tykson1 29.11.2004 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 Mam chwilę czasu i to co tu napiszę wielu zdziwi. Zaczynamy: Wartość opałowa węgla kamiennego to ok. 28-29 MJ/kg Ropa 42 MJ/kg A teraz upragnione i postrzegane przez wszystkich jako najtańsze DREWNO. Ciepło właściwe 1 metra sześciennego gazu drzewnego (sławnego niemieckiego holzgazu) wynosi ok. 5,02 MJ. Z 1 kg suchego drewna uzyskuje się 1,5-1,9 metra sześciennego gazu. Zakładając średnią z 1 kg drewna 1,6 metra gazu otrzymujemy nieco ponad 8 MJ. 8 MJ razy 4 = 32 MJ. Obniżmy te 4 do 3,6, co da 28 MJ, czyli tyle co dobry węgiel kamienny. Wychodzi na to, że aby uzyskać energii tyle ile ma 1 kg węgla należy spalić 3,6 kg SUCHEGO drewna. Całkowicie suche drewno (dwa lata składowane pod dachem) ma jakieś 700-800 kg. Weźmy niższą wartość czyli średnio 700 kg/metr sześcienny. żeby uzyskać tyly energii ile ma w sobie 1000 kg węgla należy zatem spalić 3600 kg suchego drewna. Zakładając średnią wagę 700 kg/metr sześcienny wychodzi ponad 5 metrów drewna....... Jeśli drewno będzie mokre wyjdzie go więcej. Cena wegla - 430/tonę bez przywozu Cena drewna (w zależności od gatunku) - od 60 (bez przywozu) do 140 z przywozem. Przy tych cenach oszczędności palenia drewnem nie ma żadnych, a wręcz palenie nim jest droższe niż węglem. Do tego jaki to ciężar do noszenia i ile roboty przy jego przygotowaniu do palenia. Palenie drewnem przy obecnych cenach jest nieopłacalne (chyba, że ktoś jest ekologiem to jak najbardziej)........ Najlepiej na tym wychodzą pośrednicy w handlu drewnem, którzy bazują na micie o oszczędnościach stosowania tego paliwa i podnoszą ceny niebotycznie. Cena drewna z LP praktycznie od kilku lat stoi w miejscu, bo podwyżki rzędu 15-20% to jest nic. pozdr wszystkich ekologów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 29.11.2004 23:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 Fajnie to policzyłeś Tylko. 1) W kotłach grzewczych nie powstaje gaz drzewny. Gaz drzewny powstaje w wyniku pirolizy drewna, a takiego zjawiska w kotłach nie ma. 2) Załóżmy, że jednak takie zjawisko istnieje w kotle. W wyniku pirolizy oprócz gazu drzewnego otrzymujemy cenny opał jakim jest węgiel drzewny. Nie uwzględniłeś tego w swoich rachunkach. 3) Średnio z kg węgla otrzymujemy w kotle 7kW mocy. Z drewna zaś 3,5kW. Czyli 1kg węgla jest równoważony przez 2kg drewna. Ale zwróć uwagę Tykson na jedną rzecz. Ile uzyskałeś wiadomości kupując ten nieszczęsny kocioł. Przeczytaj swoje pierwsze posty dotyczące kotłów na drewno. Teraz robisz sie ekspertem powoli. Tak trzymaj! Sorki za wytknięcie błędów w Twoim rozumowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gugus 29.11.2004 23:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2004 zgadzam się w 100% z tobą tykson1. Mało tego paląc np sosną wychodzi tych metrów przestrzennych drewna w stosunku do węgla jeszcze więcej !!!!Też niedawno to liczyłem i wyszło mi 3 do 4 m3 drewna suchego (w zależności od gatunku) = 1 tona węgla. Gdzie tu ekologia ? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 30.11.2004 00:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Gdzie ekologia?Węgiel jest paliwem pierwotnym, tak jak ropa, czy gaz drzewny. Drewno zaś jest paliwem odnawialnym. Gdybyś nawet spalił 10 ton drewna na jedną tonę węgla, to i tak będzie to bardziej ekologiczne. Do atmosfery wydalasz tyle węgla pod postacią CO2, ile dana spalana roslina wzięła go z tej atmosfery do swego wzrostu. Obieg się zamyka. Czy paląc ognisko nad jeziorem ekolodzy mieli do Ciebie pretensje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tykson1 30.11.2004 00:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Tylko ten kto nic nie robi się nie myli:) Znalazłem 3 metody uzyskania energii z drewna:1)rozkładowa destylacja drewna - stosowane dla uzyskania kwasu octowgo,2)zgazowanie drewna polegające na rozkładzie drewna w kotłach, w których w warstwie dolnej drewna następuje spalanie przy NADMIARZE powietrza, potem redukcja co2 i wody, a na końcu częściowa destylacja. W wyniku tego powstaje mieszanina gazów palnych - in. gaz drzewny. 3)zwęglanie drewna polegające na rozkładzie drewna przy MAŁYM dostępie powietrza w celu otrzymania węgla drzewnego (retorty). Wydaje się, że jeśli dam więcej powietrza to jednak ten gaz drzewny powinie się wytworzyć. Jeśli chodzi o sosne to ona wysuszona waży ok. 600 kg, więc pójdzie jej jeszcze więcej. trzeba policzyć ile ta ekologia kosztujeJeśli chodzi o węgiel drzewny to Masz rację - trzeba to uwzględnić. Znalazłem info, że aby wytworzyć 1 tonę takiego węgla trzeba zużyć 6 metrów sześciennych drewna. Trzeba to skorygować o ten węgiel i wtedy będzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tykson1 30.11.2004 00:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Kombinuje i ten węgiel drzewny nigdzie mi tu pasuje do obliczeń - przecież jeśli z 1 kg drewna uzyskuje się te 5 MJ energii (a węgiel kamienny ma 28 MJ/kg), to chyba z całego kilograma (a nie np. z 0,8 kg drewna) i z tego węgla drzewnego co się wytworzy w czasie palenia. To jest ciekawe zagadnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 30.11.2004 00:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Posłuchaj Tyksonie.Piroliza jest procesem polegającym na rozkładzie drewna i nie tylko w wysokiej temperaturze bez dostępu powietrza. Bez dostępu powietrza-podkreślam. Czy więc w kotle ona zachodzi? Przecież w kotle jest powietrze. Inaczej nie byłoby procesu spalania.Proces spalania przebiega w trzech etapach: suszenie, odgazowanie i zgazowanie.Zgazowanie jest ostatnim etapem spalania. To nie drewno ulega zgazowaniu, tylko węgiel, składnik drewna. Koks ulega zgazowaniu, bo jest to węgiel odgazowany.W tej dolnej warstwie żarzącego się węgla faktycznie następuje redukcja CO2 do CO. Jednak jest to reakcja endotermiczna, czyli taka która wychładza nam kocioł zamiast dostarczać energii. Jednak jest potrzebna. Otóż żeby spalić tlenek węgla na dwutlenek węgla potrzeba: odpowiedniego stężenia, wysokiej temperatury i powietrza (tlenu). Ten proces redukcji powoduje odpowiednie stężenie tlenku węgla. Każdy opał, niezależnie co to jest, gaz, węgiel, ropa, drewno, benzyna itd.w swoim składzie chemicznym ma dwa podstawowe pierwiastki dające nam ciepełko. Jest to węgiel i wodór. Węgiel spalamy do tlenku i dwutlenku węgla. Wodór po spaleniu daje nam wodę. W kotle jest to para wodna (właśnie widać jej kondensacje na ściankach kotła, szczególnie nowego). Ta para wodna przechodząc przez rozżarzony węgiel tworzy nam gaz generatorowy. Nie gaz drzewny, tylko gaz generatorowy zwany inaczej wodnym.Do czego jest nam potrzebny nadmiar powietrza?Do czystego spalenia czegoś potrzebna jest odpowiednia ilość tlenu zawartego w powietrzu. Jednak gazy w kotle płynął dość szybko. Nie cały tlen wchodzi w reakcję. Dlatego powietrza trzeba dać ciut więcej. Określa to tzw. współczynnik nadmiaru powietrza, zwany lambda. W zależności od kotła i opału waha się on w granicach 1,1 do 2,0. Czym mniej go trzeba do prawidłowego spalania tym lepiej, gdyż nadmiar powoduje wychłodzenie kotła niepotrzebne, rozcieńczenie spalin czasami do tego stopnia, że przestają być palne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tykson1 30.11.2004 01:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 W każdym razie coś się w tym piecu pali Chce ustalić czy palenie drewnem ekonomicznie jest oplacalne i z obliczeń wyszło mi, że nie jest w porównaniu z weglem...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plp 30.11.2004 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Strasznie naukowo się zrobiło. I dobrze. Jedno spostrzeżenie. Sprzedawca kominków powiedział mi kiedyś coś takiego: "Chodzi o to, żeby z 1 kg drewna uzyskać 4 kW".Powyżej ktoś napisał 3,5 kW. Domyślam się, że chodziło o 4 kWh energii. Prosta kalkulacja. 1 kg drewna * 3500 W * 3600 s/h = 12,6 MJ energii. Nie wiem czy jest istotne jakie to drewno. Np. 1 kg sosny to będzie dużo więcej objętościowo niż 1 kg buka. Ale myślę, że rozważając palenie w kominku należy mówić tylko o buku, lub podobnym twardym drewnie. Sosna jest na deski i komody. Czyli wychodzi 1 kg węgla kamiennego około 2,22 kg drewna. Podobno węgiel brunatny wychodzi tak jak drewno. Cena węgla, wzięta z pierwszego postu - 430 pln/tCena drewna - 140 pln/mp, 1 mp=0,7m3, 1 m3=700 kg,280 pln/t 280 to mniej niż 430 - pozostaje jeszcze kwestia sprawności spalania i rozprowadzenia ciepła. Można na to również spojrzeć z drugiej strony. Wygoda to np. gaz.Jednak gospodarz który w zimie przy -25 C wychodzi na pole nanosić drewna i narąbać szczypek, to prawdziwy gospodarz, nie tylko mieszkaniec. Oczywiście bez obrazy ! PL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 30.11.2004 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 To ja napisałem 3,5kW z kg drewna. Masz rację. Z kilograma otrzymujemy średnio około 4kW, ale przy 100% sprawności kotła. 1kg sosny, świerku=1kg dębu, buku. Liczy się ilość kilogramów załadowanych do kotła, a nie objętość. Twarde drewno jest bardziej kaloryczne, ale niewiele. Więcej go wchodzi do kotła na kilogramy, a więc jeden wsad dłużej się pali.Obserwuję koniec ery drewna, ale nie biomasy. Uważam, że zboże wyprze drewno pod wszelkimi postaciami. To kwestia najblizszych lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 30.11.2004 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Obserwuję koniec ery drewna, ale nie biomasy. Uważam, że zboże wyprze drewno pod wszelkimi postaciami. To kwestia najblizszych lat. ---- ...zboże....mam nadzieję że nie w płynie :D:D:D:D:D:D:D:D --- a tak na serio - czy słoma (bo chyba się nie mylę że o nią chodzi) nie wymaga jeszcze wiekszych komór załadowczych??? z tego co pamiętam to kotly na slomę (w belach są powiedzmy delikatnie - duże jak....bela (conajmniej) - mówimy tu o belach które ładuje się wózkiem widłowym...(chyba że jakies podajniki pracy ciągłej dla malych paczuszek słomy no ale ja tam się nie znam... --- sądzę że jako system ogrzewania indywidualnego słoma się nie sprawdzi (no na pewno nie w domkach jednorodzinnych) może w większych gospodarstwach rolniczych lub wsplnotach mieszkaniowych dysponujących "starą" kotłownią... -------------- bio chyba że są jakieś kociołki "małe" gabarytowo na słomę - z podajnikami na małe paczuszki słomy albo co - rozwiń temat proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 30.11.2004 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Chodzi mi dosłownie o zboże, czyli ziarno. Ma podobną kaloryczność do pelletsu. Można zautomatyzować proces podawania. Silos można postawić nawet kilkadziesiąt metrów od kotła. Wiem co mówię, bo sam skonstruowałem palnik w którym paliłem owsem, żytem i co tam jeszcze wpadło pod rękę. Sprawa rozbija się o cenę palnika. Nie może kosztować dużo. I tutaj utknąłem, ale mam nadzieję, że rozwiążę ten problem. Jest to przyszłość uważam, bo produkcja tego opału jest chyba opanowana Cena nie wyższa od pelletu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tykson1 30.11.2004 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Te 4, 3,5 i 3 kw/h z drewna to jest tylko na papierze i w gadce gościa sprzedającego kominki w sklepie. W praktyce wygląda to tak: - dziennie trzeba spalić przynajmniej 80 kg drewna (4 załadunki dla pieca 25 kw przy zużyciu drewna 7 kg/h). "Ciagłe palenie" to ponad 12 godzin, ponieważ ten czas zużyty jest na odparwanie wody itd. Przy mrozach spokojnie pójdzie 100 kg na dobę i więcej. Zakładam, że te pół doby palenia wystarczy na niewychłodzenie pomieszczeń na następne 12 godzin. DREWNO: Policzmy w 2 wariantach: 80 kg/dzień *30 dni=2400 kg/miesiąc 100 i więcej kg/dzień*30 dni=3000 kg/miesiąc W zależności od wagi drewna wychodzi minimum 3 metry - ale wg. mnie to min. jest tylko na papierze. Chociaż znam osoby, co palą w kotle raz dziennie siedząc w domu w 2 swetrach i butach, a potem mówią jak to one mało drewna spaliły WEGIEL: 30 kg wegla wystarcza na nieco ponad 7 godzin palenia w kotle 25kw przy uchylonym szyberze, a przy zamkniętym na prawie 10 godzin. Wystarczy tutaj 1 załadunek, czyli 30 kg/dzień. 30 kg*30 dni=ok. 1000 kg/miesiąc (nikt nie będzie przecież odmierzał dokładne 30 kg na załadunek.....) Jakoś nie chce wyjść te ponad 2 metry drewna na 1 tone wegla..... Cały czas wychodzi grubo ponad 3 metry przy założeniu oszczędnego palenia w kotle. To jest właśnie mit drewna jako taniego paliwa - ludziska w to dalej wierzą i napędzają popyt, a cena energii uzyskanej w ten sposób zrównała się praktycznie z węglem, a czasem ją już przekracza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plp 30.11.2004 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Tykson1, odnoszę wrażenie, że pomyliłeś wątek. Chodziło Ci chyba o "Trzeba mieć fantazję", bo Ci jej nie brakuje. Wytłumacz mi jedno. Według Ciebie powinienem spalać 3 t drewna miesięcznie. Czyli przy 700 kg na 1 m3, to daje 4,28 m3. Czyli przy 0,7 m3 w 1 mp, to daje 6,12 mp na miesiąc. Czyli na 6 miesięcy palenia daje 36,73 mp. Chciałbym Cię uprzejmie poinformować, że zeszłej zimy spaliłem niecałe 12 mp suszonego przez 1 rok buka.Zdarzyło mi się wietrzyć w nocy, bo z gorąca nie dało się spać. Ani razu nie chodziłem po domu w bamboszach odziany w owcze skóry.Ogrzewam parter i piętro, około 160 m2. A wogóle to do czego komu na takim domu 25kW mocy. Jakbyś w normalnym domu wyemitował tyle mocy, bez otwierania okien, to coś, nie napiszę co, by Ci się na twardo ugotowało. Bez obrazy, oczywiście. Każdy ma to co lubi. Jeden lubi paprać się w węglu, inny w popiele. Ja wybrałem popiół. I możesz wierzyć lub nie, ale trzema klockami po może 4 kg, moge zrobić w domu oprawie sałnę. Rzecz w tym, że rozważać to można na wiele sposobów. Większość pewnie jest mylna.To co napisałem sprawdziłem. Rozważać już nie ma co. Pozdrawiam i trwam przy swoim ! PL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majo 30.11.2004 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 dlatego też wszelkie rady na forum i z "Muratora " należy przyjmować bardzo ostrożnie (choć np. BIO zaufałbym w ciemno) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tykson1 30.11.2004 11:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 1 metr sześcienny (in. przestrzenny) to stos 1*1 metr z nadmiarem wysokości na uschnięcie i ułożenie się. Waga 1 w miare suchego metra w zależności od gatunku drewna waha się od 480 do blisko 800 kg. Nie wiem jak ci wyszło 6 metrów, skoro średnio 700kg/m * 4 daje 2800 kg. A wyżej zamieszczone obliczenia są dla 2400kg i 3 tys na miesiąc. dodam, że 25 kw jest na dom do 250 metrów, a Ty masz mniejszą powierzchnie do ogrzania, dlatego wyszło dużo mniej drewna potrzebnego do ogrzania. Z tego co pamiętam to piec 20 kw (a 18 oczywiście jeszcze mniej) zużywa na godzine ok. 5 kg drewna - i na to się nic nie poradzi. myślenie nie kosztuje ps. zrobić saune w domu to nie problem, tyle tylko że to trwa pare godzin i potem temp. spada....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plp 30.11.2004 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Oczywiście, że yślenie nie kosztuje - zgadzam się. 1 metr przestrzenny to zupełnie co innego niż 1 metr sześcienny.1 metr przestrzenny to ułożone klocki długości 1 m, tak zwane metry, na odcinku 1 m i o wysokości 1 m. Razem z powietrzem pomiędzy klockami, które są bardziej okrągłe, niż kwadratowe. Dlatego mniej więcej 1 mp = 0,7 m3 - czyli samej masy drewna. Dlaej przyjąłęm, że 1 m3 buka waży około 700 kg. Napisałeś 3 t na miesiąc, to jest właśnie ponad 6 mp buka. 25 kW na dom 250 m2. To jest według używanego kiedyś przelicznika 100 W / m2, ale to było dla domów nie ocieplonych. Potem pojawił się współczynnik 70 W / m2, dla domów ocieplonych.Tak czy inaczej taki współczynnik można używać, wtedy jak się nie chce myśleć, bo ma się on nijak do rzeczywistości. Czy zrobiłeś dla swojego domu bilans energetyczny, z którego wynikałoby ile trzeba emitować wewnątrz mocy, aby utrzymać np. 20 C, przy panującym na zewnątrz - 20 C ? Ja to zrobiłem dla swojego domu, trochę mniejszego, bo jak pisałem 160 m2. Nie pamiętam dokładnie ile wyszło, ale było to pomiędzy 4, a 6 kW, dla 20 C w środku i -20 C, z uwzględnieniem strat na wentylację. Mam wkład w kominku o mocy nominalnej 15 kW. I jest to za dużo. 25 kW to jest nic innego jak szaleństwo. I nie mówię o tym, że szaleństwem jest posiadać piec o takiej mocy. Szaleństwem jest twierdzić, że do ogrzania domu, nowego, ocieplonego domu, trzeba emitować taką moc. Taką mocą to można ogrzać pałac z basenem. Powtarzam, spaliłem 12 mp buka czyli niecałe 6 t. I było ciepło. Nawet za bardzo. Perpetum mobile ? PL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 30.11.2004 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 1 metr sześcienny (in. przestrzenny) to stos 1*1 metr z nadmiarem wysokości na uschnięcie i ułożenie się. Poważny błąd. 1 m3 (metr sześcienny) to nie jest stos 1*1 z nadmiarem. 1 metr przestrzenny (mp) to 0,65 (najczęściej) metra sześciennego (m3). Nadmiar na uschnięcie to tylko 5% wysokości. Ale chciałem inaczej - nie naukowo. Jeśli drewno jest tak drogim opałem jak mówicie to czemu sąsiad przestał palić gazem i pali tylko drewnem? Czemu koszty ogrzewania spadły mu z około 2,5 tys zł na około 1,5 tys zł (informacja za sąsiadem).? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tykson1 30.11.2004 12:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Def. metra przestrzenny [m3(p.)] leśn. jednostka miary objętości sortymentów stosowych drewna. Do pomiaru sortymenty takie układa się w stosy, których czoło ma wymiary 1x1 m. Liczbę metrów przestrzennych stanowi wówczas długość stosu. Objętość (miąższość) drewna ułożonego w stosie wyrażoną w metrach sześciennych otrzymuje się przez przemnożenie liczby metrów przestrzennych przez współczynnik przeliczeniowy o wartości liczbowej ustalonej doświadczalnie dla danego rodzaju sortymentów. Np. dla papierówki stosowej w korze obowiązuje zamiennik przeliczeniowy z metra przestrzennego na sześcienny wynoszący 0,65 dla sosny, brzozy, dęba, topoli, osiki i olszy. http://www.sojeccy.pl/wyswietlDict_pl.php?id=285 Kupowałem nie raz drewno w lesie na składzie. Jest szereg drewna długi na 20, 30 metrów i wysoki na 110 albo 120 cm. Leśniczy bierze metr i wymierza powiedzmy 15 metrów z tego szergu drewna - i to jest ilość za którą się płaci. Za 15 takich metrów płaci się 1500 zł (licząc po 100zł/m). O tym ile metr drewna waży decyduje jego gęstość, ale nigdzie się nie spotkałem z ważeniem drewna na wage..... Dobór kotła kotła - wszędzie w firmach i każdy instalator zaleca dać troszke większy (10%) do ilości metrów ogrzewanych, natomiast przy paleniu drewnem zalecają dawać kocioł 20-30% większy np. firma z Suwałk zalecała 40 kw.... dodam jeszcze, że w najtańszym s4 można trafić metry, z którego praktycznie połowa wyrabiana jest z gałęzi...pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plp 30.11.2004 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Definicja którą przytoczyłeś jest niczym innym, jak tym co napisałem. Rózni się tylko współcZynnikiem 0,65 zamiast 0,7.W swoich obliczeniach masy drewna tego nie uwzględniłeś. Jeżeli ktoś chce to nie sobie zamontuje nawet tokamak 10 MW. Nic mi do tego. Spaliłem jak w poprzednim poście napisałem około 6 t drewna.6000 kg * 12,6 MJ / kg - wartość wyliczona gdzieś powyżej = 75600 MJ 75600 MJ / 6 miesięcy / 30 dni / 24 godziny / 3600 sekund = 4861,11 W Czyli z procesu spalania przez zeszłą zimę emitowałem po uśrednieniu ciągle 4,86 kW mocy.Jakby przyjąć sprawność kominka powiedzmy 70 % to daje 3,4 kW. Czyli przez zeszłą zimę po uśrednieniu emitowałem ciągle 3,4 kW mocy. Rozumiem, że emituję okresami, rozumiem, że raz jest ciepło na zewnątrz, raz porządny mróz. I dlatego moc ogrzewania musi być większa niż ta co wychodzi po uśrendieniu. Ja mam ją większą o 3,5 raza. Nominalną. W razie potrzeby można kominek rozbujać jeszcze bardziej. Ale gdzie do 40 kW ? PL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.