Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PILNE - strop grozi zawaleniem?


Recommended Posts

Witam,

zakupiliśmy dom z lat siedemdziesiątych, strop betonowy podłogi na legarach. W jednym z pokoi na parterze sufit na środku dużo niżej. Zrobiliśmy wszędzie wylewki samopoziomujące i sufity podwieszane. Pytałam konstruktora twierdził, że wytrzyma. Dzisiaj zobaczyłam, że na parterze ściana na styku z sufitem jest pęknięta po całej długości, najgorzej w pomieszczeniu gdzie sufit opadł. Piszę prostym językiem ponieważ kompletnie się na tym nie znam. Poza tym w tym pokoju na piętrze jak któreś z dzieci podskoczy to meble się trzęsą. Na dole pęknięcia na styku są praktycznie wszędzie. Czy to oznacza, że strop się zawali. Nie widzę w jakim stanie jest sufit ponieważ są te sufity podwieszane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 195
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pęknięty jest styk karton-mur praktycznie na wszystkich ścianach, sufit podwieszany cały, na podłodze na piętrze nie ma żadnych zapadnięć wszystko proste. Natomiast przed wylewkami na środku było około 10 cm niżej niż po bokach i uwaga wylano 10 cm styrobetonu i 5 cm wylewki!!! Byłam w tym czasie w szpitalu i nie miałam o tym pojęcia, ale o dziwo wszystko było gładkie bez pęknięć. Dzisiaj przychodzi konstruktor. Nie wiem czy uciekać z dziećmi, ale nie mam dokąd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to to trzeba sprawdzać przed obciążaniem. Czasami tak jest nawet i w obecnych czasach że strop 20 cm się ugina znacznie. Stwierdzenie teraz czy to ugięcie było wymagało będzie zdemontowania sufitów pidwieszanych. Teraz to trzeba zmierzyć czy sufity podwieszane są ugięte, jeżeli tak to znaczy że ugina się ciągle, jak sufity są proste to jest ok ( pod warunkiem że sufity były po posadzkach)

Ale to trzeba sprawdzić na miejscu, przebieg zbrojenia, kotwienie stropu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

etm

" Pytałam konstruktora twierdził, że wytrzyma."

super.

Proponuje zlecić opracowanie ekspertyzy technicznej + obliczeń wskazujących możliwości graniczne " adaptacji " istniejącego stropu.

Bez tego mamy " wróżenie z fusów ", wytrzyma / nie wytrzyma.

Też nie rozumiem na jakiej podstawie konstruktor tak stwierdził ?

Zobaczył strop i tyle ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie projektu. Legary i piach, który był pomiędzy miały zbliżony ciężar do obecnego, ale ugięcie było więc może jednak zbyt duży. Ugięcie na 100% było przed wylewką.Podloga na piętrze jest równa. Żeby nie rozwalać połowy domu myślałam o ferroscanie, ale do niego chyba też trzeba rozebrać podłogi i sufity podwieszane?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

zakupiliśmy dom z lat siedemdziesiątych, strop betonowy podłogi na legarach. W jednym z pokoi na parterze sufit na środku dużo niżej. Zrobiliśmy wszędzie wylewki samopoziomujące i sufity podwieszane. Pytałam konstruktora twierdził, że wytrzyma.

...

 

Musiałbyś dokładnie opisać stan pierwotny i stan obecny.

Najlepiej z rysunkami - rzuty i przekroje z warstwami.

 

Temat (odpowiedź) może załatwić wizyta i obliczenia uprawnionego projektanta konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są listwy przyścienne. Podsumowując: dom z lat 70, pełne podpiwniczenie, parter, piętro i strych. Stropy betonowe zbrojone według projektu 12 cm w praktyce może być 10 cm. Na podłogach były legary jakieś 15 cm, pomiędzy legarami piach, cegły i co kto miał pod ręką, na to płyta, podłogi i kolejni właściciele położyli panele. Strop ugięty na około 10 cm, największe pomieszczenie 20 M2. Zerwaliśmy wszystko do stropu, wylano styrobetonu 10 cm i wylewkę cementową 5 cm, było to około 8 miesięcy temu, na parterze wykonano sufity podwieszane. Obecnie podłoga na piętrze równa (o ile nierówności można sprawdzić na panelach) sprawdzane poziomicą 2 metry, sufity podwieszane na parterze równe, sprawdzane tą samą poziomicą. Pęknięcia na styku karton gipsu ze ścianą. Co dzieje się z sufitem nie widać. Szef ekipy remontowej jest przekonany, że wszystko jest ok, podobnie fachowiec od wylewek i konstruktor, a mnie dalej coś niepokoi. Ściąganie sufitów, gdzie w większości pomieszczeń mam meble na wymiar i robienie nowych to dla mnie koszt zaporowy, podobnie jak ekspertyza za 6,5 tyś. Czy naprawdę nie ma tańszego sposobu? Czy strop może runąć "bez ostrzeżenia"? Czy pojawią się jakieś symptomy wcześniej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak piszesz to ugięcie już było, po zrobieniu wszystkiego nic nie ugina się, to co ma się zawalić? Jeszcze te ugięcia masz wszędzie czyli tak ten strop zrobiono już ugięty.

Czy może runąć, może dlaczego nie, ale tak jest ze wszystkim. Ale czy musi runąć? Nie musi.

Ekspertyzy robi się przed remontem lub w trakcie a nie jak już to użytkujesz, teraz nie ma jasnowidza który bez rozebrania ( odkrywek) który powie tak lub nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmniejsz rozmiar zdjęcia. pękło połączenie sufit podwieszany ściana murowana ? tym nie masz co się przejmować sam zauważyłes żę sufit się rusza przy podskakiwaniu. Taki urok starego budownictwa i stropów z belkami.. Ale i tak wezwałbym kogoś do sprawdzenia tego ugięcia aby spac spokojnie bo 10 cm to dużo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...