marta1719498972 07.12.2004 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Ale ja mam już wszystko poinstalowane Pik, "23 stopnie, bo ciepłe powietrze nie dociera" ło matko, to cieplutko masz! 23 stopnie to jak dla mnie optimum, a jestem ciepłolubna. Pyza, te zmywaki, to takie zwykłe myjki do garów Ja nie wiem, czy to coś zmieni, ale zobaczymy. A czemu chcesz czopuch przebudowywać??? i co zamierzasz w nim zmienić, żeby było lepiej? No i co z tymi Twoimi rurami? Czy one nie powinny być zaizilowane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 07.12.2004 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Feft, ja myślę, że to jest tak, że czasami bez turbiny się nie da (bo np dom jest duży, rury zbyt długie itd... Ale ja u siebie, przy moich marnych 120 m2 i 4 pomieszczeniach na górze (najdłuższa rura ma niecałe 4 m) chyba turbiny nie potrzebuję. Bo jeśli dobrze rozumiem, to ona "pomaga" rurom wypchnąć powietrze? Czyli u mnie na górze byłoby jeszcze cieplej A moje powietrze świetnie sobie radzi. Wręcz za dobrze, bo całe idzie na górę. U mnie raczej brakuje jednej rury, która wyprowadzałaby powietrze do któregoś punktu na dole, albo na półpiętrze (właśnie na to wpadłam ). Ma to sens? Bo ja na dole nie mam żadnych rur... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Ale ja mam już wszystko poinstalowane Pik, "23 stopnie, bo ciepłe powietrze nie dociera" ło matko, to cieplutko masz! 23 stopnie to jak dla mnie optimum, a jestem ciepłolubna. Tak samo sobie pomyślałam. Mam 23 na górze i jest mi za gorąco. Optymalnie to dla mnie 20. A co to znaczy "wszystko poinstalowane"? Pyza, A czemu chcesz czopuch przebudowywać??? i co zamierzasz w nim zmienić, żeby było lepiej? No i co z tymi Twoimi rurami? Czy one nie powinny być zaizilowane? A czym można je izolować? Bo ja nie chcę wełną . Izolowane być chyba nie muszą, ale jak widać rodzi to komplikacje. Przebudowa czopucha ma na celu rozgałęzianie rur. Żeby ta, która idzie na górę się rozwidlała i jedna część będzie szła na góre, a druga będzie oddawać ciepło do salonu wtedy jak "zamknę górę", to z rury będzie inne wyjście. Nie konsultowałam tego jeszcze z żadnym kominkarzem, więc nie wiem, jak to się by niby miało sprawdzać. No i wciąż szukam rozwiązań alterantywnych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 07.12.2004 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 "Kominkarze" zapraszamy do tego wątku! Rozwiejcie nasze wątpliwości! Wskażcie wady i zalety systemów z turbiną i bez! Ale praktyczne a nie teoretyczne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 07.12.2004 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Pyza ja dokładnie o tym samym pomyślałam. Czyli dodatkowa rura, która idzie do salonu. Zresztą napisałam wyżej A co to znaczy "poinstalowane", to nie wiem, ale skoro mam już wszystko skończone, to założyłam, że mam poinstalowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 07.12.2004 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Marta - zgadzam się, mój dom jest parterowy i rozległy i dlatego system nie działa bez turbiny. Na dole oczywiście też można rozprowadzać powietrze, ale na pewno nie będzie to tak skuteczne jak na górze. No i długość rur - powyżej 4 m raczej będzie gorzej działało. Kiedyś rozmawiałem z ForestNatura - mówił, że często projektował rozprowadzenie nawet w salonie, wszystko zależy od pomieszczenia. Zdaża się, że powietrze nie dociera tam, gdzie chcemy. Ja nie podejmuję się radzić, szczególnie na ogległość (jakbym widział "na żywca" to pewnie łatwiej by mi było się wypowiedzieć), to że u mnie system działą, to nie znaczy, że zostałem fachowcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 07.12.2004 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 U mnie właściwie też działa Może pomógł ten dodatkowy otwór w czopuchu (Pyza, jeśli nie obawiasz się dziurawienia czopucha, możesz spróbować - i tak chcesz rozwalać cały czopuch Ale lepiej nie, bo potem będzie na mnie). U mnie jest tak, że przy zamkniętych kratkach na górze (ew. jednej lekko otwartej - w hallu), na górze jest powiedzmy 22 st, a na dole 19-20. Tylko biedna łazienka na dole jest najzimniejsza (ok 18 st). Myślę, że gdyby była dodatkowa rura na dole, byłoby jednak lepiej. Mimo, że nie jest źle, mogłoby być lepiej, czyli odwrotnie (na górze powinno być chłodniej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 15:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 *marta* mój czopuch ma dwie dziury - takie prostokątne kratki po bokach. Przebudowywać mam zamiar nie rozwalając czopucha, tylko szukając fachowca, który będzie potrafił przez te dziury (po zdjęciu kratek) "pogrzebać" w środku. Problem tylko, czy to ma sens? Jak schodzę na dół po dłuższym czasie to czuję po prostu, jak na dole jest zimno . 6-7 stopni różnicy to jednak dużo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 07.12.2004 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Witam.Honorato - wskazywanie wad i zalet DGP grawitacyjnego i wymuszonego było by czysto teoretycznym ględzeniem.Jeżeli ma to być wiedza praktyczna to dopiero na podstawie projektu domu można stwierdzić co będzie w nim lepiej działało.Każdorazowo projekt DGP jest rzeczą indywidualną, często też w tych samych projektach domów ze względu na to że nie każdy inwestor życzy sobie mieć rozprowadzenia z kominka tu czy tam.I często też "najprawdziwsze prawdy" wypowiadane na tym forum przez inwestorów, którzy zrobili właśnie swój kominek nijak nie sprawdzą się w przypadku innych realizacji.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 I często też "najprawdziwsze prawdy" wypowiadane na tym forum przez inwestorów, którzy zrobili właśnie swój kominek nijak nie sprawdzą się w przypadku innych realizacji. Pozdrawiam. Czyli muszę się zdać na fachowców, którzy przyjdą do mojego domu? A tu przez internet nikt nie może mi poradzić (link do projektu jest w pierwszym poście)? Dopisuję jeszcze Jedna ekipa kominkowców przeszła przez dom, nie robili żadnego projektu, doprowadzili tylko rury do pomieszczeń, które wskazałam i kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 07.12.2004 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Witam.Oczywiście że Forum jest od tego żeby wzajemnie wymieniać poglądy i radzić się innych.W Twoim przypadku wystarczy że założysz kratki z żaluzjami czy też anemostaty i będzie po problemie. Ale z drugiej strony jeżeli "ekipa kominkowców, która przeszła przez Twój dom" założyła by wyloty powietrza z jakąkolwiek regulacją nie miała byś tego problemu.Na wszelki wypadek sprawdź jeszcze czy powietrze z kratek znajdujących się w czopuchu kominka nie jest przypadkiem zasysane do wnętrza i dalej do rozprowadzeń na górę miast pięknie ogrzewać salon.A tak z ciekawości zapytam dlaczego "przy okazji" nie poprowadziłaś rozprowadzeń też do innych pokoi?Twój dom jest akurat dobrym przykładem do tego żeby porównać "grawitację" z "turbiną", bo można by wykonać DGP w dwojaki sposób.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza 07.12.2004 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Dziękuję bardzo za odpowiedź Witam. W Twoim przypadku wystarczy że założysz kratki z żaluzjami czy też anemostaty i będzie po problemie. Ale z drugiej strony jeżeli "ekipa kominkowców, która przeszła przez Twój dom" założyła by wyloty powietrza z jakąkolwiek regulacją nie miała byś tego problemu. Na wszelki wypadek sprawdź jeszcze czy powietrze z kratek znajdujących się w czopuchu kominka nie jest przypadkiem zasysane do wnętrza i dalej do rozprowadzeń na górę miast pięknie ogrzewać salon. Mam jeszcze pytanie - czy mogę zamykać te rury żaluzjami, jeśli rury są nieizolowane? Rury są "zamurowane" w ścianie, nie licząc tych kawałków w czopuchu. Z kratek w czopuchu wychodzi ciepłe powietrze, czuć to jak przyłoży się rękę. Czy to oznacza, że niejest zasysane? A tak z ciekawości zapytam dlaczego "przy okazji" nie poprowadziłaś rozprowadzeń też do innych pokoi? Twój dom jest akurat dobrym przykładem do tego żeby porównać "grawitację" z "turbiną", bo można by wykonać DGP w dwojaki sposób. Odpowiedź banalna. Bo za późno pomyslałam o rozprowadzeniu i nie miałam gdzie ukryć rur (za cienka wylewka na górze). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 08.12.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Forest-Natura, a co zrobić, jeśli jest zasysane? U mnie to zasysanie miało zniknąć właśnie po zrobeniu dodatkowego otworu w czopuchu (poniżej poprzedniego, na przeciwległej ściance). Ale wciąż zasysa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 08.12.2004 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Marta, a masz dystybutor na kominku? Jeśli nie masz, a rura (rury) do rozprowadzenia ciepła są na podobnej wysokości co wylot z czopucha, to może być właśnie przyczyna zasysania. Ja nie mam dystrybutora, rura od rozprowadzenia jest dużo niżej (bliżej kominka) od kratki w czopuchu - nie zasysa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tunia 08.12.2004 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 ja mam problemika troszeczkę innego, ale proszę doradźcie... niedługo - bo od 4 dni palimy nowym kominkiem i przyznam, że trochę się zawiodłam bo.. przy każdym dokładaniu drewna dym wydobywa się na pokój:( nie wiem jak temu zaradzić... wydaje mi się, że ciąg w kominie jest dobry, jak się pali to nic nie czuć, jednak przy otwieraniu... tragedia:( proszę napiszcie jak dokładać by nie było czuć dymu... tunia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GrzegoŻ 08.12.2004 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 ja mam problemika troszeczkę innego, ale proszę doradźcie... niedługo - bo od 4 dni palimy nowym kominkiem i przyznam, że trochę się zawiodłam bo.. przy każdym dokładaniu drewna dym wydobywa się na pokój:( nie wiem jak temu zaradzić... wydaje mi się, że ciąg w kominie jest dobry, jak się pali to nic nie czuć, jednak przy otwieraniu... tragedia:( proszę napiszcie jak dokładać by nie było czuć dymu... tunia U mnie jest podobnie po kilkunastu paleniach się zmniejszyło jednak nie znika zupełnie ale że kominkiem dogrzewam tylko wiec staram się nałożyc na max i póżniej nie otwierać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 08.12.2004 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Feft, mam właśnie tak, jak napisałeś. Czyli tak akurat do zasysania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 08.12.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Marta - to powinno dać się naprawić, przynajmniej myślę, że u mnie by się dało takie coś zrobić: ja mam kratkę na środku czopucha, co prawda nie jest zbyt duża (16x32 cm), ale ręce da radę włożyć. Wsadziłbym tamtędy kawałek giętkiej rury i dokleił do tego, co tam już jest. Wiem, to skomplikowane manualnie, ale nie widzę innego pomysłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 08.12.2004 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Tak, powinno dać się coś takiego zrobić. Ja też mam właśnie taką kratkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 08.12.2004 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 To ja mam w takim razie całkiem bez sensu. Ten drugi otwór, który miał pomóc, raczej jeszcze pogorszył sprawę, bo on jest jeszcze niżej niż ten pierwszy (który i tak jest poniżej rur). Teraz zasysa z obydwu Ehhh... ręce opadają. Dodatkowo wymyśliłam sobie taką obudowę, że wkład jest trochę cofnięty. Czyli dookoła szyby jest ścianka, która wystaje z 10 cm do przodu i zabiera mi sporo ciepła. Ciepło słabo rozchodzi się na boki, bo i niby jak ma się rozchodzić, jak ma z boku bariery, które na dodatek pochłaniają to ciepełko... Moi genialni kominkowcy nie powiedzieli mi, że mój pomysł jest głupi (oni zresztą nie widzieli w tym nic głupiego), a ja no to wpadłam dopiero po kilku miesiącach użytkowania kominka. A taka byłam dumna, że mój kominek jest śliczny i sama go wymyśliłam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.