dorka1 25.11.2004 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 co za leniwce czekaja na koparke bo im sie nie chce piasku w fundamentach przesypywac,jak to u was bylo opiszcie plissss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 25.11.2004 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 A długo czekają?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorka1 25.11.2004 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 piach maja w czesci garazu i wystarczy wziasc lopaty i taczke i dalej przesypywac w dalsze czesci pomieszczen cene mam uzgodniona za stan surowy zamkniety co oni mysla ze ktos bedzie dodatkowe koszta ponosil i jeszcze koparke im wzywal bo im sie nie chce lopatami machac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 25.11.2004 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 Jak nie mają w umowie, że to Ty organizujesz koparkę, to prędzej zamarzną niż się doczekają, że za nią zapłacisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 25.11.2004 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 ...na zbity pysk!... A tak na serio, to sam nie wiem co. Na mojej FIRMOWEJ budowie (Mostostal, nie byle Dziad-Bud) dzisiaj robotnicy też nic nie robili, siedzieli w kanciapie i chlali (pierwszy raz to widzę od początku budowy). Może pogoda taka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bozena11 25.11.2004 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 u mnie byla podpisana umowa na wykonane zadanie, a czym to maja robic to jest zmartwienie majstra, byla koparka za ktora majster musial zaplacic bozena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorka1 26.11.2004 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 wlasnie tez tak sadze skoro mam umowna cene za wszystko do stanu surowego zamknietego to dlaczego kazali mi placic za ostrowek ktory kopal za nich rowki fundamentowe, ktory w cale nie byl malym kosztem bo wyzucilam w bloto 900 i dla tego mysle ze normalnie mnie oszukuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorka1 26.11.2004 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 bozena,jak myslisz 27000 za stan surowy zamkniety to duzo czy malo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 26.11.2004 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 bozena,jak myslisz 27000 za stan surowy zamkniety to duzo czy malo? To jest tyle, ile inwestor zgodził się dać, a ile zaakceptował wykonawca. I nie ma sensu zastanawiać się, czy to dużo, czy mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorka1 26.11.2004 12:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 o rany moj problem to male piwo w porownaniu z toba Tomku,faktycznie trafil Ci sie niezly kombinator ,mam nadzieje ze dalej pojdzie glatko i bez komplikacji,dzisiaj rozmawialam z szefem mojej firmy i zapewnil mnie ze te koszta jakie ponosze za koparke i spych ktory w czoraj pospychal mi piach w fundamenty to naprawde niewielki koszt bo on mi nie liczy kosztow wlasnych tzn sam przywozi materialy swoim transportem i tego nie liczy ot wspanialy czlowiek ,taka dobra duszano i sam uwaza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 26.11.2004 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 U mnie ekipa przez 6 dni wahała się czy kopać fundamenty ręcznie czy brać koparkę.Grunt ciężki-glina.Łazili,kombinowali ,cudowali,błagali-ja że ani grosza więcej. Siódmego dnia ich wywaliłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dygiwojt 26.11.2004 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Znam to z własnego doświadzczenia - strasznie leniwi. Mój murarz pierwsze jak przyjeżdzał to krzyczał ze to za duży wiatr a to za ciepło. Tylko czekał żeby zrobić sobie wolne. A w końcu któregoś pięknego dnia zwinął swoje wszystkie manele i.... tyle go widziałem.Na szczeście stało sie tak jak się stało zamkneli mi budynek juz uczciwi ludzie - troche nerwów kosztokało ale.... Teraz jestem z tego zadowolony.Wiec nie martw się niech sami w końcu zabiorą sie za łopaty i zapłata oczywiście na koniec roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 26.11.2004 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 o rany moj problem to male piwo w porownaniu z toba > zapewnil mnie ze te koszta jakie ponosze za koparke i spych ktory w > czoraj pospychal mi piach w fundamenty to naprawde niewielki koszt Zaraz, zaraz, czy to znaczy, że się zgodziłaś ?... Mam nadzieję, że jeszcze nie... Nie znam szczegółów Twojej umowy, ale jeśli nie ma w niej jakichś nadzwyczajnych zapisów, to nie masz obowiązku płacić za jakiekolwiek "ekstrasy". Oszukują cię. Za chwile zażądają ekstra kasy za noszenie pustaków na ściany itp. > bo on mi nie liczy kosztow wlasnych tzn sam przywozi materialy > swoim transportem i tego nie liczy Jeśli tylko możesz (w sensie finansowym) - zacznij myśleć o zmianie ekipy. Wiem, co mówię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 26.11.2004 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Jak Ci się jeszcze nie znudziło, to możesz czekać. Ale jeśli to zdarza się nie pierwszy raz albo trwa już ...naście dni, to chyba już wiem, co bym zrobił. Po prostu zacząłbym się rozglądać za kimś innym na wszelki wypadek, a tym gostkom bym wyznaczył ultimatum, tzn. nieprzekraczalny termin, w jakim to powinno być zrobione. A czy zrobią to koparką, czy zdążą i wolą ręcznie - ich sprawa. Jak nie zrobią, wpisuję sobie (do dziennika budowy, a co) że tempo prac generuje opóźnienie z winy podwykonawcy, które zagraża terminowi zamknięcia stanu surowego, zgodnego z umownym zakresem robót, przed końcem sezonu. Kierownik budowy stawia przy tym parafkę, i do widzenia, zmieniam ekipę. P.S. Moja ekipa nie ma w umowie materiałów - dostawy są po mojej stronie. Ale jak przyjedzie paleta cegieł albo deski a ciężarówka nie ma HDS-a, rozładowują to bez słowa i bez żadnych żądań. A jak sobie umyślili, że krokwie będzie im łatwiej połączyć z jętkami na leżąco i wstawić gotowe dźwigiem, to sobie ten dźwig zamówili i tyle. Tak samo z "gruchą" jak im się nie chciało betoniarką robić podlewek (z technicznego punktu widzenia to jeszcze lepiej, bo beton lepszy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 U mnie ekipa przez 6 dni wahała się czy kopać fundamenty ręcznie czy brać koparkę.Grunt ciężki-glina.Łazili,kombinowali ,cudowali,błagali-ja że ani grosza więcej. Siódmego dnia ich wywaliłem Ja kiedys tez wynająłem takich za psi pieniądz i jaja były nie do opisania. Domu to kołchoznikami z PGR nie buduję bo to jest mój dom a nie wiata. Z tanią dobrą ekipą jak z tanim dobrym samochodem lekko bitym o małym przebiegu z zachodu- nie istnieją. Nieco mne smieszą ludzie po studiach co użerają sie z obszczymurkami i straszą ich kodeksem cywilnym i czymś jeszcze o czym oni nie mają pojęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorka1 26.11.2004 15:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 no i sam uwaza ze mam taka niska cene ze powinnam skakac z radosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 26.11.2004 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Ja kiedys tez wynająłem takich za psi pieniądz i jaja były nie do opisania. Domu to kołchoznikami z PGR nie buduję bo to jest mój dom a nie wiata. Z tanią dobrą ekipą jak z tanim dobrym samochodem lekko bitym o małym przebiegu z zachodu- nie istnieją. Nieco mne smieszą ludzie po studiach co użerają sie z obszczymurkami i straszą ich kodeksem cywilnym i czymś jeszcze o czym oni nie mają pojęcia. Słuchaj gościu,chamstwo,agresja i brak wychowania bije z twych słów.Może się przedstawisz? Skąd ta wiedza ,że to były obszczymurki z PGR? Wyprowadzę cię z błędu ,to była jedna z ekip sporej firmy budowlanej,która buduje mój dom ale już rękami innych ludzi.Z reszty tekstu wnioskuję,że sam jesteś tym kolesiem po studiach. No to ja też się z ciebie pośmieję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 29.11.2004 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 Nieco mne smieszą ludzie po studiach co użerają sie z obszczymurkami i straszą ich kodeksem cywilnym i czymś jeszcze o czym oni nie mają pojęcia. Jestem facetem po studiach i - jak zapewne wie większość forumowiczów - użeram się z obszczymurkami na bazie kodeksu cywilnego. Moją historię możesz sobie poczytać klikając na link w mojej sygnaturce. Śmieszę cię ? NO TO JA CIĘ P... ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.