Narożny system poziomowania płytek

[DonAndress]

Cześć.

 

Czy ktoś miał okazje używać narożnego systemu do poziomowania płytek?

Np takich, jak na zdjęciu?

W teorii wyglądają na jeszcze lepsze rozwiązanie, niż te używane wzdłuż fugi.

Jakie są Wasze doświadczenia?

 

[CityMatic]

A tego po odcięciu nie widać? Nawet po wyfugowaniu?

[DonAndress]

No jeżeli się urwie tam, gdzie powinno, to nie.

Bo tego się nie odcina, tylko zbija lekko gumowym młotkiem.

[pandzik]

Narożniki są delikatne, ja bym ich nie ruszał. Jedno nieszczęśliwe wybicie i masz dwa dni roboty.

Zwykły system z kluczem do zaciskania trzpieni dobrej firmy wystarczy.

[CityMatic]

No jeżeli się urwie tam, gdzie powinno, to nie.

Bo tego się nie odcina, tylko zbija lekko gumowym młotkiem.

jeszcze młotek - to współczuje jak płytka jest rektyfikowana albo pozostaje ten przeźroczysty plastikowy element do fugowania - porażka.

[pandzik]

jeszcze młotek - to współczuje jak płytka jest rektyfikowana albo pozostaje ten przeźroczysty plastikowy element do fugowania - porażka.

 

W zamyśle ma pozostać tylko ta pozioma częśc... Tak czy siak moim zdaniem, a położyłem w życiu te 200m2 płytek (pierwszy raz w swoim domu ) walenie młotkiem przy narożnikach to proszenie sie o klopoty. Ja wybijałem 1-2 dni po kafelkowaniu 2 płytki. Z podłogi odeszła po kwadransie ale pionowa odeszła ze ścianą...

[CityMatic]

Ja wybijałem 1-2 dni po kafelkowaniu 2 płytki. Z podłogi odeszła po kwadransie ale pionowa odeszła ze ścianą...

wiem o czym piszesz, w sobotę musiałem wyjąć jedną płytkę po dniu od klejenia, a pisali, że to klej elastyczny trzymał jak skała.