Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No właśnie...takie jest meritum i sedno mojego pytania...

Jest nas jak na razie 3-ech, z dziesięciu ogółem w przyszłości. Tyle działek łącznie zostałoby zasilonych. (W tym 3 nasze), jeśli my byśmy we 3-ech razem współfinansowali z gazownią budowę gazociągu (przyszły gazociąg ma iść w drodze, min. wzdłuż tych pozostałych 7 działek, które to jeszcze nie mają właściciela. Ponieważ Obecny ich gospodarz podzielił je z myślą o sprzedaży, tą drogą i ja stałem się właścicielem jednej z nich..W każdmy bądź razie on sam nie wyraża chcęci ani przyłączenia jednej swojej działki aby obniżyło to koszty realizacji tej inwestycji nam ani też nie przewiduje żeby nam to jakąś zgratyfikować (ponieważ sądzimy, że wtedy za działki z rurą gazową "pod płotem" będzie i tak krzyczał więcej za m2, on mówi że wcale to tak nie jest że on będzie krzyczał więcej, bo konkurencja jest duża (....) etc. No i finał jest taki, że mamy orzech do zgryzienia. Bo chcielibyśmy mieć sytuację taką, że owszem może i wyskoczymy z kasy ale byśmy jakąś jej część chcieli odzyskać od przyszłych chętnych, którzy by się do tej nitki chcieli podłączyć. Nie bardzo wiemy jak to można zrobić. Temat już wielkrotnie wałkowany z gazownią. Oni ze swojej strony nic nie mogą zrobić, pomimo tego że zdają sobie sprawę, że będziemy w ten sposób sponsorować zarówno gazownie (oni ponownie, przyszłych odbiorców skasują, co prawda dużo taniej ale też skasują), oraz przyszłych odbiorców bo oni nie zapłacą już tyle co my. W każdym bądź razie oficjalne stanowisko gazowni jest takie, że nie widzą oni możliwości bez względu na powyższe aby nam później zwrócić jakieś koszty ze swojej strony. A na moje pytanie, czy ew. możemy zrobić ten odcinek sami to facio dał mi jasno do zrozumienia że oni tego nie odbiorą. Już pomijając to że na łebka wtedy by doszło może kolejne 10 000 zł....więc takiej kwestii z tego powodu nie bierzemy nawet pod uwagę. Czyli musimy się skupić, na tym jak ew. można by zabezpieczyć nasze interesy z przyszłymi właścicielami działek przy tym gazociągu....

Proszę o jedno...nie sugerujcie mi innych źródeł ciepła...

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja wałkowałem temat w zeszłym tygodniu...

Byłem chyba w czwartek w gazowni i pan powiedział mi, że w tym roku dużo się u nich pozmieniało i że można zawrzeć aneks do umowy, że w ciągu 3 lat, jak ktoś się przyłączy do wybudowanego przez ciebie odcinka linii, to gazownia go kasuje, a Tobie oddaje jakiś udział w postaci darmowego gazu. Będę składał oficjalne pismo w tej sprawie i zobaczę jaka będzie oficjalna odpowiedź.

Ja wałkowałem temat w zeszłym tygodniu...

Byłem chyba w czwartek w gazowni i pan powiedział mi, że w tym roku dużo się u nich pozmieniało i że można zawrzeć aneks do umowy, że w ciągu 3 lat, jak ktoś się przyłączy do wybudowanego przez ciebie odcinka linii, to gazownia go kasuje, a Tobie oddaje jakiś udział w postaci darmowego gazu. Będę składał oficjalne pismo w tej sprawie i zobaczę jaka będzie oficjalna odpowiedź.

 

Ooo a to ciekawe...jesteśmy na terenie tej samej centrali...mi jak widzisz, co prawda telefonicznie, ale powiedzieli że nie widzą możliwości na zwrot nam kosztów ze strony gazowni. Ale jeśli u ciebie taka forma będzie możliwa to ja im nie przepuszcze!!! Bardzo, ale to bardzo byłbym wdzięczny jeśli byś mógł się ze mną podzielić tą swoją dokumentacją...Ciekawe jak ci odpowiedzą...Ale rozumiem, że jak na razie telefonicznie dostałeś wstępnie informacje, że istnieje taka możliwość zwrotu kosztów tobie w darmowym gazie??

Ja mam działkę w pow. Grodzisk Maz. terytorialnie podlegamy w tej części gminy różnie, na przestrzeni 6 m-cy raz pod Skierniewice raz pod Żyrardów...

Ano zobaczymy, pismo złożę może w czwartek, przypomnij mi się, najlepiej na priva za 2-3 tygodnie, jakbym coś wiedział, to sie podzielę doświadczeniami.

Mam ten sam problem co wy. Jest nas troje a działek ze 20 do podłączenia. My przystępujemy do "ataku" na gazownię za 3 tygodnie.

 

Jeśli dowiecie się coś ciekawego bardzo proszę o informacje. :D

Pozdrawiam

Senser, a droga jest gminna czy współwłasność wasza?

U nas mamy drogę naszą, wspólną, 10 domów, 14 działek. Musieliśmy podpisać z gazownią umowę notarialną, że udzielamy im pozwolenia na remonty, budowę, rozbudowę gazociągu, ale jeśli będą przyłączać kogoś nowego z tych 4 pozostałych działek to wprawdzie rozbudowę mogą zrobić bez naszej zgody, ale na wybudowanie przyłącza, muszą mieć naszą zgodę, a to niestety u nas będzie kosztowało. Mam nadzieję, że częścowo inwestycja nam się zwróci, bo kosztowała nas :evil: sporo.

Ok. 500 m gazociągu z 10 przyłączami + ok. 8 - 10 m do każdego domu - 87 tys. PLN. Czyli na głowę wypadło po 8700.

Jolka, w naszym przypadku droga jest gminna. I sądze, że to jednak zaleta....

We wszystkich pozostałych przypadkach jak najbardziej. Ale gaz dla pozostałych nabywców działek to bedzicie musieli wybudować gratis. Każdy nowy zapłaci tylko za przyłącze, a to też nie małe pieniądze.

No chyba, że gazownia Wam wybuduje gazociąg, a Wy zapłacicie tylko za przyłącza. Czasami cuda się zdarzają.

We wszystkich pozostałych przypadkach jak najbardziej. Ale gaz dla pozostałych nabywców działek to bedzicie musieli wybudować gratis. Każdy nowy zapłaci tylko za przyłącze, a to też nie małe pieniądze.

No chyba, że gazownia Wam wybuduje gazociąg, a Wy zapłacicie tylko za przyłącza. Czasami cuda się zdarzają.

 

Jak widzisz na przykładzie Michała w przypadku gazu też to nie musi być problemem, jest nadzieja że można to jakąś załatwić....

Panowie i Panie, A kto jest właścicielem kawałka rozbudowanej sieci.? Tu jest sedno problemu, wg logicznego rozumowania właścicielem jest budujący czyli wy. Czy istnieje obowiązek przekazania sieci gazowni (nigdzie nie jest jasno sprecyzowane) bo jeżeli nie to następni przyłaczajączani powinni refundować koszty rozbudowy sieci. Po podłaczeniu wszystkich działek leżących wzdłuż gazociągu można przekazać niedpłatnie gazociąg na własność gazowni. (chodzi o późniejsze koszty eksploatacji i napraw)

Takie są moje przemyślenia i propozycje. Życzę owocnych przemeśleń i sukcesów w walce z monopolistą

Pozdrawiam

Panowie i Panie, A kto jest właścicielem kawałka rozbudowanej sieci.? Tu jest sedno problemu, wg logicznego rozumowania właścicielem jest budujący czyli wy. Czy istnieje obowiązek przekazania sieci gazowni (nigdzie nie jest jasno sprecyzowane) bo jeżeli nie to następni przyłaczajączani powinni refundować koszty rozbudowy sieci. Po podłaczeniu wszystkich działek leżących wzdłuż gazociągu można przekazać niedpłatnie gazociąg na własność gazowni. (chodzi o późniejsze koszty eksploatacji i napraw)

Takie są moje przemyślenia i propozycje. Życzę owocnych przemeśleń i sukcesów w walce z monopolistą

Pozdrawiam

 

Twoja wypowiedź dotyczy sytuacji, w której to ludzie budują sami gazociąg a nie wespół z gazownią. A idea naszych rozważań jest taka, aby robić to z gazownią i zabezpieczyć umiejętnie nasze interesy później..Pisałem na początku tego wątku również, że a) w takiej sytuacji byłoby to jeszcze droższe; b) W gazowni, powiedziano mi że oni by tego nie odebrali...formalnie pewnie dostał bym tęgie i piękne pisemko w którym by mnie umiejętnie poinformowali że nasz gazociąg jest do d...py...

Senser. Nie łudż się. Ja to przerobiłam w zeszłym roku. Moja droga też jest gminna, wybudowaliśmy gazociąg w 3 działki, chociaż jest 10. Reszta kupiała dla lokaty kapitału. Szlak mnie trafia z powodu takich ludzi.Gazociąg trzeba było przekazać jako darowiznę gazowni, bo jeśli byśmy tego nie zrobili, musielibyśmy sami ponosić koszty przeglądów i innych niezbędych rzeczy, które wymagałaby od nas gazownia. Koszty tych wymagań są niemałe.Nigdy nie odzyskamy włożonych pieniędzy, które były na szczęście mniejsze, niż gdybyśmy zdacydowali się na butlę. Pozdrawiam

Projekty w takim układzie ma robić gazownia...

 

Panther...ja się jednak "łudzę" bo nie wierze aby taka niesprawiedliwość może być prawnie usankcjonowana!!

Z tego co pisze tu jeden z forumowiczów wynika, że jest cień nadziei...Pytanie do Panthera, czy ty/wy próbowaliście podejmować kroki, takie jak my próbujemy?? Aby później zabezpieczyć wasze interesy??

Ale projekt może także wykonać odbiorca - wtedy zniżka w opłacie przyłączeniowej.

Projekt uzgadniasz w gazowni, zlecasz wykonanie wg projektu (zapewne taniej niż gazownia to zrobi) i odbiór sieci przez gazownie firmie wykonawczej. A jeżeli gazownia uzgodni projekt bez uwag, a wy to wykonacie zgodnie z projektem to potem mogą wam s.....

Ale projekt może także wykonać odbiorca - wtedy zniżka w opłacie przyłączeniowej.

Projekt uzgadniasz w gazowni, zlecasz wykonanie wg projektu (zapewne taniej niż gazownia to zrobi) i odbiór sieci przez gazownie firmie wykonawczej. A jeżeli gazownia uzgodni projekt bez uwag, a wy to wykonacie zgodnie z projektem to potem mogą wam s.....

 

Co z tego, że gazownia zrobi zniżke za przyłączenie jak będe musiał wyskoczyć za projekt!!

Kolejny raz ktoś pisze, jak to zrobić ten gazociąg samemu a ja kolejny raz odpisuję, że wtedy kosztowałoby to nas zamiast 8000 zł 18 000 i to ma być ten interes?? Dziękuje poczekam...

 

PS- a co to znaczy to s.... ??

Ta cena 18 tyś to kwota wyliczona przez gazownie? U mnie za 120mb sieci i 5 przyłaczy po max 10 mb wyliczyli koszt na 27 tyś netto. Zapewne firma która wziełaby projekt do realizacji wyceniła by to taniej. Chodzi ci tylko by wykładając kasę odzyskać ją od następnych osób przyłaczanych do sieci. Jedynym sposobem jest budowa sieci (łącznie z odbiorem) przez firmę nie związaną z gazownią i nie przekazanie sieci na własność gazowni tylko w eksploatację. Budując sam sieć spadni ci opłata przyłaczeniowa do zera (opłata pokrywa koszty przyłaczenia oraz rozbudowy sieci ponoszone przez gazownie). Dodatkowo mając fakturę na xxx PLN następni przyłaczani muszą partycypować w poniesionych przez ciebie kosztach (koszt sieci plus koszt przyłącza).

Innego sposobu odzyskania włożonych pieniędzy nie widzę.

Niestety, gazownia jest monopolistą i jak widać, na takich jak my, drobnych odbiorcach specjalnie im nie zależy. Jeśli ci się nie podoba ich rozwiązanie, to możesz postawić butlę. Próbowaliśmy, a jakże, znależć jakąś sprawiedliwość w tym bałaganie. Ale domy już stały, przyszła zima, my już mieszkalismy, zależało nam na czasie i nie mogliśmy już dłużej czekać, że być może " w przyszłosci gdy będzie więcej odbiorców, za 10 lat". Do wigilii byliśmy bez ogrzewania(tylko kominek, woda ciepła na prąd), a w ten świateczny dzień nas przyłączyli i to też tylko dlatego, że razem z sąsiadką molestowalyśmy gazownię wizytami i telefonami.

Najbardziej szlak mnie trafia, gdy pomyślę, że naszym kosztem wzrosły ceny sąsiednich działek. I ci, co nie dolożyli ani grosza, będą je mogli sprzedać drożej. Gdyby nie to, że do naszej budującej dwójki , przyłączył sie trzeci, na pewno mialybsmy butlę. Koszty 300m odcinka poszły na troje. Ale nie chcę sie już zatruwać złymi emocjami. Mieszkamy w porypanym kraju. Może wam się uda. Życzę powodzenia.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...