Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stanowisko archeologiczne na dzia?ce budowlanej...


P.e.t.e.

Recommended Posts

Witam!

 

Na części działki budowlanej, którą chciałbym kupić znajduje się stanowisko archeologiczne (wraz z numerem ewidencyjnym) wrysowane w plan zagospodarowania przestrzennego.

 

Czy i w jakim stopniu istnienie takowego stanowiska ma w praktyce wpływ na rozpoczęcie inwestycji budowlanej?

Jakie są w takim przypadku procedury starania się o pozwolenie na budowę? Czy jest to sprawa długotrwała?

 

W warunkach zabudowy jest następujący zapis:

"(...)

2. W miejscach występowania stanowisk (...) wszelkie zmiany w użytkowaniu gruntów, w szczególności realizacji inwestycji budowlanych, wymaga przeprowadzenia wyprzedzających badań archeologicznych.

3. Decyzje w sprawach zmiany w użytkowaniu gruntów, w tym decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, dotyczące obszarów występowania stanowisk archologicznych podlegają uzgodnieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, który określi warunki prowadzenia badań archeologicznych oraz wskaże osoby uprawnione do ich wykonania."

 

Czy ktoś "przerabiał" już ten temat?

 

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
daj spokój, nie kupuj tej dzialki... Ja juz popelnilam ten blad i teraz mam spory problem. Nasze prawo jest tak skonstuowane, ze to inwestor ponosi wszelkie koszty prac archeologicznych, no a dodatkowo, jak napisal kolega powyzej, moze sie okazac, ze w ogole nie bedziesz mogl budowac domu na tej dzialce.. Co wiecej, jesli dzialke sprzedasz, to nastepny wlasciciel moze wystapic na droge sadowa i domagac sie od ciebie partycypowania w kosztach prowadzenia prac archeologicznych..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.e.t.e., przerabiałem ten temat. Wymaga to wizyty u Konserwatora Zabytków i zrobieniu potem owych badań. U mnie koszt całości wyniósł chyba ok. 700 złotych :) Zajrzyj do mojego Dziennika, gdzieś na pierwszej stronie cos o tym powinno być.

 

Jedna uwaga - ja byłem w strefie ochrony archeologicznej (czy jakoś tak), nie miałem stanowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.e.t.e., przerabiałem ten temat. Wymaga to wizyty u Konserwatora Zabytków i zrobieniu potem owych badań. U mnie koszt całości wyniósł chyba ok. 700 złotych :) Zajrzyj do mojego Dziennika, gdzieś na pierwszej stronie cos o tym powinno być.

 

Jedna uwaga - ja byłem w strefie ochrony archeologicznej (czy jakoś tak), nie miałem stanowiska.

 

To miales szczescie. Bo znam przypadek ze moszty byly wiele wiele wieksze

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.e.t.e., przerabiałem ten temat. Wymaga to wizyty u Konserwatora Zabytków i zrobieniu potem owych badań. U mnie koszt całości wyniósł chyba ok. 700 złotych :) Zajrzyj do mojego Dziennika, gdzieś na pierwszej stronie cos o tym powinno być.

 

Jedna uwaga - ja byłem w strefie ochrony archeologicznej (czy jakoś tak), nie miałem stanowiska.

 

To miales szczescie. Bo znam przypadek ze moszty byly wiele wiele wieksze

 

Pozdrawiam

No, jeden facet w Brwinowie to do tej pory ma zamiast domu stałą ekspozycję archeologiczną... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.e.t.e., przerabiałem ten temat. Wymaga to wizyty u Konserwatora Zabytków i zrobieniu potem owych badań. U mnie koszt całości wyniósł chyba ok. 700 złotych :) Zajrzyj do mojego Dziennika, gdzieś na pierwszej stronie cos o tym powinno być.

 

Jedna uwaga - ja byłem w strefie ochrony archeologicznej (czy jakoś tak), nie miałem stanowiska.

 

To miales szczescie. Bo znam przypadek ze moszty byly wiele wiele wieksze

 

Pozdrawiam

No, jeden facet w Brwinowie to do tej pory ma zamiast domu stałą ekspozycję archeologiczną... :-?

 

No wlasnie. Nie kazdy jak Whisper jest w czepku urodzony ;-)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem nadzór archeologiczny (udokumentowane stanowisko aercheologiczne - prasłowiańskie cmentarzysko podobno w okolicy było), ale tylko podczas wykopów pod fundament, pod przyłącza już nie :lol:

Archeolog przyjechał, porobił parę zdjęć, nic nie znalazł, skasował 1000zł, stworzył "dokumentację" i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...