Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pęknięcia przyłączeniu ścian z podłogą.


axds

Recommended Posts

Witam. Glazurnik, który kładł mi płytki powiedział, że łączenia popękały przez brak dylatacji i nie powinno mieć to żadnego znaczenia w przyszłym użytkowaniu. Pęknięcia sprawiają, że różnice w wysokości posadzki przy ścianie sięgają do kilku mm. Stwierdził, że jak nie będę kładł podkładu do samej ściany, tylko zostawię kawałek bez podkładu i zakryję panelem resztę, to się wyrówna. Przyznam, że mi takie rozwiązanie nie pasuje, tak nie powinno się kłaść paneli. Nie wiadomo jak to będzie wyglądało w eksploatacji i o gwarancji też nie byłoby mowy.

 

Tutaj zdjęcia:

1.jpg

 

2.jpg

Tutaj w rogu najbardziej widać różnicę.

 

3.jpg

 

Może zastosować jakąś piankę? Nie wiem czy wylewka samopoziomująca ma sens, bo na korytarzu mam już płytki zamontowane, więc zbyt wiele nie da się wylać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłoga na piętrze, które było w zeszłym roku dobudowywane. W sąsiednim pokoju piętra też są pęknięcia przy łączeniach, ale na równość podłogi to nie wpłynęło. Pokój, o którym piszę, był cofnięty względem parteru ze względu na granicę z działką sąsiadów. Jego ściana zaczyna się gdzieś metr dalej niż ściana pomieszczeń na dole.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak brak dylatacji może wpłynąć na równość wylewki? Tam musiało się chyba coś więcej zadziać.

A ten brak dylatacji, to pewnie chodzi o brak dylatacji obwodowej? Dlaczego nie wykonano? To są właściwie takie oczywiste podstawy podstaw budowlanki a i wykonanie tego nie było ani drogie ani trudne.

 

Znaczenie na przyszłe użytkowanie: zarysowania na tynku czy płytkach mogą się pojawiać, ale to tylko estetyczny mankament, gorzej że brak dylatacji pogarsza akustykę, powoduje przenoszenie się dźwięków (szczególnie tzw. uderzeniowych, typu mocniejsze kroki) na konstrukcję ścian i wówczas dźwięk swobodnie niesie się po chałupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama posadzka nie jest krzywa, tylko tak jak na zdjęciach przy łączeniu ze ścianą, gdzie pęknięcia się pojawiły. A czemu brak dylatacji? To pytanie powinienem skierować do eksperta, który mi to w zeszłym roku robił. Tak na dobrą sprawę to nawet nie wiem czy jej tam faktycznie nie ma, bo posiłkuję się tym co mi powiedział glazurnik, więc uwierzyłem, że ma rację.

 

Płytek do pokoju i tak nie będę kładł, tylko panele. Z pogorszeniem akustyki to mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale to wyjdzie przy użytkowaniu. Co więc można z tym zrobić? Skuć to może i zaszpachlować na nowo, żeby wyrównać te łączenia? Nie chcę robić dziadostwa i kłaść na to panele, mimo że mówiono mi, że tego i tak nie będzie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę, obawiam się, że panele mi się wypaczą. Wolę dopłacić, żeby było porządnie. Przyznam, że te problemy z dylatacją, o których pisał kolega wyżej mnie zaniepokoiły Teraz tylko ktoś może mnie naprowadzić czy po ponownym zaszpachlowaniu i wyrównaniu te pęknięcia nie powrócą? Albo inaczej, czy można to poprawić i z tego stanu zrobić prawidłową dylatację?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Podłoga nie jest podgrzewana. Z grubsza to znaczy co proponujesz? Jakaś wylewka? Mam na korytarzu już płytki. A jeśli podkład, to co mogłoby zniwelować różnice? Myślałem nad XPS, np. Secura Max Smart. Wcześniej myślałem, żeby to skuć przy bokach, ale kolega mówił, że to będzie pękać jak nie jest jedno wiązanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z grubsza czyli garby skuć/sfrezować, a ubytki uzupełnić wylewką. Podkład pod panele z takich miękkich, zielonych płyt kiedyś stosowałem w starym domu. Bardzo ciepły, fajnie tłumi, naturalny produkt.

Teraz nie wiem co się daje.

 

Panele są elastyczne, będą pracować na nierównościach ale nic im nie będzie. Ja miałem bardzo nierówną podłogę i nic z tym nie robiłem. Siadło wszystko samo z czasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak pisał Stolarz, też proponuję skuć do równego i przeszlifować. Powinno pójść łatwo, mały młot z płaskim dłutem do skuwania i cienkim do bruzdowania, potem przeszlifować tarczą do betonu i można czymś wyrównać. Pół dnia roboty, jeżeli to jedno pomieszczenie i beton nie z tych pancernych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...