne powinny zyc tam gdzie ich miejsce a nie w domach,czesto trzymane w ciasnych terrariach lub w klatkach{tak jak papugi}.Nie wierze zeby takie zwierze czulo sie tutaj dobrze,jaka to wolnosc dla niego? Tak samo jak psy i koty Mozemy im zwrocic wolnosc albo trzymac w maluch ,ieszkaniach i na malych podworkach i karmic miesem, ktore zabil ktos inny, wiec my mamy czyste sumienia. Hipokryzja... A co do ciasnych terrariow i tym podobnych, to nie bede z Toba dyskutowac bo znow opierasz sie na stereotypach zgola nieprawdziwych. Jesli ja sie myle i rzeczywiscie wszystkie zwierzeta pochodza z hodowli, to czemu ty aktywnie dzialasz w tym kierunku??? I po co sa te kontrole?? Po pierwsze nie napisalam wszystkie, tylko wiekszosc, a po drugie wlasnie po to sa kontrole, zeby taki stan rzeczy utrzymac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 04.03.2005 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 JoShi ,pies i jaszczurka to jednak nie to samo!Nie powiesz mi chyba ,ze terrarium w domu to naturalne miejsce dla jaszczurki{nawet twoje mieszkanie tez chyba nie} a dla psa podworko jest jak najbardziej naturalnym miejscem.Pies nie jest takze zwierzeciem egzotycznym wiec dziwie sie,ze nie widzisz roznicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.