Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszczenie 17 arów po zakupie kosą akumulatorową


Janski

Recommended Posts

Witam,

 

Finalizuje zakup działki i póki jeszcze bywa ciepło chciałbym zabrać się za jej wstepne, bardzo ogólne wykoszenie glownie zeby zobaczyc uksztaltowanie terenu. Dzialka ma 17 arow i jest na niej duzo wysokiej trawy, chwastow czasem gestych.

Rozwazalem kose spalinowa, ale zalezy mi glownie na ciszy i niewdychaniu spalin więc zapewne wybiore kose akumulatorową. Poleci ktoś coś? Jezeli to ma sens to wole doplacic i miec pewnosc ze sobie poradzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszę podobną powierzchnię.

Spalinówką.

Idzie około 5 litrów benzyny = około 15kWh energii.

Bateryjka 48V i 100Ah to magazyn na 4800VAh czyli 4,8kWh.

A taka bateryjka to CZTERY dobre akumulatory samochodowe połączone szeregowo.

 

BARDZO chciałbym zobaczyć jak w tym terenie mocno zarośniętym pętasz się z CZTEREMA dużymi akumulatorami na grzbiecie i kosisz, bo Ty hałasu i smrodów nie lubisz...

Skosisz kawałek i SAM przekleństwami ciszę zniszczysz, że o posraniu się z wysiłku i efektach węchowych już nie wspomnę.

BARDZO brakuje Ci wyobraźni.

 

Kup kosę pierwszą z brzegu i ze 100 akumulatorów do niej.

Pokosisz po małym kawałku i będzie tak jak CHCESZ!

W jakie dwa tygodnie, codziennie (wliczając czas ładowania tych stu aku) zrobisz.

Powodzenia!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop:

Tak się zapytam co Ty masz za kosę że pali 5 l paliwa na skoszenie 17 ar?? Zmień kose bo ma ona przepał jak stare cybuchy.

Na powierzchnie około 20 ar kosząc kosą spalinowa Stihl FS340 spalam 2 l paliwa (dwa, trzy tankowania kosy).

Mam tak samo - spalanie zależy przede wszystkim od tego, jak łąka wygląda, ostatnio na podobny obszar też zeszło mi 5l paliwa, i z osiem godzin roboty. Pierwsze i jedyne koszenie w tym roku... Dla porównania, jak w zeszłym roku kosiłem w czerwcu, to się wyrobiłem w 3 godziny, i paliwa zeszło o połowę mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugeruję spalinową z osprzętem do cięcia krzaczorów - taką "gwiazdka" z ostrzami a dla ciszy słuchawki lotnicze z aktywnym tłumieniem dźwięku . Wyjdzie tyle samo co dobra kosa akumulatorowa z tym zapasem akumulatorków. Używam takiej do podkaszania na działce i wcale nie jest cicha, żyłka ostrze hałasuje dosyć głośno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop:

Tak się zapytam co Ty masz za kosę że pali 5 l paliwa na skoszenie 17 ar?? Zmień kose bo ma ona przepał jak stare cybuchy.

Na powierzchnie około 20 ar kosząc kosą spalinowa Stihl FS340 spalam 2 l paliwa (dwa, trzy tankowania kosy).

 

Nie dziwiłbyś się, jakbyś moją dżunglę zobaczył.

:lol:

Teren od lat zaniedbany ( zanim się tu sprowadziłem).

Powoli usiłuję go uporządkować.

Zejdę po jakimś czasie do tych 2 litrów.

Napisałem, bo pytający też z ugorem chce się zmierzyć.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo - spalanie zależy przede wszystkim od tego, jak łąka wygląda, ostatnio na podobny obszar też zeszło mi 5l paliwa, i z osiem godzin roboty. Pierwsze i jedyne koszenie w tym roku... Dla porównania, jak w zeszłym roku kosiłem w czerwcu, to się wyrobiłem w 3 godziny, i paliwa zeszło o połowę mniej.

 

Mnie zajęło 9 godzin...

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli spalanie masz w porządku bo zbiorniczek wystarcza na około 60 min pracy.

Używasz czerwonego oleju do mieszanki?

Ja polecam zielony (półsyntetyk albo pełny syntetyk) lepsze smarowanie i mniej "smrodu" w spalinach aniżeli przy używaniu oleju czerwonego - mineralnego.

 

Tak, czerwony. Skoro sugerujesz to na wiosnę przetestuję zielony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to prawie każdy używa czerwonego bo jest tańszy od zielonego :)

Ja używam zielonego półsyntetyka bo syntetyk był o wiele dużo droższy od półsyntetyka.

I nie doradzam kupowania oleju na np stacjach cpn-u czy sklepikach ogrodniczych bo niewiadomo jakiej jakości trafi sie olej. Już niejeden takim zabiegiem "zajechał" kose lub pilarkę spalinową.

Cenowo w porównaniu ze sklepem firmowym dużo nie zaoszczędzisz ale jakościowo to już nie ma co porównywać.

 

Olej kupuję u dilera stihla. Nikt mi nigdy zielonego nie zaproponował :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do trawy polecam tarczę z ośmioma ostrzami bo trójkąt/gwiazda o którym piszesz powoduje częste "bicie" dzięki między innemu złemu ostrzeniu i nie wyważaniu noża po ostrzeniu co powoduje wyrabianie sie głowicy kątowej.

Natomiast do ochrony słuchu i twarzy (oczu) obowiązkowo jest używanie przyłbicy z ochronnikami słuchu tzw słuchawkami.

Co do dźwięku jaki wydaje żyłka tnąca to są różne rodzaje i kształty oraz grubości żyłek tnących, a to przekłada sie na dźwięk jaki słychać gdy kosa "wejdzie" na obroty i to dotyczy zarówno spalinowych jak i akumulatorowych kos.

Co do pierwszego racja , ale ja w komplecie z kosą dostałem tą z gwiazdką trójkątną potem kupiłem z większą ilością ostrzy . Ale obie używałem parę lat temu. Fakt ta druga lepsza. A co do słuchu to z punktu widzenia słuchacza przy akumulatorowej na pierwszy plan wysuwa się dźwięk koszenia wizg silnika elektrycznego z odległości tych kilkunastu metrów jest pomijalny

I nie nie spotkałem aktywnych ochronników słuchu dla oparatorów kos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepach firmowych nie zawsze można spotkać ludzi z pasją i odpowiednia wiedzą, większość traktuje to tylko jako pracę, aby odbębnić swoje i do domu.

 

Właściwości oleju są ważna a nie jego kolor,może być i "sraczkowaty" aby parametry były w porządku,nawet ten zielony o słabszych parametrach będzie gorszy od czerwonego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to:

Po kolorze poznaje się po pierwsze czy jest to mieszanka, kiedyś lało sie miksol i po rozrobieniu mieszanki trudno było stwierdzić czy to jest mieszanka czy czysta benzyna, obecnie nie ma tego problemu.

Natomiast kolor czerwony informuje nas o tym że to olej mineralny a zielony to pół lub syntetyk i mowa tu o olejach firmy Stihl czy Husqvarna. Kupując w firmowych sklepach ma sie 100% pewność jakości olejów. Kupując po marketach takiej pewności się nie ma i nikomu nie polecam z racji tego że jak piszesz zielony olej kupiony w markecie może mieć gorsze właściwości aniżeli czerwony Stihl-a.

 

Czerwony olej jak najbardziej też jest półsyntetyk tak jak i jest też czerwony na bazie syntetyku,nie mieszaj ludziom w głowach,to samo masz z zielonymi a jeśli już to po0dawaj nazwę i symbol oleju wtedy każdy będzie wiedział o czym mowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@swierol

@kryzys

 

Szczerze powiedziawszy jak oglądam video na youtubie to widze w wielu miejscach, że dają radę. I nie wiem czy faktycznie uzytkownicy tutaj maja takie realne wrażenia, czy po prostu używali słabych kos?

Są kosy w okolicach ~1500zł, + dokupienie akumulatora, ładowarki i ostrza/zebów do grubych traw i zdają się ciąć aż miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Youtubie to ja już widziałem wampira przy pracy!

Spalinówkę kupiłem za jakieś 250 PLN.

Nówkę z gwarancją...

Działa...

Burcy, kopci, TNIE!

 

moderowano

 

Adam M.

Edytowane przez Tomaszs131
Brak związku z tematem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...