MiroMirek 22.04.2021 17:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2021 Takie gdybanie o sądzie to zwykle słaby straszak. Na początek polecam wizytę u Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta. Jego telefon potrafi odpowiednio nadać tryb sprawie. to prawda z tym gdybaniem..., niestety przy naszym systemie wymiaru sprawiedliwości taka prosta w sumie sprawa trwała by pewnie z 5 lat - sporo firm żeruje na tym. Pozostaje tylko dzielić się doświadczeniem i ostrzegać przed nierzetelnymi firmami na forach i wśród znajomych co niniejszym czynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 22.04.2021 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2021 Powiatowy rzecznik nic nie kosztuje, wystarczy poświęcić tą godzinę czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiroMirek 29.04.2021 14:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2021 (edytowane) Powiatowy rzecznik nic nie kosztuje, wystarczy poświęcić tą godzinę czasu. doczekałem się wizyty serwisantów z Oknoplastu - było profesjonalnie i szybko, przy okazji namierzyli sami jeszcze jedną usterkę w innym oknie - porobili zdjęcia a Ja mam tylko czekać na serwis - pełen profesjonalizm. Potwierdzili mi w rozmowie. że cóż z tego , że Oknoplast ma dobre okna gdy jakieś niedouczone paproki potrafią zepsuć montaż - u mnie na szczęście udało się to wszystko poprawić. Z drugiej strony producent powinien chyba w jakiś sposób weryfikować tych swoich "partnerów" bo partactwo uderzą także w Oknoplast, może nawet najbardziej..."okna Oknoplastu są do d...py" a tu Oknoplastu nie ma winy tylko partacze źle zamontowali... Edytowane 29 Kwietnia 2021 przez MiroMirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bwojtek 29.04.2021 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2021 doczekałem się wizyty serwisantów z Oknoplastu - było profesjonalnie i szybko, przy okazji namierzyli sami jeszcze jedną usterkę w innym oknie - porobili zdjęcia a Ja mam tylko czekać na serwis - pełen profesjonalizm. Potwierdzili mi w rozmowie. że cóż z tego , że Oknoplast ma dobre okna gdy jakieś niedouczone paproki potrafią zepsuć montaż - u mnie na szczęście udało się to wszystko poprawić. Z drugiej strony producent powinien chyba w jakiś sposób weryfikować tych swoich "partnerów" bo partactwo uderzą także w Oknoplast, może nawet najbardziej..."okna Oknoplastu są do d...py" a tu Oknoplastu nie ma winy tylko partacze źle zamontowali... A na czym to "partactwo montażystów" polegało? Coś mi się zdaje, że serwis znalazł sobie winnego a klienta "urobił". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiroMirek 29.04.2021 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2021 A na czym to "partactwo montażystów" polegało? Coś mi się zdaje, że serwis znalazł sobie winnego a klienta "urobił". a proszę bardzo - jeden z przykładów - Panowie "montażyści" zapomnieli dać łapy pod ramę okna PSK - skutek: rama zaczęła się skręcać a Panowie montażyści doradzili " niech Pan kładzie płytki potem my przyjdziemy i wyregulujemy " - ale jakoś im ta regulacja nie wychodziła i się poddali ... przyjechał serwis i się za głowę złapał - natychmiast rozkuć podłogę ( na szczęście nie położyłem płytek) i zamontować łapy pod ramę - i rozkuli do sciany fundamentowej i załozyli to co mieli załozyć ) - problemy ze skręcaniem ramy ustąpiły. Partactwo do kwadratu ! - gdybym połozył płytki i odpuścił te łapy to zgodnie z info od serwisantów Oknoplastu za jakieś 4-5 lat woda zaczęła by mi wpływać do sypialni.. - opisywałem już na forum tą sytuację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stary 29.04.2021 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2021 a proszę bardzo - jeden z przykładów - Panowie "montażyści" zapomnieli dać łapy pod ramę okna PSK - skutek: rama zaczęła się skręcać a Panowie montażyści doradzili " niech Pan kładzie płytki potem my przyjdziemy i wyregulujemy " - ale jakoś im ta regulacja nie wychodziła i się poddali ... przyjechał serwis i się za głowę złapał - natychmiast rozkuć podłogę ( na szczęście nie położyłem płytek) i zamontować łapy pod ramę - i rozkuli do sciany fundamentowej i załozyli to co mieli załozyć ) - problemy ze skręcaniem ramy ustąpiły. Partactwo do kwadratu ! - gdybym połozył płytki i odpuścił te łapy to zgodnie z info od serwisantów Oknoplastu za jakieś 4-5 lat woda zaczęła by mi wpływać do sypialni.. - opisywałem już na forum tą sytuację. Łapy - łapami i są tylko próbą odwrócenia kota ogonem. Zamiast "łap" można przecież podklinować szynę PSK-i o wspomniane płytki i wcale nie będzie gorzej, jeżeli oczywiście jest dobrze zamontowane.... Powtórzę pytanie: na czym konkretnie polegało "papractwo" monterów związane ze zgłaszanymi problemami opisanymi w pierwszym poście tego wątku, czyli wygiętym słupku i szparze pomiędzy nim a ościeżnicą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiroMirek 30.04.2021 05:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2021 Łapy - łapami i są tylko próbą odwrócenia kota ogonem. Zamiast "łap" można przecież podklinować szynę PSK-i o wspomniane płytki i wcale nie będzie gorzej, jeżeli oczywiście jest dobrze zamontowane.... Powtórzę pytanie: na czym konkretnie polegało "papractwo" monterów związane ze zgłaszanymi problemami opisanymi w pierwszym poście tego wątku, czyli wygiętym słupku i szparze pomiędzy nim a ościeżnicą? podklinować szynę - nie bardzo to sobie wyobrażam, to mieli mi wsadzić kawałek listewki dębowej pod szynę PSK ? - to tak miałby wyglądać profesjonalny montaż , może to by zdało egzamin na jakiś czas ale estetycznie to jakiś dramat byłby, po zamontowaniu łap płytki mam pod szyną i wygląda to ekstra. okno jest "przekoszone" , wyszło to podczas kładzenia płytek, dziury w silce w szpaletach nie zostały wypełnione, kotwy mocujące dolną ramę zostały radośnie zostawione w powietrzu (silka ma otwory technologiczne czyli tak jak by w ogóle nie było tych kotew), teraz Ja zapytam - czy taki montaż nie miał wpływu na odejście słupka od ramy ? - jeżeli tak to odszczekuję "winę" montażystów - akurat tylko w tym konkretnym przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MiroMirek 30.04.2021 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2021 Łapy - łapami i są tylko próbą odwrócenia kota ogonem. Zamiast "łap" można przecież podklinować szynę PSK-i o wspomniane płytki i wcale nie będzie gorzej, jeżeli oczywiście jest dobrze zamontowane.... Powtórzę pytanie: na czym konkretnie polegało "papractwo" monterów związane ze zgłaszanymi problemami opisanymi w pierwszym poście tego wątku, czyli wygiętym słupku i szparze pomiędzy nim a ościeżnicą? podklinować szynę - nie bardzo to sobie wyobrażam, to mieli mi wsadzić kawałek listewki dębowej pod szynę PSK ? - to tak miałby wyglądać profesjonalny montaż , może to by zdało egzamin na jakiś czas ale estetycznie to jakiś dramat byłby, po zamontowaniu łap płytki mam pod szyną i wygląda to ekstra. okno jest "przekoszone" , wyszło to podczas kładzenia płytek, dziury w silce w szpaletach nie zostały wypełnione, kotwy mocujące dolną ramę zostały radośnie zostawione w powietrzu (silka ma otwory technologiczne czyli tak jak by w ogóle nie było tych kotew), teraz Ja zapytam - czy taki montaż nie miał wpływu na odejście słupka od ramy ? - jeżeli tak to odszczekuję "winę" montażystów - akurat tylko w tym konkretnym przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.