Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Panele podłogowe sposób demontażu


Ratownik90

Recommended Posts

Witam. Pytanie w temacie już wielokrotnie poruszanym. Mam problem z podłogą z paneli która kilka miesięcy po ułożeniu zaczęła trzeszczeć,niektóre połączenia nie są ścisłe tzn panele ruszają się względem siebie itd. ale od początku, pierwotnie panele były w jednym pokoju, ułożyłem je sam i przez kilka miesięcy wszystko grało tzn nic nie trzeszczało itd gdyż wszystko było zrobione zgodnie z instrukcją itd. Następnie w wyniku dużego remontu łazienki chcieliśmy wymienić przy okazji również panele w przedpokoju i pokoju obok gdyż fachowiec który robił łazienkę i toaletę zaproponował że to wykona. Panele w przedpokoju i pokoju obok miały być te same więc zostały połączone z poprzednimi z pokoju czyli wychodzą z obu pokoi i wchodzą na przedpokój. 2 miesiące po remoncie panele zaczęły trzeszczeć zwłaszcza na przejściu z pokoju do przedpokoju oraz w przedpokoju. W samych pokojach jest ok. Podejrzewam że fachowiec skopał coś z dylatacjami albo podkładem. Pytanie jak się za to zabrać tzn od której strony rozebrać bo podłoga jest duża i nie wiem czy po rozebraniu od którejś krawędzi w przedpokoju uda się to potem poprawnie złożyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś musiałem rozmontować kilka rzędów paneli to zrobiłem odwrotnie niż montowałem, dlatego chyba najlepiej zobaczyć co jest w instrukcji montażu bo są różne patenty na zamki.

Dodatkowo trzeba rozkminić z której strony fachman skończył układać żeby właśnie zacząć demontaż od końca.

Jeśli trzeszczy to pewnie panel się ugina bo np było lekkie wgłębienie w posadzce i wykonawca to olał a chyba powiniej podłożyć np drugi kawałek podkładu albo wcześniej to wyrównać np klejem do płytek jak była mała powierzchnia tego wgłębienia.

 

Jak są w miarę dobre panele i nie będziesz się za bardzo pastwił nad nimi to zamki ocaleją. Moje quickstepy 3x rozbierałem w jednym miejscu bo nie zauważałem minimalnych wgłębień w posadzce i nic sie nie połamało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dylatacje ? Przy zwiększonej powierzchni połączonych podłóg stare mogą być za małe.

Wydaje mi się że są za małe właśnie,poza tym na przejściu do przedpokoju faktycznie mogło być nierówno. Ogólnie zdaje sobie sprawę że jedyny sposób to rozbiórka i nie byłby to problem gdyby nie fakt dużej powierzchni położonej podłogi. Problem występuje w przedpokoju, nie chciałbym demontować całej podłogi żeby to poprawić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile masz tej dylatacji? Jeśli możesz zajrzeć pod listwy przyścienne i dylatacja jest nadal to nie tu jest problem, inaczej panele gdzieś by się wybrzuszyły.

Swoją drogą żeby zabrakło powiedzmy 1cm dylatacji na 10 metrach to już muszą chyba być jakieś specjalnie podłe warunki otoczenia żeby aż tak się odkształciło.

Jak przez rok nie miałem listew to sobie czasem zerknąłem czy rzeczywiście coś tam się zmienia i na takich odległościach wizualnie nic nie odnotowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile masz tej dylatacji? Jeśli możesz zajrzeć pod listwy przyścienne i dylatacja jest nadal to nie tu jest problem, inaczej panele gdzieś by się wybrzuszyły.

Swoją drogą żeby zabrakło powiedzmy 1cm dylatacji na 10 metrach to już muszą chyba być jakieś specjalnie podłe warunki otoczenia żeby aż tak się odkształciło.

Jak przez rok nie miałem listew to sobie czasem zerknąłem czy rzeczywiście coś tam się zmienia i na takich odległościach wizualnie nic nie odnotowałem.

Właśnie na jednej ścianie przedpokoju dylatacje są nierównomierne, niektóre panele mają za ciasno. Tak jak mówiłem, będę miał problem z rozebraniem tego. Szczerze to zastanawiam się czy nie zdemontować od strony przedpokoju tego co się da i uciąć panele w przejściach,położyć na nowo w samym przedpokoju i zrobić listwy w przejściach. A temat nagli bo chce zamontować drzwi a do tego wolałbym mieć już ogarniętą podłogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może taki pomysł:

Nic nie rozbieraj tylko podkuj lekko tynk w tym miejscu gdzie masz za małą dylatację żeby ściana odsunęła się od panela a nie odwrotnie.

I tak nie będzie tego widać bo listwa zasłoni.

Jedną ścianę zrobisz w godzinkę razem ze sprzątaniem a jak jest tylko przy niektórych panelach źle to już w ogóle luzik.

Jeżeli masz tynk gipsowy to nawet większym śrubokrętem wydłubiesz.

Trzeba tylko pamiętać żeby potem dokładnie oczyścić ze śmieci szczelinę, i uwaga na kable jeśli masz puszczone z podłogi do gniazdek.

Edytowane przez weasel123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie na jednej ścianie przedpokoju dylatacje są nierównomierne, niektóre panele mają za ciasno. Tak jak mówiłem, będę miał problem z rozebraniem tego. Szczerze to zastanawiam się czy nie zdemontować od strony przedpokoju tego co się da i uciąć panele w przejściach,położyć na nowo w samym przedpokoju i zrobić listwy w przejściach. A temat nagli bo chce zamontować drzwi a do tego wolałbym mieć już ogarniętą podłogę.

 

U mnie było podobnie, w kilku miejscach panele dotykały ścian i po jakimś czasie wybrzuszyły się. Po podcięciu kątówką i kilku dniach wróciły do pierwotnego ułożenia. Na szczeście pióro-wpusty ocalały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...