Bardzo słaby beton b25

[gawel]

Na filmiku beton wygląda na prawdę solidnie nie jest spękany i gwóźdź nie czyni mu szkody. Na razie jedynie twoja opinia jest na anty to za mało żeby czegokolwiek żądać.

[Oszukany1357]

Nie jest spękany bo nie ma cementu, spękał by beton mocny który bez wody za szybko by wiązał, tej masie to nie groziło ale był podlewany. Wygląda jak pumeks od srodka. Trzeba zrobić lepszy film, poczynić większe zniszczenie.

[henrykow]

Nie jest spękany bo nie ma cementu, spękał by beton mocny który bez wody za szybko by wiązał, tej masie to nie groziło ale był podlewany. Wygląda jak pumeks od srodka. Trzeba zrobić lepszy film, poczynić większe zniszczenie.

Weź się kolego za układanie planu działania bo tu nie uzyskasz aprobaty, może uzyskasz ale co Ci to da? chcesz udowodnić że Cię oszukano to działaj w realu a nie na forum, tu sprawy nie wygrasz.

Jak będziesz dalej wypisywał takie rzeczy to stracisz na wiarygodności która zresztą w moich oczach już lekko nadszarpnąłeś.

[Oszukany1357]

Nie jest to rozprawa sądową tylko rozważania na forum. Henrykow dzięki za opinie ale masz inny punkt widzenia. Można dupe szkłem podetrzeć i przymknąć oko.

[Oszukany1357]

Ale masz rację że tutaj nic nie zdziałam.

[henrykow]

Henrykow, szanuje ze masz taką wylewkę. Ja wydałem dużo kasy żeby było święte. Jak się tanio zrobi to i sie nie ma dużych wymagań. Po to skuwałem stare, wywalałem ziemię żeby wszystko zrobić jak należy, chudziak, styropian i wylewka docelowa b25. Może zrobię następny filmik jak rozwalam całą tę płytę betonu. Wiadomo że na oko kie jest pewne, w laboratorium będzie pewne na 100%. Pan henrykow ma u siebie b15 i jest zadowolony ok. Kto inny ma ubitą ziemię i też jest zadowolony.

 

To było trzeba przypilnować wszystkiego od początku, teraz nie było by rozczarowania.

Dziwnym trafem (dotyczy to nie tylko Ciebie) inwestor przed spieprzona robota jest nieświadomy i zupełnym laikiem a po wykonanej źle pracy robi się z niego SUUUUUUPER Expert budowlany.

Gdzie byłeś jak zalewali Ci posadzkę????

[Oszukany1357]

Byłem obok. Zadwonilem do betoniarni że beton wygląda na nie taki jak zamawiany. Co byś zrobił, kupa betonu na środku schnie, co wtedy zrobiłby henrykow? Beton się nie zwraca od tak.

[henrykow]

Byłem obok. Zadwonilem do betoniarni że beton wygląda na nie taki jak zamawiany. Co byś zrobił, kupa betonu na środku schnie, co wtedy zrobiłby henrykow? Beton się nie zwraca od tak.

 

Co bym zrobił??? Wstrzymał bym prace!!!!!!!!!!!! Zaczynasz pisać już taki rzeczy że nie chce sie odpowiadać. Piszesz że betonu nie zwraca się tak chop ale posadzkę już wylana można????

Ta sprawa ma drugie dno. Ciekawy jestem co na to producent betonu, bo jak dotąd to znamy tylko roszczenia z Twojej strony a wiadomo kto opowiada o konflikcie tego racja więc zaproś tego producenta na łamy forum niech opisze swoją wersję.

[Oszukany1357]

Jakie drugie dno? Nie zdradzam tutaj nazwy wykonawcy więc go nie oczerniam przed prawo żadnym wyrokiem. Zwrócę się bezpośrednio do niego z roszczeniami i tyle w temacie.

[Oszukany1357]

Wsadziłbyś czarodziejski kij w beton który powiedziałby Ci że to beton b25? Albo b20? Wiadomo że z betonem opieramy się na przypuszczeniach. Nawet trzeba odczekać 30dni żeby był 100 % nadający się do badań.

[d7d]

Byłem obok. Zadwonilem do betoniarni że beton wygląda na nie taki jak zamawiany. Co byś zrobił, kupa betonu na środku schnie, co wtedy zrobiłby henrykow? Beton się nie zwraca od tak.

Trzeba było zrobić próbki kontrolne do przyszłego badania.

Wiedziałeś że "beton wygląda na nie taki jak zamawiany" i nic konkretnego wtedy nie zrobiłeś.

Na jakie podstawie twierdziłeś, że beton jest zły?

Na oko wiedziałeś i pozwoliłeś na dalsze prace?

 

Masz proste i tanie badanie młotkiem Schmidta i nie wykonujesz tego.

[Oszukany1357]

Odlalem na bok beton to plastikowego pojemnika. Niestety to za mała próbka do badań.

[Oszukany1357]

Na oko wstrzymać pracę to mógłby fachman który co miesiąc ludziom zalewa stropy itd. I robi w tym na codzien.

[henrykow]

J Zwrócę się bezpośrednio do niego z roszczeniami i tyle w temacie.

 

Już dawno to powinieneś zrobić.

Jak da Ci odpowiedź to wtedy będzie można coś poradzić bo jak narazie to jest tylko gdybanie.

[henrykow]

Na oko wstrzymać pracę to mógłby fachman który co miesiąc ludziom zalewa stropy itd. I robi w tym na codzien.

 

Sam pisałeś że beton wzbudził Twoje podejrzenie że jest jakiś nie taki.

[tabi88]

Betoniarnie w dzisiejszych czasach raczej rzadko oszukują na betonie, to co wyjeżdża z węzła raczej mieści się w recepturze. Częściej później się dzieją różne rzeczy.

Ja miałem mało fajną sytuację z firmą Lafarge. Lałem płytę fundamentową, równo 100m2, wysokość 30cm, jak by nie patrzeć 30m3. Zamówiłem 31 m3 produktu Lafarge Fundamenty, który miał być betonem zamozagęszczalnym (zgodnie z tym co mówił handlowiec). Zamówiłem, zapłaciłem (z góry) bo takie procedury mają w Lafarge. Na 8.00 rano przyjeżdza pompa, rozstawia się. Czekamy na gruszki.. do 9.00 a miały być na 8.00.. zdarza się nie robię tragedii. Osobnym autem przyjeżdża gościu ubrany w koszulkę Lafarge, który przedstawia się jako technik. Bierze próbki do badań. Zaczynamy lać. Na początku leci zawsze rzadsze, wylewamy na bok, nie do szalunku z xps. Potem szybko zaczyną jecieć kolejne metry, patrze ale coś ten beton coś gęsty jak na samozagęszczalny. Technik Lafarge pyta: "dlaczego nie zagęszczamy wibratorem?" ja mu odpowiadam: "przecież to miał być beton samozagęszczalny, takiego się nie wibruje!" a on na to "no niby tak.. ale trochę można by było..", ręcej opadają. Koniec końców dokończyliśmy betonowanie. Nie byłem przygotowany na zacieranie, bo miało być tylko "sztangowanie" więc samolot zrobiony na szybko, powierzchnia wyszła przez to nie za bardzo. Zabrakło też 1m3. Dzwonię to firmy: "nie możliwe" Ja mówię że płyta ma 30m3, zamówiłem 31m3, nie może zbraknąć... wysłali dodatkową gruszkę z dolewką. Dopiero ta ostatania miała konsystencję betonu samozagęszczalnego i dała się ładnie rozprowadzić i zasztangować. Do dziś widać, że powierzchnia w tym miejscu jest inna, gładka, niż na pozostałem części płyty. Chcieli mnie też obciążyć za tą godzinę pracy pompy, jak czekaliśmy na gruszki. Sprzeciwiłem się, zareklamowałem też beton, niezliczone maile i rozmowy. Koniec końców trochę opuścili cenę ale te 1k zł nie warte tych nerwów, szarpania i tego, że musiałem potem równać płytę samopoziomem. Więc i tak wyszło, że drożej i dłużej.

Podsumowując, wpadki, oszustwa, nieprawidłowości zdarząją się każdej firmie. Ja zaufałem Lafarge i się zawiodłem. Problem w tym, że betonowanie nie cofniesz, zalejszesz trochę, kolejne metry spadają szybko.. nawet jak przerwiesz to jak obczyścisz zbrojenie, szalunek. Ja w płycie miałem jeszcze podłogówkę. Przerwanie betonowania o późniejsze "sądowanie" się to odwleczenie budowy na miesiące jeżeli nie na lata.. a klient i tak jest na straconej pozycji bo co może z taką firmą jak Lafarge? Wysłali mi potem badania próbek, oczywiście wszystko cacy oh i ah. Tylko jaką ja mam gwarancję, że przebadali te właśnie próbki?

Powiecie pewnie, trzeba było zbadać beton przed betonowanie, metoda stożka, rozplywu itp itd.. niby tak, ale nie po to zamawiasz w firmie znanej z doświadczeniem i od razu zakładać, że wrzucą cię na minę.

Każde kolejne betonowanie robiłem z lokalnej betoniarni i tam już nie miałem żadnych przygód. Jaki chciałem beton taki miałem.

[gawel]

U mnie ekipa robiła beton z betoniarki i na prawdę wszystko było gładkie i porządne. 17 lat temu kupowanie betonu z gruszki było popularne jak brazylijska depilacja u mężczyzn., jak widać czasy się zmieniają.

[Oszukany1357]

Temat do zamknięcia.

[henrykow]

Temat do zamknięcia.

 

Ot tak do zamknięcia? Po napisaniu pięć stronek po prostu kończysz dyskusję?

Nie podzielisz się informacją jak załatwiłeś całą sprawę?

[d7d]

Może lepiej "do usunięcia"