Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt- rysunki techniczne


Gość

Recommended Posts

snowdarf

ja wiem ze marian jest podejrzany i przyszlo ci do glowy, ze to moge byc ja

ale zauwaz, ze ja nei uzywam polskiej czcionki :)

po prostu jej nie mam

ale moge ci napisac ÄÜßö

 

potwierdzam, a walczę tylko z pieniactwem i głupotą forumowiczów, którzy nie mając wiele do powiedzenia wtrącają sie gdzie sie da i próbują udawać bardziej papieskich niż papież

walczę ich metodą bo kto mieczem wojuje ten od miecza ginie (sorki Mieczotronixie za ew. skojarzenia)

 

Uwaga inkwizycja nadchodzi :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 112
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

I ja chcę sama sobie zaprojektować dom. Tym się różnie od leona, ze UMIEM projektowac, jestem konstruktorem bez uprawnień (lenistwo i takie tam nie pozwoliły mi podchodzic do egzaminu), choć z doświadczeniem (6 lat "asystentury" - ja projektowałam kolega sprawdzał i poprawiał. Ha "kolega" to inżynier z 20 letnim doświadxczeniem w pracy. Oczywiście były to proste konstrukcje i mój domek takze do takich się zalicza). A mimo to chciałabym także porozmawiać na temat moich koncepcji z architektem. Niestety zetknełam się w pracy tylko z "artystami", gdybym miała zaprzyjaźnionego nie byłoby problemu, a tak wciąz d... z tyłu.

 

Rzeczywistośc jest taka, ze architekt to "artysta" dlatego przy najlepszych układach za proejkt indywidualny zgarnia 60%, reszta niech się dzieli (konstruktor, branżowcy). W moim indywidualnym przypadku za fachowe oko architekta (nie ujmuje im fachowości bynajmniej, ale chodzi tylko o "oko" resztę zrobie sama) musiałabym zapłacic 50% wartości całego projektu od początku do końca. Mam dylemat więc i sama jeszcze nie wiem co zrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Uwaga inkwizycja nadchodzi :evil:

 

hehehe

 

Kanadyjczyku, szkielet masz mocny to nie masz się czego obawiac.

 

A funkcja "szukaj" wysypuje się na pianie wynikającej z pieniactwa postów snowdwarfa. Ale szkoda pisać, bo jak widać on dotychczas nie "zaskoczył", co najwyżej bywał zaskoczony... i odsyłał do ksiązek, których alebo nie przeczytał, albo nie rozumie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konczyles ochrone? snowdarfie?

moze sie znamy ja tez kiedys zahaczylem o ten wydzial na jeden sezon

jaki jestes rocznik?

acha

co do zniewiescialych facetow to sie nie moge zgodzic co jak co ale ekipa byla zawsze w porzasiu :)

najlepszy jest ten maly sklep spozywczy w parku....

ciagle jeszcze ustawiaja sie tam kolejki po "jabola" ?

 

no nie powiem że bywało niemiło zahaczać o ten wydział, bo panienki były tam zawsze fajne i jabola też pewnie można by było wypić .

za to trudno było znaleźć fachowców po tym wydziale. łatwo się przez niego przechodziło, niewielkim nakładem pracy mozna było te studia skończyć

co prawda kierunek zyskał, ale tylko teoretycznie, po połaczeniu z wydziałem ME. teoretycznie dlatego, że wiadomo, iż połaczony wydział ISIE niespecjalnie się "pomieszał" po fuzji, ale w statystykach dla Ochrony wypada lepiej.

Niektórzy wciąż nie mogą wybaczyć prof. X, że będąc Dziekanem ME zgodził się na formalny związek z Ochroną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wwiola...mamy bardzo podobne życiorysy..troche dłużej pracuje ,a określnie ,,artyści" to typowo konstrukcyjny slang, stąd wiem że rozmawiam rzeczywiście z kobietą z branży, dlatego dziwie się skąd twoje dane na temat wyceny projektów?Nie widziałem jeszcze projektu domku w którym architekt brałby tylko 50%...to musiałby być naprawde wyjatek.Ale to tylko tak na marginesie.

Miałbym też parę zdań do Leona.

Podziwiam twój zapał, sam mam często pokuse zrobić coś nie ze ,,swojej branży" ale tyko wtedy gdy takie działanie może przynieść wymierną korzyść, a ryzyko niepowodzenia jest niewielkie. W tym przypadku to spore wyzwanie, choć w oczch laika (a niestety to wnioskuje z Twojej wypowiedzi) to nie jest tylko kilka bezładnych kresek .Dlatego wydaje mi się że powinieneś mocno wbić sobie do głowy że każda ta kreska niesie za soba setki, albo i tysiące złotych.

Ilość błędów jaką popełnisz, a takie będą , napewno przekroczą koszt przyzwoitego projektu, Dobrze przygotowany projekt może ci przynieść oszczędności których Ty z powodu braku umiejetności i doświadczenia napewno nie osiągniesz, nie wspominajac już o funkcjonalności i estetyce.

Jeśli pomimo tych ostrzeżeń zdecydujesz sie na własny projekt radzę abyś opierał się na sprawdzonych rozwiazaniach, poczytał troche literatury( w miare czytania Twoje uznanie dla dobrych budowlańców napewno zacznie wzrastać)

Polecam poradnik Noifert , to kompentium wiedzy które napewno się przyda.

To tyle życzę powodzenia, i zasmakowania ,,lekkiego chleba" szeroko rozumianych budowlańców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

mam na razie zamiar wykonac sam projekt (rysunki) mojego wymarzonego domu (licze na to ze jak to bede mial to projektant przyklepie mi to i przeliczy za nizsza cene niz, gdyby musial sam rysowac)

 

 

Też śmigam w acadzie, a co więcej jestem inż. mechanikiem, ale na projektowanie domu sie nie porywam i Tobie oczywiście też nie radzę. Myśle, że nie tyle potrzeba wiedzy, co doświadczenia, a tego nikt Ci nie sprzeda, nie pomoże czytanie książek, ani nawet 10 lat studiów.

Z całym szacunkiem, ale sam to możesz sobie rozrysować bude dla psa, ale nie dom, ale cóż... Twój wybór i Ty będziesz ponosił jego konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mam na razie zamiar wykonac sam projekt (rysunki) mojego wymarzonego domu

 

leonie jak zwykle kombinujesz, ja zrobiłem tak:

 

na początku wszedłem w posiadanie programu Arcon5+ i w tym programie zaprojektowałem dom, jest to bardzo prosty program z możliwością oglądania budynku w opcji 3D, czy nawet chodzenia po budynku, wprowadzaniem mebli, odczytywaniem wymiarów. Świetna zabawa, można przesuwać ściany, malować je nawet obrazy wieszać, zrobiłem z 50 wersji budynku, a na końcu wybrałem najlepszą .

Następnie z wydrukowanymi rzutami kondygnacji i innymi pomocniczymi rysunkami poszedłem do architekta i przedstawiłem swoją wizję. Resztę wspólnie uzgodniliśmy, aby wszystko było zgodnie ze sztuką budowlaną i on to następnie naniósł na swój profesjonalny program AutoCad’owski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to powiem Wam tylko jak to było w moim przypadku.Ja również chciałem zmniejszyć koszty na etapie projektu i narysowałem ręcznie projekt budynku(rzuty.elewacje i niektóre szczegóły).Oczywiście wszystko było dokładnie zwymiarowane.Z takim wstępnym projektem obszedłem grupę projektantów ogłaszając "przetarg nieograniczony" na jego wykonanie.Mając taką dokumentację można konkretnie rozmawiać o cenie,bo w innym przypadku mozna często usłyszeć;"no nie wiem to zależy stopnia skomplikowania,wielkości,nietypowych rozwiązań i.t.d."Druga sprawa to ulatwienie pracy projektanta i tym samym dodatkowa możliwość zejścia z ceny.Gdy już sfinalizowałem zlecenie wykonania projektu(udalo mi się zbić 30% z tego co mi wstępnie oferowano) to nie było żadnego problemu z jego wykonaniem.Projektant nie skontaktował się ze mną ani razu, po prostu wszystko było czarno na białym.Oczywiście było to możliwe dzięki temu,że zbytnio nie wchodziłem w szczegóły zostawiając to fachowcowi.Jeśli chodzi o Leona to uważam,że od biedy można by zaakceptować jego zamiary skoro ma to być nieskomplikowane i mają być małe rozpiętości stropów.A mówię tak dlatego,że widzę jak czasami budują ludzie na podstawie solidnego projeku, a oni i tak zrobią to "lepiej" i taniej.Oczywiści najczęściej są to pomysły tzw.fachowców,którym się nie chce lub nie potrafią tego zrobić prawidłowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie w szczególności Ci których w jakis sposób leon próbował obazić swoją opinia na temat naszej pracy

 

z mojego punktu widzenia to te cale projektowanie w przypadku domkow jest warte tyle co papier na ktorym sie to zaprojektowalo

 

Ponieważ wiem na czym polega projektowanie, nie jeden projekt juz w życiu robilem to uważam ze powinien sobie zrobic ten projekt sam. Jeżeli do podpisu znajdzie nie starego, ślepego dziadka a kogos kto faktycznie sprawdzi jego wypociny, (czytaj kaze mu to od nowa rysowac, liczyć) i tak ze 3 razy może nabierze szacunku dla kogos kto to robi na codzień.

Chcialbym aby leon pokazal swoje dzieło na sieci.

 

Swoją droga to nie slyszałem zeby ktos wpadl na tak szalony pomysł aby wszystkie projekty wykonać samemu (architektura, konstrukcja, instalacje, przyłacza, czasem drogi) nawet jak jest z branży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leon

może nie będe tutaj oryginalny ale trochę mam doswiadczenia z mechaniką (zawodowego) i budowaniem (własnego domu) - uważam, że dom zaprojektowac mozna bo czemu nie - w końcu połowa domów na wsiach przed wojną była budowana wg projektów tzw na oko. Pewnie na Podhalu nawet wiekszośc. Tyle tylko, że w ten sposób zapłacisz sporo, sporo więcej na etapie wykonawstwa za brak doświadczenia. Chetnie poznam Twoje przemyslenia w tej sprawie jak juz skończysz budowac.

Gratuluje zapoczatkowania nowego trendu: dotychczas wszyscy byłi specjalistami w medycynie i w prawie a teraz równiez w architekturze :)

pozdrawiam i zycze powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

projektanci (projekt domów) podobni są bardzo do notariuszy - do tych zawodów musi być pieczątka z urzędu. Śmiem twierdzić, że do większości projektów (także tych indywidualnych) nie ma robionych żadnych obliczeń - gość robiący 10 projekt wie jak pracują poszczególne materiały i jakie siły działają w takim domku (mechanika budowli). Niech mi ktoś pokaże projekt z wyliczeniami......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

projektanci (projekt domów) podobni są bardzo do notariuszy - do tych zawodów musi być pieczątka z urzędu. Śmiem twierdzić, że do większości projektów (także tych indywidualnych) nie ma robionych żadnych obliczeń - gość robiący 10 projekt wie jak pracują poszczególne materiały i jakie siły działają w takim domku (mechanika budowli). Niech mi ktoś pokaże projekt z wyliczeniami......

 

A świstak siedzi i zawija sreberka......

 

Nie powiem ze wszystkie projekty maja obliczenia bo jak juz ktos pisał w kazdym zawodzie sa ludzie którzy olewaja swoje obowiązki , ale zdanie które napisałes ma sie nijak do rzeczywistości która znam. Jezeli znasz przypadki ktore opsujesz to wymagaja one nagłosnienia jezeli sobie tylko gdybasz to.........sobie dalej snuj domysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

projektanci (projekt domów) podobni są bardzo do notariuszy - do tych zawodów musi być pieczątka z urzędu. Śmiem twierdzić, że do większości projektów (także tych indywidualnych) nie ma robionych żadnych obliczeń - gość robiący 10 projekt wie jak pracują poszczególne materiały i jakie siły działają w takim domku (mechanika budowli). Niech mi ktoś pokaże projekt z wyliczeniami......

No cóż, pewnych spraw sie nie wylicza bo sa sprawdzone w wielu rozwiązaniach, nomoże poza dłuższymi podciągami, ugięciem strpu, przenikalnościa termiczna scian, równowaga wilgoci w ścianach i paroma innymi drobiazgami. Projekt z pracowni .... do wzglądu u mnie :)

W sumie to Inwestora nie interesuje czy były obliczenia czy nie choć jesli wystąpi katastrofa budowlana to ktoś za to odpowiada.

 

Optymizm to bardzo ważna rzecz ale jak to niektórzy mówia pesymista to optymista dobrze poinformowany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak ,,podziwiam Leona za samozaparcie’’. Poddam tylko pod rozwagę jaką ja miałem sytuację – skończyłem studia na wydziale budownictwa więc z projektowaniem domków miałem trochę do czynienia (trochę bo kończyłem specjalność budowa dróg i autostrad), mam nawet uprawnienia konstrukcyjno budowlane i wydawało mi się że się znam na rzeczy jak zacząłem budowę własnego domu (obecnie stan surowy otwarty) to nie zdecydowałem się na własnoręczne projektowanie. Dogadałem się z pewnym projektantem – on mi domek ja mu drogę – to tak w wielkim uproszczeniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...