Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co brzydko pachnie w moim salonie?


nadia

Recommended Posts

Powietrze z otworów wentylacyjnych jest w porządku, bo sprawdzałam. A tak poza tym to wydaje mi się, że ten zapach jest tak mniej więcej równomierny w całym pomieszczeniu.

Muszę jeszcze raz obwąchać wszystkie kąty ;-)

 

 

wez pootwieraj na pare dni okna od rana do wieczora i moze sie wywyietrzy?? albo idz po psa co wykrywa narkotyki one maja dobry nos :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mdły, trochę nieprzyjemny smrodek długo utrzymywał się w pomieszczeniach ,w których panowie budowlańcy mieli swoją szatnię. Na przykład w jednym pomieszczeniu piwnicznym przez rok nie wywietrzał. Kładąc płytki na podłodze dodawałam esencji miętowej do kleju. Teraz unosi się zapach świeżości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam ten sam problem. Właœnie w minionš sobotę przeprowadziliœmy się do naszego domu. Jesteœmy z tego powodu bardzo szczęœliwi. Jednak, aby nie było nam jak w niebie coœ psuje nam dobry nastrój. Jest to bliżej nieokreœlony zapach wydobywajšcy się z łazienki. Nie jest to bynajmniej smród szamba. Przed przeprowadzkš nie było tego. Œmierdziało tylko szambem za sprawš nieszczelnego syfonu w brodziku prysznica, ale z tym sobie poradziłem. PóŸniej 3 dni było ok., po czym zaczęło się... Sprawdziłem wentylacje, wszystkie syfony i nic z nich nie œmierdzi. Zapach jednak roznosi się po całej łazience. Rownież nie potrafię go okreœlić. Łazienka była ogrzewana od połowy paŸdziernika i gdyby było to jakieœ jajo, to chyba œmierdziało by wczeœniej. Może coœ dodano do kleju do płytek? Co robić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadiu wiem ze jest to nowe budownictwo ale robactwo przychodzi wszedzie.

Bardzo nieprzyjemnie i inaczej niz cokolwiek smierdza pluskwy. Mogl je przyniesc jakis robotnik. One siedza pod tynkami, pod tapetami, pod kafelkami, wszedzie praktycznie. Moj maz kiedys wynajmowal pokoj i w nim wlasnie smierdzialo cos upierdliwie , nie wiedzielismy co to , niby jakis mokry tynk , ale nie troszke inaczej, nie grzybem, nie wiadomo bylo czym i skad. Obwachalismy wszystkie katy, ale to smierdzialo ogolnie na calosci. Okazalo sie ze to pluskwy.

Czy nie zauwazylas jakis skaczacych drobnych robaczkow, albo nie macie pogryzien w formie malutkich czerwonych krosteczek?

U meza zawolalismy sanepid i pozbyli sie tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy po naklejeniu klepki na klej [jak piszesz] podłoga została polakierowana od razu. Jeśli tak to może waniać klej a w zasadzie woda z kleju wchłonięta przez klepki i wania drewno zawilgocone. Zasada jest taka by po położeniu klepki odczekać co najmniej 10 dni na odeschnięcie kleju lepiku]. Położony lakier nie przepuszcza wilgoci z kleju z drewna i stąd może być ten słodki dziwny smrodek. Sprawdzenie jest proste - odklej jedną klepkę gdzieś na boku i sprawdź czy nie wania.

Podobne zagadnienie miałem kiedyś - Jakiś pacan parkieciarz klepkę dębową naklejoną na lepik tego samego prawie dnia wycyklinował i polakierował. Po miesiącu zrobiła się czarna. Po prostu rozpuszczalnik z lepiku wsiąkł w drewno i na zasadzie dyfuzji "pociągnął" za sobą lepik, który w efekcie przesiąkł na wierzch klepki przez promienie rdzeniowe dębu.

Pracowałem kiedyś w konserwacji drewna więc stąd takie doświadczenie.

 

Dodam jezcze że to właśnie zawilgocone drewno bukowe ma słodki zapach i zapach ten jest rownomiernie rozpylony w całym pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam ten sam problem. Właœnie w minionš sobotę przeprowadziliœmy się do naszego domu. Jesteœmy z tego powodu bardzo szczęœliwi. Jednak, aby nie było nam jak w niebie coœ psuje nam dobry nastrój. Jest to bliżej nieokreœlony zapach wydobywajšcy się z łazienki. Nie jest to bynajmniej smród szamba. Przed przeprowadzkš nie było tego. Œmierdziało tylko szambem za sprawš nieszczelnego syfonu w brodziku prysznica, ale z tym sobie poradziłem. PóŸniej 3 dni było ok., po czym zaczęło się... Sprawdziłem wentylacje, wszystkie syfony i nic z nich nie œmierdzi. Zapach jednak roznosi się po całej łazience. Rownież nie potrafię go okreœlić. Łazienka była ogrzewana od połowy paŸdziernika i gdyby było to jakieœ jajo, to chyba œmierdziało by wczeœniej. Może coœ dodano do kleju do płytek? Co robić?

 

A czy sprawdziłeś drożność odpowietrzenia kanalizacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na parterze po przeprowadzce śpiąc na materacu na podłodze po obruceniu się twarzą do ściany wyczuwałem zapach lepiku na zimno, który używałem razem z papą do izolacji przeciwwilgociowej na chudym betonie, pod folię i styropian. Na tej papie i lepiku była folia która wystawała aż ponad wylewki. A i wylewka jest zdylatowana od ściany 1 cm styropianu. Przez szczeliny w tej dylatacji wydostawał się zapach lepiku. Po jakimś czasie jednak ustąpił.

 

PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Któraś osoba pisała o smrodku w łazience.

 

Ja jeszcze nie mieszkam i zdarza się, że jak raz na jakiś czas się pojawię, to się okazuje, że z któregoś syfonu odparowała woda.

 

Trzeba też pamiętać o kratkach w podłodze...i ....o odejściu wody z pralki...czy oby na pewno tam nie śmierdzi?

 

Pozdrawiam

 

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pchelek, to może być to :-( Parkiet był prawie od razu po położeniu (kilka dni, bo musiał klej jednak trochę zaschnąć) cyklinowany, a na następny dzień sama go malowałam. Chociaż sprawdzenie raczej tego nie potwierdza, bo nie jest on jeszcze wykończony przy kominku i te miejsca dokładnie obwąchałam ;-) i nic szczególnego nie wyczułam. Chyba, że tam nie śmierdzi, bo tam właśnie ładnie wysechł, a np. na środku nie.

Mam tylko nadzieję, że kiedyś przestanie wydzielać taką woń...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestało! Przestało! Już nie śmierdzi! I wiem co śmierdziało. Otóż smród brał się z parowania unigruntu, którym smarowna była posadzka przed położeniem płytek. Ponieważ podłoga jest ogrzewana wszystko parowało i kisiło się. Zrobiłem próbę. Podgrzałem pojemnik z UNIGRUNTEM i tak samo śmierdziało. Może i u Ciebie jest podobna sytuacja...?

Pozdrawiam i życzę powodzenia w likwidacji przykrych zapachów.

Mi pozostał jeszcze zapach petów w pokoju, gdzie murarze mieli swoje pomieszczenie socjalne. Mam nadzieję, że też kiedyś zniknie. A może Wiecie jak to przyspieszyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...