Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Straty po dzisiejszej wichurze :(


Adam___

Recommended Posts

Jakie byly u Was straty po dzisiejszym bardzo wietrznym i tragicznym dniu??

 

U mnie :

 

Zlecialo pare dachowek z dachu na magazynie - dokladne straty ocenie jutro.Na pierwszy rzut oka tak okolo 10 polecialo :(.Do zrobienia na szybko

 

Rozlecialy sie wrota ze stodoly - mam takowa na podworku.Nadaja sie tylko do rozbiorki.Moze poczekac troche

 

Porwalo mi siatke ktora mialem postawiona zeby pies nie uciekal.Do zrobienia.Licho byla zamocowania i zerwalo ja ze slupkow.Tez raczej na szybko bo pies moze gdzies uciec :(

 

 

Wiecej strat nie znam.

Okaze sie jutro za widoku

 

A u Was byly jakies straty??:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 duże drzewa wyrwało z korzeniami /wisnia i wierzba/. Ponieważ nie mam ich /starych drzew/ za wiele, bardzo mi smutno. Udalo sie o tyle, ze nie trafily w ogrodzenie. Wygięło bramę wjazdową /jest zrobiona metalowa rama + pionowe deski/ - nie wiem na ile da sie naprawić. Dach chyba caly.

Nie mamy również prądu od wczoraj od 3ciej popoludniu, w związku z tym nic w domu nie działa - robi się zimno. Dzieci dzisiaj zostawimy w Krakowie na noc, bo jeszcze się przeziębią :-?

 

Z rzeczy przybyłych to przywiało nam wielką folię /chyba z tunelu / od jakiegos ogrodnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście bez żadnych strat. Wszystkie dachówki są na swoich miejscach. Z pewnością jest to zasługą także i typu dachówki która ma dodatkowy dolny zamek.

Adam___, thalex - czy wasze dachówki mają dolne zamki?

 

Co do braku prądu to wczoraj przez ok. 10 godzin nie było "jednej fazy" . Na szczęście mam do budynku doprowadzoną siłę i w związku z tym w większości pomieszczeń (w zależności od tego które przewody były sparowane) miałem normalne oświetlenie. Tam gdzie był sparowany przewód z fazą bez prądu to doprowadzałem zasilanie z najbliższego aktywnego gniazdka.

 

Czyli jak napisałem bez żadnych strat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam___- czy dachówki mają dolne zamki?

Te dachowki maja troche latek.

Wiem ze to o niczym nie swiadczy ale powoli sie juz rozlatuja :(

Sa baaardzo kruche.

Jakby sie kto pytal to sa one cementowe.Juz je grad jakis czas temu podziurawil a wczoraj tez je troche nadwyrezylo :(

Czeka mnie chyba wymiana tego dachu.Jakies 5.000 dachowek.

Moze ktos ma na zbyciu tyle.Chetnie przyjme ;).

Nie bede wybredny co do koloru ani producenta ;)

 

Reszte strat udalo sie usunac.Siatka zalozona :)

Jednak te wrota od stodoly to sie nadaja tylko do pociecia na opal.No ale to jak ten snieg stopnieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dachówki to TONDACH i nie mają dolnych zamków.

Większość zrzuconych dachówek to dachówki skrajne z zachodniego szczytu dachu. Zerwało prawie cały rząd skrajnych i niektóre z drugiego rzędu.

 

Powodem (oprócz wiatru) było to, że nie były przykręcone do łat, tak to mi "siroty" zrobili.

 

Zły jestem na dodatek bo mam ubezpieczoną budowę i z naprawą muszę czekać do wizyty kogoś z PZU na mojej budowie.

 

A może mi podpowiecie co mam mówić lub zrobić aby dostać możliwie duże odszkodowanie :wink: .

 

(tylko nie piszcie, że mam sam zrzucić resztę dachówek z dachu :p )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszej okolicy kilka domów z bardzo uszkodzonymi dachami (wszystkie z blachy), kilkanaście dachów z brakującymi dachówkami. Po wczorajszej wichurze już wiem, że napewno nie pokryjemy dachu blachą, nawet jeśli by miało być taniej. Widok domu z pozwijana blachą jak na puszce z sardynkami jest naprawdę bardzo przygnębiający.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie brak prądu cały piątek , a dzis w robocie koledze przeniosło garaż blaszany o kilka metrów i " zagarażowało" 3-metrowe drzewko. Na "jedynce" koło pszczyny przewróciło słup wysokiego napięcia, bo "złomiarze " zakosili pare kotwów( lokalne wiadomości). Na budowie w porzo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W innym poscie już to dzisiaj napisałem. Niemniej dla przestrogi zacytuję tę wypowiedź także i w tym wątku.

 

 

Bez satysfakcji muszę stwierdzić, że niestety, piątkowa burza śnieżna bardzo szybko potwierdziła w praktyce słuszność mojego poglądu na dualność żródła ciepła w budynku. W woj. sląskim już drugą dobę kilkadziesiąt tysięcy domów jest pozbawionych energii elektrycznej. Duża część z nich jest także w związku z tym kolejny dzień nieogrzewana. Nieogrzewane są wszystkie te domy w których są kotły gazowe, olejowe a nawet węglowe sterowane elektronicznie. Mało tego. Wystarczy, że zamiast grawitacyjnego obiegu wody w systemie grzewczym zasilanym starym kotłem gazowym bez żadnej"elektryki" jest wymuszony obieg wody maleńką pompką.....

Zgadza się, że ogrzewanie kominkowe nie jest specjalnie wygodne. Niekoniecznie jest tanie. Ale ma wielką zaletę - świetnie sprawdza się w warunkach awaryjnych.... To jest kolejny jego plus.

Moją opinię potwierdza z pewnością w poniedziałek wszyscy ci którym dopiero dzisiaj lub jutro włączą zasilanie i w związku z tym dopiero wówczas będą mieli dostęp do internetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...