Gość 04.09.2002 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2002 Bobiczku i cała reszto Forumowych dzieci jest mi niezmiernie przykro, głupio, łyso (choć mam własy) i nie wiem jak stan mojego ducha mam jeszcze nazwać, ale wiem, że potraficie sobie to wyobrazić, bo przeżywacie to również sami. Co do okropności całego stanu rzeczy to w zasadzie nic więcej dodać nie można. Zgadzam się z Waszymi propozycjami, tezami, osądami w 100%, zwłaszcza z Dobrzykowicami (sory, niestety nie wiem jak masz na imię)- to bardzo mądre słowa, zwłaszcza to zagraniu kartą. Co mogę tutaj mądrego jeszcze powiedzieć, to to, że osobiście jestem emocjonalnie związana z tematem wywłaszczenia, a w zasadzie moja mama, wcześniej niestety nieżyjąca już babcia. Tak tak to jedna i ta sama sprawa, ciągnie się już jakieś trzydzieścikilka lat, w szczegóły nie będę się wgłębiać, bo może się okazać, że potrwa to, no może nie lat, ale na te 30 godz. napewno wystarczy. W każdym bądź razie z wywłaszczeniem nie jest tak prosto w tej chwili. Po ostatnim telefonicznym wywiadzie w pewnym UM (właściwym mi miejscowo) dowiedziałam się, że w chwili obecnej, przed wywłaszczeniem (oczywiście na cel niezbędny) musi nastąpić propozycja dobrowolnego wykupu nieruchomości, po cenie jaką zaproponuje dotychczasowy właściciel. Cena ta jest oczywiście porównywana z wyceną przez rzeczoznawcę nieruchomości, ale nie jest ona ceną priorytetową. Głównym motywem jest tutaj dobrowolny wykup, więc UM czy też Gminy godzą się na niejednokrotnie dużą wyższą cenę, aby nie dopuścić do wywłaszczenia, bo z tym się wiąże wiele komplikacji, nie tylko dla nas, tzn szaraków, ale i dla władz również. Tak więc wywłasczenie to OSTATECZNOŚĆ!!! Jeśli rzecz się ma, o to czy nastąpi to teraz, czy po zakończeniu inwestycji, to niestety Bobiczku wydaje mi się, że źle to zinterpretowałeś. Wywłaszczenie - wypłata (jeśli można to tak nazwać) po uprawomocnieniu się decyzji po tym, że procesie (wywłaszczeniu), natomiast gdybyś domagał się odszkodowania np. za straty moralne, coś w stylu odcisków na palcu, to możesz tego właśnie domagać się po zakończeniu inwestycji, a wypłata za wywłaszczenie jest Twoja i nie ma nic wspólnego z odszkodowaniem. Wiem, wiem, że nie o to Ci się rozchodzi, żal rozstawać się z miejscem, gdzie zostawiło się kawał własnego serducha, ale co Ci pozostało (w przypadku gdy omawiana sytuacja będzie miała miesjce), albo umierać z tęsknoty, złości, frustracji - czyli to tak jak by, życie już się dla Ciebie skończyło (a chyba masz dla kogo żyć), czy tak jak ci kolega już radzi - powiedzieć sobie nie ma tego złego, żeby na dobre nie wyszło. Jest tyle pięknych miejsc, które na Ciebie czekają i kto wie, czy włąśnie tam nie czeka Cię to prawdziwe szczęście. Pozdrawiam, trzymam kciukiNo, i jeszcze jedno prawnikiem nie jestem, ale jestem jak już pisałam związana z tematem wywłaszczenia. Nie pozwól, by to stało się dla Ciebie dniem powszednim, sprawy odszkodowań, wywłaszczeń pochłonęły bez reszty już moją babcię, do cna wciągnęły moją mamę, a ja bronię się przed tym rękami i nogami, bo uważam, że warto żyć spokojnie i cieszyć się innymi rzeczami. Wiola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lawio 05.09.2002 05:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 O! Zapomniałam się zalogować.Wiola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 05.09.2002 06:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Wiolu droga!Może masz słuszność, może jest tak że rzeczywiście żyć trzeba i oglądać się wstecz i zagryzać tym co ma być nie ma sensu.Martwi mnie tylko że historia Waszej rodziny, a szczególnie babci i mamy potwierdzająca te złe sny które mi się snią.Skoro sama piszesz że u Was ciągnie się to 30 lat i że przypłaciliście "tę" sprawę zdrowiem , to jak mam zostać optymistą, w kraju gdzie dziś prawnie sankcjonuje się np. lewe pieniądze.No bo skoro ktoś uczciwie płaci 40% podatku dochodowego co rok , a dziś oszust i złodziej zapłaci 7.5% i "wszystkie winy darowane" to po państwie takich pomysłów , niczego dobrego nie oczekuję. I myślę że takie gnioty będą powstawać jeszcze nie raz i nie dwa. Mój sąsiad z lewej jak go wywłaszczali , bo budowali zakład w "komunie", dostał za grunty tyle, że kupił meblościankę i dywan.Meblościanka i dywan dawno przeszły do historii śmietnika, a jak nie chciał wziąść wtedy pieniędzy , to mu powiedzieli że ma 2 tyg i pieniądze przepadają na skarb państwa.Dziś niby państwo inne, ale jakoś zaufania specjalnie do rządzących to nie mam. Najbardziej się boję że ta autostrada może lecieć nie przez środek domu , tylko np 30m obok i wtedy dostanę parę złotych "za utratę wartości nieruchomości" i będę zył do końca moich dni obok pędzących tirów. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: bobiczek dnia 2002-09-05 08:45 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lawio 05.09.2002 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Bobiczku! Masz rację ze wszystkim. Ja Ci tylko chcę powiedzieć, że to od Ciebie zależy, że tą niewątpliwie tragedią, czy zatrujesz życie sobie i swoim najbliższym (np. na 30 lat - co najmniej), czy też pozwolisz cieszyć się tym co pozostało i co może się zdarzyć. To, że sprawa w mojej rodzinie ciągnie się już tyle lat, jest wynikiem nie tylko ułomności władz i systemu, ale po części mojej babci - ukochanej z resztą. Moja babcia, ambitna, zakochana w swojej ziemi (bo motyle, ptaszki...) i przecież to jest nie możliwe by, ktoś obcy - w tym wypadku Przedsiębiorstwo - zabrał jej to coś co jest jej częścią, powodowana dumą, należności z tytułu wywłaszczenia - NIE ODEBRAŁA, zaczęła się tylko odwoływać, sądy, sądziki i ..........dalej tak już 30 lat. Sprawa mam nadzieję jest już u schyłku, ale czy warto było dla ambicji zmarnować sobie i potomnym życie? Dzięki mojej mamie, która włożyła w uregulowanie tych spraw, kawał swego życia, może wreszcie ja pożyję spokojnie. Bobiczku, wiem, że w tym momencie, żadne słowa, argumenty nie są w stanie ukoić twą duszę i uśmierzyć ból, ale pomyśl, co dalej??Odwagą jest nie walka, lecz stawienie temu wszystkiemu czoła. Jeszcze jedno chcę Ci powiedzieć, czasem wydaje nam się, że ta pierwsza miłość jest najpiękniejsza, najlepsza, i co się okazuje, że to mit. Dopiero ta kolejna, to naprawdę - to jest to!!! PozdrawiamWiola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 05.09.2002 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Jest takie powiedzenie:"Pierwszy dom buduje się dla wroga,drugi dla przyjaciela,trzeci dla siebie"Wiem, że to nie pociecha, ale bez optymizmu ludzkość nie zaszłaby daleko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 05.09.2002 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Bobiczkuwspółczuję Ci ogromnie, bo włos się jeży na głowie, chociaż u mnie nie powinien, bo miasto też mnie zrobiało na cacy.Uważam, że w obecnych naszych warunkach poaga tylko i wyłącznie nagłośnienie całej sprawy w mediach, co nie jeden już się o tym przekonał.Dlatego proponuję, opisz swoją sprawę w telewizji regionalnej, w ekspresie reporterów, gdzie się da. Bo tylko wtedy panowie przy władzy będą zmuszeni coś zrobić.Pozdrawiam i trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.09.2002 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Ja tam bym się cieszył. Jakby przez moją ziemię chcieli wybudować autostradę to zażyczyłbym sobie takiej ceny, że albo by zrezygnowali, albo do końca życia nie musiałbym pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 05.09.2002 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Jubba, przy całej tej aferze a porothermem, z którego wybudowałam dom, też nie miałabym nic przeciwko wysokiemu odszkodowaniu. Bobiczku, nie pamiętam z czego budowałeś swój domek, ale może nie spotkało Cię aż takie nieszczęście jak początkowo się wydawało? Wiem, że każdy z nas znalazł sobie ten swój kawałeczek miejsca na Ziemi. Ale pomyśl, jeśli groziłoby Ci - tak jak mnie - za 2-3 lata być pogrzebanym w pyle porothermowym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lawio 05.09.2002 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Jola! O co chodzi z tym porothermem??Wiola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 05.09.2002 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Jubba - no chyba nie jesteś taki naiwny ? oczywiście że za taką nieruchomość można dostać więcej kasy niz normalnie ale bez przesady, jeżeli przegniesz to mogą próbować mniej miłych sposobów wykurzenia i raczej nie licz ze po podjęciu decyzji zrezygnują z budowy tylko dlatego, że Ty się uprzesz, bedzie się to ciągneło latami ale w końcu postawią na swoim Jolu - juz przestań siać zamieszanie z tym porothermem, ręczę że za dwa-trzy lata to Ty będziesz sie śmiać ze swojego obecnego przerażenia Bobiczek - sprawdź w gminie jaki jest dokładnie planowany przebieg tej autostrady, z dwojga złego to rzeczywiście lepiej by było gdyby ona przebiegała przez Twoje podwórko niz 30 m dalej Lawio - mam na imie krzysiek uff to chyba wszyscy pozdrawiam i nosy do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.09.2002 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Bobiczku - stwierdziłem, że niezbyt się dokładnie wyraziłem, więc jeszcze raz. "Wszelkie roszczenia finansowe, będą rozpatrywane przez sądy (uwaga) PO UKOŃCZENIU INWESTYCJI". No dobrze, tylko że inwestycja, a dokładniej jej część budowlana, nie rozpocznie się dopóki Ty jesteś właścicielem gruntu! Zanim więc zaczną ją budować, to albo zachęcą Cię do jego odsprzedaży, albo w mniej kulturalny sposób Cię wywłaszczą. A za te 10 lat to możesz dochodzić odszkodowania za straty moralne. No chyba, że przy wywłaszczaniu zaniżą cenę dogadując się z rzeczoznawcą. Po tym co pisałeś o lokalizacji, to faktycznie nie dziwię się, że nie masz ochoty do opuszczenia tego miejsca. Gdyby nie to zdanie Alanty byłoby całkiem rozsądne (tzn. jest dalej, ale ...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.09.2002 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Uwieżcie mi że można żądać dużo więcej, oczywiście jednostka mogłaby mieć kłopoty, ale jeżeli to jest osiedle lub kilka domów to zainteresowałbym się ile mogę na tym zyskać. Oczywiście protestować i odwoływać się trzeba, bo im więcej będą mieli z tym problemów tym cena gruntu pod autostradę będzie wyższa. Budowa autostrad głównie stoi nie z powodu braku pieniędzy, ale dlatego że działki pod ich budowę wykupili wpływowi ludzie, którzy słono sobie życzą za swoje posiadłości. Ja raczej upatrywałbym w tym korzyści. Głowa do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 05.09.2002 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2002 Jubba, to mi przypomina słynne protesty ekologów, którzy w ten sposób załapywali się na sporą kasę. Zawsze jest to sposób.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 06.09.2002 10:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2002 Co do ekologów , to przypomniałem sobie jak dyrektor budowy dróg i autostrad przypomniał nam w swym wystąpieniu na sesji rady miejskiej (specjanie piszę o nich wszystkich z małej litery) no więc ten pan kazał nam uzmysłowić sobie, że jak ekolodzy na górze Sw. Anny przykuli się łańcuchami do drzew " to nic to nie dało , policja ich pościągała i autostrada i tak została zbudowana". To chyba żeby wybić nam z góry jakiekolwiek protesty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 06.09.2002 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2002 Skoro o tym wspomniał, to znaczy że się właśnie tego obawia. Poza tym, ekolodzy nie byli prawnymi właścicielami góry Św. Anny, a Ty wprost przeciwnie. Nie daj się, Bobiczku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 06.09.2002 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2002 Bobiczek - jesteś w paskudnej sytuacji. Co do tego nie ma dwu zdań, ale to nie jest jeszcze koniec świata. Wszystkie dystyngwowane prosiaki przy korycie mają inteligencje odwrotnie proporcjonalną do drygałki do tworzenia koterii i robienia przekrętów. Na szczęście żyjemy w kraju w którym obowiązuje prawo rzymskie, a to oznacza, że jesli w jakimś chorym przepisie coś nie jest przewidziane to tego nie ma. I choćby pan dyrektor co tydzień pił wódkę z prezydentem K. to nie może robić rzeczy niezgodnych z prawem. A prawo o pozyskiwaniu gruntów pod budowę dróg jest na razie takie jakie jest i nie przewiduje wyrzucania ludzi siłą z ich prywatnego terenu (bo ta ziemia póki co jest Twoja ) Dlatego musicie: 1. Połączyć swoje działania - jednego człowieczka mogą zdeptać lub przekabacić - w grupie będziecie silniejsi. 2. Nie dawajcie się brać "na huki" - żądajcie podstawy prawnej wydanych decyzji - to co się komu wydaje się nie liczy. 3. Nagłaśniajcie sprawę jak się da - oni najchętniej załatwiliby sprawę pod biurkiem w zaciszu swoich gabinetów Ale tak czy siak autostradę zbudują i jej trasa będzie zbliżona do tej wytyczonej. Chodzi tylko o to żebyście Wy jak najmniej na tym stracili (lub najwięcej zyskali - jak kto woli). Pisz cały czas co się dzieje - może jakoś pomożemy, a napewno wesprzemy duchowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hawkmoon 11.09.2002 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2002 Jeślibyś potrzebował kogoś do przykucia się do domu, to służę pomocą. Byłem na górze św. Anny. Mam doświadczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 12.09.2002 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 Z tego co mi wiadomo, Policja nie dała rady ściągnąć ekologów z drzew, za to zgarnęła ich z namiotów, w których smacznie spali nocą, nie spodziewając się tak wcześnie akcji Policji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 12.09.2002 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 Bobiczku, niestety autostradę zbudują tak czy tak, ale jeżeli będziecie wspólnie robić jak najwięcej zamieszania to więcej ludzi będzie o tym wiedzieć i (może) poczujesz się trochę lepiej. Wiem że ból jest duży, ale czas leczy rany. Trzymam kciuki za Ciebie. Bądź silny!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 12.09.2002 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 Nie poddawaj się bobiczek. W Warszawie wczoraj cofnęli pozwolenie na budowę gotowego mostu siekierkowskiego. Inwestorzy i władze różnego szczebla popełniają tyle błędów, że zawsze można zaskarżyć ich decyzje do sądu. A jak powiedział ostatnio poseł Lewandowski - średni polityk jest głupszy od średniego obywatela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.