Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja nie szukałem, wszedłem do lokalnej agencji nieruchomości i kupiłem. Sprawa ciagnęła sie ok. 14 dni (rezygnacja z prawa pierwokupu przez państwo). Śpieszyłem sie aby zdązyc przed vatem, umowę notarialna podpisywaliśmu 28 kwietnia. Ciekawostką może być fakt, że inną działkę oglądaliśmy (pośrednik dał mi tylko mapkę), a inna kupiliśmy. Błąd polegał na tym, że działka wskazana była już sprzedana, ale szczęśliwie sąsiednia była wolna. :lol:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-472180
Udostępnij na innych stronach

W sumie ok 2 lat ale rok to był na szukanie "swoich wymagań" to znaczy rejonów gdzie tak a gdzie nie chcieli byśmy mieszkać właściweszukanie ok roku w końcu gdy przy już upatrzonej działce okazało się,żę może w najbliższym czasie przebiegać ruchliwa droga (zmiana planu zagospodarowania przestrzeni) poddaliśmy się i zgłosiliśmy się do biura i...po 3dniach kupiliśmy działkę (to znaczy zdecydowaliśmy się na kupno tej naszej jedynej :lol: bo kupiliśmy po około trzech tygodniach po sprawdzeniu wszystkich "Haków prawno - administracyjnych" . Teraz wszyscy się nam dziwią jak w tej okolicy udało "wyhaczyć" się nam działkę i nie zbankrutować :wink: . Tak więc uszy do góry WASZA działka gdzieś na Was czeka. Jak macie jakiś wątpliwości sprawdzajćie do bulu lub odpuście. Jak coś ma być Wasze to będzie. Wytrwałości Zdrówka 8)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-477416
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Jeżeli ktoś chciałby mojej rady: Rzeczywiście trzeba wsiąść w samochód i pojeździć, pozwiedzać, popytać.

Myślę też, że na wsi warto wstąpić do sołtysa, bo taki wie wszystko na temat działek w okolicy, i kto sprzedaje. Szukałem z żoną działki tą metodą przez 1 miesiąc. Właściwie, to poprosiliśmy sołtysa o informację, gdyby o czymś wiedział. Po 2 tygodniach zadzwonił i powiedział, że są do kupienia działki na przetargu w gminie - i tym sposobem było niedrogo, szybko i pewnie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-549289
Udostępnij na innych stronach

Ja szukałem działki ponad 2 lata.

Na początku szukaliśmy rekreacyjnej z możliwością zabudowy całorocznej.

Gdy taką znaleźliśmy to gdy byliśmy umówieni, aby zdążyć przed wyjazdem na wczasy na spisanie umowy u notariusza.

I co się stało !!!! Poważana awaria samochodu - głowica w samochodzie.

A tu wykupione wczasy na które czekalismy cały rok i zakup działki.

PECH na całego. Musieliśmy przesunąć notariusza , najważniejszy był wyjazd na wczasy.

Na wczasach cały czas kołatała sie działka czy to nie znak, aby nie kupić.

Ja w zabobony nie wierzę. Po przyjeździe kolejne oględziny tej samej działki i.................. przy przypadkowej przejażdzce ntrafiliśmy na to SWOJE miejsce na ziemi.

Czasami KTOŚ nam pomaga w wyborze

Więcej wiary i wytrwałości, a na pewno znajdziesz to WYMARZONE MIEJSCE. Teraz to nawet na wczasy tak się nie palę, tak mnie ciągnie na działkę , no i budowę. Mam nadzieję, że w końcu uporam się z budową i "osiądę" w moim WŁASNYM DOMU.

 

Pozdrawiam

 

Mobby

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-549373
Udostępnij na innych stronach

My szukaliśmy 1,5 roku i wróciliśmy do tej samej wsi, w której byliśmy na początku poszukiwań. Wtedy skreśliliśmy ją, ze względu na odległość od centrum miasta.

Później okazało się, że wygrała malowniczość, dobre otoczenie, bliskość lasu. A dodatkowe 7 km w stosunku do innych opcji? Cóż, w skali roku wyjdzie tego sporo kilometrów, ale to tylko 5 min jazdy dalej.

Za to mogliśmy sobie pozwolić na większą działkę, którą od razu polubiliśmy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-549419
Udostępnij na innych stronach

My szukaliśmy tak lekko z doskoku i bez specjalnego pośpiechu chyba z pół roku.

Tempa nabralismy dopiero gdy zapadła decyzja na tak.

 

A co do różnych działek z "atrakcjami" to jest troche tak jak w starym powiedzonku:

"każda potwora znajdzie swego amatora" :D (nasza działka też do najpiękniejszych

i najurokiwszych nie należy - ale jest NASZA i ją lubimy).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-549518
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie szukałem,ba, wcale nie miałem zamiaru się budować :lol:

Przypadek, piekna działeczka,niepokażna drewniana-mało czytelna tabliczka "NA SPRZEDAŻ" wizyta całą rodziną-zauroczenie, narada rodzinna, pytanie; damy radę? damy. Wizyta u sprzedającego, i tu problem;gostek nie bardzo ma ochotę sprzedać, nie bardzo wie ile chc wziąść (ponoć tym sposobem skutecnie zniechęcał potencjalnych nabywców). Kolejna wizyta u gościa,spora zaliczka na stół,na jej widok błysk w oczkach,......dochodzi do transakcji :D :D :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-549870
Udostępnij na innych stronach

... trochę zmuszeni okolicznościami a trochę swoją decyzją - szukalismy działki jeden tydzień. Czy bedziemy zadowoleni to się okaze jak zaczniemy mieszkać. Na razie mimo pewnych komplikacji zanosi, że wybór nie był taki zły - szczególnie jak na tydzien poszukiwań.

 

A szukalismy głównie jeżdżąc kilka dni po wszystkich znanych nam podwarszawskich przedmieściach. Latem mnóstwo sie buduje więc nie tylko tablice ale i budujący czasami służą informacjami.

 

Ostatecznie jednak już prawie ostatniego dnia poszukiwań trafilismy na ogłoszenie w gazecie. Szybka decyzja o spotkaniu z właścicielem i obejrzeniu dokumentów i działki. Jeszcze szybsza decyzja o zakupie. Do aktu notarialnego było odrobinę dłużej ale to tez było podyktowane okolicznościami (w międzyczasie uprawomocnił się "Plan przestrzennego zagospodarowania gminy"). Wierzymy, że dokonaliśmy dobrego wyboru.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-549919
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytam, to mam wrażenie, że problem nastręcza odległość od miasta. Działki na obrzeżach są trudne do kupienia ze względu na ceny albo lokalizację. Jest ich coraz mniej i stąd kłopoty. To zrozumiałe. My szukaliśmy daleko, bo od kilku lat mieszkamy 40 km od Warszawy i ten rejon już znaliśmy. Mój mąż poszedł do wójta i spytał o fajne działki. Okazało się, że jest cała masa, ale są też takie, które gmina wyprzedaje. Następnego dnia obejrzeliśmy, spytaliśmy o potencjalne sąsiedztwo, sprawdziliśmy strony świata a jak usłyszeliśmy cenę...to zadatkowaliśmy od razu na miejscu :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-549945
Udostępnij na innych stronach

Szcześliwi są Ci co to od "strzału" kupili wymarzana działkę.

Poszukiwania trwały 3 lata, i mogę smiało powiedzieć, że okolice na północ do Krakowa - tak do 10km od granic - znam chyba lepiej niż tamtejsi mieszkańcy. Przy okazji można było dotlenić płuca (rowerek) i dokładnie poznac rozkłady jazdy komunikacji podmiejskiej i prywatnych BUS-ów.

Ale w 2003 roku późną jesienią namierzyliśmy to co nam paswowało.

 

Po batalii z nieudacznikami z biur nieruchomości, którzy zwą sie pośrednikami w handlu (bo o nieruchomościach w 97% przypadków nic nie wiedzą) działki szukaliśmy sami z mapą okolicy. Bardzo pomocni w tych poszukiwaniach są mieszkańcy - w małych wsiach czy dzielnicach podmiejskich wszyscy wiedzą o wsszytkich wszystko :lol: więc bez problemu można było zlokalizować sprzedających grunty. I ceny prosze Państwa diametralnie różne od tych w biurach. Bo jeśli sprzedający nie dotarł do handlarza to nie miał mu kto do głowy nawkładać że powienien sprzedać dużo drożej bo takie sa trendy (czytaj prowizja bedzie wyższa).

 

Pozdrawiam wszystkich "poszukiwaczy"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-550348
Udostępnij na innych stronach

... nieudacznikami z biur nieruchomości, którzy zwą sie pośrednikami w handlu (bo o nieruchomościach w 97% przypadków nic nie wiedzą) ...

 

... Bo jeśli sprzedający nie dotarł do handlarza to nie miał mu kto do głowy nawkładać że powienien sprzedać dużo drożej bo takie sa trendy (czytaj prowizja bedzie wyższa)..."

święte słowa

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-550386
Udostępnij na innych stronach

Ja szukalam okolo 4 miesiecy, ale potem formalnosci (podzial, bo dzialka byla dla nas za duza :( ) trwaly jeszcze prawie 3 miesiace.

Co do agencji to bywa roznie, ja trafilam na jedna beznadziejna i 2 swietne. W koncu z jedna z nich kupilam dzialke. Oczywiscie prowizja kosztuje, ale po pierwsze agent zalatwil za nas sporo spraw, a po drugie tam gdzie szukalam prawie nie ma dzialek sprzedawanych bezposrednio.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/25821-jak-dugo-szukalicie-dziaki/page/3/#findComment-550421
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...