Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekuperacja wychladza dom


Recommended Posts

Witam buduje dom w systemie szkieletowym. Dom nie zamieszkany temp ok 17 st. Rekuperacje thesslagren 300, rozprowadzona w suficie podwieszanym izolacja ok 35 cm weona mineralna, powyzej rur rekuperacji ok 20-25.Rury pomiędzy rekuperatorem a rozdzielczem 200 izokacja ok 5 cm. Temp. Na zewnatrz ok - 8 st, temp. Wywiewu 13.5st nawiewu 9st.czy wystarczy zaizolowac rury od rekeperatora do rozdzielni?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekuperator zamontowany jest w garazu ocieplonym ok 15 st. Ruru do rozdzielacza sa poprowadzone na strych nad nadprozem drzwi do kotlowni, rozdzielnica i rury rozprowadzajace powoetrze do pokoi zaizolowane ok 20 cm welny. Tylko kolanka 200 i rura do rozdzielnica na dl ok 1m izolacja przez monterow 2.5 cm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam, podepnę się pod temat, z podobym przypadkiem.

 

Najpierw wstęp do mojej historii :D

Otóż 3 lata temu wprowadziliśmy się do nowo wybudowanego domu z WM.

Dom parterowy, poddasze nieocieplone, nieogrzewane, dach - wiązary, na górze deskowanie, papa, dachówka ceramiczna.

Przekrój stropu od dołu:

płyta g/k - folia - 40 cm wełny, układane na mijankę.

 

Rekuperator jest zamontowany w pralni - pomieszczenie w domu jak każde inne, jest tam ok. 21 stopni.

Następnie idą 2 izolowane rury spiro do skrzynek rozdzielczych (nawiew/wywiew) na poddasze, skrzynki są schowane w ociepleniu.

 

Ze skrzynek idą rury PE-FLEX 75 mm bezpośrednio do anemostatów.

Błędem natomiast było to, że na ok. 10m długości rury wychodziły ponad ocieplony strop i leżały sobie na tym zimnym poddaszu.

Czyli od skrzynek pod wełną wychodziły w pewnym momencie nad ocieplenie, tak 10 metrów i później schodziły ponownie w ocieplenie już do anemostatów.

Zrobiło się tak, że po roku, w zimę, w kanałach wykropliło się bardzo dużo wody, zaczęło wydawać dźwięki przy załączonej wentylacji - chlupało :bash:

W lecie musiało trochę odparować, bo chlupanie ustało, ale na kolejną zimę sytuacja się powtórzyła, dodatkowo zaczęło nieładnie pachnieć - nie ma co się dziwić ;)

Po drugim roku rozciąłem te rury, wylałem wodę. Przestało chlupać, myślałem jest ok, teraz ocieplić te rury i będzie załatwione.

Przy pomiarach okazało się jednak, że na anemostatach było jakoś 30% wydajności.

W miejscach, gdzie rura schodziła pod wełnę, zrobiły się swoiste syfony i wody było tam tyle, że rura na tym odcinku była całkowicie niedrożna.

Tak to wyglądało:

https://ibb.co/f1Cnwgq

 

W tym momencie uprzedzę pytania - "kto, czemu tak zrobił..." - widzę tu i swoją winę i również instalatora, nie o to teraz tutaj chodzi ;)

 

No więc wiedząc jaka była przyczyna, postanowiłem wywalić to wszystko i położyć na nowo kanały - tym razem w całości w ociepleniu, co niedawno ukończyłem robić.

Z duszą na ramieniu uruchomiłem (na zewnątrz jest zimno). Wentylacja działa, powietrze super świeże, dokładnie tak jak na samym początku.

Jednak, co jest tematem moich wypocin - wentylacja chłodzi dom.

 

Obecnie jest zrobione tak:

W mojej warstwie 40cm wełny wyciągnąłem wierzchnią warstwę 10 cm i zrobił się "korytarz" dla kanałów. W tym korytarzu idą kanały PE-FLEX 75mm - nieizolowane. Na to wszystko położyłem 2cm + 2x15cm wełny 0,033. Ta warstwa 2 cm wełny dlatego, aby dopełnić "korytarz" do otaczającej grubości (wyciągnąłęm 10 cm) - załączam zdjęcie:

https://ibb.co/PFh58tT

 

Czyli przekrój przegrody w miejscu, gdzie są kanały, jest obecnie następujący:

- pyta g/k, folia - 30 cm wełny - kanały PE-FLEX - 32 cm wełny.

 

 

Kanał czerpni ma ok 1,20 m długości.

Rekuperator Mitsubishi Lossnay LGH-35RVX-E.

Przy temp. 0 stopni dzisiaj na dworze, temperatura powietrza za wymiennikiem na nawiew miała ok. +10 stopni.

Obok kanałów na strychu położyłem 2 czujki temperatury.

Obecnie na dworze jest -7 stopni, na strychu jest ok. -3 stopnie, temp. w kanałach:

  • Odległość ok. 5m od skrzynki: +12 stopni
  • Odległość ok. 20m od skrzynki: + 16 stopni

 

 

Wczoraj mierzyłem temp. powietrza na anemostacie wywiewnym również ok. 5m od skrzynki - było ok. +13 stopni.

To by się pokrywało z odczytem z czujki na górze.

Siedząc teraz pod tym anemostatem, rekuperator pracuje na pierwszym (najniższym) czasem czuć delikatny chłodny powiew.

Przy większych obrotach będzie czuć zimno.

 

Przejdę do pytań:

  1. Czy taki układ wyeliminuje ryzyko skraplania się kondensatu w kanałach i powtórki opisanej historii?
  2. Co sądzicie o tym wykonaniu - 30cm wełny, rury PE-FLEX - 32cm wełny a wyżej już nieogrzewany strych?
    Może jednak dać kanały niżej, żeby ich izolacja od pomieszczeń ogrzewanych pod stropem była mniejsza - byłyby ogrzewane przez parujące ciepło.
    Niestety wiązałoby się to z koniecznością schodzenia z kanałami raz niżej, raz wyżej, żeby ominąć wiązary - w kilku miejscach prawie dolegają do wylanego wieńca. Więc tak super po całości w jednej płaszczyźnie nad sufitem by się nie udało.
  3. Czy zaizolowanie kanałów i ew. owinięcie w stretch coś pomoże pod kątem temperatury (latem też nie chciałbym żeby leciało 30 stopni)?
  4. Myślałem o nagrzewnicy, ale czy prądowa to dobre rozwiązanie? Nie czytałem jeszcze ile by to brało prądu - najpierw chciałbym poznać opinie forumowiczów (od biedy w sumie mam PV, przewiduję że z lekkim zapasem - okaże się w lipcu, po pierwszym roku produkcji).
    Może jakaś nagrzewnica wodna i podpiąć pod pompę ciepła (jest gruntowa) lub inny sposób wykorzystania pompy do ogrzania powietrza?
    Zaletą byłoby to, że latem chłodzę z pompy poprzez podgłogówkę, więc i powietrze bym schładzał.
  5. Można przenieść czerpnię. Ta czerpnia też nie jest specjalnie dobrze ulokowana, bo jest na ścianie południowo-zachodniej.
    Latem jest tam bardzo gorące powietrze. Może przenieść czerpnię na północ, wtedy odcinek do reku miałby ok 11m długości, szedłby przez garaż (teraz jest tam ok. +15 stopni) i dalej przez pralnię do jednostki. Na tej długości powietrze miałoby szansę się nieco ocieplić.
    Obecnie na 1,2 m powietrze dużo się nie ogrzeje.

 

 

Szkoda że 5 lat temu nie przeczytałem o GWC, gdyby na wejściu do czerpni było +5 zamiast -7, to by była różnica. Ogrodu jeszcze nie mam, ale mam już rozprowadzone nawodnienie trawnika... nie skreślam całkowicie pomysłu :)

 

Liczę na odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź temperatury przy samy reku, zaraz obok wymiennika, potem porównaj z temperaturami na anemostatach. jeżeli masz niewielki spadek temperatury to jest ok. u mnie przy minus 20*C mam max 1,4*C w "normalne" dni ok 0,8*C

Wydaje mi się, że to co zrobiłeś jest jak najbardziej OK. Nie kombinowałbym bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że lossnay nie ma grzałki i wymiennik entalpiczny. Te temperatury na wyjściu w sumie nie dziwią. Izolacja zrobiona jak najbardziej prawidłowo.

 

Nagrzewnica wodna za reku czemu nie. Ale jak chcesz ją podłączyć? Jakiś zawór trojdrogowy? Mam nagrzewnicę do nawilżacza zasilana ze zbiornika przepływowego CWU. Aczkolwiek czy w kanale, czy w domu - do ogrzania potrzebujesz tyle samo energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź temperatury przy samy reku, zaraz obok wymiennika, potem porównaj z temperaturami na anemostatach.

 

Pomierzyłem wczoraj - na zewnątrz było -6, za wymiennikiem +15, na anemostacie +15 stopni.

Mój przyrząd pomiarowy zapewnie nie ma super dokładności, ale daje jakiś punkt odniesienia.

Jest to termometr wewn. dodatkowo z trzema bezprzewodowymi czujnikami zewn. Dwie czujki umieszczone obok siebie dawały różnicę jakoś 0,8 stopnia, wilgotność też się różniła ;)

https://www.euro.com.pl/stacje-pogody/hama-stacja-pogody-ews-trio-3-czujniki.bhtml?gclid=Cj0KCQiA1KiBBhCcARIsAPWqoSoIEWFI7KIKFrgbeMUqgnFQHdEI1nDp3JfKxgc7CYjbpLNHCylqCmgaAsclEALw_wcB&gclsrc=aw.ds

Reku w tym momencie wyliczył powrót na +12 stopni (nie mierzy tej wartości, tylko estymuje).

 

Nagrzewnica wodna za reku czemu nie. Ale jak chcesz ją podłączyć?

 

Tego jeszcze nie wiem, szczerze to sam bym tego nie robił. Pamiętam jak panowie hydraulicy mi mówili, że można wpiąć reku do pompy. Widzę że to będzie raczej dobry kierunek, więc się zainteresuję tematem.

Tak jak pisałem, zaletą byłoby chłodzenie latem, w zimie myślę że trochę gorzej, bo pompa nie chodzi cały czas, ale zawsze to na plus.

No chyba że to GWC...

 

Punkt 5ty - słaby pomysł. Rury powinny być tak odizolowane od powietrze zewnętrznego, by powietrze w środku ani się nie nagrzewało ani wyziębiało, bo mokro może się zrobić.

 

Też mi to przeszło przez myśl, dzięki. A co myślicie ogólnie o czerpni na ścianie płd/zach.?

Edytowane przez mwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego jeszcze nie wiem, szczerze to sam bym tego nie robił. Pamiętam jak panowie hydraulicy mi mówili, że można wpiąć reku do pompy. Widzę że to będzie raczej dobry kierunek, więc się zainteresuję tematem.

Tak jak pisałem, zaletą byłoby chłodzenie latem, w zimie myślę że trochę gorzej, bo pompa nie chodzi cały czas, ale zawsze to na plus.

No chyba że to GWC...

 

Też mi to przeszło przez myśl, dzięki. A co myślicie ogólnie o czerpni na ścianie płd/zach.?

 

W Mitsubishi nie ma wyjść pozwalających na sterowanie nagrzewnicą.

 

Podłączenie do pompy i zasilenie wszystkiego wodą jest trochę ryzykowne.

Warto wtedy mieć centralę wyposażoną w przepustnice z siłownikami, które odetną urządzenie od czerpni/wyrzutni na wypadek awarii.

 

Jak chcesz podłączyć PC do rekuperacji i wykorzystać tryb chłodzenia, to musisz mieć do tego przystosowaną instalację.

Dobrze jest mieć bufor, bo jedna chłodnica ma małą pojemność wodną i pompa będzie taktować.

Wszystkie odcinki rur, które będą brały udział w chłodzeniu trzeba zaizolować kauczukiem.

Jeśli wcześniej o tym nikt nie pomyślał to często robi się z tego "kotłownia" - na nowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Mitsubishi nie ma wyjść pozwalających na sterowanie nagrzewnicą.

 

Jest tam coś oznaczone jako "Bypass monitor or Preheater signal output". Musiałbym zgłębić temat.

 

Podłączenie do pompy i zasilenie wszystkiego wodą jest trochę ryzykowne.

Warto wtedy mieć centralę wyposażoną w przepustnice z siłownikami, które odetną urządzenie od czerpni/wyrzutni na wypadek awarii.

 

Jaką awarię masz przykładowo na myśli?

 

Jeśli chodzi o izolację kauczukiem rur biorących udział w chłodzeniu - tutaj masz na myśli rury w kotłowni, zgadza się?

Nie kanały wentylacyjne... ;)

 

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...