shago 28.02.2005 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2005 Czy 9 tys to dużo, nie powiedziałabym Mój przykład miałam poddasze do zagospodarowania, prawie 150 m, tylko ze po schodami, teraz żałuję ,że na poczatku nie wziełam architekta który by mi rozrysował ścianki, zrobił wizualizację. efekt jest taki,że rozbieramy 3 ściankę - zmiana koncepcji łazienki okazała się za mała żeby zmiescić wszystkie sprzęty, wcześniej zmienialiśmy scianki bo przejscie wyszło za niskie. itp. Jak ktoś napisał " tanie jest drogie" ale uczymy się na błędach z kazdym projektem możesz pójśc i ci wizualizacje zrobi, dostepne sa programy na sieci do tego trialowe. a przede wszystkim zanim sie coś zbuduje trzeba policzyć i pomierzyć, takie jest prawo dzungli i architekt do tego nie jest potrzebny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 02.03.2005 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 Czy 9 tys to dużo, nie powiedziałabym Mój przykład miałam poddasze do zagospodarowania, prawie 150 m, tylko ze po schodami, teraz żałuję ,że na poczatku nie wziełam architekta który by mi rozrysował ścianki, zrobił wizualizację. efekt jest taki,że rozbieramy 3 ściankę - zmiana koncepcji łazienki okazała się za mała żeby zmiescić wszystkie sprzęty, wcześniej zmienialiśmy scianki bo przejscie wyszło za niskie. itp. Jak ktoś napisał " tanie jest drogie" ale uczymy się na błędach z kazdym projektem możesz pójśc i ci wizualizacje zrobi, dostepne sa programy na sieci do tego trialowe. a przede wszystkim zanim sie coś zbuduje trzeba policzyć i pomierzyć, takie jest prawo dzungli i architekt do tego nie jest potrzebny. wiem wiem, ale chciałam sama coś wymyślić , porobiłam ścianki, rozrysywałam potem sprzęty w łazience i .... teraz za pózno bo już prawie wszystko gotowe a zresztą nawet po wizualizacjach jest róznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 03.03.2005 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 wiem wiem, ale chciałam sama coś wymyślić , porobiłam ścianki, rozrysywałam potem sprzęty w łazience i .... teraz za pózno bo już prawie wszystko gotowe a zresztą nawet po wizualizacjach jest róznie. nie przejmuj sie, podobno 90% doów po wybudowaniu nie podoba sie swoim włascicielom, i chcieliby drugi dom budować. heihihe, nie wiem tylko czego. ps. jeszcze raz powiem na tym forum, jak ktos ma nietypowe potrzeby, za duzo kasy i za mało czasu to niech bierze architekta. 9 tys za projekt jest cena horendalna, gdyz za 9 tys bedziecie mieli projekt typowy (ale dla kazdego) dostosowanie, projekty przyłaczy, pozwolenia, wykop, stal na fundamenty (dom 150 m2) i deski. a przede wszystkim wszystkie projekty w jednym i nie trzeba kolejnych fachofców zatrudniać do projektowania co, elektryki, kanalizy, wody czy gazu. ale jak ktos jest indywidualista to prosze bardzo. wszak budowac mozna z porothermu tak samo jak z silikatów (polskich) a że róznica w cenie to 60%, nie jest to ważne dla kogoś co ma fantazje i pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 03.03.2005 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 jak to mówia pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela a dopiero trzeci dla siebie:))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 03.03.2005 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Przeczytałem cały wątek. Może coś pominałem, bo kłótnie i ubliżanie mnie nie bawią.Mam podejście proste. 90% satysfakcji z domu zależy od projektu. W domu będziemy często mieszkać przez wiele lat i to co teraz jest kwestią jednej kreski później będzie się wiązało ze znacznymi wydatkami i uciążliwościami, wielu rzeczy nigdy już nie poprawimy. Projekt to najważniejsza część inwestycji i oszczędności na nim są pozorne. Oczywiście nie mam na mysli systuacji, gdy cena wybika z tego, że ktoś jest znany, a nie z tego, że ktoś jest dobry i wkłada w projekt serce talent i pracę. Zgodze się, że trudno znalexc dobrego projektanta, ale to jest tak jak z każdą branza, tych na prawdę dobrych jest jak na lekarstwo... Osobiście pracuję nad projektem od prawie 3 lat. Przejrzałem tysiące projektów gotowych, kilkaset zrobiłem sam. Na rozmowach z projektantem strawiłem dziesiątki godzin. Dostałem projekt zrobiony jak dla mnie idealnie, po czym rodzina mi się powiększyła i projekt przepadł i zaczęło się wzszystko od nowa. Najśmieszniejsze jest to, że prawie przez przypadek wpadłem na projekt Pana Kowalskiego, który choć zmienił moją koncepcję domu (poddasze zamiast parteru) uważam obecnie za najdoskonalsze rozwiązanie dla mnie. Nie obeszło się oczywiście bez kompromisów, ale całość ma tyle plusów w porównaniu z dotychczasowymi projektami, że przestałem szukać innych rozwiazań.Dom łączy funkcjonalnośc, prostotę i elegancję na umiarkowanym metrażu. Oczywiście chciałbym więcej, ale patrzę przez pryzmat realiów.Z tym projektem czuję się tak jakbym wygrał w totka... W wkestii polskich liter. Na każdej wersji windowsa można pisać po polsku. Kwestia zaisntalowania polskiej klawiatury (programisty) - jest w komplecie z windowsemŻeby było smieszniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 03.03.2005 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Wg mnie 9. tys. za projekt indywidualny to nie jest dużo. Zdarza się ,że nie ma możliwości zastosowania typowego. Z mojego wykonawczego punktu widzenia przy pracy z projektami typowymi mogę powiedzieć ,że powinienem pobierać honorarium z racji ,że potem sam muszę połowę elementó dostosowywać , przeliczać itp. ponieważ błędów jest sporo. Zdarzało mi się spotakać projekt domu z np. ławami zaprojektowanymi na piasku średnim a posadowionymi na glinie pylastej (sic!). Zdanie moje jest takie,że jeśli architekt się przyłoży to warto zainwestować więcej a oszczędzić sobie i wykonawcynerwów - zdrowie w ońcu też kosztuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 03.03.2005 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 ...W wkestii polskich liter. Na każdej wersji windowsa można pisać po polsku. Kwestia zaisntalowania polskiej klawiatury (programisty) - jest w komplecie z windowsem Żeby było smieszniej Oczywiscie masz racje. Tylko, ze ja np. piszac z pracy (a pisze przewaznie gdy pracuje) musialbym sie co chwile przelanczac z DE na PL. To tez mozna by robic, ale innego ukladu klawiatury juz nie przeskocze. Musialbym pisac skupiajac sie np. na tym, ze "z" to "y" itd. Ja juz tak sie przyzwyczailem do pisania bez polskich znakow, ze robie to nawet piszac z Polski. pozdrawiam Konrad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 03.03.2005 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Osobiście pracuję nad projektem od prawie 3 lat. Przejrzałem tysiące projektów gotowych, kilkaset zrobiłem sam. Na rozmowach z projektantem strawiłem dziesiątki godzin. Dostałem projekt zrobiony jak dla mnie idealnie, po czym rodzina mi się powiększyła i projekt przepadł i zaczęło się wzszystko od nowa. Najśmieszniejsze jest to, że prawie przez przypadek wpadłem na projekt Pana Kowalskiego, który choć zmienił moją koncepcję domu (poddasze zamiast parteru) uważam obecnie za najdoskonalsze rozwiązanie dla mnie. Nie obeszło się oczywiście bez kompromisów, ale całość ma tyle plusów w porównaniu z dotychczasowymi projektami, że przestałem szukać innych rozwiazań. Dom łączy funkcjonalnośc, prostotę i elegancję na umiarkowanym metrażu. Oczywiście chciałbym więcej, ale patrzę przez pryzmat realiów. i to chyba odpowiedź, podsumowująca wątek jakbyś jeszcze napisał ile wydałes na projekty to rzuciłoby więcej światła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 03.03.2005 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Wg mnie 9. tys. za projekt indywidualny to nie jest dużo. Zdarza się ,że nie ma możliwości zastosowania typowego. Z mojego wykonawczego punktu widzenia przy pracy z projektami typowymi mogę powiedzieć ,że powinienem pobierać honorarium z racji ,że potem sam muszę połowę elementó dostosowywać , przeliczać itp. ponieważ błędów jest sporo. Zdarzało mi się spotakać projekt domu z np. ławami zaprojektowanymi na piasku średnim a posadowionymi na glinie pylastej (sic!). Zdanie moje jest takie,że jeśli architekt się przyłoży to warto zainwestować więcej a oszczędzić sobie i wykonawcynerwów - zdrowie w ońcu też kosztuje. a ja w projekcie mam napisane że ławe fundamentową nalezy dostosowac do warunków glebowych i robi to kierownik budowy. jakim cudem architekt za 9 tys. zł bedzie wiedział jaki grunt masz pod fundamenty zanim go nie odkryjesz? jasnowidzem będzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 03.03.2005 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 a ja w projekcie mam napisane że ławe fundamentową nalezy dostosowac do warunków glebowych i robi to kierownik budowy. jakim cudem architekt za 9 tys. zł bedzie wiedział jaki grunt masz pod fundamenty zanim go nie odkryjesz? jasnowidzem będzie? Raczej do warunków gruntowych - pewnie,że nie będzie wiedział, podobnie nawet jakby wiedział jaki jest grunt to nie jestem pewien czy zaprojektuje prawidłowo ławę - niemniej jednak nie tylko architekt projektuje budynek ale i konstruktor więc ten powinien się tym zająć a gdy jest uzasadniona potzreba do inwestor powinien wynająć kogoś to przeprowdznia podstawowych badań geotechnicznych. W moim poście chodziło mi o to ,że często właśnie przy "gotowcach" nie ma inwestor kontaktu z architektem/projektantem ,który mógłby uświadomić i naświetlić niektóre sprawy - stąd później mogą być problemy. W każdym razie często w seryjnych spotykam się z wieloma błędami i brakiem szczegółów - dlatego jest wybór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 03.03.2005 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 i to chyba odpowiedź, podsumowująca wątek jakbyś jeszcze napisał ile wydałes na projekty to rzuciłoby więcej światła Na projekty nie wydałem nic nie licząc czasu. Na szczęćie projektanci to znajomi, którzy się na mnie nie poobrażali jak się okazało że rodzina mi się powiększyła (fakt, że potem już nic dla mnie nie rysopwali bo śmiali się, że szkoda na mnie czasu, bo za rok znowu projekt będzie za mały ale oceniali moje wypociny). Myślę, że trochę opacznie zrozumiałeś moją wypowiedź. Uważam że projekt indywidualny to podstawa, a trafienie na tak pasującego gotowca to jak trafienie 6 tki w totka (co nie znaczy, że nie warto szukać). Ja akurat najpierw szukam (szukałem) projektu, a teraz będę szukał działki. Może się jednak okazać, że nie znajdę działki pod ten projekt (bo raczej szukam w mieście) i będę jednak robił indywidualny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 03.03.2005 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 i to chyba odpowiedź, podsumowująca wątek jakbyś jeszcze napisał ile wydałes na projekty to rzuciłoby więcej światła Na projekty nie wydałem nic nie licząc czasu. Na szczęćie projektanci to znajomi, którzy się na mnie nie poobrażali jak się okazało że rodzina mi się powiększyła (fakt, że potem już nic dla mnie nie rysopwali bo śmiali się, że szkoda na mnie czasu, bo za rok znowu projekt będzie za mały ale oceniali moje wypociny). Myślę, że trochę opacznie zrozumiałeś moją wypowiedź. Uważam że projekt indywidualny to podstawa, a trafienie na tak pasującego gotowca to jak trafienie 6 tki w totka (co nie znaczy, że nie warto szukać). Ja akurat najpierw szukam (szukałem) projektu, a teraz będę szukał działki. Może się jednak okazać, że nie znajdę działki pod ten projekt (bo raczej szukam w mieście) i będę jednak robił indywidualny. to w końcu jaki masz projekt? gotowy czy indywidualny? moją intencją było stwierdzenie, że można mieć zadowalający gotowy jak i niezadowaljący na zamówienie. a projekt na zamówienie jest tak samo dobry jak i na zamówienie, zalezy co kto chce i ile ma kasy a wciskanie innym kitu że projekt tylko na zamówienie jest nieporozumieniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 03.03.2005 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 to w końcu jaki masz projekt? gotowy czy indywidualny? moją intencją było stwierdzenie, że można mieć zadowalający gotowy jak i niezadowaljący na zamówienie. a projekt na zamówienie jest tak samo dobry jak i na zamówienie, zalezy co kto chce i ile ma kasy a wciskanie innym kitu że projekt tylko na zamówienie jest nieporozumieniem W końcu mam wybrany projekt gotowy, ale dlatego, że miałem szczęście. Bez rozmów z projektantami i dużej ilości własnych przemyśleń pewnie bym nie wybrał tego projektu. Nie każdy ma 3 lata na znalezienie tego akuratnego gotowca. Zgodzę się z Tobą, że projekt ind. nie jest receptą - musi być dobrze zrobiony. Szansa na znalezienie jednak gotowca spełniającego wszystkie wymagania jest nikła choćby z tego powodu, że przynajmniej w mojej ocenie 99% gotowców nadaje się jedynie na śmietnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 04.03.2005 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Szansa na znalezienie jednak gotowca spełniającego wszystkie wymagania jest nikła choćby z tego powodu, że przynajmniej w mojej ocenie 99% gotowców nadaje się jedynie na śmietnik. to że gotowy nie spełnia wszystkich wymagań to się zgodzę, ale na wszystkie moje wymagania to ja nie mam po prostu kasy i projekt jest jakims kompromisem. interesuje mnie twoje stwierdzenie że 99% gotowych projektów nadaje sie na śmietnik. powiedz dlaczgo, bo może jestem nieświadomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel237 04.03.2005 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 sam zaplanowałem swój domek do łatwych nie należał podzielony na dwa osobne mieszkania zachodzące stropy wzmocnienia belki słupy dużo róznych utrudniej maxymalne wykorzystanie powierzchni wszystko po obliczane wytrzymałościowo tak żeby nie przepłacać za materiały bo wiadomo lepiej mocniejsze niż za słabe itd FACIO zrobił projek rozrysował wrzucił sporo swoich pomysłów 2 miesiące jego pracy i wziął 3000 WIĘC TA ZNAJOMA no cóż nie będę się wypowiadał ja swojego archtekta widziałem 1 raz w życiu i jestem zadowolony sprawdziłem go w kilku miejscach ponieważ też jestem inżynierem i nie zawiódł, do tego pomógł pozałatwiać sprawy formalne z urzędami bo to jego rewir. Ze znajomymi i rodziną to się dobrze na zdjąciach wygląda tylko potem wykłóć się z nim jak coś zawalą, z doświadczenia w innych dziedzinach życia nauczyłem sie nie korzystać z takich uprzejmości bo nie dość że cię okradną to jeszcze się obrażą na całe życie A MY POTEM CO TYLKO BANANY I BANANY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 04.03.2005 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 Szansa na znalezienie jednak gotowca spełniającego wszystkie wymagania jest nikła choćby z tego powodu, że przynajmniej w mojej ocenie 99% gotowców nadaje się jedynie na śmietnik. to że gotowy nie spełnia wszystkich wymagań to się zgodzę, ale na wszystkie moje wymagania to ja nie mam po prostu kasy i projekt jest jakims kompromisem. interesuje mnie twoje stwierdzenie że 99% gotowych projektów nadaje sie na śmietnik. powiedz dlaczgo, bo może jestem nieświadomy. Długo by wiliczać. Murator to nie wyrocznia, ale mają oni swoje zalecenia co do wymiarów izb (minimum), ilości pomieszczeń gosp. komunikacji itd. itp. Porównaj tez założenia z dostepnymi gotowcami na starcie zostanie Ci 10% z puli. Popatrz potem pod kątem bryły, onomii budowy i eksploatacji, zmarnowanej niepotrzebnie powierzchni, przeróżnych udziwnień itp i zostanie Ci może 10% No i teraz dostosuj dla siebie ten 1%... Może ja o tyle jestem problematyczny, że szukam domu dla 5 osób,chciałbym mieć 3 sanitariaty, 4 sypialnie, pokój/zakątek rodzinny i jeszcze jeden do pracy i zmieścić się w 150m2 - 160m2... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mtj 04.03.2005 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2005 A ja za architekta i konstruktora zaplacilem razem 3500 zl. Oczywiscie bez elektryki, co itp. Domek ok 400 m bez piwnicy. Pytalem sie znajomych i mowili ze to srednia cena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.