kanadyjczyk 06.12.2004 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 snowdarf ja wiem ze marian jest podejrzany i przyszlo ci do glowy, ze to moge byc ja ale zauwaz, ze ja nei uzywam polskiej czcionki po prostu jej nie mam ale moge ci napisac ÄÜßö potwierdzam, a walczę tylko z pieniactwem i głupotą forumowiczów, którzy nie mając wiele do powiedzenia wtrącają sie gdzie sie da i próbują udawać bardziej papieskich niż papież walczę ich metodą bo kto mieczem wojuje ten od miecza ginie (sorki Mieczotronixie za ew. skojarzenia) Uwaga inkwizycja nadchodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 06.12.2004 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 I ja chcę sama sobie zaprojektować dom. Tym się różnie od leona, ze UMIEM projektowac, jestem konstruktorem bez uprawnień (lenistwo i takie tam nie pozwoliły mi podchodzic do egzaminu), choć z doświadczeniem (6 lat "asystentury" - ja projektowałam kolega sprawdzał i poprawiał. Ha "kolega" to inżynier z 20 letnim doświadxczeniem w pracy. Oczywiście były to proste konstrukcje i mój domek takze do takich się zalicza). A mimo to chciałabym także porozmawiać na temat moich koncepcji z architektem. Niestety zetknełam się w pracy tylko z "artystami", gdybym miała zaprzyjaźnionego nie byłoby problemu, a tak wciąz d... z tyłu. Rzeczywistośc jest taka, ze architekt to "artysta" dlatego przy najlepszych układach za proejkt indywidualny zgarnia 60%, reszta niech się dzieli (konstruktor, branżowcy). W moim indywidualnym przypadku za fachowe oko architekta (nie ujmuje im fachowości bynajmniej, ale chodzi tylko o "oko" resztę zrobie sama) musiałabym zapłacic 50% wartości całego projektu od początku do końca. Mam dylemat więc i sama jeszcze nie wiem co zrobię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 06.12.2004 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Uwaga inkwizycja nadchodzi hehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMarian 06.12.2004 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Uwaga inkwizycja nadchodzi hehehe Kanadyjczyku, szkielet masz mocny to nie masz się czego obawiac. A funkcja "szukaj" wysypuje się na pianie wynikającej z pieniactwa postów snowdwarfa. Ale szkoda pisać, bo jak widać on dotychczas nie "zaskoczył", co najwyżej bywał zaskoczony... i odsyłał do ksiązek, których alebo nie przeczytał, albo nie rozumie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMarian 06.12.2004 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMarian 06.12.2004 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 konczyles ochrone? snowdarfie? moze sie znamy ja tez kiedys zahaczylem o ten wydzial na jeden sezon jaki jestes rocznik? acha co do zniewiescialych facetow to sie nie moge zgodzic co jak co ale ekipa byla zawsze w porzasiu najlepszy jest ten maly sklep spozywczy w parku.... ciagle jeszcze ustawiaja sie tam kolejki po "jabola" ? no nie powiem że bywało niemiło zahaczać o ten wydział, bo panienki były tam zawsze fajne i jabola też pewnie można by było wypić . za to trudno było znaleźć fachowców po tym wydziale. łatwo się przez niego przechodziło, niewielkim nakładem pracy mozna było te studia skończyć co prawda kierunek zyskał, ale tylko teoretycznie, po połaczeniu z wydziałem ME. teoretycznie dlatego, że wiadomo, iż połaczony wydział ISIE niespecjalnie się "pomieszał" po fuzji, ale w statystykach dla Ochrony wypada lepiej. Niektórzy wciąż nie mogą wybaczyć prof. X, że będąc Dziekanem ME zgodził się na formalny związek z Ochroną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pkm 06.12.2004 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Wwiola...mamy bardzo podobne życiorysy..troche dłużej pracuje ,a określnie ,,artyści" to typowo konstrukcyjny slang, stąd wiem że rozmawiam rzeczywiście z kobietą z branży, dlatego dziwie się skąd twoje dane na temat wyceny projektów?Nie widziałem jeszcze projektu domku w którym architekt brałby tylko 50%...to musiałby być naprawde wyjatek.Ale to tylko tak na marginesie.Miałbym też parę zdań do Leona.Podziwiam twój zapał, sam mam często pokuse zrobić coś nie ze ,,swojej branży" ale tyko wtedy gdy takie działanie może przynieść wymierną korzyść, a ryzyko niepowodzenia jest niewielkie. W tym przypadku to spore wyzwanie, choć w oczch laika (a niestety to wnioskuje z Twojej wypowiedzi) to nie jest tylko kilka bezładnych kresek .Dlatego wydaje mi się że powinieneś mocno wbić sobie do głowy że każda ta kreska niesie za soba setki, albo i tysiące złotych.Ilość błędów jaką popełnisz, a takie będą , napewno przekroczą koszt przyzwoitego projektu, Dobrze przygotowany projekt może ci przynieść oszczędności których Ty z powodu braku umiejetności i doświadczenia napewno nie osiągniesz, nie wspominajac już o funkcjonalności i estetyce.Jeśli pomimo tych ostrzeżeń zdecydujesz sie na własny projekt radzę abyś opierał się na sprawdzonych rozwiazaniach, poczytał troche literatury( w miare czytania Twoje uznanie dla dobrych budowlańców napewno zacznie wzrastać)Polecam poradnik Noifert , to kompentium wiedzy które napewno się przyda.To tyle życzę powodzenia, i zasmakowania ,,lekkiego chleba" szeroko rozumianych budowlańców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mechanics 06.12.2004 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 witam mam na razie zamiar wykonac sam projekt (rysunki) mojego wymarzonego domu (licze na to ze jak to bede mial to projektant przyklepie mi to i przeliczy za nizsza cene niz, gdyby musial sam rysowac) Też śmigam w acadzie, a co więcej jestem inż. mechanikiem, ale na projektowanie domu sie nie porywam i Tobie oczywiście też nie radzę. Myśle, że nie tyle potrzeba wiedzy, co doświadczenia, a tego nikt Ci nie sprzeda, nie pomoże czytanie książek, ani nawet 10 lat studiów. Z całym szacunkiem, ale sam to możesz sobie rozrysować bude dla psa, ale nie dom, ale cóż... Twój wybór i Ty będziesz ponosił jego konsekwencje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 06.12.2004 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 mam na razie zamiar wykonac sam projekt (rysunki) mojego wymarzonego domu leonie jak zwykle kombinujesz, ja zrobiłem tak: na początku wszedłem w posiadanie programu Arcon5+ i w tym programie zaprojektowałem dom, jest to bardzo prosty program z możliwością oglądania budynku w opcji 3D, czy nawet chodzenia po budynku, wprowadzaniem mebli, odczytywaniem wymiarów. Świetna zabawa, można przesuwać ściany, malować je nawet obrazy wieszać, zrobiłem z 50 wersji budynku, a na końcu wybrałem najlepszą . Następnie z wydrukowanymi rzutami kondygnacji i innymi pomocniczymi rysunkami poszedłem do architekta i przedstawiłem swoją wizję. Resztę wspólnie uzgodniliśmy, aby wszystko było zgodnie ze sztuką budowlaną i on to następnie naniósł na swój profesjonalny program AutoCad’owski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KonAn 06.12.2004 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Jeśli chodzi o mnie to powiem Wam tylko jak to było w moim przypadku.Ja również chciałem zmniejszyć koszty na etapie projektu i narysowałem ręcznie projekt budynku(rzuty.elewacje i niektóre szczegóły).Oczywiście wszystko było dokładnie zwymiarowane.Z takim wstępnym projektem obszedłem grupę projektantów ogłaszając "przetarg nieograniczony" na jego wykonanie.Mając taką dokumentację można konkretnie rozmawiać o cenie,bo w innym przypadku mozna często usłyszeć;"no nie wiem to zależy stopnia skomplikowania,wielkości,nietypowych rozwiązań i.t.d."Druga sprawa to ulatwienie pracy projektanta i tym samym dodatkowa możliwość zejścia z ceny.Gdy już sfinalizowałem zlecenie wykonania projektu(udalo mi się zbić 30% z tego co mi wstępnie oferowano) to nie było żadnego problemu z jego wykonaniem.Projektant nie skontaktował się ze mną ani razu, po prostu wszystko było czarno na białym.Oczywiście było to możliwe dzięki temu,że zbytnio nie wchodziłem w szczegóły zostawiając to fachowcowi.Jeśli chodzi o Leona to uważam,że od biedy można by zaakceptować jego zamiary skoro ma to być nieskomplikowane i mają być małe rozpiętości stropów.A mówię tak dlatego,że widzę jak czasami budują ludzie na podstawie solidnego projeku, a oni i tak zrobią to "lepiej" i taniej.Oczywiści najczęściej są to pomysły tzw.fachowców,którym się nie chce lub nie potrafią tego zrobić prawidłowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 06.12.2004 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Panie i Panowie w szczególności Ci których w jakis sposób leon próbował obazić swoją opinia na temat naszej pracy z mojego punktu widzenia to te cale projektowanie w przypadku domkow jest warte tyle co papier na ktorym sie to zaprojektowalo Ponieważ wiem na czym polega projektowanie, nie jeden projekt juz w życiu robilem to uważam ze powinien sobie zrobic ten projekt sam. Jeżeli do podpisu znajdzie nie starego, ślepego dziadka a kogos kto faktycznie sprawdzi jego wypociny, (czytaj kaze mu to od nowa rysowac, liczyć) i tak ze 3 razy może nabierze szacunku dla kogos kto to robi na codzień. Chcialbym aby leon pokazal swoje dzieło na sieci. Swoją droga to nie slyszałem zeby ktos wpadl na tak szalony pomysł aby wszystkie projekty wykonać samemu (architektura, konstrukcja, instalacje, przyłacza, czasem drogi) nawet jak jest z branży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WojtekSz 06.12.2004 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Leon może nie będe tutaj oryginalny ale trochę mam doswiadczenia z mechaniką (zawodowego) i budowaniem (własnego domu) - uważam, że dom zaprojektowac mozna bo czemu nie - w końcu połowa domów na wsiach przed wojną była budowana wg projektów tzw na oko. Pewnie na Podhalu nawet wiekszośc. Tyle tylko, że w ten sposób zapłacisz sporo, sporo więcej na etapie wykonawstwa za brak doświadczenia. Chetnie poznam Twoje przemyslenia w tej sprawie jak juz skończysz budowac. Gratuluje zapoczatkowania nowego trendu: dotychczas wszyscy byłi specjalistami w medycynie i w prawie a teraz równiez w architekturze pozdrawiam i zycze powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tykson1 06.12.2004 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 projektanci (projekt domów) podobni są bardzo do notariuszy - do tych zawodów musi być pieczątka z urzędu. Śmiem twierdzić, że do większości projektów (także tych indywidualnych) nie ma robionych żadnych obliczeń - gość robiący 10 projekt wie jak pracują poszczególne materiały i jakie siły działają w takim domku (mechanika budowli). Niech mi ktoś pokaże projekt z wyliczeniami...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 06.12.2004 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 projektanci (projekt domów) podobni są bardzo do notariuszy - do tych zawodów musi być pieczątka z urzędu. Śmiem twierdzić, że do większości projektów (także tych indywidualnych) nie ma robionych żadnych obliczeń - gość robiący 10 projekt wie jak pracują poszczególne materiały i jakie siły działają w takim domku (mechanika budowli). Niech mi ktoś pokaże projekt z wyliczeniami...... A świstak siedzi i zawija sreberka...... Nie powiem ze wszystkie projekty maja obliczenia bo jak juz ktos pisał w kazdym zawodzie sa ludzie którzy olewaja swoje obowiązki , ale zdanie które napisałes ma sie nijak do rzeczywistości która znam. Jezeli znasz przypadki ktore opsujesz to wymagaja one nagłosnienia jezeli sobie tylko gdybasz to.........sobie dalej snuj domysły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WojtekSz 06.12.2004 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 projektanci (projekt domów) podobni są bardzo do notariuszy - do tych zawodów musi być pieczątka z urzędu. Śmiem twierdzić, że do większości projektów (także tych indywidualnych) nie ma robionych żadnych obliczeń - gość robiący 10 projekt wie jak pracują poszczególne materiały i jakie siły działają w takim domku (mechanika budowli). Niech mi ktoś pokaże projekt z wyliczeniami...... No cóż, pewnych spraw sie nie wylicza bo sa sprawdzone w wielu rozwiązaniach, nomoże poza dłuższymi podciągami, ugięciem strpu, przenikalnościa termiczna scian, równowaga wilgoci w ścianach i paroma innymi drobiazgami. Projekt z pracowni .... do wzglądu u mnie W sumie to Inwestora nie interesuje czy były obliczenia czy nie choć jesli wystąpi katastrofa budowlana to ktoś za to odpowiada. Optymizm to bardzo ważna rzecz ale jak to niektórzy mówia pesymista to optymista dobrze poinformowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.12.2004 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Leon z Katowic Czy słyszałeś,że 80% ludzi sukcesu bazuje na sile swojego umysłu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 06.12.2004 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 obliczenia statyczne muszą byc załączone do kazdego projektu budowalnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_jab 07.12.2004 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Powiem tak ,,podziwiam Leona za samozaparcie’’. Poddam tylko pod rozwagę jaką ja miałem sytuację – skończyłem studia na wydziale budownictwa więc z projektowaniem domków miałem trochę do czynienia (trochę bo kończyłem specjalność budowa dróg i autostrad), mam nawet uprawnienia konstrukcyjno budowlane i wydawało mi się że się znam na rzeczy jak zacząłem budowę własnego domu (obecnie stan surowy otwarty) to nie zdecydowałem się na własnoręczne projektowanie. Dogadałem się z pewnym projektantem – on mi domek ja mu drogę – to tak w wielkim uproszczeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 07.12.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Niech mi ktoś pokaże projekt z wyliczeniami...... Np. mój - chcesz sprawdzić? Faksem, mailem, pocztą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 07.12.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Np. mój - chcesz sprawdzić? Faksem, mailem, pocztą? Mój również. Wyliczenia zbrojenia, więźby, wykresy naprężeń, indeks materiałowy itd. - to wszystko jest w projekcie. Leon, życzę Ci powodzenia. Życzę, ale nie wróżę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.