Zgoda s?siada na budow? 2m od granicy - pytanie do prawników

RyMario · 30 Listopada 2004

Witam. Zadawałem już to pytanie, ale nie otrzymałem informacji ktore mnie by satysfakcjonowały. Mój problem polega na tym, że chce budowac garaz 2m od granicy działki. Osoba z Wydziału Budownictwa twierdzi, że muszę mieć zgodę sąsiada i potem wystapić o odstępstwo od warunków zabudowy. Wszystko by było pięknie tylko właściciel jest w Kanadzie i za skarby świata nie uzyskam od niego stamtad zgody bo nawet nie wim gdzie jest. Czy ktos wie czy rzeczywiscie ta zgoda jest mi niezbędna? Wiem, ze byl jakis wyrok Trybuynału Konstytucyjnego w podobnej sprawie ale nie wiem czy mozna go zastosowac w tej sprawie i czy jest korzystny dla mnie.

Z góry dzieki za wszelką pomoc

pozdrawiam

Bigas · 1 Grudnia 2004

Dołączę do pytającego.

darks · 1 Grudnia 2004

Mam podobny problem http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=37385.

Obawiam się, że sytuacja jest cieżka.

Przepisy to regulują następująco.

"§ 12. (7) 1. Jeżeli z przepisów § 13, 60, 271 i 273 lub przepisów odrębnych nie wynikają inne wymagania, budynki na działce budowlanej sytuuje się od granicy z sąsiednią działką budowlaną w odległości nie mniejszej niż:

1)4 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi w stronę tej granicy,

2)3 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych w stronę tej granicy.

2. Odległość od granicy, o której mowa w ust. 1 pkt 1, mierzy się w poziomie od najbliższej krawędzi zewnętrznej otworu drzwiowego lub okiennego ściany lub w połaci dachowej budynku zwróconej w stronę tej granicy lub od najbliższej krawędzi otworu okiennego umieszczonego w dachu.

3. Sytuowanie ściany budynku w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, dopuszcza się w odległości 1,5 m od granicy z sąsiednią działką budowlaną lub bezpośrednio przy granicy, jeżeli:

1)wynika to z ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo

2)nie jest możliwe zachowanie odległości, o której mowa w ust. 1 pkt 2, ze względu na rozmiary działki."

Nie ma tutaj bezpośrednio mowy o zgodzie sąsaiada. Są 2 warunki-plan zagospodarowania lub rozmiary działki. W mojej gminie nie ma planów, wydano mi warunki zabudowy, ale nie określono że mam prawo budować w ostrej granicy, co oznacza ze mam zast się do istniejących przepisów. Gmina chce mi pójść na rękę i "dopisać" swoją zgodę do obecnej decyzji ale pod warunkiem zgody sąsiada. Potrzebują tego jako podkładki, wysłali bowiem zawiadomienie do tego sąsiada ze wydali mi taką a nie inną decyzję a tam nie było zgody na ostrą granice, więc sąsiad mógłby się burzyć gdyby gmina zmieniła decyzje a on nie miał prawa do oprotestowania tego. Owszem gmina mogłaby rozpocząć cały proces na nowo wydając zupełnie nową decyzję ale mnie to nie satysfakcjonuje, bo to oznacza 5 m-cy czekania na papier. Mam jednak podobny problem do Twojego-sąsiadka raczej mi nie da zgody(na razie się zastanawia), bo sprzedaje działkę, a ja nie wiem kiedy ją sprzeda, co oczywiście powoduje u mnie stany trudne do opisania:)

Punkt drugi uzależnia zgodę na budowę w ostrej granicy od rozmiarów działki. Nigdzie nie doszukałem się co ustawodawca miał na myśli. Próbowałem w starostwie porozmawiać na ten temat z panią naczelnik wydziału budownictwa. Stwierdziła, że mam na tyle szeroką działkę, że mogę zbudować garaż gdziekolwiek indziej. W moim przypadku oznacza to z tyłu domu w ogrodzie. W żadnym stopniu nie przyjmuje do wiadomości, że dla mnie nie ma innej możliwości, logicznej, na usytuowanie garażu ("nie zawsze można mieć całe ciastko"). Oprócz tego to ona musi dbać o interes prawny moich sąsiadów. O zgodzie sąsiada też nie chce słyszeć, bo sąsiad może za 2 lata się rozmyśleć a ona ma taki przypadek. Oczywiście jest to rozumowanie bzdurne-bo oświadczenie woli sąsiada jest ważne i może je wzruszyć tylko sąd (a to zdarza się rzadko). Jedyny dopuszczalny więc manewr dla mnie to gmina. Z tego co wiem niezależnie czy gmina czy starostwo jeżeli potrzebują zgody to wynika to bardziej z chęci zabezpieczenia się przed jakimiś protestami ze strony nie zapytanych sąsiadów. Pamiętam, że w starym, nieobowiązującym, rozporządzeniu była kwestia zgody sąsiada teraz nie ma. Tak czy siak jesteśmy w trudnej, nie wiem czy nie beznadziejnej sytuacji, jeżeli ktoś będzie miał jakieś rozwiązanie ja też chętnie skorzystam. Na razie zaprosiłem na budowę architekta, poleconego przez urzędnika ze starostwa, jako "dobrą sprawdzoną firmę". Może w moim przypadku będzie to klucz do rozwiązania, ciekawe jak kosztochłonny...

darks · 1 Grudnia 2004