Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"chudziak" oparty na ścianach fundamentowych


missior

Recommended Posts

Witam,

 

Nabyłem dom w stanie SSO wybudowany 10 lat temu. Niedawno zauważyłem, że pod "chudziakiem" jest pusta przestrzeń (jakieś 5-10 cm), bo grunt pod chudziakiem był źle zagęszczony. Po rozmowach z pierwszym inwestorem okazało się, że płyta na gruncie wylana jest na całości a nie między ścianami fundamentowymi. Została też zazbrojona prętami 11 mm w oczkach co około 20 cm (tyle mi się udało "Zdiagnozować". Mierzyłem laserem 360 i płyta przez te 10 lat raczej nigdzie nie siadła, choć jak widać na drugim zdjęciu jej rozpiętość (brak podpór) w niektórych miejscach jest dość spora (najwięcej 6 metrów oraz 8 metrów z tym że mniej więcej w połowie 8 metrów są dwa słupy na stopie fundamentowej). Obawiam się ruszyć z dalszymi pracami, bo nie wiem jak to się zachowa po zrobieniu podłogówki i zalaniu jej 6 cm wylewki betonowej (156 kg/m2). Kierbud, który przejął budowę niedawno nie specjalnie się tym jakoś przejmuje, ale mówi, że jeżeli się martwię to mogę ponawiercać na środku kilka otworów o średnicy około 30 cm (tak aby nie przeciąć zbrojenia) i wlać tam beton w taki sposob aby utworzyły się takie jakby "grzybki" podpierające płytę. Beton użyty do tej płyty to (prawdopodobnie) B20. Grubość 15 cm.

 

DSC02056.jpg

 

DSC02055.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten "tłusty" chudziak to jest oparty na ścianach konstrukcyjnych-nośnych czy też nie jest oparty?

 

Jeżeli nie jest oparty i ma dylatację między ścianą -to też zrobiłbym tak -jak mówi kierownik -ale solidnie.

Jeżeli jest oparty to stanowi "strop" i wg mnie bardzo duże ryzyko dla ścian w przyszłości i rozważyłbym jego odseparowanie od ścian (przecięcie).

Stanowiłby wówczas trochę -jak źle wykonana płyta fundamentowa

 

Te fotki -to sprzed jego zalania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KB się tym nie przejął, bo to nie on tam będzie mieszkać. Może kiedyś jak ogrzewanie było wyłącznie na grzejnikach a instalacje mało kiedy o ile w ogóle szły posadzką to można by było temat olać. Obecnie lepiej nie lekceważyć podbudowy pod podłogę, takie pustki moga powodować osiadanie, rysy i spekania betonu a wówczas taki układ już trochę inaczej pracuje i może wpłynąć na skrócenie żywotności instalacji podłogowych. Nota bene na podłogowkę bezpieczniej przeznaczyć 7cm wylewki a nie 6 (bez podłogówki daje się 5cm).

 

Czy KB widział zdjęcia z prac budownalnych i jest w stanie ocenić czy to zbrojenie zostało wykonane jak zbrojenie stropu? Jeśli tak, a przynajmnije nie widać rażących usterek, to możliwe że nie ma się czym przejmować i te pustki nie szkodzą. Jeśli nie i ta konstrukcja to jest radosna twórczość jakiegoś anonimowego majstra to moim zdaniem te poduszki z betonu należy wykonać.

 

Rozumiem, że taka konstrukcja nie była przewidziana w oryginalnym projekcie? Czy poprzedni KB wpisał do DB jakie zmiany wprowadzono na budowie?

Czy czasem oryginalny projekt nie przewidywał podpiwniczenia a inwestor na budowie zdecydował jedynie o jej zasypaniu? Patrząc na foto to budowa jest na skarpie plus głebokie fundamenty aż narzucają zaprojektowanie piwnicy. Być może więc faktycznie zostało to wykonane w zgodzie z projektem jako strop, więc to sytuacja chyba idealna.

 

Z foto wygląda, że fundamenty zostały zasypane bardzo fajną pospółką/tłuczniem i zgęszczone. Taki materiał spokojnie można zagęścić do Is=0,97 a wówczas praktycznie nie ma ryzyka, że coś będzie siadać. Tym bardziej więc nie rozumiem dlaczego poprzedni inwestor zdecydował się na taką konstrukcję opartą na ścianach nośnych - droższe to i bardziej skomplikowane niż typowa płyta oparta na gruncie i zdylatowana od ścian fundamentowych.

Edytowane przez maaszak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zapytanie do autora tematu, skąd wie że pod chudziakiem jest pustka 10-15 cm?

To co widzę na fotkach to chudziak jest wylany w środku ścian fundamentowych a nie na nich.

 

 

Tak fotki to TEN konkretny "chudziak" sprzed zalania. Pustkę bardzo dobrze widać z poziomu kotłowni, gdzie jest obniżenie. Dodatkowo nawiercałem w paru miejscach płytę i wszędzie wiertło w pewnym momencie "ucieka" po przebiciu płyty. Szybki pomiar długim prętem pokazuje wysokość pustki.

 

To nie jest środek ścian fundamentowych. To wystające po bokach to jest 10 cm styroduru, dlatego może to wyglądać jak lanie chudziaka między fundamenty. Góra ścian funtamentowych jest pod tym widocznym na zdjęciach wieńcem.

 

W DB jest chudziak 10 cm na grunt z dylatacją. W jaki sposób może to mieć wpływ na ściany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak fotki to TEN konkretny "chudziak" sprzed zalania. Pustkę bardzo dobrze widać z poziomu kotłowni, gdzie jest obniżenie. Dodatkowo nawiercałem w paru miejscach płytę i wszędzie wiertło w pewnym momencie "ucieka" po przebiciu płyty. Szybki pomiar długim prętem pokazuje wysokość pustki.

 

To nie jest środek ścian fundamentowych. To wystające po bokach to jest 10 cm styroduru, dlatego może to wyglądać jak lanie chudziaka między fundamenty. Góra ścian funtamentowych jest pod tym widocznym na zdjęciach wieńcem.

 

W DB jest chudziak 10 cm na grunt z dylatacją. W jaki sposób może to mieć wpływ na ściany?

 

Wiesz, wiertło jak pręt w piasek tez wchodzi lekko, najlepiej jakby to zbadać za pomocą kamerki inspekcyjnej wtedy było by dokładnie widać.

Ten chudziak to z fotek nie wygląda na 10 cm tylko znacznie więcej.

Przy tak zazbrojonym chudziaku nie powinno nic się stać złego, przecież nie będziesz opierał na nim stropu a pod ściankami działowymi o ile jakieś będą nie zarwie się ten chudziak.

Możesz zrobić kilka otworów w chudziaku i spróbować pod ciśnieniem wepchnąć jakiś materiał np beton aby zrobić podporę i ustabilizować chudziaka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten chudziak to z fotek nie wygląda na 10 cm tylko znacznie więcej.

 

Autor na samym początku napisał, że ta warstwa betonu ma 15cm. I wykonana jest z B20, więc to nie "chudziak" lecz normalny beton podkładowy. Rzecz w tym, że poprzedni KB wpisał w DB, że wykonany został baton grubości 10cm zdylatowany od ścian.

 

Pytanie więc, dlaczego KB poświadczył nieprawdę?

 

Chyba, że w projekcie miała być piwnica i normalny strop, ale poprzedni inwestor z tego zrezygnował. Więc KB wpisał w dziennik taką zmianę tak, jak wykonuje się zwykły chudziak. Po czym inwestor znów zmienił zdanie i jednak wykonano "chudziak" jako strop i stąd ten cały ambaras teraz.

Dlatego jestem ciekaw jak to było w oryginalnym projekcie.

 

Jeśli obecny KB mógł ocenić poprawność zbrojenia tego "stropu" na podstawie zdjęć i nie miał zastrzerzeń, to moim zdaniem nie ma tematu. Jedyny negatyw jaki to pociąga to wydanie więcej pieniędzy przez poprzedniego inwestora na niepotrzebną konstrukcję zbrojenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

 

W DB jest chudziak 10 cm na grunt z dylatacją. W jaki sposób może to mieć wpływ na ściany?

 

Na chłopski rozum -jeżeli ten 'chudziako-strop' się ugnie z powodu pustki pod spodem -to ponieważ ma dobre zbrojenie na obrzeżach wieńcem -może spowodować uniesienie ścian konstrukcyjnych -dzisiątki częsci milimetra ale jednak. Można to w obecnej sytuacji oddylatować po prostu odcinając obrzeża (tak aby chudziako-strop się zapadł) ale to poważna decyzja i nie wiem czy najlepsza.

 

Można nawiercić dziury między zbrojeniami (wykorzystując detektor stali) i zalać betonem z zawibrowaniem ale skąd pewność, że nie ubity piach pod spodem nie będzie osiadał? Zamulić to wodą wcześniej?

 

Na fotkach widzę, że nie ma zbrojenia w górnej części (przy wieńcach) więc i tak teoretycznie może pęknąć w pobliżu ścian.

Edytowane przez Tolo74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na fotkach widzę, że nie ma zbrojenia w górnej części (przy wieńcach) więc i tak teoretycznie może pęknąć w pobliżu ścian.

 

Ten brak zbrojenia górnego mnie najbardziej przeraża szczerze powiedziawszy... Z drugiej strony mój tata mówi, że w obecnym domu też nie ma zbrojenia górnego "bo tak się kiedyś robiło" i też się nic nie dzieje choć rozpiętość tu dochodzi do max 4,5 metrów (nie wiem czy to ma znaczenie).

 

Co do pomysłu odcięcia płyty - trochę mnie on przeraża. Po pierwsze dlatego, że problem zauważyłem już po zrobieniu instalacji wod-kan a po drugie to jaką mam gwarancję, że odcięty beton i tak dalej nie będzie siadał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrobina adrenaliny nie szkodzi

 

budowa domu to stanowczo za dużo adrenaliny jak dla mnie... Może jakby człowiek nie korzystał z neta i nie był świadomy tego wszystkiego, tego jak każdej ekipy trzeba pilnować, wydzwaniać, żeby łaskawie przyjechali. Plus dodatkowo takie smaczki jak ten z płytą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie więc, dlaczego KB poświadczył nieprawdę?

.

Być może to jeden z tych kierowników to na budowie zjawiają się tylko po zapłatę, na pewno nie był na wizji lokalnej i napisał tak od czapy a o dodatkowym zbrojeniu inwestor go nie powiadomił (ot bywają takie kfiatki twórcze inwestorów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może to jeden z tych kierowników to na budowie zjawiają się tylko po zapłatę, na pewno nie był na wizji lokalnej i napisał tak od czapy a o dodatkowym zbrojeniu inwestor go nie powiadomił (ot bywają takie kfiatki twórcze inwestorów).

 

Inny kierbud był przy laniu chudziaka, inny jest teraz (pierwszy zrezygnował ze względów zdrowotnych). Co nie zmienia faktu, że ten obecny moim zdaniem też powinien brać odpowiedzialność za dalsze prace. Czy jak mi rozwali podłogówkę to on bierze odpowiedzialność za świadome kontynuowanie robót choć wiedział o problemie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jeżeli podbudowa znacząco osiadła to ciężko ocenić co będzie dalej. Od tego zależy czy obcinać po ścianach. Możesz sprawdzić zagęszczenie w utworach kontrolnych jak Ci się chce.

 

Co zrobić:

 

Porobić w tej płycie otwory i wypełnić pustki albo wdmuchując perlit albo wziąć beton drobnoziarnisty, wtłaczać w te otwory i zagęszczać wibratorem. Tak sie podbija prefabrykaty.

 

Ewentualnie obciąć po obrysie ścian - dopiero po wykonaniu podbicia jw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ścianach zewnętrznych zrobiłbym ponownie wieniec i nadlał z 20-25cm dla pewności.

 

Chudziako-strop zamuliłbym wodą z piaskiem (wodę z piaskiem wpompowywać, a wypomowywać wodę) -wiem że to czasochłonne.

Po pewnym czasie otwory zalałbym gęstym betonem wibrując aby tam się rozlał -zwłaszcza w środkowych częsciach pomieszczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...