Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Okna wymiana uszczelek zgrzewanych/klejonych


Recommended Posts

Dzień dobry użytkownikom tego forum.

 

To będzie mój pierwszy post na tym forum, ale przychodzę z konkretnym pytaniem już po wstępnej analizie materiałów.

 

Mam sobie okna, drzwi itd i są do wymiany uszczelki, jest ich nie mało, bo to dom i w sumie mam 15 skrzydeł (okna rok 2007, firma nie istnieje)

2 * duże podwójne drzwi, 2 razy pojedyńcze drzwi, oraz 9 okien różnych wielkości.

 

Ostatnio zamówiłem firmę do regulacji okien i wymiany uszczelek.

Regulację zrobili ale uszczelek nie wymienili, bo są zgrzewane, bo takich nie mogą dostać, mimo że mieli nawet schemat PDF tej uszczelki.

I ostatecznie się poddali. Na szczęście podzielili się swoimi znaleziskami, dzięki czemu znalazłem uszczelki i nawet zamówiłem na próbę 25 metrów.

 

Zleciłbym to firmie, ale biorąc pod uwagę podejście jak ostatniej z polecenia + sporo osób które naciągają (za wymianę uszczelek z regulacją okien 5500 zł + 2500 zł za wymianę klamek ) stwierdziłem że mogę to zrobić sam.

Firma która zrobiła regulację wzięła 60 zł za skrzydło, no i za wymianę uszczelek w skrzydle miało się skończyć na poziomie 50-70 zł skrzydło - taki koszt był dla mnie do akceptacji.

W końcu to inwestycja na dłużej, zyski z braku utraty ciepła itd.

 

Jestem osobą techniczną i chyba z wyciągnięciem uszczelki powinienem sobie poradzić, gorzej jednak z uszczelkami które zostały wklejone na etapie produkcji.

Dodatkowo narożniki profilu zostały zgrzane i nie mamy rowka prowadzącego w narożu profilu.

A jak już zdążyłem wyczytać, nie przecina się uszczelki w narożnikach tylko prowadzi się uszczelkę a ona sama się odpowiednio ułoży.

Więc sprawa teoretycznie prostsza.

 

Więc przechodząc do meritum.

 

1. Czy wymieniać uszczelki tak jak są i docinać ? ( Wiem że się nie powinno - ale profil łączący )

2. Jeżeli nie docinać, czy jest ryzyko że rozkleje zgrzew na narożniku jeżeli zdecydowałbym się jakoś to poprawić ?

3. Czym to poprawić, jak frezować ten rowek ? bo to chyba tak się nazywa fachowo ?

 

Nowa uszczelka EPDM którą zamówiłem pasuje idealnie i się świetnie dopasowywuje do okna, więc powinno wszystko się spiąć.

 

Załączniki:

 

- zdjęcie starej i nowej uszczelki po wymianie.

- zdjęcie miejsca zgrzewu

 

uszczelki2.jpg

uszczelki1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam niestety pojęcia ponieważ dom kupiłem z rynku wtórnego.

Wiem tylko tyle że producentem okien była firma "Mazowiecka Fabryka Drzwi i Okien" która notabene już nie istnieje.

Co do oczyszczania rowka, wszystko jasne tylko jak ?

Nożykiem wyciąć ? Zastanawiam się czy konstrukcja rowka nie jest zepsuta w jakiś sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że ucieknę od meritum, ale 15 skrzydeł (rozumiem że tyle samo lub mniej klamek)i wymiana klamek 2500zł ??? Tyle zapłaciłeś (jeśli tak to czy możesz wrzucić fotkę), czy takie oferty były?

 

Uszczelkę wklejaną robił na pewno Budvar, mam nawet maila jak miły Pan tłumaczy że wymiana to błahostka (wyciąć nożykiem, włożyć nową ;) )

MFO (z Warki?) w ostatnim czasie (tak z 5 lat temu) robili na Vece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w żadnym wypadku nie zapłaciłem tyle - szanujmy się.

Od zawsze podkreślam, że wiedzę należy wynagradzać ale szybkich zarobkowiczów będę piętnować

 

Oferta była na klamki (Klamek - 13 sztuk )z kluczykiem firmy Hoppe (najdroższa jaką znalazłem to chyba 120 zł), wychodzi więc że za robociznę Pan chciał

 

2500 oferta - ( 13 klamek * 120 = 1560 zł ) = 940 zł

 

Czyli za odkręcenie dwóch śrubek 73 zł za klamkę - to trochę dużo.

Podejrzewam że jako stały hurtownik mógł mieć lepsze ceny na zakup klamek.

 

Ostatecznie kupiłem klamki Hoppe sam:

 

Hoppe SecuForte

 

Całość wyniosła mnie 382 zł i 30 minut przyjemności przy wymianie :)

 

Co do firmy wykonującej okna to:

 

Mazowiecka Fabryka Okien i Drzwi Eurodach z Ostrowii Mazowieckiej

 

Czyli z tym wycięciem nie będzie tak łatwo, bo wyczuwam trochę ironii w tym komentarzu na temat maila od Pana ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hoppe Secu - bardzo dobry wybór. Mam nadzieję graniczącą z pewnością, że FORTE też się sprawdzi na dłuższą metę (u siebie użytkuję jedną ze 2-3 lata).

Klamka z tej firmy może kosztować i więcej niż 150 zł. Z tymi rabatami dodatkowymi to bym nie przesadzał. Hurtownie prowadzące sklepy internetowe dają max klika % rabatu (a wtedy sprzedaż w cenie z internetu to naprawdę skromny zarobek, nie do utrzymania firmy).

Oby tylko w tej cenie 150zł nie dostać chińczyka wartego 25zł..

 

Firmy z Ostrowii nie znam (a to moje strony). Z wymianą może aż tak źle nie będzie. Ale też nie sądzę by była to tak prosta czynność jak się wydaje ludziom z działów marketingu (ja np.: poległem na docinaniu odpowiednich długości boków i robieniu kątów). W tym temacie zdaj się na zdanie kolegi IVO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do klamek, na ten moment wydaje się bardzo fajną klamką, fajnie chodzi i funkcjonuję.

Mam nadzieję że tak jak mówisz będę zadowolony.

 

Co do kosztów.

Wiem że klamki Hoppe mogą kosztować, nie mniej jednak uważam że jeśli faktycznie Pan miałby roboty na 2 dni i na materiały, wydałby 3200 zł ( niech klamki kosztują po 200 zł x 13 = 2600, uszczelki 200 metrów = 320 zł, dojazd 300 zł )

 

To czy za regulacje okien, wymianę klamek, wymianę uszczelek przy których pewnie można się napracować wziąłbyś 4800 zł ?

Bo jeśli tak, to może przebranżowie się i będę golić nie świadomych klientów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, nie wrobisz mnie w obronę zdzierskich cen.

Nie robię serwisów, bo z moim podejściem dawno bym zbankrutował.

 

W porządku, więc wróćmy do sedna rozmowy :)

 

@Ivo333 Jak możesz podziel się jakimiś technicznymi uwagami co do wymiany uszczelek, przycinania, gdzie mogę się nadziać ?

Może jest coś do czego mogę się przygotować z wyprzedzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządku, więc wróćmy do sedna rozmowy :)

 

@Ivo333 Jak możesz podziel się jakimiś technicznymi uwagami co do wymiany uszczelek, przycinania, gdzie mogę się nadziać ?

Może jest coś do czego mogę się przygotować z wyprzedzeniem.

Uszczelki zgrzewane po prostu wyciągasz z rowka, czasem bywa z tym kłopot, zwłaszcza po nasłonecznionej stronie. To co zostaje w narożach trzeba wyczyścić, ja robię to wąskim i bardzo ostrym dłutkiem. Uszczelka wtedy idzie dookoła i masz jedno łączenie, najlepiej na górze. Żeby ją poprawnie przeprowadzić pod górnym zawiasem rozwiernego najczęściej trzeba zdjąć skrzydło i wykręcić zawias, RU zazwyczaj da się bez zdejmowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, nie wrobisz mnie w obronę zdzierskich cen.

Nie robię serwisów, bo z moim podejściem dawno bym zbankrutował.

 

Dlatego firmy serwisowe się cenią. Może (nie znam sytuacji) w tym przypadku przegięli.

 

Ale jeżeli "dotkniesz" okna, którego sam nie sprzedałeś i nie zamontowałeś to klient oczekuje, że do tej pory bierzesz za nie "pełną odpowiedzialność". Wymienisz uszczelkę to klient oczekuje pełnej szczelności! A jak się okaże np., że to g...o jest źle okute i nawet najgrubsza uszczelka nie załatwi tematu? Albo tak źle zamontowane, że nie ma opcji by nie haczyło "skrzydło o ramę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelki zgrzewane po prostu wyciągasz z rowka, czasem bywa z tym kłopot, zwłaszcza po nasłonecznionej stronie. To co zostaje w narożach trzeba wyczyścić, ja robię to wąskim i bardzo ostrym dłutkiem. Uszczelka wtedy idzie dookoła i masz jedno łączenie, najlepiej na górze. Żeby ją poprawnie przeprowadzić pod górnym zawiasem rozwiernego najczęściej trzeba zdjąć skrzydło i wykręcić zawias, RU zazwyczaj da się bez zdejmowania.

 

Właśnie się wziąłem za skrzydła balkonowe, żeby łatwo to zrobić to trzeba po prostu zdjąć skrzydło, na czym się poddałem w tym momencie :)

Bo niestety jak wspomniałeś trzeba wykręcić zawias.

Ale generalnie robota do zrobienia, gorzej z tymi łączeniami, bez dłutka się nie obędzie.

Na ten moment zrobiłem tak jak było po staremu żeby przetestować uszczelki czy wymiana coś da, na zasadzie docinania w miejscach zgrzewu.

Uszczelka wchodzi dociska, jest fajnie, uszczelki były klejone w zasadzie chyba tylko w 2 miejscach, nie wnikam.

 

 

 

Dlatego firmy serwisowe się cenią. Może (nie znam sytuacji) w tym przypadku przegięli.

 

Ale jeżeli "dotkniesz" okna, którego sam nie sprzedałeś i nie zamontowałeś to klient oczekuje, że do tej pory bierzesz za nie "pełną odpowiedzialność". Wymienisz uszczelkę to klient oczekuje pełnej szczelności! A jak się okaże np., że to g...o jest źle okute i nawet najgrubsza uszczelka nie załatwi tematu? Albo tak źle zamontowane, że nie ma opcji by nie haczyło "skrzydło o ramę".

 

 

A czy nie wystarczy porozmawiać z klientem i przedstawić mu obraz sytuacji ?

Zaproponować dla niego najlepsze rozwiązanie ?

Chyba na tym polega fachowość że przychodzisz do klienta, mówisz mu jakie ma opcję.

Proponujesz, zaznaczasz że nie ma co liczyć na szczelność ze względu na to że problem jest tu i tu.

 

Oczywiście jeśli klient jest "normalny" i potrafi zrozumieć sytuację.

Jeśli go oszukasz, nie poinformujesz to już drugi raz nie skorzysta z twojej usługi :)

 

To czego nie lubię w serwisach, skoro klient się nie zna, to można mu wcisnąć kit.

W dzisiejszych czasach łatwo jest to zweryfikować, sprawdzić.

Edytowane przez darkness81
Kosmetyka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......

Ale generalnie robota do zrobienia, gorzej z tymi łączeniami, bez dłutka się nie obędzie.

Na ten moment zrobiłem tak jak było po staremu żeby przetestować uszczelki czy wymiana coś da, na zasadzie docinania w miejscach zgrzewu.

Uszczelka wchodzi dociska, jest fajnie, uszczelki były klejone w zasadzie chyba tylko w 2 miejscach, nie wnikam...

Proszę pamiętać, aby nie uderzać zbyt mocno młotkiem w dłuto, zwłaszcza nie mając wprawy na zimnym skrzydle.

Lepiej jest ostrym dłutkiem wydrążyć narożnik, naciskając je ręką.

Można też nabyc kamienie szlifierskie o średnicy 3-4 mm do małej, prostej wkrętarki i nimi sie pobawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę pamiętać, aby nie uderzać zbyt mocno młotkiem w dłuto, zwłaszcza nie mając wprawy na zimnym skrzydle.

Lepiej jest ostrym dłutkiem wydrążyć narożnik, naciskając je ręką.

Można też nabyc kamienie szlifierskie o średnicy 3-4 mm do małej, prostej wkrętarki i nimi sie pobawić.

 

Nawet już wymyśliłem, mini szlifierka z frezem byle wejść w rowek.

I efekt jak na załączonym obrazku

 

a0075d5a-3fdf-4b35-9923-196e61c51359.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...