Podlewanie automatyczne z oczyszczalni biologicznej

[marker6]

Witam,

 

planuję wykorzystać wodę z przydomowej oczyszczalni biologicznej do podlewania roślin w ogrodzie. Myślałem aby w zbiorniku umieścić pompę pływakową do brudnej wody, a rozsączanie zrobić za pomocą rury drenażowej fi 50 mm (żółtej).

 

Zapewne lepszym rozwiązaniem byłby hydrofor + linia kroplująca, jednak woda z oczyszczalnie jest trochę mętna więc szybko by się emitery zapchały jak i pewnie pompa.

 

Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Czy owijać rurę drenażową agrowłókniną? Myślałem żeby też dodatkowo ponawiercać drenaż w przypadku owinięcia agrowłókniną. Może ktoś stosuje podobne rozwiązanie i mógłby coś doradzić?

[CityMatic]

te rośliny to drzewa w sadzie? czy coś bardziej niskiego.

[marker6]

Właściwie to bardziej krzewy / drzewa ozdobne, thuje, pęcherznice itp.

[CityMatic]

Pomysł nie jest nowatorski, ale też nie łatwo jest wykorzystywać tą wodę tym bardziej , że nie jest ona pozbawiona związków chemicznych które szkodzą rośliną.

Jeśli będą to krzewy nieużytkowe to nie ma najmniejszego problemu, zakop rurę ok 20-30 cm pod powierzchnią , zabezpiecz przed uszkodzeniem tak abyś wiedział że ta rura właśnie tam jest dzisiaj pamiętasz a jutro już nie będziesz wiedział o przebiegu tej rury. Owijanie jej jakąkolwiek Agro tkaniną niewiele da więc nie rób tego( ma rzekomo zabezpieczać dostawaniu się zanieczyszczeń do wnętrza rury ale pomiń tą kwestię.) . Na końcu rur zamontuj rurę pionową napowietrzającą abyś mógł kontrolować ilość wody w układzie, jak również aby procesy spokojnie dalej zachodziły. Obsadź okolice roślinami - nie na rurze, ale w bliskim sąsiedztwie. Rośliny same skierują tam korzenie.

[marker6]

Dzięki za odpowiedź. Teoretycznie woda powinna być dobrze oczyszczona, to oczyszczalnia biologiczna, z bioreaktorem na powietrze. Już coś tam kiedyś podlewałem i nie zauważyłem negatywnych skutków. Agrowłókninę dałbym przynajmniej z góry aby zapobiec wpadaniu choćby ziemi do środka, owinięcie całej miałoby służyć też temu aby korzenie nie wrastały w rurę drenażową. Trochę mnie jeszcze kwestia w miarę równego rozsączania zastanawia ale na to chyba za wiele nie poradzę...