Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zosta?o do zrobienia w momencie przeprowadzki?


Recommended Posts

My wprowadziliśmy sie do wykończonego jednego pokoju, kuchni i łazienki... rzeczywiście tempo spada drastycznie. powodów jest kilka: od tego że jest mniejsza motywacja, poprzez wzrost kosztów (utrzymania) aż po odrabianie potęznego szarpnięcia (głownie finansowego) przy finiszu- gdzie trzeba na raz nieomal zrobić kawał prac... ale po przekroczeniu pewnego punktu wykańczania domu wręcz trzeba w nim zamieszkać żeby nie stał się on łupem złodziei.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weszliśmy w 4 rok budowy i to powoli staje się dokuczliwe, nużące. :wink: Zwłaszcza że od jakiegoś czasu przemieszkujemy w niewykończonym domu.

 

Klamka zapadła : wprowadzamy się do domu wykończonego w 85%. Finansowe wahnięcie nastąpiło na etapie wykończeniówki- uległam nieco ułudzie reklamy i magii tzw. lepszej marki.

 

Dobrze mi tak ! Zamiast trzeźwo stąpać po hurtowniach , bujałam w obłokach (odradzam ).

No i tym sposobem ta reszta zostanie :wink: na 2005 rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzegoŻ - jak to dokładnie jest z tymi kosztami utrzymania u Ciebie, że wzrosły? Mnie się zdaje, że drożej jest utrzymywać mieszkanie (np, wynajmowane) i oprócz tego ponosić opłaty związane z domem (chociażby podatek i wywóz śmieci) niż mieć z głowy chociaż ten czynsz? Czy czegoś nie wzięłam pod uwagę, czy może Twoja sytuacja wygląda całkiem inaczej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też będziemy się wprowadzać przed Świętami - nie będzie zrobiony oczywiście ogród (ale jest ogrodzenie, podjazd i elewacja), nie będzie wszystkich lamp, listew przypodłogowych w połowie domu, w łazience dziecięcej nie będzie białego montażu .. Zośka ma dopiero 10mies, więc chyba to jakoś przeżyje :D, nie będzie wszystkich lamp i zasłon/firan, nie będzie szf wnękowych i brakuje sporo mebli... Ale i tak będzie pięknie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My wprowadzimy się na święta. W domu będzie brakowało szafek pod umywalki w 2 łazienkach, kilku lamp, firan i kilku inych drobiazgów.

A na zewnątrz kostka, płot, ogród...... Ale uważamy, że tak jestęśmy bardzo mocno zaawansowani.

u mnie podobnie - brak zasłon i firan, lamp - gdzieniegdzie... Kostka na zewnątrz jest i trawka. Brak ogrodzenia i ogrodu :) Acha - i meble kuchenne będą montować dopiero kilka dni po przeprowadzce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jesteście naprawdę szczęśliwi bo my najpierw robimy " górę" ( w skromniejszym wydaniu) a dopiero po sprzedaniu mieszkania bierzemy się za dół (oczywiście mieszkając na górze) a że mąż będzie robił wszystko sam więc tego spadku chęci i zapału o którym piszecie boję się najbardziej Ale musimy przetrwać -trudno przed końcem się poddać czy wycofać ( pociesza mnie że nie będzie czynszu i ciągłego dojeżdżania)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzegoŻ - jak to dokładnie jest z tymi kosztami utrzymania u Ciebie, że wzrosły? Mnie się zdaje, że drożej jest utrzymywać mieszkanie (np, wynajmowane) i oprócz tego ponosić opłaty związane z domem (chociażby podatek i wywóz śmieci) niż mieć z głowy chociaż ten czynsz? Czy czegoś nie wzięłam pod uwagę, czy może Twoja sytuacja wygląda całkiem inaczej?

 

My mieszkaliśmy u teściów więc ciasno ale koszty niewielkie. Przy wynajmowaniu od "obcych" to zupełnie inaczej wygląda... a główny koszt utrzymania domu zwłaszcza w pierwszym roku to ogrzewanie... piec pracował prawie jak pompa do oleju:-). Teraz (po 4 latach) jest o niebo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzegoŻ - jak to dokładnie jest z tymi kosztami utrzymania u Ciebie, że wzrosły? Mnie się zdaje, że drożej jest utrzymywać mieszkanie (np, wynajmowane) i oprócz tego ponosić opłaty związane z domem (chociażby podatek i wywóz śmieci) niż mieć z głowy chociaż ten czynsz? Czy czegoś nie wzięłam pod uwagę, czy może Twoja sytuacja wygląda całkiem inaczej?

 

My mieszkaliśmy u teściów więc ciasno ale koszty niewielkie. Przy wynajmowaniu od "obcych" to zupełnie inaczej wygląda... a główny koszt utrzymania domu zwłaszcza w pierwszym roku to ogrzewanie... piec pracował prawie jak pompa do oleju:-). Teraz (po 4 latach) jest o niebo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieszkam juz od miesiaca. przy wprowadzaniu mialem 3 pokoje, konczylem elektryke, kafelkowalem lazienkewieszalem lampy i karnisze, nie mialem ogrzewania (poza kominkiem w niewykonczonym salonie) i cwu. teraz mam pokoje wykonczone - choc nie wszedzie sa listwy przypodlogowe, elektryka ok.,cwu i co tez juz dziala, lazienka w trakcie kladzenia kafelek dalej - nie sprawdzilem wszystkich paczek i dekory w dwoch z nich na 6 mialy inny kolor i czekam na wymiane, ale niczego nie zaluje - czulismy sie jak pionierzy. jest ok. Pozdrawiam, Witek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...