gregor2 29.11.2004 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 a może wkurzyłaś majstrów i wsadzili Ci w trakcie budowy jakieś cholerstwo do ściany albo podłogi. słyszałem o przypadkach zamurowania jajka w ścianie. po miesiącu zaczyna niesamowićie śmierdzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-474205 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 29.11.2004 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 Duszący i slodki - rozkladająca sie mysz w kanale wentylacyjnym, lub obudowie kominka /chociaż tu to pewnie wyschłaby na amen/. Przechodziłem to, ale ducha wyzionęła za boazerią (mysz). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-474277 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 29.11.2004 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 A bez używania kominka to skąd bardziej jedzie? Od podłogi czy od kominka? Czy może z wentylacji? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-474290 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nadia 29.11.2004 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 Powietrze z otworów wentylacyjnych jest w porządku, bo sprawdzałam. A tak poza tym to wydaje mi się, że ten zapach jest tak mniej więcej równomierny w całym pomieszczeniu. Muszę jeszcze raz obwąchać wszystkie kąty Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-474595 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daroll 29.11.2004 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 Powietrze z otworów wentylacyjnych jest w porządku, bo sprawdzałam. A tak poza tym to wydaje mi się, że ten zapach jest tak mniej więcej równomierny w całym pomieszczeniu. Muszę jeszcze raz obwąchać wszystkie kąty wez pootwieraj na pare dni okna od rana do wieczora i moze sie wywyietrzy?? albo idz po psa co wykrywa narkotyki one maja dobry nos Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-474797 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 29.11.2004 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 U mnie mdły, trochę nieprzyjemny smrodek długo utrzymywał się w pomieszczeniach ,w których panowie budowlańcy mieli swoją szatnię. Na przykład w jednym pomieszczeniu piwnicznym przez rok nie wywietrzał. Kładąc płytki na podłodze dodawałam esencji miętowej do kleju. Teraz unosi się zapach świeżości. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-474808 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orzełek 01.12.2004 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Witam! Mam ten sam problem. Włanie w minionš sobotę przeprowadzilimy się do naszego domu. Jestemy z tego powodu bardzo szczęliwi. Jednak, aby nie było nam jak w niebie co psuje nam dobry nastrój. Jest to bliżej nieokrelony zapach wydobywajšcy się z łazienki. Nie jest to bynajmniej smród szamba. Przed przeprowadzkš nie było tego. mierdziało tylko szambem za sprawš nieszczelnego syfonu w brodziku prysznica, ale z tym sobie poradziłem. Póniej 3 dni było ok., po czym zaczęło się... Sprawdziłem wentylacje, wszystkie syfony i nic z nich nie mierdzi. Zapach jednak roznosi się po całej łazience. Rownież nie potrafię go okrelić. Łazienka była ogrzewana od połowy padziernika i gdyby było to jakie jajo, to chyba mierdziało by wczeniej. Może co dodano do kleju do płytek? Co robić? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-476118 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 01.12.2004 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 nadiu wiem ze jest to nowe budownictwo ale robactwo przychodzi wszedzie. Bardzo nieprzyjemnie i inaczej niz cokolwiek smierdza pluskwy. Mogl je przyniesc jakis robotnik. One siedza pod tynkami, pod tapetami, pod kafelkami, wszedzie praktycznie. Moj maz kiedys wynajmowal pokoj i w nim wlasnie smierdzialo cos upierdliwie , nie wiedzielismy co to , niby jakis mokry tynk , ale nie troszke inaczej, nie grzybem, nie wiadomo bylo czym i skad. Obwachalismy wszystkie katy, ale to smierdzialo ogolnie na calosci. Okazalo sie ze to pluskwy.Czy nie zauwazylas jakis skaczacych drobnych robaczkow, albo nie macie pogryzien w formie malutkich czerwonych krosteczek?U meza zawolalismy sanepid i pozbyli sie tego. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-476134 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plonskij 01.12.2004 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Czy po naklejeniu klepki na klej [jak piszesz] podłoga została polakierowana od razu. Jeśli tak to może waniać klej a w zasadzie woda z kleju wchłonięta przez klepki i wania drewno zawilgocone. Zasada jest taka by po położeniu klepki odczekać co najmniej 10 dni na odeschnięcie kleju lepiku]. Położony lakier nie przepuszcza wilgoci z kleju z drewna i stąd może być ten słodki dziwny smrodek. Sprawdzenie jest proste - odklej jedną klepkę gdzieś na boku i sprawdź czy nie wania.Podobne zagadnienie miałem kiedyś - Jakiś pacan parkieciarz klepkę dębową naklejoną na lepik tego samego prawie dnia wycyklinował i polakierował. Po miesiącu zrobiła się czarna. Po prostu rozpuszczalnik z lepiku wsiąkł w drewno i na zasadzie dyfuzji "pociągnął" za sobą lepik, który w efekcie przesiąkł na wierzch klepki przez promienie rdzeniowe dębu.Pracowałem kiedyś w konserwacji drewna więc stąd takie doświadczenie. Dodam jezcze że to właśnie zawilgocone drewno bukowe ma słodki zapach i zapach ten jest rownomiernie rozpylony w całym pokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-476172 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 01.12.2004 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Witam! Mam ten sam problem. Włanie w minionš sobotę przeprowadzilimy się do naszego domu. Jestemy z tego powodu bardzo szczęliwi. Jednak, aby nie było nam jak w niebie co psuje nam dobry nastrój. Jest to bliżej nieokrelony zapach wydobywajšcy się z łazienki. Nie jest to bynajmniej smród szamba. Przed przeprowadzkš nie było tego. mierdziało tylko szambem za sprawš nieszczelnego syfonu w brodziku prysznica, ale z tym sobie poradziłem. Póniej 3 dni było ok., po czym zaczęło się... Sprawdziłem wentylacje, wszystkie syfony i nic z nich nie mierdzi. Zapach jednak roznosi się po całej łazience. Rownież nie potrafię go okrelić. Łazienka była ogrzewana od połowy padziernika i gdyby było to jakie jajo, to chyba mierdziało by wczeniej. Może co dodano do kleju do płytek? Co robić? A czy sprawdziłeś drożność odpowietrzenia kanalizacji? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-476278 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plp 01.12.2004 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 U mnie na parterze po przeprowadzce śpiąc na materacu na podłodze po obruceniu się twarzą do ściany wyczuwałem zapach lepiku na zimno, który używałem razem z papą do izolacji przeciwwilgociowej na chudym betonie, pod folię i styropian. Na tej papie i lepiku była folia która wystawała aż ponad wylewki. A i wylewka jest zdylatowana od ściany 1 cm styropianu. Przez szczeliny w tej dylatacji wydostawał się zapach lepiku. Po jakimś czasie jednak ustąpił. PL Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-476322 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommco 01.12.2004 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Któraś osoba pisała o smrodku w łazience. Ja jeszcze nie mieszkam i zdarza się, że jak raz na jakiś czas się pojawię, to się okazuje, że z któregoś syfonu odparowała woda. Trzeba też pamiętać o kratkach w podłodze...i ....o odejściu wody z pralki...czy oby na pewno tam nie śmierdzi? Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-476646 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nadia 03.12.2004 19:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Pchelek, to może być to Parkiet był prawie od razu po położeniu (kilka dni, bo musiał klej jednak trochę zaschnąć) cyklinowany, a na następny dzień sama go malowałam. Chociaż sprawdzenie raczej tego nie potwierdza, bo nie jest on jeszcze wykończony przy kominku i te miejsca dokładnie obwąchałam i nic szczególnego nie wyczułam. Chyba, że tam nie śmierdzi, bo tam właśnie ładnie wysechł, a np. na środku nie. Mam tylko nadzieję, że kiedyś przestanie wydzielać taką woń... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-478557 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plonskij 04.12.2004 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2004 wyschnie na wiór i "odzapaszy" się Nie martw się zbytnio. Dobrze, że to nie lparkiet kładziony na lepik. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-478891 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 04.12.2004 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2004 1. Może to jakiś smar z konserwacji kominka/wkładu?2. Jw tylko z wentylacji? Czy paliliście już w kominku? Czy przy paleniu zapach intensywniał? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-479080 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orzełek 06.12.2004 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Przestało! Przestało! Już nie śmierdzi! I wiem co śmierdziało. Otóż smród brał się z parowania unigruntu, którym smarowna była posadzka przed położeniem płytek. Ponieważ podłoga jest ogrzewana wszystko parowało i kisiło się. Zrobiłem próbę. Podgrzałem pojemnik z UNIGRUNTEM i tak samo śmierdziało. Może i u Ciebie jest podobna sytuacja...?Pozdrawiam i życzę powodzenia w likwidacji przykrych zapachów.Mi pozostał jeszcze zapach petów w pokoju, gdzie murarze mieli swoje pomieszczenie socjalne. Mam nadzieję, że też kiedyś zniknie. A może Wiecie jak to przyspieszyć? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/26054-co-brzydko-pachnie-w-moim-salonie/page/2/#findComment-479883 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.