Pyza 06.12.2004 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Na razie grzejemy tylko kominkiem. Problem mam jak w temacie . U góry jest o 6 stopni cieplej niż na dole. U góry za ciepło, na dole za zimno . Czy da się co ś zrobić? Domek jest taki: http://www.projekty.murator.pl/prezentacja.htm?IdProjektu=74 Ciepło rozprowadzone do góry, do pokoi nad kominkiem (tam jest właśnie najcieplej, drzwi trzymamy non stop otwarte, bo byłoby jeszcze z 10 stopni więcej). Na dole w salonie jest 6-7 stopni mniej. (Pomijam pomieszczenia, do których nie ma rozprowadzenia ciepłego powietrza tu - wiadomo - będzie chłodniej.) Czy przebudowanie czopucha kominka coś da?? W tej chwili jest to zrobione tak, że dwie rury idą na górę (po jednej do każdego pokoju). Z dwóch pozostałych ciepło ma zostawać na dole. Gdyby tę temperaturę uśrednić byłaby dla nas idealna, a tak . Jak napalę mocniej, to na górze sauna, jak mniej, to na dole zimno. Będę wdzięczna za porady... PS. Nie mam żadnych regulacji na rurach rozprowadzających ciepłe powietrze, ani żaluzji na kratkach. W kotłowni i spiżarni jest nawiew powietrza, co dodatkowo obniża temp. na dole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 07.12.2004 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Prawo fizyki - ciepłe powietrze idzie do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 07.12.2004 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Przydławić wyjście ciepłego powietrza na górze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbys 07.12.2004 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Tak jak patosmusisz "przydławić" kratki wydmuchowe u góry -ciepło zawsze idzie do góry u mnie będą anemostaty w których odpowiednio przykręcę pokrywę aby na dole zostało więcej ciepłego powietrza - teraz niestety mam tak jak u ciebie w dodatku turbina zabiera całe ciepło do góry ale mi to nie przeszkadza bo jeszcze nie mieszkam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Tak jak patos musisz "przydławić" kratki wydmuchowe u góry -ciepło zawsze idzie do góry u mnie będą anemostaty w których odpowiednio przykręcę pokrywę aby na dole zostało więcej ciepłego powietrza - Dziękuję za odpowiedzi . Prawa fizyki są mi znane , natomiast rozwiązania które proponujecie są czarną magią (mam nadzieję, że póki co) . Czy mogę prosić więcej szczegółów. W jaki sposób i kogo dławić , bo zdać się całkowicie na fachowców nie chcę. Raz się zdałam i mam . PS U mnie rozprowadzenie działa grawitacyjnie i tak ma zostać, ma to być źródło ciepła niezależne od prądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chemik 07.12.2004 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Witam! Ja też mam grawitacyjne DGP i podobne spostrzeżenia. (fizyka wszędzie taka sama). Trzeba przydławić wyloty powietrza na górze tzn. jeśli masz anemostaty to wkręcić taki talerzyk, grzybek do środka anemostatu aby zmniejszyć prześwit między nim a obudową. Jeśli masz żaluzje w kratce wylotowej to przekręcić lub przesunąć dzwigienkę lub pokrętło aby żaluzje naszły na siebie tym samym zmniejszyły szczeliny między sobą. Ja robię też tak, że drzwi od pokoju na dole gdzie jest kominek są -niestety- ciągle otwarte aby ciepłe powietrze mogło bez przeszkód wędrować po parterze. W ten sbosób uzykuje w miarę równomierną temp. na górze i na dole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastus2 07.12.2004 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Dziękuję za odpowiedzi . Prawa fizyki są mi znane , natomiast rozwiązania które proponujecie są czarną magią (mam nadzieję, że póki co) . Czy mogę prosić więcej szczegółów. W jaki sposób i kogo dławić , bo zdać się całkowicie na fachowców nie chcę. Raz się zdałam i mam . PS U mnie rozprowadzenie działa grawitacyjnie i tak ma zostać, ma to być źródło ciepła niezależne od prądu. Skoro masz tak cieplo u gory, to jak zalozysz anemostaty badz kratki, mozesz je praktycznie zakrecic (anemostaty) badz zamknac (kratki) i powietrze bedzie sie jak gdyby "wracalo" do dolnych wylotow, a nie szlo w duzej ilosci do gory. No i pamietaj o obiegu powietrza w domu, czyli albo nie zamykaj drzwi albo zostaw szpare pod drzwiami. Wszystko po to, aby powietrze krazylo, czyli jezeli "wyjdzie" z wylotu u gory badz na dole, to moglo wrocic z powrotem do kominka. To takie prawo, ten obieg powietrza zapewnia prawidlowe funkcjonowanie ogrzewania kominkowego Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 07.12.2004 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Jeśli chcesz rozwiązanie docelowe, to najlepiej jednak zainstalować anemostaty lub kratki z regulacją nawiewu (żaluzjami), przynajmniej na górze. Tylko musisz uważać i dać melalowe - plastyk nie wytrzyma tych temperatur. Jak wyglądają kratki z żaluzjami - mam nadzieję że wiesz. Natomiast anemostaty są w różnych kształtach. Najpopularniejsze (i chyba najtańsze) są takie okrągłe jak na obrazku http://www.darco.com.pl/gfx/pl/katalog/s229an_naw.jpg. (nawiewny - jak potrzebujesz - ma wgłębienie w środku jak widać) Kosztują w zależności od średnicy - np. na rurę o średnicy 125 mm to ok. 30 zł. Dodatkowo dochodzi taki kołnierzyk metalowy (ok. 10 zł). Bez kołnierzyka ciężej się mocuje. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 07.12.2004 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 bastus2, to teraz moje, może głupie, pytanie, ale nie rozumiem Jak to powietrze ma wrócić do kominka??? Którędy do kominka ma wejść z powrotem??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 10:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Dziękuję , wiem już coraz więcej . Czyli jeśli dobrze rozumiem, takie anemostaty montuje się zamiast żaluzji, już na wylocie, tak jak kratkę w ścianie? Drzwi trzymam cały czas otwarte, a dół jest bez drzwi (są tylko do pomieszczeń, na których ogrzewaniu mi nie zależy). Mam jeszcze pytanie. Jeśli zamknę wyloty powietrza u góry na rurach (choćby żaluzjami) to czy nie stanie się nic złego (cokolwiek by to miałao znaczyć)?? Jak prosiłam kominkarzy przy budowie kominka, żeby założyli kratki z żaluzjami, to mi powiedzieli, że tak nie może być, bo to gorące powietrze nie będzie się miało jak wydostać. Sugerowali coś takiego (a może ja ich źle zrozumiałam), że każdy taki wylot jest niezależny, czyli jeśli jeden zatkam, to ciepłe powietrze nie bedzie miało i tak możliwości przejścia do innych rur i powrotu na dół. A Wy piszecie coś całkiem innego. A ja już zaczęłam wymyślać przebudowę czopucha, żeby tam szybry wkładać w rury i tak regulować... Acha, i jeszcze coś moi się przypomniało. Powietrze do góry idzie rurami. Natomiast to, które ma zostać na dole nie jest skierowane rurami na pokój, tylko wyloty z kominka są tak pozostawione, czyli powietrez idzuie do czopucha i z czopucha kratkami po bokach wychodzi na pokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 07.12.2004 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Pyza - dobrze rozumiesz - anemostat można zamontować zamiast kratki z żaluzjami. Odnośnie tych rur i tego co się może stać. Nie wiem dokładnie jaką masz instalację i nie jestem specjalistą. Ale moi kominkarze kazali koniecznie wstawić kratkę z żaluzją nawet w wylotach powietrza przy kominku. Może po prostu moi mieli płacone za robocizne (materiały sam kupowałem) a Twoi mieli zapłatę za całość (więc zależalo im żeby jak najmniej materiału wyszłko) ;) Teraz co się może stać. Wydaje mi się że w najgorszym przypadku wzrośnie temp. powetrza w rurach. Ruch powietrza zawsze jakiś będzie - zarówno żaluzji jak i anemostatu nie da się zamknąć całkowicie. Więc przy zakręceniu emp. wzrośnie - pytanie jak bardzo. I czy będzie to miało na coś wpływ? Czy rury są izolowane? Czy obok jest coś łatwopoalnego? Wydaje mi się że jeśli rury są izolowane a obok wylotu nie ma drewna - to nic się nie stanie. Kratka lub anemostat się nagrzeje. I tyle. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 07.12.2004 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Pyza, my właśnie tak użytkujemy nasz kominek. Mamy kratki z żaluzjami na górze, ponieważ jest tam zazwyczaj za gorąco, a na dole za zimno, zamykamy wszystkie na górze. I jest ok. Także bez kratek lub anemostatów się nie obejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 11:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 _bogus_ moi kominkarze mieli płącone od całości, ale wydaje mi się, że kwestia nie była w kosztach. A rury mam nie izolowane. Może ktoś się jeszcze wypowie w kwestii "co może się stać"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 07.12.2004 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Nie musisz zamykać całkowicie tak jak pisałem wcześniej przydławić częściowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastus2 07.12.2004 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 bastus2, to teraz moje, może głupie, pytanie, ale nie rozumiem Jak to powietrze ma wrócić do kominka??? Którędy do kominka ma wejść z powrotem??? Chodzi o to, ze powietrze w domu musi krażyć. Aby system DGP działał prawidłowo, powietrze musi mieć możliwosc swobodnej cyrkulacji. Ciepłe -po dotarciu do docelowego pomieszczenia ochładza się, a następnie powinno powrócić do pokoju, w którym zainstalowany jest kominek. U mnie np. wraca poprzez przerwy pod drzwiami, pomiedzy nimi a parkietem. Dalej klatka w dol i pod kominek. I to wlasnie chodzi mniej wiecej o to - powietrze krazy, to jest ta cyrkulacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 07.12.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 czyli podsumowujac system grawitacyjny zawsze będzie bardziej bezwładny od wymuszonego turbiną, czyli trudniejszy do sterowania i uzyskania równomiernego rozkładu temperatur w pomiesczeniach od takiego z turbiną, czy tak? Ogrzane powietrze bedzie podlegalo zasadom fizyki, czyli na górze bardzo ciepło, dół duzo chłodneijszy? W takim razie dlaczego tylu sprzedawców i instalatorów bardzo poleca system grawitacyjny, jako ten najbardziej wydajny i sprawny i podkersla same jego zalety nad ten z turbiną. Wstpenie zdecydowalam sie u siebie na grawitacyjny, ale po doswiadczeniach ludiz z forum jzu sama nie wiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 07.12.2004 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Jeśli to jest ta cyrkulacja to ok ja mam dół otwarty, więc powietrze z góry może sobie spokojnie wracać na zimny dół. Może, ale jakoś tak słabo mu to idzie Ktoś tu na forum poradził nam jeszcze coś takiego: "zatkanie" wlotu rur (w czopuchu) np drucianymi zmywakami (one oczywiście całkowicie nie zatkają tych rur). Właśnie zatkaliśmy jedną rurę Jak kupię więcej zmywaków zatkamy resztę i zobaczymy, co będzie. Acha, u nas kominkarz zrobił dodatkowy otwór w czopuchu. Teraz mamy dwie kratki (po dwóch stronach czopucha) jedna nisko, druga wysoko. To trochę zmniejszyło siłę z jaką powietrze gnało do góry (a przynajmniej taki był tego cel). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Jeszcze się okazuje, że mam drzwi źle osadzone, nie mam szpar pod drzwiami . I chyba jednak muszę przebudować czopuch , boję sie tych gorących rur. *marta* a co to za zmywaki które wkładasz do rur?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 07.12.2004 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Niestety nierówna temperatura to norma póki się nie ma poinstalowanego wszystkiego co w projekcie. Mam dziwniejszy problem.. wykańczam jeden pokój na poddaszu i jak zatkam w nim wylot.. to całe grawitacyjne DGP gorzej działa - od razu mniej dmucha z pozostałych wylotów i nie wiem w końcu, dlaczego... Efekt jest taki, że w łazience na parterze jest 23 stopnie, bo ciepłe powietrze nie dociera.. w pokoju z kominkiem jest już 25, na górze 28, a w tym jednym pokoju... 38 Jak go wykończę oczywiście przytkam ten wylot.. lubię ciepło ale przy 35..38 stopniach nie da się mieszkać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 07.12.2004 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Masz rację Honorata, też się zastanawiam dlaczego tak go chwalą, skoro komfort z tego systemu jest "średni"? Łatwo mi chwalić system z turbiną, bo taki właśnie mam i nie mam problemu z nierównomiernym rozkładem ciepła - mniej więcej wszędzie jest po równo. Ale: na pewno taki system jest głośnieszy (jednak powietrze szybciej leci rurami i przez anemostaty więc jakieś dźwięki wydaje), jest zależny od prądu (w czasie niedawnych przerw spowodowanych wiatrami życie w moim domu skupiło się w salonie, bo cała reszta domu była odczuwalnie zimniejsza - tak o 3-5 stopni). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.