Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najwieksze kradzieze na budowie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pewien inwestor kupił psa właśnie do pilnowania budowy i zamykał go wewnątrz budowanego domu. Pies praktycznie był cały czas zamknięty wewnątrz. Po ukończeniu budowy i po przeprowdzce pies nie zaakceptował "nowych współokatorów" a przede wszystkim żony i dzieci inwestora. Już po ponad dwóch latach nadal są obawy czy aby pies nie zrobi komuś z domowników krzywdy.

 

Jako przykład do przemyśleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najwieksza krdziez? hmmm.... 1 maja 2002 na inwestycji, w bialy dzien, przy ochronie, wymiesli mi 13 okien z budowy. A okna nie byly male - musialo co najmniej dwu osilkow sie mocno nadzwigac

najzuchwalsza kradziez miala miejsce w 98 na kolejnej iwestycji jaka mialem watpliwa przyjemnosc realizowac. Byla juz zima, stalem z pracownikami frontem do kozy (to takie cudo co jak sie cos w nim zapali to grzeje....no moze daje zludzenie ciepla ;)) przy nodze swej postawilem pistolet z piana by sie ogrzal i ..... patrze - nie ma - wyparowal czy co?

 

Natomiast na mojej wlasnej budowie nic nie zginelo - na lewo sasiad z 10 metrow na prawo drugi tez cos kolo 10 metrow z tylu takze z 10 metrow. Wielka mam dzialke ;)

Ale pozniej jak sie pojawily okna to weszli tarasem ale nic nie zginelo. Uczynili to zima i wrecz przybylo - pusta butelka po winie Okecie - pamietacie cos takiego? Litrowa butelka, duzy napis na gorze OKECIE, kolorowa etykieta i cos ponad 19% przy stezeniu siarki takim ze smok wawelski zional perfumami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie moj sasiad skradl mi farbe duluxa i oprawki halogenowe

kradziez miala miejsce w srode ... a malowanie i montaz opraw rozpoczal w sobote ;)

 

I jak sprawa się zakończyła? MOrdobicie, policja, czy z braku szans udowodnienia, że to twoje, jedynie możesz sobie oglądać jak twoja farba u sąsiada wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas alarm zainstalowaliśmy dopiero z oknami, wcześniej stan surowy był niezabezpieczony, ale co wartościowsze materiały (np. polistyren, Dysperbit ...) magazynowałem w sąsiednim domu u rodziców i odpukać nic nie zginęło (przynajmniej nic zauważalnego). Natomiast ciekawą uwagę zrobił mi mój wykonawca gdy widząc mnie zbierającego z budowy kawałki polistyrenu, żeby wykorzystać gdzieś w narożnikach, powiedział - przecież trzeba coś zostawić dla złodzieja. Podobno to taki zwyczaj jak np. wiecha czy monety w fundamentach.

Zastanawiam się tylko czy zostawienie czegoś dla zbieraczy spowoduje, że nie będę szukać dalej wybijając szyby lub rozpruwając blaszaki budowlane???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wydaje się Wam że większość tych kradzieży dokonują sami "fachowcy", któzy wykonali te roboty i wiedzą co i jak ?? Ja tesyem przekonany że większość kradzieży to poprostu nieuczciwy wykonawca lub dostawca. U mnie na razie nic nie zginęło :) może dlatego że jest wokół wiele domów w budowie ?? A może mam szczęście. Chciałbym opisać przypadek, który miał miejsce 2 miesiące temu u mnie na miejscu. Było sporo włamań do domków i o dziwo wszystkie miały rolety antywłamaniowe. Jedne w budowie inne już zamieszkane. W końcu policja złapała sprawcę na gorącym uczynku i okazał się nim pracownik firmy sprzedającej i montującej te rolety. Dużo osób poniosło poważne straty finansowe i sprawa jest w sądzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak można przywiązać psa na budowie i zostawić go samego.

Spróbujcie sobie wyobrazić co takie zwierzę czuje...

 

Wydajemy grube pieniądze na budowę, wiec nic się nie stanie jeżli dorzucimy kilkaset złotych na ubezpieczenie od kradzieży i włamań.

 

Czy ludzi nie stać na wykupienie polisy za 500zł?

 

Jak jesteś taki cwaniak to powiedz kto mi ubezpieczy dom w budowie? Jak znalazłem kogoś to miały już być drzwi, okna, zamki, alarmy. Jak bym to już miał to bym był spokojniejszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu zauważyliśmy brak kilkunastu stempli które zostawiliśmy sobie na tzw. wszelki wypadek. Pewnie poszły na ogrzewanie... :wink:

 

Tak tak idzie ostra zima więc co się dziwisz... :wink:

 

A tak swoją drogą to ja mam kota stróżującego... Tylko, że ta bestia siedzi w "pracy" tylko w godzinach karmienia... potem slaja się niewiadomo gdzie. Mało tego - nie śpi nawet w miejscu wyznaczonym!

Jednak ma to swoje dobre strony bo przynajmniej jestem 2 razy dziennie na budoie z "wypłatą" dla zwierzaka. Mam blisko, ale to mnie dyscyplinuje by być zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pies to żadna ochrona dadzą mu kawałek kiełbasy i co chcą to wezmą a większość kradnie na zlecenie bo temu złodziejowi nic nie trzba , no chyba tylko flachy. Robiłem półot w Radości wa-wa i byłem za rogiem budynku z garażu zaje... mi szlierkę kontową 1800 zł a klientowi kosiarkę Hondy ok 2000 przeszli przez posesję sąsiada i ślad zaginoł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku takie narzędzia niestety są bardzo drogie czasami z zewnątrz wygląda tak jak te z castoramy ale to nie to samo za 2000 zł to są wkrętarki, wiertarki, szlifierki ale to musi wytrzymać cały dzień pracy bez przerwy. A daj robolowi to zobaczysz co ci po paru godzinach zrobi z narzędziem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku takie narzędzia niestety są bardzo drogie czasami z zewnątrz wygląda tak jak te z castoramy ale to nie to samo za 2000 zł to są wkrętarki, wiertarki, szlifierki ale to musi wytrzymać cały dzień pracy bez przerwy. A daj robolowi to zobaczysz co ci po paru godzinach zrobi z narzędziem.

 

Dlaczego myślisz, że jedyne narzedzia z jakimi mam do czynienia, to Topexy i Agojamy z hipermarketów? :)

Nawet w profesjonalnych seriach renomowanych producentów cięzko znaleźć szlifierkę kątową, która by kosztowała więcej, niż 1000zł. Tego twojego boscha już znalazłem na http://www.narzedzia.com.pl, tam kosztuje nawet więcej, bo 1900, ale jest przypadkiem wyjątkowym, następny cenowo jest niemal połowę tańszy. Naprawdę był warty tych pieniędzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku -nie wiem nie zdąrzyłem go przetestować w ciężkiej pracy a cena przez te trzy lata prawie się nie zmieniła ten mój miał obracany uchwyt to się czasem przydaje bo w tady kręci w drugą stronę a czy jeszcze jest w sprzedaży to nie wiem.Nie sądzę też że nie urzywasz dobrych narzędzi tylko przeczytaj gwarancję - nie urzywać zarobkowo!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...