Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oknopolast Prismatic - problem


Recommended Posts

Takie gdybanie o sądzie to zwykle słaby straszak.

Na początek polecam wizytę u Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta. Jego telefon potrafi odpowiednio nadać tryb sprawie.

 

to prawda z tym gdybaniem...:(, niestety przy naszym systemie wymiaru sprawiedliwości taka prosta w sumie sprawa trwała by pewnie z 5 lat :( - sporo firm żeruje na tym. Pozostaje tylko dzielić się doświadczeniem i ostrzegać przed nierzetelnymi firmami na forach i wśród znajomych co niniejszym czynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiatowy rzecznik nic nie kosztuje, wystarczy poświęcić tą godzinę czasu.

 

doczekałem się wizyty serwisantów z Oknoplastu - było profesjonalnie i szybko, przy okazji namierzyli sami jeszcze jedną usterkę w innym oknie - porobili zdjęcia a Ja mam tylko czekać na serwis - pełen profesjonalizm.

Potwierdzili mi w rozmowie. że cóż z tego , że Oknoplast ma dobre okna gdy jakieś niedouczone paproki potrafią zepsuć montaż - u mnie na szczęście udało się to wszystko poprawić.

Z drugiej strony producent powinien chyba w jakiś sposób weryfikować tych swoich "partnerów" bo partactwo uderzą także w Oknoplast, może nawet najbardziej..."okna Oknoplastu są do d...py" a tu Oknoplastu nie ma winy tylko partacze źle zamontowali...

Edytowane przez MiroMirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doczekałem się wizyty serwisantów z Oknoplastu - było profesjonalnie i szybko, przy okazji namierzyli sami jeszcze jedną usterkę w innym oknie - porobili zdjęcia a Ja mam tylko czekać na serwis - pełen profesjonalizm.

Potwierdzili mi w rozmowie. że cóż z tego , że Oknoplast ma dobre okna gdy jakieś niedouczone paproki potrafią zepsuć montaż - u mnie na szczęście udało się to wszystko poprawić.

Z drugiej strony producent powinien chyba w jakiś sposób weryfikować tych swoich "partnerów" bo partactwo uderzą także w Oknoplast, może nawet najbardziej..."okna Oknoplastu są do d...py" a tu Oknoplastu nie ma winy tylko partacze źle zamontowali...

 

A na czym to "partactwo montażystów" polegało? Coś mi się zdaje, że serwis znalazł sobie winnego a klienta "urobił".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na czym to "partactwo montażystów" polegało? Coś mi się zdaje, że serwis znalazł sobie winnego a klienta "urobił".

 

a proszę bardzo - jeden z przykładów - Panowie "montażyści" zapomnieli dać łapy pod ramę okna PSK - skutek: rama zaczęła się skręcać a Panowie montażyści doradzili " niech Pan kładzie płytki potem my przyjdziemy i wyregulujemy " - ale jakoś im ta regulacja nie wychodziła i się poddali ... przyjechał serwis i się za głowę złapał - natychmiast rozkuć podłogę ( na szczęście nie położyłem płytek) i zamontować łapy pod ramę - i rozkuli do sciany fundamentowej i załozyli to co mieli załozyć :)) - problemy ze skręcaniem ramy ustąpiły. Partactwo do kwadratu ! - gdybym połozył płytki i odpuścił te łapy to zgodnie z info od serwisantów Oknoplastu za jakieś 4-5 lat woda zaczęła by mi wpływać do sypialni.. - opisywałem już na forum tą sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a proszę bardzo - jeden z przykładów - Panowie "montażyści" zapomnieli dać łapy pod ramę okna PSK - skutek: rama zaczęła się skręcać a Panowie montażyści doradzili " niech Pan kładzie płytki potem my przyjdziemy i wyregulujemy " - ale jakoś im ta regulacja nie wychodziła i się poddali ... przyjechał serwis i się za głowę złapał - natychmiast rozkuć podłogę ( na szczęście nie położyłem płytek) i zamontować łapy pod ramę - i rozkuli do sciany fundamentowej i załozyli to co mieli załozyć :)) - problemy ze skręcaniem ramy ustąpiły. Partactwo do kwadratu ! - gdybym połozył płytki i odpuścił te łapy to zgodnie z info od serwisantów Oknoplastu za jakieś 4-5 lat woda zaczęła by mi wpływać do sypialni.. - opisywałem już na forum tą sytuację.

Łapy - łapami i są tylko próbą odwrócenia kota ogonem. Zamiast "łap" można przecież podklinować szynę PSK-i o wspomniane płytki i wcale nie będzie gorzej, jeżeli oczywiście jest dobrze zamontowane....

Powtórzę pytanie: na czym konkretnie polegało "papractwo" monterów związane ze zgłaszanymi problemami opisanymi w pierwszym poście tego wątku, czyli wygiętym słupku i szparze pomiędzy nim a ościeżnicą?:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łapy - łapami i są tylko próbą odwrócenia kota ogonem. Zamiast "łap" można przecież podklinować szynę PSK-i o wspomniane płytki i wcale nie będzie gorzej, jeżeli oczywiście jest dobrze zamontowane....

Powtórzę pytanie: na czym konkretnie polegało "papractwo" monterów związane ze zgłaszanymi problemami opisanymi w pierwszym poście tego wątku, czyli wygiętym słupku i szparze pomiędzy nim a ościeżnicą?:rolleyes:

 

podklinować szynę - nie bardzo to sobie wyobrażam, to mieli mi wsadzić kawałek listewki dębowej pod szynę PSK ? - to tak miałby wyglądać profesjonalny montaż , może to by zdało egzamin na jakiś czas ale estetycznie to jakiś dramat byłby, po zamontowaniu łap płytki mam pod szyną i wygląda to ekstra.

 

okno jest "przekoszone" , wyszło to podczas kładzenia płytek, dziury w silce w szpaletach nie zostały wypełnione, kotwy mocujące dolną ramę zostały radośnie zostawione w powietrzu (silka ma otwory technologiczne czyli tak jak by w ogóle nie było tych kotew), teraz Ja zapytam - czy taki montaż nie miał wpływu na odejście słupka od ramy ? - jeżeli tak to odszczekuję "winę" montażystów - akurat tylko w tym konkretnym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łapy - łapami i są tylko próbą odwrócenia kota ogonem. Zamiast "łap" można przecież podklinować szynę PSK-i o wspomniane płytki i wcale nie będzie gorzej, jeżeli oczywiście jest dobrze zamontowane....

Powtórzę pytanie: na czym konkretnie polegało "papractwo" monterów związane ze zgłaszanymi problemami opisanymi w pierwszym poście tego wątku, czyli wygiętym słupku i szparze pomiędzy nim a ościeżnicą?:rolleyes:

 

podklinować szynę - nie bardzo to sobie wyobrażam, to mieli mi wsadzić kawałek listewki dębowej pod szynę PSK ? - to tak miałby wyglądać profesjonalny montaż , może to by zdało egzamin na jakiś czas ale estetycznie to jakiś dramat byłby, po zamontowaniu łap płytki mam pod szyną i wygląda to ekstra.

 

okno jest "przekoszone" , wyszło to podczas kładzenia płytek, dziury w silce w szpaletach nie zostały wypełnione, kotwy mocujące dolną ramę zostały radośnie zostawione w powietrzu (silka ma otwory technologiczne czyli tak jak by w ogóle nie było tych kotew), teraz Ja zapytam - czy taki montaż nie miał wpływu na odejście słupka od ramy ? - jeżeli tak to odszczekuję "winę" montażystów - akurat tylko w tym konkretnym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...