Kratka wentylacyjna w kominie

[foxxx]

Cześć wszystkim. Zauważyłem, że jedna z kratek wentylacyjnych w kominie się odkleiła (tzn - osunęła się do połowy). Obecnie mam złamaną rękę i nie chce się pchać na dach, bo jedną ręką nic nie zrobię. Pytanie czy wołać kogoś, czy to może poczekać? boje się że ptaki tam wlecą i zrobią sobie jakieś gniazda Sąsiad jakieś 3 lata temu zrobił sobie otwory ale do tej pory nie ma ich zatkanych. Co o tym sądzicie?

[henrykow]

Tragedii nie ma. Poczekaj aż ręka się wyleczy i wtedy poprawisz.

[foxxx]

Tragedii nie ma. Poczekaj aż ręka się wyleczy i wtedy poprawisz.

 

Dzięki, tak właśnie myślałem. Jeszcze dopytam z ciekawości - co myślisz o kominach z otworem, które nie są zatkane, bo jest w moim rejonie całkiem sporo takich domów. Niczym to nie grozi?

[henrykow]

Dzięki, tak właśnie myślałem. Jeszcze dopytam z ciekawości - co myślisz o kominach z otworem, które nie są zatkane, bo jest w moim rejonie całkiem sporo takich domów. Niczym to nie grozi?

 

No raczej ja bym na takie coś nie poszedł. Ptaszki lubią sobie w takich miejscach gniazdka uwijać. Z drugiej strony ileż taka zasłaniająca kratka kosztuje aby na niej oszczędzać? Czy to to jest oszczędność wydać dwadzieścia czy nawet pięćdziesiąt złotych patrząc na to co może stać się w przyszłości?

[foxxx]

No raczej ja bym na takie coś nie poszedł. Ptaszki lubią sobie w takich miejscach gniazdka uwijać. Z drugiej strony ileż taka zasłaniająca kratka kosztuje aby na niej oszczędzać? Czy to to jest oszczędność wydać dwadzieścia czy nawet pięćdziesiąt złotych patrząc na to co może stać się w przyszłości?

 

Dokładnie, też tego nie rozumiem.