Dropsiak 01.06.2010 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2010 brak słów...najgorsza jest chyba ta bezsilność.....bo idą na bezczela metodą faktów dokonanych, a prosty żuczek nie może nic.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 02.06.2010 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2010 (edytowane) Dropsiaczku! W poniedziałek ich ustrzeliłem. Brałem pod uwagę takie opcje: -szef kazał -plan i mapkę mieli -geodeta źle wytyczył wiesz co mi powiedzieli???? "to nie MY"! - Wczoraj za flaszkę spychaczem autostradowym zepchnęli , zasypali wszystko żeby nie było widać czy farba była na drzewach. Dzisiaj wyrywali korzenie - uprzedziłem operatora o konsekwencjach i spierdzielił od razu. A od wjazdu mam "poprawę gospodarki wodno-ściekowej" w mieście Wygląda wszystko podobnie. 2 pierwsze - autostrada 3 następne - poprawa gospodarki - Edytowane 25 Stycznia 2011 przez bobiczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
natiii 07.06.2010 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Brak mi słów........... Państwo w pańswtie i puki za rękę nie złapiesz to nie Ja, a jak nawet złapiesz to Ci powiedzą , że nie moja ręka!!! Szoka Bardzo Ci współczuje i gratuluję wytrzymałości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 07.06.2010 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 (edytowane) Dziwactwa się dzieją wciąż. Jestem po rozmowie z kierownikiem odpowiedzialnym za wycinkę w terenie. Bardzo ciekawa była - naprawdę. Wciąż jakiś niewygodny przyczółek ze mnie, obudzili sie sąsiedzi, latają, skamlą dziwacznie. Przypomniałem jednemu z nich naszą rozmowę z przed lat 7 kiedy wykrzykiwał że jestem głupi bo "żadna koparka nie może pod jego dom podjechać " Odszczekał publicznie przy wszystkich i przeprosił - tylko co z tego? - Płaczą wszyscy i przeklinają, tylko że ciut za późno. Ja w środę jadę do stolicy na kolejny wyrok w sądzie administracyjnym (KTÓRY TO JUŻ BĘDZIE?) Dzisiaj choć pogoda rewelacyjna, maszyny ustawili po południu grzecznie w rządku i była cisza. Podejrzewam że chyba coś z płatnościami nie tak, bo przecież walili w weekendy, soboty, niedziele, a nagle cisza A do dzisiaj przez weekend miałem tak - Edytowane 26 Stycznia 2011 przez bobiczek color Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 11.06.2010 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 (edytowane) Zrobiło przez te kilka lat jak blog - Przedwczoraj - czyli 9.06 odbyła się kolejna rozprawa w Wojewódzkim Sadzie Administracyjnym w Warszawie. Sąd uznał że nasza skarga jest skuteczna - po raz kolejny zresztą i w orzeczeniu uznał nasze racje. Przywrócił niesłusznie wykluczenie mnie przez GINB-ud - jako stronę, oraz nakazał ponowną ocenę przez organ wpływu inwestycji na sąsiadujące nieruchomości Cały dzień w d...e, nie jako prawnik który za to otrzymuje wynagrodzenie tylko jako najzwyklejszy zarabiający z odprowadzanym podatkiem obywatel - skazany przez instytucje publiczne odpowiedzialne za realizację budowy dróg publicznych, a wcielających w życie konstytucyjną zasadę: „Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem” spędziłem za swoje pieniądze w pociągu i na sali rozpraw. Wykonawca odcinka pod względem wstrząsów i posadowienia gruntu - przygotował dokumentację zdjęciowa, dzień później podłączone komputery i specjalistyczne urządzenia pomiarowe. Badania w rozmowie prywatnej zgodnie z odczytem mają powodować zmianę technologiczną i odsunięcie sie od budynku na znaczna odległość. Firma która wyrżnęła drzewa zwala winę na projektanta. Firma która buduje również. Bo w projekcie było 40m2 "krzaków" do wycinki. Kierownik odcinka każe kafarami 12 tonowymi walić, wykonawca przekonuje mnie że może to robić ale tylko z wysokości "5 metrów" Dokumentacji nie ma w ręku, jedynie telefony służbowe - więc za moją poradą odjeżdża w siną dal. Wszystkie drenaż i odpływy poniszczone a zmiana ukształtowania terenu spowodowała że wlazła woda gruntowa w piwnicach u wszystkich mieszkających Ja siedzę i pilnuję swojego majątku, demonstrując coraz większość ostrożność co do skuteczności przepisów konstytucyjnych. W bezpośredniej rozmowie z kierownikami różnymi czuć chyba słabnącą sympatię wobec osób sprawujących odpowiedzialne funkcje publiczne, dlatego podchodzą do mnie z rezerwą - ale i ze zrozumieniem, które obce jest urzędnikom w trakcie postępujących prac budowlanych I niestety towarzyszy absolutny brak wsparcia - czy to ze strony wojewody czy też przedstawicieli GDDKiA. Z coraz większym niepokojem przyglądamy się robotom budowlanym. Nadal mieszkam w swoim nowym domu i to nie uległo zmianie. Mocnej zmianie ulega natomiast otoczenie budynku, i przydomowy ogród . Codzienne życie zaburza warkot sprzętu ciężkiego, który drąży dziury w ziemi i przemieszcza masy ziemne. Spokojne życie zamienia się powoli w koszmar - a zgodnie z obietnicą pani Naczelnik oddelegowaną na rozprawę z ramienia GDDKiA służbowo za naszą kasę, wraz z 2-ką wspierających ja prawników (też pewnie nie byli tam z pobudek charytatywnych ) mam obiecane w emocjach na sali rozpraw że "za miesiąc - no góra dwa" będzie dysponowała wszystkim i wtedy wejdą do ogrodu i sprawa będzie załatwiona, inwestycja zakończona i "prawie" wszyscy zadowoleni - Edytowane 26 Stycznia 2011 przez bobiczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 14.06.2010 04:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 (edytowane) Bobiczek, co do wód gruntowych to chyba nie do końca jest tak jak mówisz.Na Rokitnicy (mieszkam na górce) po ostatnich opadach (majowych, tych od powodzi) także podniosły się wody gruntowe i na piwnicę woda podeszła.Więc na budowę bym tego nie zwalał.===Nie wspominając ze na zdjęciu pokazałeś jak bronisz się workami z piaskiem przed wodami opadowymi (pewnie z drogi pozbawionej zupełnie kanalizacji deszczowej). Ope na pewno też pomogły cię zalać. Edytowane 14 Czerwca 2010 przez Snowdwarf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.06.2010 07:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Bobiczek, co do wód gruntowych to chyba nie do końca jest tak jak mówisz. Na Rokitnicy (mieszkam na górce) po ostatnich opadach (majowych, tych od powodzi) także podniosły się wody gruntowe i na piwnicę woda podeszła. Więc na budowę bym tego nie zwalał. === Nie wspominając ze na zdjęciu pokazałeś jak bronisz się workami z piaskiem przed wodami opadowymi (pewnie z drogi pozbawionej zupełnie kanalizacji deszczowej). Ope na pewno też pomogły cię zalać. Do tej pory wody nie było a teraz jest. Sąsiad z boku przez płot mówił mi że mieszkają w domu obok dopiero 50 lat ale wodę mają po raz pierwszy. Drenaże pozrywane są na pewno bo widzę w których miejscach przerwanych zaczęły wypływać z gruntu. A ta posesja z workami nie moja - to sąsiada kilka domów dalej. Ekipa która wykonuje kanalizację mu tak zabezpieczyła. Zresztą dzisiaj jest lepszy bajer bo usypali mu taki niby-wał z piasku na pół metra. Wiem jedno - obydwie inwestycje powodują na dzień dzisiejszy to, co widać na zdjęciach dla nas wszystkich - nie tylko mnie dotyczy I xzamiast u niego wlewa się bokami do sąsiadów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.06.2010 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 (edytowane) To dzisiejszy artykuł w dodatku warszawskim GW. http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,8009177,Budowe_poludniowej_obwodnicy_Warszawy_zatrzymal_emeryt.html komentarze pod artykułem wskazują że jednak część społeczeństwa myśli logicznie w tym okresie ciągłego wydzierania się i wykorzystywania sloganu popularnego o nazwie "Euro 2012". A swoja drogą ciekaw jestem uzasadnienia tego wyroku. Zresztą z niecierpliwością czekam na mój, bo powinien pokazać również podobne urzędnicze niedbalstwo i zadufanie w nieomylność wydawanych decyzji - Edytowane 17 Czerwca 2010 przez bobiczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 15.06.2010 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Obnażył całkowicie brak kompetencji urzędników i . I ich podejście do obywatela, który pewnie powinien dać się oskubać i jeszcze dziękować, bo jak nie to egoista, terrorysta, cyklista i wróg społeczny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 18.06.2010 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2010 Jako że dzieję się bardzo intensywnie, to i pozwolę sobie intensywniej pisać.Nie gniewajcie się (zainteresowani) że nie a bardzo chcę obnażać te informacje całkiem świeże, ale mam doświadczenie więc poczekam chwilkę jeszcze.Przedwczoraj i wczoraj - Pani dziennikarz realizująca sobie materiał w naszym temacie powiedziała mi dość znamienne zdanie.A mianowicie w skrócie brzmiało tak" Czy myśli Pan, że urzędnicy wojewody chętnie ujawnią swoje niedociągnięcia dziennikarzowi? Powiedzą tylko tyle ile trzeba / ile muszą powiedzieć. Jest niby ustawa o dostępie do informacji publicznej, ale dziennikarze mają swoje wtyki w takich instytucjach i nie idą w tym kierunku.Poza tym niech Pan pamięta, że są pewne układy dziennikarzy z urzędnikami. Chcesz mieć dostęp do różnych "kwitów" i newsów? To w artykule o A1 nie rozwijaj tematu za bardzo o tym błędzie urzędnika szczebla wojewódzkiego albo co gorsza ministerialnego. W zawodzie dziennikarskim nikt za sobą mostów nie będzie palił - bo jutro za rok, za 3 trzeba dalej sie umawiać , spotykać, pisać - zarabiać na chleb. Tak to mniej więcej brzmiało i ja to rozumiem.Życie i tyle.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 21.06.2010 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2010 http://www.zyciebytomskie.pl/artykul.php?id=243&glowny=1 a to lokalnie - choć napisane bez całej wiedzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 24.06.2010 06:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2010 A to sytuacja w Gdańsku.Najfajniejszy jest fragment o wynajmie mieszkań na czas budowy.A poźniej wracajcie, żyjcie i przestańcie jęczęć http://www.fakt.pl/Zawala-sie-nasze-domy,artykuly,74806,1.html#List Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 24.06.2010 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2010 Współczuję Ci.Mojej babci wybudowali 10m od płotu 8 piętrowy blok z wielkiej płyty. Sprawa w sądzie się toczyła a oni budowali. To były lata dziewięćdziesiąte.Chcieli wybudować 11 pięter ale w jakimś wyroku sąd nakazał im obniżyć do 8 pięter. W tzw międzyczasie sąd wstrzymał budowę - robili podobno po nocach. Jak już się rozprawy w sądach skończyły.... po paru latach... to na końcu NSA wydał wyrok, że blok został wybudowany z naruszeniem prawa. I tyle. Blok oczywiście stoi. 25m od budyneczku o wysokości 12m (taki poniemiecki na 4 rodziny), 10m od płotu. Jak wychodzę do ogródka to ludzie z bloku mogą prawie napluć mi na głowę. Ale z tymi drzewami to nie do końca Cię rozumiem. One rosły za płotem. To była Twoja ziemia? Bo jak nie, to sam rozumiesz... nie wiem czy masz jakieś prawa do tych drzew. Być może sam je zasadziłeś i pielęgnowałeś... no chyba, że jednak były na Twojej ziemi... pozdrawiamP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 24.06.2010 17:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2010 Ale z tymi drzewami to nie do końca Cię rozumiem. One rosły za płotem. To była Twoja ziemia? Bo jak nie, to sam rozumiesz... nie wiem czy masz jakieś prawa do tych drzew. Być może sam je zasadziłeś i pielęgnowałeś... no chyba, że jednak były na Twojej ziemi... pozdrawiam P. te drzewa rosły nie w projektowanej trasie autostrady, one rosły ale w liniach rozgraniczających. Linie rozgraniczające to linie potrzebne tylko i wyłacznie do wytyczenia późniejszego. Natomiast w projekcie do celow budowlanych nawet nie ujęto do "zazielenienia" po budowie - więc albo, albo........... Drzewa rosły w granicy, cofnąłem kiedyś płot pomniejszając sobie posesje, tylko po to żeby drzewa mogły rosnąć spokojnie i cieszyć zielenią. No cóż, nie dane było i mnie i drzewom........... - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 25.06.2010 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 Drzewa rosły w granicy, cofnąłem kiedyś płot pomniejszając sobie posesje, tylko po to żeby drzewa mogły rosnąć spokojnie i cieszyć zielenią. Rozumiem. Faktycznie sq...stwo. czytam nieregularnie opis Twojej batalii od paru lat. Ja przekonałem się wiele lat temu, że jak się pozostawi swojemu biegowi sprawy to na końcu będzie się miało papier z sądu w garści ale nie da się już odkręcić tego co zostało zrobione. Nawet satysfakcji nie będzie. Być może teraz można wyrwać jakieś ogromne odszkodowanie za straty ale kiedyś to jeszcze w gazecie opisali człowieka (z imienia i nazwiska) jako szkodnika który blokuje budowę mieszkań a ludzie przecież czekają na mieszkania. Mam nadzieję, że dostaniesz chociaż jakieś odszkodowanie za zmniejszenie wartości nieruchomości i straty moralne jak już będziesz miał wygraną sprawę o to czy ta droga mogła być wybudowana w tym miejscu gdzie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 28.06.2010 19:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2010 (edytowane) Nie wiem na ile najnowszy wyrok okaże się skuteczny. Podoba mi się wpis - "Organ będzie miał na uwadze" z wyliczeniem czego dotyczy oraz zapis o definicji "obszaru oddziaływania obiektu" a tutaj pełna treść wyroku http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/01AFEB19A2 Pozdrawiam "burak" co to nie chce pogodzić się z wszystko usprawiedliwiającym sloganem "Euro 2012" - Edytowane 16 Stycznia 2011 przez bobiczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 01.07.2010 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2010 (edytowane) http://www.tvs.pl/informacje/26365/ tylko co z tego??????? Nikt nie przejmuje się obywatelem i jego próbą udowodnienia że dzieje się bezprawie. W momencie oddania wyborczego głosu jesteś ważny i wmawiają Ci że jesteś istotny. Ale tak naprawdę to jest podział - na elitę i na "buraka" - i tego w tym kraju chyba się nie przeskoczy - Wyłapcie wypowiedź pani rzecznik GDDKiA stwierdza cytuję: "Budowa trwa i trwać będzie. Prowadzone są wszystkie prace zaplanowane zgodnie z harmonogramem na placu budowy, tak więc wyrok sądu nic nie zmieni - informuje Dorota Marzyńska, rzecznik prasowy GDDKiA w Katowicach." zabrzmiało nieźle i z góry przesądza na ile jakiekolwiek wyroki mają znaczenie dla tej Pani. i tę wypowiedź pana Igora - dyrektora "Decyzja wojewody śląskiego jest ostateczna na mocy decyzji głównego inspektora nadzoru budowlanego - utrzymana przez Sąd Administracyjny i stanowi podstawę do realizacji inwestycji - wyjaśnia Igor Śmietański, dyrektor Wydziału Infrastruktury UW w Katowicach." no przecież nie jest to prawdą - bo Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że pozwolenie na budowę wydano m.in. z naruszeniem prawa budowlanego. A Pan dyrektor śmiało twierdzi że wszystko jest OK -. Po urzędniczemu z pełną odpowiedzialnością zostało stwierdzone kto w tej skomplikowanej procedurze zawsze ma rację. - Dlatego "maluczcy" nie powinni wierzyć że mieszkają w Państwie Prawa - bo to Państwo za często próbuje udowadniać że nim nie jest..... Edytowane 2 Lipca 2010 przez bobiczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 02.07.2010 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,8092060,Klopoty_z_budowa_A1__Ludzie_chca_wiekszych_odszkodowan.html A to o nas kolejne w prasie. piszą, piszą, czasami zgodnie z prawdą a czasami mniej zgodnie - tylko CO Z TEGO! - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.07.2010 20:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 Mam taki pomysł - że wrócę do starych postów i aby je uwiarygodnić, powklejam do każdego z nich - dokument - ten o którym wtedy pisałem. Będzie wiarygodniej. Na dzisiaj polecam badania wykonane na początku czerwca, wyniki tych badań zgodne z PN z roku 1985 oraz ich efekt. Albo ktoś kto uznał że te normy są normą ma nie po kolei w głowie - albo standardy polskie pozwalające na coś takiego, słusznie odbiegają wciąż od europejskich i trzeba je szybko poprawić. Oto 2 i 3 strona opinii. Podkreślenia mam od wykonawcy Na 3 str nie podkreślał już nic - bo to dla mnie bardziej istotne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.07.2010 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 (edytowane) A tutaj są efekty prac, zagęszczanie terenu 12 tonowym ubijakiem rzucanym przez 3 maszyny - Godzille - od miesiąca - z częstotliwością co 2 minuty. Mój dom odebrał wstrząsów sejsmicznych chyba z 1000 gdzie trzeszczy wszystko i wszędzie. Poobrywały się ramy w oknach i drzwiach tarasowych, popękało wszystko co zabudowane płytami GK, kafelki, ścianki działowe........ Co z konstrukcją trudno ocenić. A to dopiero początek. Gdzie walce wibrujące, wiertła, kafary nabijające wzmocnienia........... Ale GDDKiA wciąż twierdzi w swych pismach od lat że można użytkować zgodnie z przeznaczeniem..... - Edytowane 14 Lipca 2010 przez bobiczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.