Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy budowa wpędza w alkoholizm


mieczotronix

Czy przez budowę częściej się odurzasz?  

63 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przez budowę częściej się odurzasz?



Recommended Posts

Budowa, jak wiadomo. Od krotochwili rodzinnego podlewania fundamentów, przez nerwowość stemplowania, po histerię 'zdążą z dachem przed zimą' dostarcza nam biednym inwestorom corazto kolejnych stresów. Czy nie radzicie sobie przypadkiem z takim obciążeniem uciekając w nałogi. Dając sobie w żyłę (tą zasilającą mózkg) na różne sposoby? Czy raczej nic w waszym życiu się nie zmieniło i nada jesteście tak opanowani, jak Oleksy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieczotronix Ty taką ankietę stworzyłeś? Uśmiałem się do łez.

CO wybrać? Sam nie wiem. Żoneczka na pewno cierpi na brak mojej osoby przy niej, szczególnie teraz kiedy jest w ciąży i z dnia na dzień coraz bardziej ... rośnie :wink: . Jak nie jestem w pracy zawodowej to idę na fuchy by uzbierać pieniążki na budowę albo jestem na samej budowie. Kiedy zasta ją zaszczyt bytności mojej osoby w domu to ... wykąpię sie, zjem coś i ... chce mi się spać. Z jakieś dwa tygodnie temu zaczęła się modlić aby śnieg spadł bo wtedy zastanę w domu i udało się jej na moją nieszczęście.

Ale co do alkoholizmu to raczej nie ja. Piwko wypić wypiję ale nie w ilościach oszałamiających i relaksujących parterowo.

CO do wypełnienia ankiety to jeszcze nie jestem zdecydowany co wybrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z ekipą chyba 2 razy wypiłem po "maluchu" - więcej się na dało dla zasady.

Ale w domku z drugą połową każdy etap kończylismy sobie winkiem wysączonym

wieczorem we dwoje. Ale ostatni etap przyprawił mnie o zapędy do picia z rozpaczy

- na szczęście nie mam skłonności do nałogów i uzależnień. Na szczęście to był

ostatni etap w wykonaniu tej ekipy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła ankieta :) taka typowo "mieczowa" :)

 

Jak na razie budowa nie stworzyła we mnie chęci chlania, jarania czy innych tego typu używek, za to moi murarze dosyć często starali się aby dzień był dla nich wesoły i rześki, co można było dostrzec po ilości Abslowentów, Amberów itp lezących na trawie nieopodal drogi.

 

Staram się zachować spokój wodza i w stresujących przypadkach pomyśleć, że mogło być gorzej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje ważnej opcji!

Z okazji budowy prawie już nie widuję alkoholu, bo byle czego pił nie będę, a kasa na bieżąco schodzi na budowanie i teraz wykończenia.

Tylko na wiechę tak chłopcy dreptali, że dostali po trzy piwa (na wynos) i nic więcej dla żadnej ekipy od początku budowy!

Gdyby nie przyjaciele, to w "piwniczce" miałbym puste stojaki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ - ze względów leczniczych (nerki) - odkąd pamiętam nie stroniłam od piwa, a w moim zimnym nieszkaniu, gdzie zimową porą temperatura nie przekracza 16 stC zaczęłam zwracać uwagę na wyższoprocentowe alkohole - ale bez przesady, jakoś nie odczułam wzrostu mojego nałogu. czasem zdarzały się dni, gdy musiałam skorzystać z dobroczynnych właściwości uspokajających napojów wyskokowych, ale tych dni było stosunkowo mało. np. jak nie potrafiłam się przez tydzień skontaktować się z ekipą cieśli. ale reszta moich wykonawców - a jest to jedna i ta sama ekipa - mnie rozpieszcza. robią wszystko, żebym była zadowolona. podejrzewam, że jak poproszę o wykonanie faktury w tynku grzebykiem o drobnych ząbkach na wszystkich 350m2 ścian wewnętrznych, to mi to zrobią. tacy fachowcy - to skarb. więc, z przyczyn oczywistych nie przyłączę się do ankiety, żeby nie fałszować wyników.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no co ty, ledwo na dragi mi starcza

ale za to przedramiona mam już sine i igły nie ma gdzie wbić :wink:

Chyba się staczam...

 

kochany, jeżeli Twoje praoblemy budowlane są tak małe, że alkoholem można smutki zabić, to b. zazdroszczę

 

Fajna ankieta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzelić se nie mogę, bo matka karmiaca jestem :-(. Ale gazetki kupuję. Mąż podobno jeszcze mnie nie ma dosyć, ale rodzina już powoli robi przegląd dobrych psychiatrów

A głowę mam mocną - mogę jakby co prowadzić negocjacje z ekipą ;-)

BabaB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przedział 2 od dołu! Nic się nie zmieniło. Jak chlałem, tak chleje! :p

 

:D :D :D

 

U nas tak samo , ale zauważyłam jedną rzecz - ostatnio jesteśmy bardziej zmęczeni , bo przeprowadzka za kilka dni , padamy " na pysk " , resztkami sił doczołgujemy się na nasze drugie piętro i wystarcza nam mniejsza ilość " rozweselacza " żeby osiągnąć stan " nirwany " :wink:

 

Pozdrowionka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...