Płytki na wylewce cementowej z podłogówką

[JOstry]

Witam, mam pytanie na które nie moge nigdzie znaleźć odpowiedzi, a podobne przypadki są zbyt radykalne

Zrobiłem wylewki w nowobudowanym domu 15 grudnia, cementowe, ogrzewanie podłogowe pompą ciepła, więc niskotemperaturowo.

Po miesiącu uruchomiłem grzanie, ale jako że dom wyziębiony, bez izolacji ścian i stropu, to temperatura jaką udało mi się narazie uzyskać to ok 20st w instalacji.

W domu jest aktualnie ok 8stopni, bo wszystkie okna uchylone żeby się wietrzyło. Posadzka wygląda na suchą, wszelkie mokre przebarwienia poznikały z powierzchni.

I tu pytanie: czy myślicie że jeśli będę to wszystko jeszcze grzał przez cały luty, pewnie w podobnych temperaturach, to będę mógł w marcu przyklejać płytki na podłogi? Drewna nie planuję, więc ryzyko mniejsze, ale widzę że są bardzo różne opinie.

Mam przyrząd do mierzenia wilgotności betonu/drewna, po wbiciu w wylewkę pokazuje mi ok 1-1,5% ale nie chce mi się w to wierzyć, że przez tak zimny okres wylewki na tyle podeschły. Z góry dzięki za porady!

[kryzys]

Płytki to ja kleiłem po miesiącu już a było to w listopadzie 2015 roku i dobrze mają się , ja na twoim miejscu już bym lepił .

[jarekkur]

Witam, mam pytanie na które nie moge nigdzie znaleźć odpowiedzi, a podobne przypadki są zbyt radykalne

Zrobiłem wylewki w nowobudowanym domu 15 grudnia, cementowe, ogrzewanie podłogowe pompą ciepła, więc niskotemperaturowo.

Po miesiącu uruchomiłem grzanie, ale jako że dom wyziębiony, bez izolacji ścian i stropu, to temperatura jaką udało mi się narazie uzyskać to ok 20st w instalacji.

W domu jest aktualnie ok 8stopni, bo wszystkie okna uchylone żeby się wietrzyło. Posadzka wygląda na suchą, wszelkie mokre przebarwienia poznikały z powierzchni.

I tu pytanie: czy myślicie że jeśli będę to wszystko jeszcze grzał przez cały luty, pewnie w podobnych temperaturach, to będę mógł w marcu przyklejać płytki na podłogi? Drewna nie planuję, więc ryzyko mniejsze, ale widzę że są bardzo różne opinie.

Mam przyrząd do mierzenia wilgotności betonu/drewna, po wbiciu w wylewkę pokazuje mi ok 1-1,5% ale nie chce mi się w to wierzyć, że przez tak zimny okres wylewki na tyle podeschły. Z góry dzięki za porady!

 

15 grudnia do około 15 stycznia w tych warunkach zakończyła się tzw. hydratacja czyli twoja zaprawa cementowa uzyskała skamielinę o wartości na ściskanie jaką wykonałeś- zależy od receptury. Teraz zaczyna się wysychanie tej reszty wody jaka została w w ułożonym podkładzie podłogowym na bazie cementu. Pomiar 1-1,5% nie przyjmuj do świadomości. De facto będzie tam około 3-4%. Ten przyrząd mierzy oporowo i wyłącznie na powierzchni, a na niej jest przewiew, nawet nieodczuwalny, który wysusza powierzchnię. Szczególnie zimą jest sucho-czyli mało wody w powietrzu. Próbuj grzać także z zewnątrz-kozą, nawiew ciepłego powietrza itp. Jeżeli położysz teraz płyty im większe tym gorzej, to jak podkręcisz ogrzewanie to jest wysoce prawdopodobne, że zacznie wszystko strzelać. Płyty w tym stanie nie pozwolą na odparowanie wody z podkładu, później będzie już tylko gorzej. Czekać

[JOstry]

15 grudnia do około 15 stycznia w tych warunkach zakończyła się tzw. hydratacja czyli twoja zaprawa cementowa uzyskała skamielinę o wartości na ściskanie jaką wykonałeś- zależy od receptury. Teraz zaczyna się wysychanie tej reszty wody jaka została w w ułożonym podkładzie podłogowym na bazie cementu. Pomiar 1-1,5% nie przyjmuj do świadomości. De facto będzie tam około 3-4%. Ten przyrząd mierzy oporowo i wyłącznie na powierzchni, a na niej jest przewiew, nawet nieodczuwalny, który wysusza powierzchnię. Szczególnie zimą jest sucho-czyli mało wody w powietrzu. Próbuj grzać także z zewnątrz-kozą, nawiew ciepłego powietrza itp. Jeżeli położysz teraz płyty im większe tym gorzej, to jak podkręcisz ogrzewanie to jest wysoce prawdopodobne, że zacznie wszystko strzelać. Płyty w tym stanie nie pozwolą na odparowanie wody z podkładu, później będzie już tylko gorzej. Czekać

 

Dzięki za cenne informacje. Płytki planuję kłaść akurat dość małe, format 60x15, więc będzie dużo fug przez które resztki wilgoci mogłyby odparować. Zastanawia mnie jedynie czy schnięcie przez półtora miesiąca (15 stycznia - 1 marzec) w niewysokiej temperaturze pozwoli zejść do tych 2%, grzejąc tylko podłogówką.

Widzę tu wpisy na innych wątkach, gdzie niektórzy układają płytki na wylewkach dosłownie po tygodniu-dwóch- czy miesiącu - jak to możliwe że to nie strzela?

[Pytajnick]

To totolotek Ja np. położyłem gres w pomieszczeniu gospodarczym 3m2 jakieś 5 tygodni po zrobieniu posadzki (10cm mixokreta)w kwietniu ub r, by zamontować PC. Tyle że tam nie ma podłogówki po całości tylko na może 0,5m2 z rozdzielacza do sąsiednich pomieszczeń. Nic nie strzeliło do dziś, ale przy wygrzewaniu posadzki latem w innych pomieszczeniach były spękania. Czy groźne dla gresu nie wiem, bo tam kładłem panele

[Olin]

Przykryj fragment posadzki folią np. 1 x 1 m , dociśnij ją po brzegach i następnego dnia sprawdź miernikiem wilgotność po środku tego zakrycia. To z większą dokładnością wskaże faktyczną wilgotność .

[Tolo74]

Podstawa to wietrzenie i utrzymanie letniej wylewki. Będzie dobrze.

Temperatura pomieszczenia wcale nie musi być wysoka. Uważam, że 8*C jest OK.

[jarekkur]

Dzięki za cenne informacje. Płytki planuję kłaść akurat dość małe, format 60x15, więc będzie dużo fug przez które resztki wilgoci mogłyby odparować. Zastanawia mnie jedynie czy schnięcie przez półtora miesiąca (15 stycznia - 1 marzec) w niewysokiej temperaturze pozwoli zejść do tych 2%, grzejąc tylko podłogówką.

Widzę tu wpisy na innych wątkach, gdzie niektórzy układają płytki na wylewkach dosłownie po tygodniu-dwóch- czy miesiącu - jak to możliwe że to nie strzela?

To bzdura. Mam do czynienia z takimi produkcjami. 2 litry wody podniesie średniej wielkości czołg. Więc lepiej czekaj. Zostaw fugi otwarte również przy ścianach. Zakończ prace po 1 1/2 miesiąca.

[nowakd]

lepiej zaczekaj aż bardziej wyschnie. ew. te fugi zostaw otwarte jak kolega pisał.

[JOstry]

Robiłem test z folią, 0,5 na 0,5m i po dobie praktycznie zero skroplin na niej. Woda natomiast skrapla się na nieocieplonym stropie - zastanawia mnie tylko czy to zwykła kondensacja czy aż tyle wilgoci jest jeszcze w środku domu. Utrzymuję w domu cały czas ok 10st teraz, codziennie wietrzę przez pare godzin, ale po nocy i tak widać skropliny na sufitach.

Na szczęście zapowiadają ocieplenie na najbliższe dni, wtedy zostawię wszystkie okna uchylone non stop na pare dni, może wywieje część wilgoci...