Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mam dość już tych ciasnych 200 metrowych klitek!


Recommended Posts

Mieszkac w czyms takim ? Dajcie spokoj. Przeciez to wyglada jak hotel (zapewne zreszta jest to hotel). Ja jak siedze w takim hotelu na wyjezdzie to mysle o tym kiedy wreszcie wroce do domu :-) A widzialem jeszcze duzo wieksze przestrzenie wewnatrz hotelow - lacznie z rybkami w sadzawkach i fontannami :)

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wszysto zależy od tego gdzie się wychowało/mieszkało. Ja wychowałem się (mieszkam nadal) w domku ponad 300m2, i teraz buduję około 240m, to myśle, czy to jakiś mały ten nowy domek będzie. Z drugiej strony widze jak forumowicze budują domki i patrze po powierzchniach salonu i tak 21m2, 23m2, a obok łazienka, kuchnia przerośnięta, uważam że to totalny bezsens, lepiej mieć kuchnie 10m i salon 30m2 niż kuchnie 16m2 i salon 24m2. Zawsze tak sobie myśle, gdzie Oni będą robić imprezki, przyjaciół nie mają czy co.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszysto zależy od tego gdzie się wychowało/mieszkało. Ja wychowałem się (mieszkam nadal) w domku ponad 300m2, i teraz buduję około 240m, to myśle, czy to jakiś mały ten nowy domek będzie. Z drugiej strony widze jak forumowicze budują domki i patrze po powierzchniach salonu i tak 21m2, 23m2, a obok łazienka, kuchnia przerośnięta, uważam że to totalny bezsens, lepiej mieć kuchnie 10m i salon 30m2 niż kuchnie 16m2 i salon 24m2. Zawsze tak sobie myśle, gdzie Oni będą robić imprezki, przyjaciół nie mają czy co.

 

Wiesz - super - ja wychowywałem się - najpierw w domu który miał ok. 60 m^2 - później w domu który miał też powyżej 300 m^2. Na studiach mieszkałem różnie. Bywało mieszkanko 15 m^2 - bywało i 100 m^2 z yakuzi. I powiem Ci otwarcie - chcesz mieć 300 m^2 - Twoja sprawa - ale ja NIE CHCĘ. Nie chcę tego sprzątać, nie chcę tego ogrzewać. Znam dokładnie swoje potrzeby. Najpierw wynajmowałem domek o podobnej powierzchni więc nie budowałem w ciemno. Przyjaciół i tak mam gdzie przyjąć. A przy dużej imprezie (np. ślub) to przecież nie będę w domu tego robił.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobne przemyslenia: wszyscy twierdzą, że nie warto budowac domu z wiekszą przestrzenia a w domysle mysla o kosztach wykoania i utrzymania. Czy jednak nie jest mozliwe przygotowanie domu o 20% większego ale przy zachowaniu podobnych kosztów wykoania - dzieki uproszczeniu standardu wykończeń?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobne przemyslenia: wszyscy twierdzą, że nie warto budowac domu z wiekszą przestrzenia a w domysle mysla o kosztach wykoania i utrzymania. Czy jednak nie jest mozliwe przygotowanie domu o 20% większego ale przy zachowaniu podobnych kosztów wykoania - dzieki uproszczeniu standardu wykończeń?

Oczywiście. Podobnie jak można zawsze dołożyć jedną szpilkę do szklanki z wodą nie rozlewając wody. Nieprawdaż?

 

Stąd wniosek, że szpilek do szklanki z wodą można dołożyć nieskończenie dużo. Nieprawdaż?

 

Albo inaczej:

Przychodzi gość do baru i pyta:

- Ile kosztuje kropla piwa?

Barman

- Kropla piwa? Jest za darmo.

To gość:

- To proszę mi nakapać kufelek

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobne przemyslenia: wszyscy twierdzą, że nie warto budowac domu z wiekszą przestrzenia a w domysle mysla o kosztach wykoania i utrzymania. Czy jednak nie jest mozliwe przygotowanie domu o 20% większego ale przy zachowaniu podobnych kosztów wykoania - dzieki uproszczeniu standardu wykończeń?

Oczywiście. Podobnie jak można zawsze dołożyć jedną szpilkę do szklanki z wodą nie rozlewając wody. Nieprawdaż?

Stąd wniosek, że szpilek do szklanki z wodą można dołożyć nieskończenie dużo. Nieprawdaż?

 

Bogus - przecież wiesz o co mi chodzi! Nie jest to krzywa psa, ani wyścig zająca goniącego psa jak to w uczonych dysputach sie zdarza ale konretny punkt wyjścia i próba oceny czy jest to pozycja optymalna. Aby sie o tym przekonac trzeba zrobić kilka ruchów w rózne strony i zobaczyc czy w tych nowych miejscach jest lepiej i czy w dalszym ciagu miescimy sie w załozonych ograniczeniach. Wiadomo, że dyscyplina budżetowa jest baaardzo potrzebna ale ostatecznie nie będziemy mieszkac w budżecie ale w domu. Jesli ktos musi zamieszkac w konkretnym czasie to nie ma wyjścia - działa zgodnie z projektem i budżetem. Jesli dopuszczalne sa pewne opóźnienia to jestem zdania, że warto troszkę pomyszkowac dookoła sprawy. Może jestem zbyt romantyczny jak na inzyniera ale dom to miejsce gdzie chciałbym miec przyjemność pobytu i nie mieć wyrzutów, jakoby szkoda że nie powiekszyło sie pokoju o te marne 30cm bo wówczas zmieściła by sie ta szafa gdańska po dziadku która teraz trzymamy w stodole u wujka :)

Jesli ktos nie potrafi opanowac potrzeby zmian dla samych zmian to rzeczywiście lepiej nie zaczynac takich korekt. Ale wiekszość inwestorów wczesniej czy później żałuje że czegoś nie zrobiło. Poniewaz to jest ich własna wino to nie czują sie z tym najlepiej - pomyśl o tym co mysla w czasie codziennego golenia - dzień w dzień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest hotel,tak myślę.

Ciocia znajomej własnie kończy projekt wnętrza w nowym domu,w Kanadzie - maleństwo takie - 5 tys. m2 :D

To taki sposób na odchudzanie,bo żeby obejść cały dom,to trzeba zrobić te kilka metrów.

A tak wogóle,moi drodzy,ta potrzeba intymności... :wink: :lol:

 

Mieczo

Z tym zegarkiem to nie tak.Przypomnij sobie taki jeden film. :wink:

Jeden z moich ulubionych zresztą. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopóki nie przyjdzie inkasent i nie wręczy rachunku za gaz

 

.... jak kogoś nie stać to nie buduje i nie ogrzewa, nie potrzebnie wszystko podpinaasz pod siebie. Jednemu ręka się trzęsie płacąc rachunek 100zł, a drugiemu z uśmiechem zapłaci 10tyś zł i oddech mu nawet nie drgnie. Znam osobę (panienka) prywatną, która płaciła co miesiąc rachunek za "komórę" około 6tyś zł (teraz nie wiem ile płaci, bo rozmowy potaniały), wiec jakie inne miała wydatki ?. Popatrz ludzie wyżej pisza o saunach, odrzutowcach, prywatnych fontannach, a Ty smutasy klikasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mdzalewscy

Proponuję podzielić forumowiczów na tych z górnej półki i z rynsztoka :p myślałem że na forum można się wypowiedzieć :o , a po szoku jaki doznałem po obejżeniu wnętrza tej ''chatki' bardziej to wygląda na hotel, pensjonat:o jako człowiek bardziej praktyczny odrazu pomyślałem o kosztach ogrzewania , a tak na marginesie to ilu z forumowiczów stać na coś takiego ? A co do Panienki to nie wiesz ile ta panienka zarobiła dzięki temu telefonikowi? nie ma co się podniecać ile, kto wydaje kasy na rachunki i czy ma basen o wymiarach olimpijskich czy ma lądowisko dla helikopterów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...