Jaką kupić szlifierkę / frezarkę do zdarcia tynków w bloku z PRL?

[Biologicznie_czynny]

Remontuję swoje mieszkanie w bloku z wielkiej płyty i pustaków z lat 80 tych. Ściany są krzywe, a tynki słabo się trzymają. Są też gruboziarniste, co wychodzi mimo wielokrotnego malowania. Jakościowo są słabe z nadmiarem grubego piasku. Planuję zdarcie ich i ponowne położenie porządnych. Nie chcę się męczyć młotkiem, bo już sobie raz obiłem palec.

 

Chcę kupić jakąś frezarkę lub szlifierkę i to ogarnąć mechanicznie. Ceny tego typu urządzeń zaczynają się w zasadzie od 100 zł, przy czym pod najtańszymi znajdują się często narzekania klientów. Są też szlifierki do betonu za kilka tysięcy złotych. Nie bardzo widzę rozwiązania pośrednie.

 

Czy mógłbym prosić o polecenie modeli wartych zainteresowania lub cech produktów, które dany sprzęt musi mieć koniecznie? Wolę kupić coś, co mi się nie rozwali po godzinie roboty i ewentualnie da się odsprzedać innemu amatorowi. Sprzęt ma być zdolny do zdarcia tynków wykonanych z piasku przy małym udziale cementu i być może przytarcia niektórych krzywo postawionych pustaków. Zdjąłem też starą klepkę i warto by było wyrównać również podłogę usuwając resztki starego kleju.

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[Biologicznie_czynny]

Co sądzicie ludzie o tym urządzeniu?

 

https://www.leroymerlin.pl/elektronarzedzia/szlifierki-polerki-strugi/szlifierki-do-gipsu/szlifierka-do-betonu-1100-w-180-mm-matrix,p460395,l1672.html

 

Da radę?