Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

duży sosnowy las wycięty, korzenie wykarczowane...i co dalej?


Recommended Posts

Witam,

 

Z góry przepraszam jeśli powtarzam post ale nie potrafię odnaleźć podobnych tematów

 

To do rzeczy. Wyciąłem 30 arów drzew było ich około 300 mniejsze i większe, ale raczej spore obwody od 70cm do 130cm. Później przyjechała koparka i wszystkie pnie (karpy) zostały wyrwane i wywiezione. Z nudów przed budową przegrabiłem kawałek działki targając z gruntu mnóstwo korzeni. Pytanie co dalej? Trzeba się pozbyć tych korzeni które są w ziemi? Czy mogą one pozostać? glebogryzarka? mulczowanie? oranie? a może coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytaj uważniej.

 

ani razu nie napisałem, że wyciął las wg stanu prawnego, więc powstrzymaj swoje zapędy.

w żadnym momencie na zarzucałem popełnienia przestępstwa lub wykroczenia.

 

napisałem, że jeśli autor wątku wyciął 300 dużych drzew z obszaru 30ar aby pobudować dla siebie dom to jest to barbarzyństwo.

mogę dodać że jest to też wyjątkowy egoizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barbarzyństwo.

 

wyciąć 3000m2 ładnego lasu na budowę domu ok 100m2.

 

Rozwala mnie takie wtrącanie się w czyjeś sprawy. Jego las, jego sprawa,miał prawo i chciał to wyciął. Ciekawe, czy jeden z drugim, jakby mieli działkę z lasem i chcieli się budować, to zostawili by drzewa i poszli kupić inną działkę za kilkaset tysięcy?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótka, zwięzła i prosta wykładnia światopoglądu.

 

Jej funkcjonowanie konkretnym przykładzie:

 

1 sierpnia 2010 roku weszła w życie nowela ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zakazująca rodzicom stosowania kar cielesnych wobec dzieci.

 

Gdy w 2009 roku twój sąsiad bił swoje dzieci - tobie to absolutnie nie przeszkadzało, ba nawet mu dopingowałeś bo wykorzystywał swoją wolność w ramach prawa. Wasza wspólna znajoma zwróciła uwagę, że źle postępuje a ty jej odpowiedziałeś "Rozwala mnie takie wtrącanie się w czyjeś sprawy. Jego dzieci, jego sprawa,miał prawo i chciał to zbił"

 

Zacząłeś go potępiać dopiero w 2010 roku bo zmieniło się prawo?

 

Wszystko cacy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potępiać mogłem go cały czas. Ale dopóki mu prawo nie zabraniało dania klapsa w tyłek (nie mylić ze znęcaniem się) to tak naprawdę nic mi do tego. Fakt - ciężko postawić granicę, dla jednych będzie to klaps raz na pól roku, a dla drugich lanie kablem dwa razy w tygodniu. Dlatego społeczeństwo dojrzało do likwidacji kar cielesnych i bardzo dobrze. Ale jakbyś 30-40 lat temu powiedział, że nie wolno bić dzieci to popatrzyli by na ciebie z politowaniem, a 100 lat temu parsknęli by śmiechem. Tylko co to ma do wycięcia drzew na własnej działce?

 

Sorry, ale nie trawię jak ktoś wielce chce być eko czyimś kosztem. Spytam jeszcze raz: jakbyś miał budowlaną działkę z drzewami to byś je zostawił, i poszedł kupić inną za gruba kasę? Czy może jedna "barbarzyńsko" byś je wyciął?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy jeden z drugim, jakby mieli działkę z lasem i chcieli się budować, to zostawili by drzewa i poszli kupić inną działkę za kilkaset tysięcy?

Ja bym wyciał więcej niż 10%, pewnie ok. 25% (6-8 ar) i niewyobrażalnie cieszył się, ze mam zalesiony/zadrzewiony teren za domem.

Ale autor tematu chciał wyciąć wszystkie może mnie to napawać smutkiem, ale nie pomyślałbym żeby mu tego zabronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ubezpieczenie się nie woła :)

Albo ktoś ubezpieczy swój dom od takich zdarzeń i ubezpieczyciel bez łaski ma wypłacić albo pozostaje usiąść i płakać.

 

Pytanie co dalej? Trzeba się pozbyć tych korzeni które są w ziemi? Czy mogą one pozostać? glebogryzarka? mulczowanie? oranie? a może coś innego?

Korzeniami "pod domem" zajmie się koparka ściągająca humus, kopiąca pod ławy, płytę.

W ogrodzie większe (b.duże) usunąć resztę zostawić. Ewentaulnie zajmiesz się nimi na etapie zakładania ogrodu, teraz szkoda pary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko co mi po odszkodowaniu jak rozwali mi pół domów i nie będę miał gdzie mieszkać.

Ale to jasne, oczywiste. Pisałem tylko o ubezpieczeniu a jak ktoś ma drzewa tak blisko to musi być świadom ryzyka i mówi się trudno.

Ja przy 30 arach bardzo chciałbym mieć część zadrzewioną, ale nie byłoby to tuż za domem, bezpieczeństwo przede wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej hej hej

 

Trochę tu nie zaglądałem, dzięki za odpowiedzi.

 

W gwoli ścisłości

1 teren widnieje jako działka rolna, był tam las w potocznym tego słowa znaczeniu.

2 30 arów wyciąłem, ale zostawiłem 20 arów pięknego lasu. Jak wyżej któryś z kolegów zauważył trochę słabo jakby mi się drzewo przewróciło na dom. Dodatkowo miałem prawo tak sądzić bo część drzew była w opłakanym stanie. Za to te które były fajne pozostały(nie licząc tych 20ar) (trzeba gdzieś zrobić domek na drzewie i zawiesić huśtawkę dzieciom)

3 Oczywiście miałem pozwolenie na wycinkę

4 Dla wszystkich którzy wycieliby 6 arów a resztę zostawili radzę od razu zamówić paletę witaminy B, bo słońce byście mogli oglądać jedynie na Youtube

 

Każdy ma swoje gusta i potrzeby, nigdzie nie pisałem, że jestem eko. Prosiłem o poradę i za nią dziekuję

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...