Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nieśmiała propozycja-grupa WAWER


fripp

Recommended Posts

A tak w ogóle, to w najbliższy poniedziałek w Rzepie będzie dołączona płyta z programem do obliczania Pitów. Korzystalem z rzepowego rok temu, było ok

 

hmmmm, a nie był już w tym roku dołączany ten program do rzepy?? Bo skądś mam juz płytke z PITami i byłem pewny że z Rzepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja PIty od paru lat ściągam z internetu i wszystko gra.

Co do warunków zabudowy to pod koniec lutego będę w 100licy i wstąpię do ukochanego wydziału architektury w Rembrydż (Rembertów) by dowiedzieć się jak daleko się posunąłem. Swoją drogą muszę wystąpić o warunki techniczne przyłączy (woda, prąd i gaz) woda jest na działce(studzienka wodomierzowa) ale nie ma wodomierza. Projekt przyłącza i przyłącze zostały wykonane w połowie lat 80tych i nie były odebrane przez wodociągi. Pani w wodociągach powiedziała, że muszę wykonać nowe przyłącze bo istniejące jest za stare. Coś mi tu nie pasuje? Chyba chcą mnie naciągnąć na dodatkowe koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Na razie walczę z wycenami firm.

Jedna zrobi na początku marca- mam cichą nadzieję, że da się z nimi dogadać (poleceni przez pracownie arch.), do drugiej i trzeciej zawiozę w przyszłym tygodniu, czwarta, z Olsztyna zrobiła wycenę i jest w tym samym przedziale cenowym, co Jerzy W., więc trochę dużo..., tylko, że vat 7% na wszystko.

Jak dostanę odpowiedzi i będę wiedział, co i jak, to wtedy podejmę decyzję.

Na razie trochę przystopowałem, bo rozdawanie projektów 30 tu firmom też chyba nie ma sensu.

Jeszcze wrócę do tych, które wyceny robiły rok temu, a wyglądały wiarygodnie (myśleliśmy, że zaczniemy w ub roku...)

Straszna to walka, najgorsze to, że ja się targować nie potrafię.... Jakoś tak zakodowane mam, że to może kogoś upokarzać, że on wycenia swoją pracę na ileś tam, a ja to oceniam niżej.... Cholerka, nie wiem, jak to robić, i tyle.

Nic to, trzeba będzie walczyć (tym bardziej, że w niektórych przypadkach podobno dawało się forumowiczom zbić cenę robocizny o 50% :o :o :o )

Pozdrawiam,

ps.szykuję się na 5 marca na kamionkowską, już się zarejestrowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niom, zbyt dużo firm to też chyba nie za dobrze (chodzi o czas).

 

o 50%?? :o :o ładnie, choć nie wątpie że to możliwe. Myślę, że musiałbym po prostu zabrać jakiegoś człowieka ode mnie z pracy bo tam mam naprawdę niezłych negocjatorów/handlowców. ja negocjować zupełnie nie umiem - mam podobne odczucia jak i Ty :wink:

 

co do Vatu'u. NIestety musze mieć sporo rachunków i nie mogę sobie pozwolić aby brać większe rzeczy bez Vatu (czyli taniej) :( :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lawy,

To nie tak, ja też wolę rachunki mieć w garści i dlatego szukam firmy.

Oni będą mieli dla mnie faktury 7%, a nie 22%.. Nawet, jeśli za robociżnę wezmą trochę więcej, to wtedy 15% różnicy w podatku, większe upusty dla nich z fabryk/hurtowni- nie muszę się tym zajmować, a pod warunkiem choćby częściowej weryfikacji cen materiałów jestem w stanie wmiarę walczyć o swoje. Na razie tracę włosy w postępie geometrycznym po studiowaniu kosztorysów.

Mam nadzieję, że jednak jakoś będę umiał się dogadać...

Jak Jerzy wyliczył mi materiały na prawie 90 tys i policzyłem 22% v 7% od tego, to uhmmm, jednak ma znaczenie i robi wrażenie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, pewnie że tak. Też miałem jedną ekipę z 7%VAT za materiały. Ale jak zacząłem sumować/dzielić/mnożyć.....okazało się, że pomimo tego tani nie są. Tak więc wiem co to jest rwanie włosów przy porównywaniu kosztorysów.

Natomiast ponieważ muszę mieć rachunki na bardzo dużą sumę to nawet wykonawcę muszę brać na całość rachunek (bo wolałbym jedynei część na rachunek - masz wtedy papier dodatkowy poza umową a jednocześnie zostaje jakaś kasa chociażby na klamki).

 

Anyway - POWODZENIA, bo znam ten ból...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy przyszli sąsiedzi !

 

Potrzebuję pomocy...

 

Czekam na warunki zabudowy od października. Pani nas cały czas zwodzi...

Niby były juz przygotowane, ale mąż przypadkiem zadzwonił tam jeszcze raz wczoraj i okazało się że jest problem...

Kobieta odnalazła nasz wnisek i powiedzała, że koncepcja którą przygotowalismy jest do bani... Że koncepcję zagospodarowania terenu musi przygotować osoba z uprawnieniami. ( ???? )

 

Cz Wy składają taki wniosek w urzędzie Wawer mieliscie juz projekt i jego adaptację??

Przecież to bezsens...

 

Proszę napiszcie jak to u was wygladało?

Musimy tam pojechać i wyprostować sprawę - ale może rzeczywiście nie mamy racji???

 

Bardzo proszę o pomoc !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy przyszli sąsiedzi !

 

Potrzebuję pomocy...

 

Czekam na warunki zabudowy od października. Pani nas cały czas zwodzi...

Niby były juz przygotowane, ale mąż przypadkiem zadzwonił tam jeszcze raz wczoraj i okazało się że jest problem...

Kobieta odnalazła nasz wnisek i powiedzała, że koncepcja którą przygotowalismy jest do bani... Że koncepcję zagospodarowania terenu musi przygotować osoba z uprawnieniami. ( ???? )

 

Cz Wy składają taki wniosek w urzędzie Wawer mieliscie juz projekt i jego adaptację??

Przecież to bezsens...

 

Proszę napiszcie jak to u was wygladało?

Musimy tam pojechać i wyprostować sprawę - ale może rzeczywiście nie mamy racji???

 

Bardzo proszę o pomoc !

 

trochę dawno składałem o warunki, ale niedawno moi znajomi (też na Żegańskiej) - ja odręcznie (od linijki :) ) narysowałem działkę, obrys domu na niej, szambo, studnię i zbiornik LPG (dbając o odpowiedznie odległości między nimi!) oraz wydruku ze strony muratora rzutów domu jaki wtedy chciałem budować (ostatecznie mam inny projekt-indywidualny, ale trochę podobny) - w warunkach zabudowy nie ma bezpośredniego odniesienia do projektu który się składało, są ogólniki typu zakres nachylenia połaci dachowych, max. wysokość kalenicy, linia zabudowy itp

 

nie mam pojęcia co pani R. chce od Was .... my ze dwa razy umawialiśmy się na rozmowę z jej szefową, ale u nas chodziło o brak sąsiedztwa

jako pierwszy krok proponuję udać się tam osobiście, ale zabrać ze sobą wydruk odpowiednich przepisów o wydawaniu warunków

 

spróbuj też opisać swój przypadek tutaj: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=28582&start=180 może ktoś Ci cosik podpowie

 

powodzonka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mlk, Dzięki !

 

 

To dobry pomysł i pewnie tak zrobimy - ustawa, garnitur, itp ;-)

 

Żeby to sie już jakos wyjasniło.....

 

Makabra...

 

A tu wiosna niebawem...

 

Zuzza!

wiosna kończy się w czerwcu - to nie jest dużo czasu (niestety)

 

warunki zabudowy to oczywiście PODSTAWA, ale jak je (wkrótce!!) dostaniesz to musisz pobawić się z projektem (chyba że kupiłas w ciemno, licząć że w warunkach nie narzucą Ci nic niewygodnego), zdobyć warunki na przyłacza, odrolnić działkę

 

potem złożyć papiery na pozwolenie na budowę - w tym przypadku jest CHYBA jakiś ustawowy termin w jakim urząd musi je wydać

potem pozwolenie 3tyg uprawomacnia się, rozpoczęcie budowy trzeba zgłosić w urzędzie nadzoru z tygodniowym wyprzedzeniem

 

więc jak widzisz trochę czasu to zajmuje, więc sugerowałbym nastawiać się nie ma wiosnę z budową, ale raczej na lato

 

przepraszam jeśli to zadziałało jak zimny prysznic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to baaaardzo trudny urząd. Komplet dokumentów wykonany, tak, jak chcą i w takiej ilości, jakiej chcą. Bez pieczątki we właściwym miejscu nie przejdzie. Będę Cię ganiać, aż Ci to obrzydnie- tak, jak i cały pomysł budowy. Zastanawiałem się parę razy, czy tego w cholerę nie rzucić, jednak w końcu pozwolenie dostałem. Z nimni się nie da w krawacie itd. Bo tak, jak wejdziesz, to są mili, uprzejmi i w ogóle mało Cię miodem nie nakarmią (i mlekiem) ale jak złożysz i coś będzie nie tak.... to trwa, doniesiesz, czego brakuje , a w tym czsie oni wyprodukują jakiś druczek i okazuje się , że go nie masz - u mnie tak było :evil: :evil: :evil: , ale walcz i od razu o zwiarzchnika pytaj, kto się tym zajmuje, do którego pokoju mam iść, żeby to załątwić, itd...

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety taki urząd. A przez te wygasnięte plany żądają czegoś takiego do warunków zabudowy (ja miałem zrobione i obrysowane przez fachowca - on mi kazał nawet wczesniej projekt kupić, no więc miałem projekt już przed warunkami zabudowy)

 

I teraz jedno, nieoficjalnie, z przymrużeniem oka, ale w Polsce niektóre rzeczy da się przyspieszyć, ale to kosztuje :evil: możesz rozważyć sprawe i w ten sposób. A z tego co wiem to w tym urzędzie tak się przyspiesza sprawy.

 

Współczuję i życzę powodzenia bo wiem co to znaczy.

 

dziś znowu pojeździłem po składach i innych takich. Moja wiedza rośnie :D ale kosztorys chyba też :(

 

a oto co znalazłem nt Dzielnicy Wawer:

 

APEL

 

Uważamy że Wawer powinien uzyskać status Skansenu Podmiejskiego.

Powinien zostać całkowicie zamknięty dla ruchu samochodowego,

powinno się zabronić realizacji jakichkolwiek inwestycji,

zwłaszcza drogowo-komunikacyjnych i kanalizacyjnych.

To jedno z ostatnich miejsc w pobliżu Stolicy

gdzie jeszcze można podziwiać jak żyło się

w podwarszawskich gminach w XIX wieku.

 

NIE POZWÓLMY TEGO ZNISZCZYĆ!!!

 

Panie Burmstrzu, Panie i Panowie Radni wawerscy!

Wiemy że robicie wszystko dla zachowania zabytkowego charakteru Wawra.

Dziękujemy Wam za dotychczasową działalność

i prosimy - nie ustawajcie w wysiłkach.

Żadnych inwestycji. Żadnych (tfu!) modernizacji! Żadnych zmian!

Wawer to chlubny wyjątek wśród podwarszawskich gmin.

I niech tak zostanie.

 

Wyborcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuzza napisała:

 

Dzięki za slowa otuchy...

 

Ale wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że tydzien temu Pani mówiła, że jest wszystko OK ! Że juz zrobione, skonczone...

U mnie było dokładnie to samo- przezdwa tygodnie - leży już do podpisania - decyzja o war zabud, aż się wkurzyłem i pojechałem, wpadłem grzecznie, acz stanowczo i zapytałem kto się tym zajmuje i jak długo będę jeszcze słyszał, że jutro będzie, no i pani wzięła siedzenie w troki, biegusiem zniosła piętro niżej i za 25 dostałem do łapy :evil: :evil:

A co do APELU

APEL

 

Uważamy że Wawer powinien uzyskać status Skansenu Podmiejskiego.

Powinien zostać całkowicie zamknięty dla ruchu samochodowego,

powinno się zabronić realizacji jakichkolwiek inwestycji,

zwłaszcza drogowo-komunikacyjnych i kanalizacyjnych.

To jedno z ostatnich miejsc w pobliżu Stolicy

gdzie jeszcze można podziwiać jak żyło się

w podwarszawskich gminach w XIX wieku.

 

NIE POZWÓLMY TEGO ZNISZCZYĆ!!!

 

Panie Burmstrzu, Panie i Panowie Radni wawerscy!

Wiemy że robicie wszystko dla zachowania zabytkowego charakteru Wawra.

Dziękujemy Wam za dotychczasową działalność

i prosimy - nie ustawajcie w wysiłkach.

Żadnych inwestycji. Żadnych (tfu!) modernizacji! Żadnych zmian!

Wawer to chlubny wyjątek wśród podwarszawskich gmin.

I niech tak zostanie.

 

Wyborcy.

Cholera, nie wiem, czy mogę, bo jeszcze mieszkańcem nie jestem, ale jak numer ewidencyjny dostanę, to chyba już będę mógł podpisać się wszystkimi kończynami, a nawet dołożę coś od siebie:

i niech, broń Boże dróg nie robią,bo przecież to zmąci wizerunek skansenu, a jeśli już predystynują do roli dzielnicy stołecznego miasta, to niech rynsztoki zrobią, przynajmniej będzie gdzie ich taplać

i tym miłym akcentem na dzis....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuza ja mam podobny problem. Czekam na WZ od połowy października. Wyobraź sobie, że miesiąc temu kiedy dzwoniłem do wydziału architektury powiedzieli , że za miesiąc WZ już będą. Wczoraj żona zadzwoniła i otrzymała identyczną odpowiedź jak ja miesiąc temu. Dzisiaj dostałem powiadomienie, że 11 lutego mój wniosek został wysłany do uzgodnien. Wynika z tego że wniosek przeleżał w urzędzie w Rembertowie 4 miesiące. Nie jestem w stanie araczej nie chcę wyrażać na forum tego co czuję ale krew mnie zalewa. Tylko wziąć pałę i lać śmierdzieli i pasożytów pracujących w urzędach (są też i porządni ludzie pracujący w urzędach ale to wyjątki). Chętnie zrobiłbym im koło tyłka ale boję się że mogą zawiesić wydanie WZ na rok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...